Skocz do zawartości


Zdjęcie

In Vitro - TAK czy NIE?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#16 Gość_Veckas

Gość_Veckas.
  • Tematów: 0

Napisano

Oczywiście że tak, to jest jedyny sposób, żeby małżeństwo poczęło dziecię zrodzone z ich własnych genów, Kościół powinien to uznać, proces powstawania dzieciątka jest cały czas taki sam, znaczy się 'Boski', ludzie tylko w tym procesie pomagają. Gdyby ludzie zaczęli modyfikować ludzkie geny to już by była inna bajka, ale w tym wypadku nie rozumiem ludzi którzy sie nie zgadzają, widocznie ci co tak gadają nie mają problemu z poczęciem dziecka, coś mi się wydaję że inaczej by śpiewali gdyby nie mogli go począć...


Użytkownik Veckas edytował ten post 29.07.2015 - 23:32

  • 2

#17

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Powstaje pytanie czy niepłodność to choroba?
Według Kościoła, niepłodność nie jest chorobą, dlatego też nie ma powodu, dla którego miałoby się ją leczyć jakimikolwiek metodami.
Oczywiście stanowisko lekarzy jest w tej materii odmienne...
Kościół katolicki, który w naszym kraju zajmuje silną pozycję kategorycznie sprzeciwia się sztucznemu zapłodnieniu.
Przedstawiciele Kościoła jasno mówią o tym, że rodzice mają pełne prawo do poczęcia i posiadania potomstwa, które da im Bóg. Nie jest to więc prawo absolutne i nie uzasadnia użycia metod medycznych w celu poczęcia nowego życia.
Dla Kościoła utrata części zarodków podczas zapłodnienia in vitro jest jednoznaczna z pozbawieniem życia dzieci, które mogłyby rozwinąć się z tych połączonych komórek. W rozumieniu prawa kościelnego, embrion jest osobą i ma jej wszystkie prawa.

 

Z drugiej strony pojawiają się emocje, jakich doświadczają pary bezskutecznie starające się przez lata o dziecko. Nie mogą zrealizować się w ważnej biologicznej roli rodzicielskiej, a to szalenie niszczy poczucie własnej wartości i samooceny, dlatego nie ma nic dziwnego w tym, że szukają oni wszelkich dostępnych metod na spełnienie tak ważnej potrzeby.

Ciekawe że kościół jest tak niekonsekwentny i mówi to co mu wygodne w odpowiednich momentach...;jesli ktos nie chce miec dzieci to zdaniem kościoła i tak musi je mieć no bo przeciez wiekszośc metod antykoncepcji jest zakazana. Jesli para chce miec dziecko a ma problemy no to kosciół zakazuje skutecznej metody leczenia.

Co do embrionu...nie mówimy tu o zróznicowanych zawiązkach tkanek i organiźmie ktory wzrasta po implantacji. Mówimy o czyms co nawet nie może zostac nazwane organizmem. Mowimy o zbiorze niezróżnicowanych komórek nawet bez listków zarodkowych. Oczywiście oficjalnie taki twor mozna nazwac embrionem wedlug wielu definicji ale nazywanie tego ORGANIZMEM a tym bardziej człowiekiem jest juz dyskusyjne. Dodajmy ze naukowcy sa zgodni że nawet w przypadku zaplodnienia nawet do 70  procent zarodków samoistnie obumiera w organizmach kobiet. Tak więc wbrew temu co się uważa zaplodnienie nie jest równoznaczne z tym że ciąża bedzie się rozwijać. Oczywiście jest to dyskusyjne ale wedlug mnie tylko implantacja stanowi tzw. ,stabilna ciażę' i roznicowanie tkanek oraz rozwój narzadów. We wczesniejszych stadiach mamy doczynienia ze zbiorem komórek.

 

 

Ah i jesli niektorzy się pultają że nie ma czegoś takiego jak preembrion to poslużę się zmodyfikowanym cytatem z ,Larsen's Human Embriology':

,,Between the stages of fertilization and implantation, the developing human is called the preimplantation conceptus or the proembryo. It is not correct to call the conceptus an embryo, because it will later differentiate into both intraembryonic and extraembryonic tissues, and can even split to produce multiple embryos (identical twins).''    Tak więc  przed implantacją nawet nie wiadomo czy będziemy mieć ciążę bliźniacza czy tez pojedyńcza jak więc mozna nadawac takiemu tworowi osobowość i mowic że jego material genetyczny i los sa w pełni zdeterminowane...


Użytkownik Cadavera edytował ten post 30.07.2015 - 02:29

  • 5

#18

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mi się nie podoba w tej ustawie tylko możliwość korzystania z anonimowych komórek/zarodków."Robić" swoje dziecko z materiałów od osób trzecich, których na dodatek nigdy nie widziało się na oczy ? Dziwna praktyka...


  • 0

#19

Wędrowiec.
  • Postów: 249
  • Tematów: 4
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nie ma znaczenia, jak pocznie się dziecko. Dla wierzących: przecież wszystko jest tworem Boga.... Dla niewierzących: urodziło się nowe życie!

 

Nowo poczęte dziecko będzie jak najbardziej biologiczne. Będzie wyglądało i rozwijało jak każde inne. Będzie miało umysł, rozum, może duszę... Dlaczego odmawiacie mu istnienia? Nie jest przecież robotem czy sztucznym tworem.

 

Uważam, że nie ma znaczenia sposób poczęcia - dużo ważniejsze jest, co potem...


  • 0

#20

PWU.
  • Postów: 93
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak,ale nie z państwowych pieniędzy.
  • 0

#21

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak,ale nie z państwowych pieniędzy.

No Panie, a z jakich? Może z prywatnych? Proponuję najpierw sprawdzić ceny. W większości krajów praktykowana jest potrójna możliwość in vitro w ramach ubezpieczenia. Dopiero potem płatne zabiegi. 

Zabieg dla bogatych ma się z tego zrobić?





#22

PWU.
  • Postów: 93
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam,a ile kosztuje utrzymanie dziecka ?
Kogoś nie stać na in Vitro to jak wychowa później ?
  • 0

#23

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A czy płacisz państwu przyszłe wydatki w całości, zanim pójdziesz z partnerką do łóżka? A może trzymasz na koncie lub w skarpecie kwotę potrzebną do utrzymania dziecka, aż do końca jego domniemanej edukacji, kwoty na leczenie, wakacje, zabawki i ołówki, na jego jakieś hobby, któremu będzie się oddawał bez opamiętania?

Odnoszę wrażenie, że piszesz bez namysłu.





#24

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Mi się nie podoba w tej ustawie tylko możliwość korzystania z anonimowych komórek/zarodków."Robić" swoje dziecko z materiałów od osób trzecich, których na dodatek nigdy nie widziało się na oczy ? Dziwna praktyka...

 

Czy jak adoptuje się dziecko z domu dziecka, to ma się pokazanych jego rodziców? Nie..


  • 1

#25

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Adopcja to zupełnie inna sytuacja, tutaj dziecko z jakichś przyczyn nie może być wychowywane przez biologicznych rodziców, ale nie oznacza to, że ich nie ma/nie miał, ten człowiek już się urodził i inni opiekunowie jedynie przyjmują go do swojej rodziny. W przypadku in vitro kobieta nosi to dziecko w swoim łonie i je rodzi, wypadałoby jednak żeby była jego biologiczną matką i lepiej sztucznie tego nie zaburzać. Akceptuję wspomaganie procesu poczęcia poprzez in vitro, ale nie jego zastępowanie i niepotrzebne tworzenie wynaturzonych sytuacji.


Użytkownik Kubala95 edytował ten post 07.08.2015 - 01:11

  • 0

#26

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przede wszystkim, najpierw próbuje się wykorzystać materiał biologiczny rodziców (jeżeli jest to tylko możliwe) w całości/od obojga. Jeżeli takiej możliwości nie ma, komponuje się zapłodnienie z materiałem jednego z nich, tak, aby był materiał genetyczny któregoś rodzica. Dopiero na samym końcu przygotowuje się się materiał z banku, ale pod kątem zgodności serologicznej, aby zapobiec przyszłym konfliktom. 

Zamiast czepiać się in vitro, należy przyjrzeć się patologicznemu dziecioróbstwu. 





#27

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Kubala95: to dziecko powstaje (Twoim zdaniem) przy poczęciu czy przy porodzie?

 

Jeżeli przy poczęciu, to adopcja zarodka jest jak najbardziej logicznym następstwem takiego założenia. Dziecko się adoptuje, niewazne czy jest tylko poczete czy poczete i już urodzone.

 

Jeżeli przy porodzie, to nie rozumiem po co bawić się z zakazami aborcji czy regulowaniem in vitro.

 

W przypadku in vitro kobieta nosi to dziecko w swoim łonie i je rodzi, wypadałoby jednak żeby była jego biologiczną matką i lepiej sztucznie tego nie zaburzać

 

Niby czemu?


  • 0

#28 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

TAK. Każda metoda wspomagająca lub umożliwiająca kreację (zdrowego) życia jest dobra. Szansa dla tych, którzy w normalny sposób, z jakiegokolwiek powodu, dzieci mieć nie mogą.


Użytkownik ✪Critter edytował ten post 07.08.2015 - 14:05

  • 0

#29

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Az mi się przypomniało to zdjęcie co wstawiałem jak to będzie wyglądać w Europie za kilkadziesiąt lat i tam rok około 2100r - ostatnie dziecko poczęte naturalnie.

 


  • 0



#30

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Az mi się przypomniało to zdjęcie co wstawiałem jak to będzie wyglądać w Europie za kilkadziesiąt lat i tam rok około 2100r - ostatnie dziecko poczęte naturalnie.

 

To argument "za" czy "przeciw" in vitro? Bo płodność "naturalna" spadać będzie, więc wszelkie metody wspomagające są przydatne. Ideałem byłoby opracowanie metody taniej i skutecznej zarazem (bo problem staje się powoli masowy), ale to pieśń przyszłości.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych