Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gołąb


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

Ciekawska1991.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam. Ostatnio miało miesce dziwne zjawisko w domu mojej znajomej. Mozliwe, ze to tylko zbieg okoliczności... Otóż... wracalysmy z koleżanką ze szpitala z nowym czlonkiem rodzinki do jej domu... dziecko bylo w tym mieszkaniu po raz pierwszy... niby nic ale... przywitał nas gołąb. siedział na szafce i przyglądał się nam a glownie dziecku i odleciał... Czy to coś znaczy? Wciąż nurtuje mnie to zdarzenie i sie zastanawiam czy to jakiś znak lub wróżba... Proszę o poważne odpowiedzi. Pozdrawiam.
  • 0

#2

Silm4ril.

    Głos rozsądku

  • Postów: 94
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

*
Popularny

To znaczy, że ktoś nie zamknął okna. Gołąb to nie jest zjawisko paranormalne, chyba że przemówił ludzkim głosem.
  • 6

#3

Magdamadziab.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co dzien ktos nie zamyka okna. Ale nie co dzien wlatuje do srodka gołąb. I nie co dzień w jednym domu pojawia się nowy członek rodziny. Ani to ani to nie jest paranolmalne ale te dwie żeczy zbiegły się w czasie co jest dziwne. Gołąb przyglądający się noworodkowi...

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
  • 0

#4

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciekawe na jakiej podstawie autorka wywnioskowała, że patrzył akurat na dziecko. To zbieg okoliczności i trochę nadinterpretacji.


  • 0



#5

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Też miałem kiedyś gołębia w domu, ale to nic. Najlepsze było jak mama spanikowała i wzięła łapkę na muchy na niego, haha. :D


  • 0



#6

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawa opowieść ale co w tym paranormalnego?

Ani to ani to nie jest paranolmalne ale te dwie żeczy zbiegły się w czasie co jest dziwne. Gołąb przyglądający się noworodkowi...

 

No takie żeczy to naprawdę coś dziwnego ;) Jeśli chodzi o wróżby zawsze można zadzwonić do Wróżbity Macieja on to się na tym zna ;)


Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 13.08.2015 - 23:34

  • 0



#7

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

przywitał nas gołąb. siedział na szafce i przyglądał się nam a glownie dziecku i odleciał... Czy to coś znaczy?

 

Też tak miałem. Wchodzę do pokoju i nagle patrzę a tutaj mucha siedzi na monitorze i sie na mnie patrzyła. Podszedłem i odleciała, ciekawe o co jej chodziło.


Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 14.08.2015 - 01:04

  • 4

#8

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Brat w swoim mieszkaniu znalazł kiedyś żywą gęś (serio, ma nawet fotkę gdzieś na fejsiku). Czy to coś znaczy? Czy ta gęś to gęś symboliczna? Czy to coś w rodzaju Mrocznej Gęsi Zguby? Czy należy się bać niespodziewanego ptactwa? Tyle pytań, tyle wątpliwości...
  • 0



#9

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja kiedyś, jak mieszkałem jeszcze z rodzicami, spałem sobie pewnego letniego wieczora w ciemnym pokoju z szeroko otwartymi oknami. Mieszkaliśmy na 9 piętrze. Przyśniło mi się, że włączyłem taki wiatrak przy lampie sufitowej i on wydawał strasznie irytujące dźwięki. Budzę się, oczy przyzwyczaiły się do ciemności, patrzę na lampę (zwykłą, bez wentylatora), a wokół niej coś lata...chwilę tak leżałem, nie wiedząc czy to sen czy jawa i w końcu pojąłem co lata - nietoperz :D

Poleciałem do ojca, że u mnie w pokoju jest nietoperz, nie uwierzył, wróciliśmy, zapalamy światło - faktycznie nic nie ma...zaczęliśmy szukać i za łóżkiem znaleźliśmy tego czarnego jak smoła gościa, podpierającego się na łokciach i drepczącego w tą i z powrotem jak o kulach :D chciałem go jakoś wziąć i wypuścić, ale zaczął tak syczeć skubany, że trochę strach ;) w końcu rzuciłem na niego ręcznik i podniosłem i wypuściłem za okno. O! taka historia. Ale czy był to tylko zbłąkany ssak czy wysłannik Belzebuba - do tej pory nie wiem...


  • 0



#10

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

U mnie na osiedlu w centrum kilkadziesiąttysiecznego miasta mieszka całkiem sporo nietoperzy. Codziennie o zmroku, kiedy jest jeszcze trochę jasno ale słońce już za horyzontem można zobaczyć zawsze kilka/ kilkanaście osobników jak sobie latają i manewrują między blokami i drzewami, bardzo prawdopodobne że jakbym otwierał na oścież okna na noc to by mi kiedyś jeden w końcu wleciał. Poza miastem oczywiście dużo więcej ich jest, zawsze jak na wieś wyjeżdżałem to całe roje nietoperzy latające nad głowami po zmroku to była codzienność.

Co do historii autorki tematu to to chyba prowokacja jest. Jak można stwierdzić z taką dokładnością na co gołąb się gapi? Że akurat na tak mały obiekt jak noworodek, którego przecież ktoś musiał trzymać i to raczej na tę osobę ptaszek się paczal, jako potencjalnego drapieżnika dużo większego od noworodka. Jeśli historia wydarzyła się naprawdę to po prostu ktoś okna nie zamknął, ile to razy gołębie sobie przysiadają na parapetach. A ostatnio widziałem ze swojego okna jak w drugim bloku komuś przysiadł na balkonie gołąb i wszedł do środka, bo w takie upały okna balkonowe oczywiście wszędzie pootwierane, i go musieli wyganiać.
  • 0



#11

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Ale czy był to tylko zbłąkany ssak czy wysłannik Belzebuba - do tej pory nie wiem...

Mniemam, że codziennie przeglądasz się w lustrze...

A właśnie, jadasz jeszcze koty?...  :szczerb:

 

Mnie się zdarzyło przyłapać srokę na próbie kradzieży. Po prostu wmaszerowała do wnętrza domu po parapecie i próbowała zwinąć klucze. Przyłapana, narobiła takiego wrzasku, że byliśmy w szoku. Od tego czasu nie zostawiam nic na widoku w pobliżu okna. Złodzieje, to nie tylko sroki...





#12

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie chcesz nieproszonych zwierzaków w domu - zamykaj okna albo zostawiaj jedynie lekko uchylone.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych