Witajcie ludziki! Mimo, że zawodowo idę ścieżką programistyki to na co dzień oddaje się mojemu ulubionemu hobby, mianowicie obserwowaniu ludzi oraz zjawisk jakie między nimi zachodzą.
Najciekawszą częścią ludzkiego umysłu jest podświadomość. Ta niedostrzegalna siła jest w stanie całkowicie kontrolować oraz modyfikować postrzeganie całego świata przez daną osobę. Zatrzymajmy się przy tym stwierdzeniu na dłużej ponieważ jest ono dość ciekawe. Najprostszą metodą kształtowania podświadomości jest hipnoza. W swoim życiu dorwałem kilka książek dotyczących hipnozy oraz oglądnąłem sporo filmów dokumentalnych na ten temat. Pozwala ona na pośrednie dostanie się do zmysłów człowieka (słuchu, wzroku, smaku, dotyku oraz węchu), czemu pośrednio? Bardzo proste. Bezpośrednia zmiana postrzegania wymagałaby ingerencji w ośrodki rozpoznawcze ( oczy, uszy, język itp. ) co jest raczej niewskazane gdyż może doprowadzić do ich całkowitego uszkodzenia. Wracając... Dla przykładu weźmy język oraz receptory, które się na nim znajdują. Zjadamy coś słodkiego, działanie tej informacji oraz jej przebieg wygląda w ogromnym skrócie tak:
Receptory --> mózg --> przetworzenie informacji --> dostosowanie informacji do pożądanych efektów --> odczuwanie słodkiego smaku
I o ile jak wcześniej wspomniałem bezpośrenie wpływanie na receptory jest dość niebezpiecznie to zmiany na poziomie przetworzenia informacji są stosunkowo proste. Umiejętny hipnotyzer jest w stanie nakłonić podświadomość by stała się naszym narzędziem w procesie programowania mózgu by ten zmienił przypis bodziec x->reakcja x na bodziec x->reakcja y. Efektem końcowym są osoby, które odczuwają słodkość cytryny wykluczając jednocześnie jej kwasowość. Najmniejszy dotyk sprawia im ból bądź też doprowadza do najpotężniejszego orgazmu w ich życiu. To tylko kilka przykładów.
W przeszłości przeprowadziłem mały lecz czasochłonny eksperyment. Miałem okazję wycjechać na zagraniczne 6 tygodniowe praktyki z grupą osób, które kompletnie się nawzajem nie znały. Przez pierwsze 2 tygodnie starałem się zrobić jak najlepsze wrażenie, pomagałem jak tylko mogłem ubierałem mój najlepiej wyćwiczony uśmiech oraz ogólnie poprawiałem innym humor, w skrócie stworzyłem w ich oczach wizerunek przyjacielskiej osoby. Po tym czasie zmieniłem kilka szczegółów w moim sposobie zachowania oraz wymowy. Zmiany te nie były dostrzegalne przez zwyczajną uśpioną świadomość jednak wystarczające by dotarły do podświadomości (Jak tego dokonać? Polecam książki: "Zakazana retoryka" Glorii Beck oraz "Wywieranie wpływu na ludzi, teoria i praktyka" Roberta B. Cialdini ). Z tygodnia na tydzień atmosfera wokół mojej osoby robiłą się coraz cięższa mimo, że kontynuowałem wizerunek przyjacielskiej osoby. W ostatnim tygodniu wszyscy już mnie nie cierpieli (sami pewnie nie wiedząc dlaczego). Nigdzie mnie nie zapraszali, zlewali moje przywitania itp. Pod koniec udało mi się złapać jedną osobę, gdy ta była sama (wtedy mają większą skłonność do szczerości) i prostu z mostu zapytałem co jej się we mnie nie podoba. Uwierzcie lub nie ale przez kilkanaście sekund stała wlepiona z oczami we mnie nie wiedząc co powiedzieć, aż w końcu odpowiedziała: "No wiesz... wszystko..." po czym szybko wstała z ławki i uciekła. Był to jeden z ciekawszych eksperymentów jakie przeprowadziłem, sporo interesujących danych.
Ostatni już akapit, pytanie. Jak daleko da się wyćwiczyć podświadomość by ta działała wedle twojej woli? Zamierzam przeprowadzić kolejne serie eksperymentów z udziałem modyfikacji podświadomośći i w razie odkrycia czegoś interesującego podzielę się tym na forum. Gdy nie ma się pod ręką hipnotyzera, jedyną opcją jest wejście w trans oraz autosugestia, wręcz afirmacja, najprościej to osiągnąć przez medytację, która praktykuję 2 lata ( ta również dostarczyła kilka ciekawych doświadczeń). Najbliższe dwa eksperymenty to będą:
1. Podział świadomośći tzw. Tulpa, która wg mnie jest najzwyczajnieszym procesem oszukania podświadomośći, że ta jest prawdziwą świadomością, nie mogę się doczekać efektów.
2. Zabawa z postrzeganiem upływu czasu; badanie udziału podświadomości w tzw. szybszym przepływie informacji/wolniejszym postrzeganiu otoczenia.
Zapraszam do dyskusji oraz wstawiania własnych obserwacji dotyczących podświadomości.
@Edit
Dobrze, przyszedł czas by ostatecznie podsumować i zakończyć wątek tego testu, dzięki temu będziemy mogli przejść do ciekawszych możliwości zabaw podświadomością. Skrócę teraz założenia eksperymentu, ich wykonanie, rezultat i wnioski. No to lecimy...
Założenia: zniechęcenie do siebie ludzi bez użycia bezpośrednich bodźców, dla świadomego umysłu miałem zostać dobrym przyjacielem a dla podświadomości kimś wrogim.
Realizacja: plan był stosunkowo prosty, problemem prawdopodobnie był czas jego trwania, czas jaki powinienem poświęcić dwójce dziewczyn powinien być o wiele dłuższy. A teraz konkrety. Punktem zaczepienia było dla mnie wywołanie u innych negatywnych odczuć już na sam mój widok, które później zamieniałyby się w autentyczne zgorszenie (pod wpływem rozmów obu dziewczyn na mój temat i tworzenia tzw. karuzeli nienawiści). Jak można było tego dokonać? Na kilka sposobów, ja wybrałem te najmniej bezpośrednie. Postanowiłem zaatakować podświadomość na kilka frontów, pierwszym z nich miała być ciągła zmiana gestykulacji i tonacji, przechodząca czasami w pogardliwe akcenty. Człowiek (taka ciekawostka) ma stały wachlarz sposobów na fizyczne oddanie swojego charakteru, które po połączeniu są specyficzne dla danej osoby i ciężko je podrobić. Człowiek może oczywiście zmieniać je jednak wymaga to od niego sporo zaparcia, coś jak z próbą zmiany charakteru pisma, da się, jednak przyzwyczajenie się trochę zajmuje. Dlatego też podczas rozmów atakowałem je różnymi skrajnie do siebie przeciwnymi formami gestykulacji. Od mało zauważalnych typowych dla ludzi nieśmiałych po bardziej żywe, czasami może nawet zbyt pewne siebie. Miało to wprowadzić podświadomość w stan podejrzliwości, oczywiste jest bowiem dla niej, że tak nie zachowuje się żaden człowiek z uczciwymi zamiarami (co najwyżej typ z rozdwojeniem jaźni). Kolejną formą ataku przeprowadzaną równolegle to pierwszej była chęć skojarzenia mojej osoby z czymś negatywnym. To również nie jest nic trudnego (Jednak!... Z czego mogłem nie zdawać sobie sprawy proces ten musi być systematyczny i długotrwały i o ile chodzi o systematyczność to nie mogę sobie nic zarzucić o tyle okres trwania powinien być co najmniej 2/3 razy dłuższy) wystarczyło subtelnie wtrącać dwuznaczne dla podświadomości uwagi, najprostszy przykład z pamięci: "Chciałbym być obrzydliwie bogaty". Co widzi świadomość: "On chciałby być bardzo bogaty", co widzi podświadomość: "On chciałby być bogaty", "On chciałby być obrzydliwy" itp. itd. Proste, prawda? Do tego kilka mniejszych trików typu nagła zmiana mimiki twarzy i w teorii wszystko powinno pójść po mojej myśli.
Rezultat: dziewczyny faktycznie mnie znienawidziły co mimo faktu, że starały się to ukryć było dość oczywiste. Gdy dałem im sposobność na przeniesienie tej nienawiści na innych spisały się wywiązały się z tego wręcz wzorowo. Jak to zrobiły podczas jednego wieczoru pozostanie dla mnie tajemnicą, najwidoczniej jednak są bardzo dobre w besztaniu ludzi
Wnioski: mimo, że wszystko przebiegało "zgodnie z planem" mam wrażenie, że duża część "sukcesu" zależna była od elementu przypadku, którego nie jestem wstanie odkryć. Logicznie brzmi opcja, że mnie zdemaskowały, jednak ich zachowanie podczas rozmów całkowicie temu zaprzecza. Mogły też od samego początku być do mnie negatywnie nastawione a rozmowy ze mną jeszcze bardziej je nakręciły. Mimo, że osobiście odczuwam znaczenie moich działań w tej zabawie to nie mogę pozbyć się wrażenia o działaniu elementu przypadku, którego nie uwzględniłem. Na pozór zwycięstwo, jednak, przy dokładniejszym rozłożeniu argumentów - kompletna porażka. Nie oznacza to jednak braku wyciągnięcia ciekawych wniosków i doświadczeń. Może kiedyś uda się to powtórzyć na innej grupce
Gdy mamy to już z głowy możemy przejść do ciekawszych tematów dotyczących zabawy z podświadomością, jaka występuje m.in. w hipnozie. Ponownie zachęcam do zadawania pytań i ogólnego dyskutowania.
Użytkownik Euvarios edytował ten post 04.06.2016 - 13:01