Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świat o krok od wojny?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wojna światowa wisi na włosku, tylko tego nie dostrzegamy?

Gdy w 1939 roku Hitler napadł na Polskę nikt nie patrzył na to zdarzenie, jako przyczyny wybuchu II wojny światowej. Podobnie może być obecnie, bo, mimo, że nabrzmiewający problem koreański wydaje się mieć najwyżej zdolność oddziaływania lokalnego to konsekwencje ewentualnego konfliktu mogą być globalne.

Nikt do końca nie wie, co się dzieje w głowie młodego dyktatora z Korei Północnej ani kto jest głównym motorem jego polityki. Zdania na jego temat są podzielone, jedni widza w nim psychopatę zdolnego do podpalenia świata a inni zmanipulowanego młodzieńca, którym manipulują wojskowi. Bez względu na to jak jest naprawdę kluczowe wydaje się ustalenie, co zrobią Chiny gdyby doszło do wojny.

Amerykanie raczej nie traktują poważnie zagrożenia ze strony Phenianu, ale Korea Południowa czy Japonia mają powody do niepokoju. Amerykanie ściągają w rejon konfliktu najnowocześniejszy sprzęt i marynarkę wojenną z nowoczesnymi systemami antyrakietowymi operującymi z pokładu statków. Oznacza to, że prawdopodobnie każda rakieta wystrzelona z wybrzeża Korei Północnej zostanie zneutralizowana, ale gdyby doszło do takiego incydentu nie jest wykluczone, że USA jednak zdecyduje się przynajmniej na naloty a z dużym prawdopodobieństwem dojdzie do wojny konwencjonalnej, w której mogą zginąć dziesiątki tysięcy ludzi.

Agresywna postawa Amerykanów może się spotkać z odpowiednią odpowiedzią Chin i Rosji, ponieważ zamiecenie Korei Północnej umocni pozycję USA w regionie i będzie to jasnym sygnałem, że Chiny muszą brać się do roboty. Aby temu przeciwdziałać z dużym prawdopodobieństwem może dojść do wsparcia reżimu, Kim Dzong Una ze strony Pekinu, mimo, że mają mu tam za złe, że nie złożył zwyczajowego hołdu w formie wizyty w Państwie Środka zaraz po objęciu władzy.

Gdyby z powodu awantury koreańskiej już po raz drugi w ciągu ostatnich 100 lat do oczu skoczyli sobie Amerykanie i Chińczycy byłaby to zupełnie inna wojna niż ta z lat pięćdziesiątych. Z dużym prawdopodobieństwem konflikt ten mógłby wtedy wyewoluować do postaci wojny światowej.

Gdyby do tego doszło tajemnicą byłaby reakcja Rosji i jej zaangażowanie w ewentualnej wojnie. Nie będzie chyba nadużyciem założyć, że Rosjanie nie będą raczej współpracować z NATO, lecz ustawią się na pozycji jego antagonisty. To zły scenariusz dla Polski, która jest państwem frontowym NATO i gdyby doszło do takiego konfliktu raczej nikt nam nie przyjdzie z pomocą. Można się tylko modlić, ze byłaby to raczej operacja konwencjonalna a zniszczony przez postępowe media patriotyzm nie wystarczyłby do zbudowania postaw oporu przed ewentualnym najeźdźcą.

Bardzo wymownie w ostatnich dniach zabrzmiała deklaracja Władimira Putina, że Rosja będzie budowała kolejny rurociąg przez terytorium Polski. Przed ogłoszeniem tej rewelacji nikt tego z nami nie uzgodnił, a premier Tusk pytany, co o tym myśli robił tylko głupie miny. Czy to oznacza, że Putin wie o czymś i deklaruje budowę rury niczym eksterytorialnej autostrady Hitlera zdając sobie sprawę, że w Polsce rządzą chłystki, z którymi nie ma o czym rozmawiać bo o niczym nie decydują? A może Putin po prostu wie, że i tak wkrótce sytuacja międzynarodowa zmieni się na tyle, że będzie wkrótce sprawował u władzę, bo jak mówią Rosjanie "kurica nie ptica, Polsza nie zagranica".

Źródło: zmianynaziemi.pl

Założyłem ten temat z nadzieją że ktoś jest zorientowany w obecnej sytuacji dotyczącej gazociągu Jamał II i politycznych powiązań. Bo temat faktycznie rozwinął się dosyć ciekawie, a na polskiej scenie politycznej jak zawsze panuje chaos...
  • 4

#2

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Putin, to nawet sobie może mówić, że wybuduje Wersal w Psiej Wólce z klocków Lego.
Od "powiedzial" do "wybudował" jest bardzo daleka i trudna droga...
Litości... reagujesz jak pudelek.pl.



#3

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zasadnicza różnica jest taka, że Hitler a) miał nowoczesną armię, b) miał kogo atakować. Braciszek Kim może zaatakować tylko Koreę Południową. Rosji chyba nie ruszy? Chin również? Zanim "dopłynie" do Japonii będzie już po nim.

Ani Chiny, ani Rosja nie zaryzykują konfliktu o braciszka Kima. Dla Chin może i jest to kraj dość bliski ideologicznie, ale coraz bardziej widać, że niewygodny. W przypadku konfliktu zbrojnego, co najwyżej mogą wystosować protesty - a jeśli Amerykanie ograniczą się do odpowiedzi na atak, bez wkraczania na terytorium Korei, nawet to jest wątpliwe.

Wzmocnienie USA w regionie? Czyżby Korea Północna była aż taką ostoją, hamującą hegemonię USA w tym regionie? Wątpliwe.

Oczywiście, Kim może zbombardować cele pozostające w zasięgu. Być może nawet bronią jądrową. Straty mogą być olbrzymie, ale w tym wypadku nikt go nie poprze. Jedyny przypadek w którym dostałby jednoznaczne poparcie, to taki w którym USA atakuje bez jednoznacznej zaczepki ze strony KRLD.
  • 2

#4

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dajcie spokój żadnej wojny nie będzie, kto planując rychłe rozpoczęcie wojny ofensywnej ogłasza tenz amiar wszem i wobec ? Zresztą tu i ówdzie w mediach donoszą że w Korei Płd nic sobie z tych bredni Kima nie robią, za to w Polsce dziennikarzom się japa nie zamka na ten temat, widać zwietrzyli już kolejny temat zastępczy. A tymczasem koterie dalej kręcą lody za deficyt budżetowy.
  • 2

#5

Haures.
  • Postów: 75
  • Tematów: 6
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kim ma może dużą armię ale nie należy ona do najnowocześniejszych, a żadne z państw nie wspomoże ich. Gdyby Chiny ich wspomogły zatakowane by zostały przez Rosje i Ameryke, z drugiej strony gdyby pomogli im Rosjanie nie mieli by szans z potęgą Chin i Ameryki. Prawda jest taka że liczą się tylko te 3 państwa i zjednaczona europa która się rozpada. Strona konfliktu po której będą znajdować się chociaż 2 z tych państw jest stroną wygraną. To tak jakby Hitler współpracował z komunistami do końca wojny, wojna była by oczywiście wygrana.
  • 0

#6

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Totalnie bzdurny artykuł z wnioskami wyssanymi z palca.

Zacznijmy od tego, że w 1939 gdy Hitler napadał na Polskę to wszyscy patrzyli na to jak na rozpoczęcie II WŚ. Dlatego wcześniej pozwolili na aneksje kolejnych terytoriów myśląc, że to nasyci apetyt Hitlera - w momencie gdy Anglia i Francja (oba państwa kolonialne) wypowiadały wojnę, a Stalin decydował czy uderzyć na Polskę, świat się głośno zastanawiał czy to kolejna po 20 latach spokoju wojna światowa. Rządy państw natomiast już to wiedziały.

Korea Północna jest solą w oku współczesnych Chin. Wymaga nieustającej pomocy finansowej w dodatku przeznacza ją na budowę arsenału atomowego. To wszystko sprawia, że Chiny prędzej same zaatakują Koreę Północną niż Amerykanów.

Rosja natomiast nie ma interesu do konfliktu z USA i NATO i nic by nie zyskała na takim konflikcie. Nie byłoby w nim też nic do wygrania ponieważ Państwa posiadające potencjał Atomowy nie pozwolą sobie na zajęcie własnych terytoriów - w ostateczności wystrzelą rakiety balistyczne z głowicami jądrowymi.

Zauważcie też że nawet jeden lotniskowiec nie pływa po wodach terytorialnych Korei Południowej - a w przypadku realnego zagrożenia znalazłyby się w tym regionie co najmniej 2 lotniskowce wraz ze swoimi grupami uderzeniowymi.

Natomiast co do ostudzenia emocji - Rosja i Chiny należą do stałych członków ONZ i grup negocjacyjnych w rokowaniach 6-cio stronicowych. Gdyby Rosja lub Chiny popierały Koreę Północną to by nie głosowały za dalszym embargiem dla tego państwa. Tam już przyjaźnie nie ma. Korea Północna może widzieć zdrajcę ideologii Komunizmu w demokratycznie kapitalistyczno-komunistycznych Chinach..
  • 0

#7

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dajcie spokój żadnej wojny nie będzie, kto planując rychłe rozpoczęcie wojny ofensywnej ogłasza tenz amiar wszem i wobec ? Zresztą tu i ówdzie w mediach donoszą że w Korei Płd nic sobie z tych bredni Kima nie robią, za to w Polsce dziennikarzom się japa nie zamka na ten temat, widać zwietrzyli już kolejny temat zastępczy. A tymczasem koterie dalej kręcą lody za deficyt budżetowy.



Owszem, najprawdopodobniej nic z tego nie będzie. Chyba że sytuacja w Korei jest na tyle dramatyczna, że nic po za wojną już nie zostaje. Dopóki ludzie głodują, a armia jest nieźle wyżywiona - większego problemu nie ma. Kim zawsze może ludność spacyfikować.

Gorzej, jeśli jest tak źle, że zaczyna głodować armia. Wtedy władza stoi wobec prawdopodobieństwa buntu. Coś z tymi żołnierzami zrobić trzeba, bo jak się zbuntuje milionowa armia - może być kiepsko.

Więc co z nimi zrobić, jeśli nie da się ich wyżywić? W momencie, kiedy będzie aż tak źle - władze KRLD mogą zrobić parę rzeczy:

- albo w obliczu narastającego buntu opuszczą kraj chroniąc się powiedzmy w Chinach - wtedy władzę w kraju może objąć jakaś junta,
- albo oceniając, że bunt jest bliski - dadzą żołnierzom jakieś "zajęcie", a sami opuszczą kraj

Tak, czy inaczej głodna armia to gotowy przepis na kłopoty. A to, czy jest głodna to już czyste spekulacje.
  • 1

#8

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jest jeszcze jedna opcja, która może zdeterminować do ataku północno-koreański reżim.
Chiny - największy przyjaciel oraz najbliższy partner handlowy KRLD zaczyna tracić cierpliwość, co do poczynań zdesperowanego Kima.
Moim zdaniem, jeżeli "państwo środka" odwróci się kompletnie od swych podopiecznych (a tak zamierza zrobić), to tym drugim nie pozostanie nic innego jak samobójczy atak na znienawidzony zachód.

China 'shifts position' on North Korea

  • 0



#9

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Ten temat po części miał być odniesieniem nie tyle co do sytuacji związanej z Koreą Północną, co raczej powiązanie jej z decyzjami odnoście rozbudowy tego rurociągu. Wykorzystałem zły artykuł pod ten temat, albo raczej miałem wykorzystać kilka. Co mam na myśli? Chodzi mi o to że z tą sprawą zaczynają pojawiać się nieścisłości a w artykule z portalu ZnZ mimo iż z nadinterpretacją wydarzeń to został przedstawiony ciekawy scenariusz, ale jak już tutaj wyjaśniacie że wojna z Koreą nie ma racji bytu, ale czy Rosja mogła by posunąć się do własnych działań w kierunku innego państwa?
  • 0

#10

dryndryn.
  • Postów: 193
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wedlug mnie gdyby Kim cos wywinal i doszlo do powazniejszych dzialan ze strony Usa wtedy Chiny wjechalyby do Korei Północnej ze swojej strony ( stad pewnie te ruchy Chinskich wojsk ) ale do starcia Usa - Chiny by nie doszlo bo zadne z tych panstw nie ma interesu zeby ze soba walczyc ;)

Co do rury to wlasnie takie sprawy pokazuja ze Rosja nie ma zadnego interesu zeby na Polske napadac ;) no po co?? co by zyskali?? tak jak ktos tam napisal rzadza nami chlystki ktorych mozna na luzie ogrywac wiec nie trzeba ich bic :)) jednym swietnym posunieciem Putin zalatwia pare spraw: bije w dobre stosunki Polska - Ukraina, osmiesza rzadzacych chlystkow itd itd.. a chlystek Donald ucieka do Nigerii w czasie w ktorym moglby tez cos rozegrac...
  • 0

#11

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem jak Korea może podskakiwać do Usa, to jest coś podejrzane. Według dostępnych danych - Korea płn ma mniej niż 10 bomb atomowych, przy czym USA ma ich ponad 700 razy więcej! Dokładnie 7700. To mniej więcej tak jakbym ja dostał granat od zaprzyjaźnionego generała i poleciał z nim walczyć z armią przykładowo francuską. Albo Korea jest zdesperowana, albo wie, że w razie konfilktu ktoś się za nich ' wstawi '. Albo trzecia opcja - mają tajną, kosmiczną broń, którą sprzątną USA :D

Ogólnie uważam, że opcje są dwie - albo nic nie będzie, albo Korea płn zniknie z mapy.
  • 0



#12

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Państwa posiadające potencjał Atomowy nie pozwolą sobie na zajęcie własnych terytoriów - w ostateczności wystrzelą rakiety balistyczne z głowicami jądrowymi.

To jest oczywista sprawa, dlatego nikt nie odważy się od tak sobie wejść z butami na teren państwa z tym potencjałem, ani też planować jakichś wielkich podbojów. Czytając dzisiejszy temat odnośnie testów ataku jądrowego na Warszawę podczas wspólnych manewrów Rosji i Białorusi tuż za granicą naszego państwa, nasunął mi się wniosek, że powinniśmy wejść w posiadanie broni nuklearnej, po to żeby móc czuć się pewniej. Szkoda że nie zdobyliśmy jej w czasach gdy nie było żadnych sankcji.
Poza tym uważam że Europa musi być zjednoczona, jeżeli chce stać na równi z USA i Chinami na arenie światowej. Ewentualny rozpad unii będzie katastrofą dla wszystkich państw europejskich, zwłaszcza dla Polski. Póki co nie wygląda to optymistycznie, a nasza kochana Europa karmi nas absurdami, i przepuszcza pieniądze, zajmując się krzywizną banana albo określaniem sposobu schodzenia z drabiny. To się musi skończyć, ale idea zjednoczonej Europy nie może umrzeć.

@Aequitas
Załóż oddzielny wątek o tym gazociągu. Najlepiej od razu w polityce :)

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 05.04.2013 - 23:57

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych