Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wstrząsające odkrycie. Jezus miał żonę


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
108 odpowiedzi w tym temacie

#31

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bo na to sobie zasłużyli widocznie. Jeżeli chodzi o katolików to jest coś takiego jak katechizm kościoła katolickiego, który obowiązuje katolików a według mnie jest on no cóż pełen rzeczy, które robią dobrze ale kościołowi. Pełno dogmatów sprzecznych z Pismem Świętym czyni naszych braci obłąkanymi i przez to może się wydawać w oczach innych, że są troszeczkę gorsi, ale i tak was kochamy <3 : *

Czuję nutkę protestancką i wyssaną z mlekiem matki organiczną nienawiści do watykanu.
Skoro hierarchia KK dba tylko o swoje interesy to wskaż jak "prawowierni" (i którzy to są) postępują właściwie.
Dogmatyka nie jest w zasadzie sprzeczna z PŚ tylko je rozszerza - boleśnie dla grzeszników.
Do czasu reformacji też byli obłąkani? Dlaczego dopiero Luter (ze swoimi słynnymi kazaniami o grzeszeniu więcej) zauważył "błędy kościoła" - inni wczśniej byli ślepi?
Dlaczego aby "naprawić" Kościół przez wieki protestanci używali kłamstwa i oszczerstwa względem Watykanu?



Jesteśmy chrześcijanami dzięki Chrystusowi. Jezus nie potrzebował miecza ani tysiąca wojowników aby podbić setki czy też tysiące ludzkich serc za swojego życia. Mówiąc, że to wyżynanie innych ludzi było konieczne plujesz mu najzwyczajniej w świecie w twarz. Oczywiście mam tu w domyśle wszystkim znane i kochane krucjaty krzyżowe i głoszenie Dobrej Nowiny na wschód. W końcu jakby nie było Polska jest trochę kawałek od Jerozolimy tylko, że bardziej na północ. Szkoda tylko, że ludzie wybrali najgorszy z możliwych wariantów czyli szerzenie wiary za pomocą miecza, a jeszcze gorsze jest to, że tacy ludzie jak Ty ich za to chwalicie i dopingujecie im.

Chrystus też potrzebował rybaków, mówił o kościele który zbuduje. Czy dobrze rozumiem, że ta budowa zaczęła się dopiero od reformacji? lub innej herezji.

Mówiłem o tysiącach którzy zgineli za wiarę, o kapłanach, zakonnikach mordowanych przez wieki przez innowierców. Pomylłeś miecze.
Ale skoro nalegasz to pomówmy o wyżynaniu.

Wielki Skok Naprzód - odpowiedzialni ateiści - 1958 do 1963 - liczba trupów: 43,000,000; 8,600,000 rocznie
Wielki głód na Ukrainie - odpowiedzialni ateiści z moskwy - 1932 do 1933 - liczba trupów: 3,500,000; 1,750,000 rocznie
Holokaust - odpowiedzialni pogańscy teiści - 1941 do 1945 - liczba trupów: 6,000,000; 1,500,00 rocznie
Hiszpański czerwony terror - odpowiedzialni ateiści - 1936 do 1939 - liczba trupów: 72,344; 24,114 rocznie

Hiszpańska Inkwizycja - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 1481 do 1834 - liczba trupów: 3,230; 9 rocznie
Średniowieczne Inkwizycje - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 1184 do 1500 - liczba trupów: 2,000; 6 rocznie
Inkwizycja portugalska - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 1540 do 1794 - liczba trupów: 1,175; 5 rocznie

Krucjaty powiadasz:
First Crusade - Pope Urban II - Recapture Jerusalem
Second Crusade - Pope Eugene III - Recover the County of Edessa
Third Crusade - Pope Gregory VIII - Recapture Jerusalem
Fourth Crusade - Pope Innocent III - Recapture Jerusalem
Fifth Crusade - Pope Honorius - Recapture Jerusalem
Sixth Crusade - Holy Roman Emperor Frederick II - Recapture Jerusalem
Seventh Crusade - King Louis IX of France - Recapture Jerusalem
Eighth Crusade - King Louis IX of France - Recapture Antioch and relieve Acre
Ninth Crusade - Prince Edward of England -Rescue King Louis IX

Zauważasz coś ciekawego? - nie? to zwróć uwagę na słowo "Recapture" - i przestań opowiadać bajki podszyte kłamstwem.
Rozumiem, że nie uznajesz żadnej świętości i jak ci zabiorą dzieci lub żonę to nie upomnisz się o nie.

Dołączona grafika

/Ratohnhaké:ton
  • 0

#32

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zapomniałeś dodać do zestawu tych, którzy mieli wyryte na pasach "Gott mit Uns". Z takim hasłem byli to raczej ( jak ich nazwałeś? ) odpowiedzialni teiści. Sumę usuniętych przeciwników zapewne znasz?
Co do nutek protestanckich, wyssanych organicznych nienawiści ( czepiasz się exio ).
Wiesz stary, gdybym był w połowie tak chrześcijański jak moja matka, byłbym dzisiaj papieżem, a przynajmniej prymasem.
Dalej, zanim zaczniesz bronić krucjat doczytaj, kto komu i co odebrał jako pierwszy, wtedy będziesz mógł błysnąć na forum bez osobistych wycieczek.



#33

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zapomniałeś dodać do zestawu tych, którzy mieli wyryte na pasach "Gott mit Uns". Z takim hasłem byli to raczej ( jak ich nazwałeś? ) odpowiedzialni teiści. Sumę usuniętych przeciwników zapewne znasz?
Co do nutek protestanckich, wyssanych organicznych nienawiści ( czepiasz się exio ).
Wiesz stary, gdybym był w połowie tak chrześcijański jak moja matka, byłbym dzisiaj papieżem, a przynajmniej prymasem.
Dalej, zanim zaczniesz bronić krucjat doczytaj, kto komu i co odebrał jako pierwszy, wtedy będziesz mógł błysnąć na forum bez osobistych wycieczek.


Powiedz dlaczego powtarzasz brednie Dennett'a i jemu podobnych ?

Fakty mówią co innego (metody Dawkinsa, Dennetta, Onfray'a szkalowania i przekłamywania znamy).
Po pierwsze, to nie Hitler dał to motto Wermacht'owi. "Gott mit Uns" - to jest spadek po armi pruskiej i imperialnych zakusach Bismarcka.
P drugie, Wermacht nie był nazistowski, to Waffen-SS było nazistowskie i nie miało napisu "Gott mit Uns" tylko "Meine Ehre heißt Treue"
Tak to byli teiści, uczniowie Tybetu.

"Powstanie i szybki rozwój państwa tureckich Seldżuków, spowodowało, że Turcy przejęli kontrolę nad całym Bliskim Wschodem, łącznie z Jerozolimą. W roku 1071 sułtan Alp Arslan zadał druzgocą klęskę siłom Bizancjum w bitwie pod Manzikert i zalał swoimi siłami całą Anatolię, podchodząc niemal pod mury Konstantynopola."

Podaj jakieś miarodajne źródła o krucjatach, bo może się mylę i to wszystko zaczeli europejczycy z KK na czele.

Użytkownik mariuszm edytował ten post 21.09.2012 - 10:03

  • -1

#34

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pozwolisz, że zacytuję Amin'a Maalouf'a:
"Dynastia Abbasydów, której protoplasta był stryj Proroka, Al-Abbas, zdobyła kalifat po rewolucji w 132/750 roku i po obaleniu panującego rodu Umajjadów. Kalifat Fatymidzki wywodzi się grupy, której przewodził rzekomy praprawnuk Alego (Ali, brat stryjeczny Proroka i mąż jego córki Fatimy, stal na czele szyitów), Isma‘il Ibn Dzafar As-Sadik.. Grupa ta nazywała się isma’ilitami. Pod koniec V/XI wieku obydwa kalifaty zaczęły tracić władzę na rzecz turkmeńskich plemion Oguzów, którymi przewodził ród Seldzuków. Posiadłości Seldzuków rozpościerały się na tereny dzisiejszego Iranu i Iraku oraz część Syrii. Rok 1095 jest okresem panowania sułtanów z dynastii Seldzuków. Oprócz sułtanatu Wielkich Seldzuków inny sułtanat seldżucki powstał w Anatolii w późniejszych latach V/XI wieku. Pobili oni wojska cesarza Romana Diogenesa w bitwie pod Manzikertem, w okolicy jeziora Wan. Zwycięska armia pod wodza Alp Arslana, osiada się w Anatolii. W tym okresie w Egipcie władzę sprawuje wezyr wojskowy, w imieniu dynastii Fatymidów. Wymienione prze ze mnie trzy potęgi skierowały swoją politykę w kierunku Syrii.

Każda z nich podzieliła te tereny, tak więc jesienią 1097 roku krzyżowcy zastali kraj rozczłonkowany politycznie i rządzony przez władców o niewielkim doświadczeniu. Pomysłodawcą pierwszej Wyprawy Krzyżowej był papież Urban II. Wezwał on, na synodzie w listopadzie 1095 roku w Clermont, we Francji. Swoją decyzję umotywował pragnieniem pomocy ludności chrześcijańskiej Wschodu oraz ratowaniem świętych miejsc bezczeszczonych przez innowierców."

Dlaczego rozpoczynasz od XI wieku? Bo wtedy ruszyło coś co nazwano krucjatą? Wiesz chociaż ile było krucjat i jakie, oraz ich "żniwo"?
Podpowiem, bo zapewne dla Ciebie krucjata, to tylko wyprawy jerozolimskie.
Niestety, było ich więcej.
Podstawowy podzial, to:
-przeciw muzułmanom,
-przeciw poganom,
-przeciw innym chrześcijanom,
-przeciw katolikom.

Przeciw muzułmanom
Wyprawy krzyżowe – szereg siedmiu wypraw prowadzonych przeciw muzułmanom w XI, XII i XIII wieku w celu odzyskania Ziemi Świętej, a zwłaszcza Jerozolimy. Wyjątek stanowiła IV wyprawa krzyżowa, ostatecznie skierowana przeciw prawosławnemu Konstantynopolowi.
Krucjata aleksandryjska – wyprawa morska przeciw muzułmańskiej Aleksandrii w XIV wieku.
Krucjata antytatarska – nieudana wyprawa przeprowadzona pod koniec XIV wieku przeciw świeżo nawróconej na islam Złotej Ordzie.
Krucjaty antytureckie – trzy wyprawy ogłoszone przez papieży do walki z postępującym w Europie Imperium Osmańskim, m.in. wyprawa pod Warnę w 1444 roku.

Przeciw poganom
Krucjaty północne (bałtyckie) – wspólna nazwa dla szeregu zbrojnych wypraw nadbałtyckich, prowadzonych głównie przez Niemców i kraje skandynawskie od XII do XIV wieku przeciw pogańskim ludom mieszkającym na południowym i wschodnim wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Można do nich zaliczyć krucjaty:
połabskie – przeciw Słowianom połabskim (m.in. Wieletom),
pruskie – przeciw bałtyckim Prusom,
liwońskie – przeciw takim ludom, jak Liwowie, Łatgalowie lub Kurowie (na terenie późniejszych Inflant),
szwedzkie – przeciw pogańskim Finom i ewentualnie prawosławnym Nowogrodzianom,
litewskie – przeciw Litwinom i Żmudzinom (nieudane).

Przeciw innym chrześcijanom
Krucjaty albigeńskie – na początku XIII wieku na terenie Langwedocji w południowej Francji, skierowane głównie przeciwko Katarom, lecz także przeciw waldensom i innym grupom potępionym przez Kościół rzymski.
Wojny husyckie – zbrojne działania prowadzone głównie przez Zygmunta Luksemburskiego przeciwko powstaniu czeskich husytów w pierwszej połowie XV wieku.
Krucjata przeciwko waldensom – w drugiej połowie XV wieku w Alpach Zachodnich na pograniczu Francji i Sabaudii.

Przeciw katolikom
Krucjata przeciwko stedingerom – wyprawa przeciw mieszkańcom Stedingenu w północno-zachodnich Niemczech w latach 30. XIII wieku.
Krucjata aragońska – kampania na terenie Katalonii przeciw Królestwu Aragonii pod koniec XIII wieku, będąca częścią większej wojny o kontrolę nad południowymi Włochami (nieszpory sycylijskie).

A Święta Liga?
– związek państw katolickich organizowany przez papieży w Europie w okresie od końca XV do początku XVIII wieku przeciw niektórym państwom katolickim (np. Francji), islamskiej Turcji lub krajom protestanckim.

Lista:
kilka sojuszy zawiązanych przez Państwo Kościelne z innymi katolickimi państwami podczas wojen włoskich (np. Liga Wenecka z 1495, lub Liga z Cognac z 1526, podczas trwania której doszło do Sacco di Roma)
kilka sojuszy zawiązanych przez Państwo Kościelne z innymi katolickimi państwami przeciw imperium osmańskiemu:
w 1538 roku, kiedy przymierze Państwa Kościelnego, Hiszpanii, Wenecji, Genui i Malty poniosło klęskę z flotą osmańską w bitwie morskiej pod Prevezą
w 1571 roku, kiedy przymierze Państwa Kościelnego, Hiszpanii, Wenecji, Genui, Sabaudii i Malty rozbiło w bitwie morskiej pod Lepanto (1571 r.) flotę osmańską
w 1684 roku (po bitwie pod Wiedniem), kiedy zawiązano przymierze Państwa Kościelnego, Rzeczypospolitej, Wenecji i Austrii, do którego w 1686 dołączyła prawosławna Rosja (pod rządami cara Piotra Wielkiego), przeciw osmańskiej Turcji i krymskim Tatarom, a które trwało do pokoju w Karłowicach w 1699 roku
w 1717 roku, kiedy przymierze Państwa Kościelnego, Portugalii, Wenecji, Toskanii i Malty starło się z osmańską Turcją w nierozstrzygniętej bitwie morskiej w zatoce Matapan.

Jako Ligę Świętą określić można również sojusz Państwa Kościelnego, obu linii Habsburgów (hiszpańskiej i austriackiej) oraz Ligi Katolickiej pod wodzą Bawarii przed i w czasie wojny trzydziestoletniej (1618–1648) przeciw Unii Ewangelickiej.

Pokazujesz paluszkiem w sposób wybiórczy tak, aby pasowało do Twojej teorii.
No, ale tego ksiądz na lekcji religii Ci nie powie.

edit: literki

Użytkownik Staniq edytował ten post 21.09.2012 - 10:58




#35

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Mówiłem o tysiącach którzy zgineli za wiarę, o kapłanach, zakonnikach mordowanych przez wieki przez innowierców. Pomylłeś miecze.
Ale skoro nalegasz to pomówmy o wyżynaniu.

Wielki Skok Naprzód - odpowiedzialni ateiści - 1958 do 1963 - liczba trupów: 43,000,000; 8,600,000 rocznie
Wielki głód na Ukrainie - odpowiedzialni ateiści z moskwy - 1932 do 1933 - liczba trupów: 3,500,000; 1,750,000 rocznie
Holokaust - odpowiedzialni pogańscy teiści - 1941 do 1945 - liczba trupów: 6,000,000; 1,500,00 rocznie
Hiszpański czerwony terror - odpowiedzialni ateiści - 1936 do 1939 - liczba trupów: 72,344; 24,114 rocznie

Hiszpańska Inkwizycja - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 1481 do 1834 - liczba trupów: 3,230; 9 rocznie
Średniowieczne Inkwizycje - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 1184 do 1500 - liczba trupów: 2,000; 6 rocznie
Inkwizycja portugalska - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 1540 do 1794 - liczba trupów: 1,175; 5 rocznie


Zapomniałeś (Albo celowo nie wspomniałeś) o tych "troszkę" bardziej krwawych działaniach chrześcijan, w tym o konkwiście.

Mogę dodać kilka?

Konkwista - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - liczba trupów: ok. 70mln (Niezły wynik jak taką technologię...)

Krucjaty - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - setki tysięcy ofiar (w końcu sama tylko rzeź Jerozolimy to ok. 40 tys, rzeź Beziers - kolejne 20 tys)

Hiszpański biały terror - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 150-500 tys ofiar.


Po pierwsze, to nie Hitler dał to motto Wermacht'owi. "Gott mit Uns" - to jest spadek po armi pruskiej i imperialnych zakusach Bismarcka.


Ale Wehrmacht nadal pod tym hasłem walczył.

Holokaust - odpowiedzialni pogańscy teiści


Wśród czołowych działaczy partii nazistowskiej było bardzo wielu chrześcijan. Chociażby Göring. Ojcem chrzestnym jego córki Eddy był Adolf Hitler.

W okresie międzywojennym ok. 2/3 Niemców było protestantami, prawie cała reszta to katolicy. Liczba ludzi innych wyznań nie przekraczała 5%. Za ateistów podawało się 1,5% ludności.

A sami Naziści nie chcieli zniszczyć chrześcijaństwa, ale je zreformować promując swoją własną wersję.

Użytkownik Karringoth edytował ten post 21.09.2012 - 14:03

  • 3

#36

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czuję nutkę protestancką i wyssaną z mlekiem matki organiczną nienawiści do watykanu..


Tak się składa, że moja matka jest katoliczką tak samo jak i babcia. Co tydzień do kościoła itp. itd. Jeżeli o mnie chodzi to szacuję, że do 20 roku życia byłem katolikiem a dopiero gdzieś w tym okresie zacząłem "węszyć" no i już nie jestem. Przynajmniej prywatnie, bo publicznie pewnie gdzieś tam jestem zapisany jako katolik w tych ich kronikach czy cholera wie czym. Więc wytłumacz mi w jaki sposób mogłem wyssać z mlekiem matki nienawiść do Watykanu? A jeżeli chodzi nutki protestanckie to u mnie nawet nikt w rodzinie nie jest protestantem a głównie sami katolicy więc nie wiem o co kaman lol. Nie trzeba być protestantem żeby nie czuć sympatii do kk.

Skoro hierarchia KK dba tylko o swoje interesy to wskaż jak "prawowierni" (i którzy to są) postępują właściwie


Według nauk Jezusa mówiąc ogólnikowo. Na pewno nie jest to zabijanie za pomocą miecza na które z tego co zauważyłem dałeś zielone światło.

Zauważasz coś ciekawego? - nie? to zwróć uwagę na słowo "Recapture" - i przestań opowiadać bajki podszyte kłamstwem.


No i co z tego, że odbili? Czy to w ogóle kiedyś było ich czyli papieża i katolików? Czy Żydów? W skrócie mówiąc to tak jakby po Polsce chodził rosyjski chrystus po czym na kraj w którym nauczał najechali Niemcy i go sobie wzięły a z wielką misją pokojową przyjechali Rosjanie i ustanowili sobie PRL.

Dalej, zanim zaczniesz bronić krucjat doczytaj, kto komu i co odebrał jako pierwszy, wtedy będziesz mógł błysnąć na forum bez osobistych wycieczek.


Coś mi się wydaję, że gdyby nie te jego osobiste wycieczki na tym forum to nigdzie by w te wakacje nie był.

Użytkownik exio edytował ten post 22.09.2012 - 01:07

  • 0



#37

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O, kolejna licytacja z cyklu: "Kto zabił więcej". Szkoda tylko, że pewną część osób ślizgając się po powierzchni tematu pisze po prostu nieprawdę.

Po pierwsze, odróżnijmy dwie istotne rzeczy. Działania, które są bezpośrednim następstwem realizowania założeń jakiejś ideologii czy religii od działań, które są tylko produktem ubocznym wynikającym z realizacji zupełnie innych pozaideologicznych czy pozareligijnych celów (np. ekonomicznych).

A po drugie, przejdźmy do konkretów...

Konkwista - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - liczba trupów: ok. 70mln (Niezły wynik jak taką technologię...)

Ale bzdury... Ludność Ameryki Łacińskiej w przededniu wypraw Kolumba wynosiła ok. 20 mln. Bezpośrednim następstwem tych i kolejnych wydarzeń związanych z kolonizacją Nowego Świata było zmniejszenie się pierwotnej populacji o ok. 95%. Sęk jednak w tym, że za to zdziesiątkowanie rdzennej ludności nie byli odpowiedzialnie "żądni oceanu krwi" konkwistadorzy, ale przede wszystkim przywleczone przez nich choroby. Sama tylko ospa prawdziwa wytępiła ok. 75% ludności azteckiej i ok. 95% ludności pochodzenia inkaskiego. A chorób było więcej...

Jak widać, najwięcej tubylców zabiły zarazki. A pozostali też nie umierali tylko w imię chrześcijańskiej religii. Absolutną większość stanowiła ofiary konfliktów, których motywem były zwykle zupełnie inne czynniki. Niejednokrotnie rdzenna ludność mordowała się nawzajem, stając naprzeciw siebie, gdy któraś grupa sprzymierzała się z europejskimi przybyszami. Łatwo wszystko wrzucić do jednego wora. W końcu skoro Hiszpanie byli katolikami, to oczywistym jest, że za całe zło odpowiada chrześcijaństwo. Przecież to takie proste...
Nie. Takie proste to nie jest...

Hiszpański biały terror - odpowiedzialni chrześcijańscy teiści - 150-500 tys ofiar.

Rozumiem, że tok Twojego rozumowania był mniej więcej taki: Hiszpania to kraj katolicki, a zatem za wszelkie zbrodnie odpowiedzialni są chrześcijańscy teiści?

A może tak sięgnąłbyś głębiej w temat?
Czy zbrodnicze działania frankistów były w jakiś szczególny sposób inspirowane religią? Z tego co ja wiem, dla gen. Franco wzorem były włoskie idee faszystowskie, którym niewspółmiernie bliżej było do hitlerowskiego nazizmu niż chrześcijaństwa. A może chodzi Ci o to, że hiszpański Kościół przyzwalał na te zbrodnie? Cóż, władcza rola KK w tych czasach była już prawie żadna i nie miał on już specjalnie innego wyjścia. Jedną opcją był faszyzm, drugą komunizm, a tam niestety dla instytucji Kościoła żadnego miejsca nie przewidywano... Decyzje, nie tylko hiszpańskich duchownych, ale całego Kościoła Katolickiego (vide współpraca Watykanu z Hitlerem) miały charakter czysto polityczny i były przejawem zwykłej walki o przetrwanie. Z chrześcijaństwem jako takim nie mają one niczego wspólnego.

Wśród czołowych działaczy partii nazistowskiej było bardzo wielu chrześcijan. Chociażby Göring. Ojcem chrzestnym jego córki Eddy był Adolf Hitler.

I co z tego? Wicepremier w rządzie Saddama Husajna, główny ideolog partii Baas Tarik Aziz też był chrześcijaninem. Czy to znaczy, że za trucie Kurdów odpowiedzialni są chrześcijańscy teiści? Chyba nie...

W okresie międzywojennym ok. 2/3 Niemców było protestantami, prawie cała reszta to katolicy. Liczba ludzi innych wyznań nie przekraczała 5%. Za ateistów podawało się 1,5% ludności.

Po raz kolejny raz zapytam: I co z tego? Co powodowało żołnierzami Wermachtu, że byli skłonni walczyć niemal z całym światem? Pobudki religijne czy ślepe zaufanie ideom, głoszonym przez ich wielkiego fuhrera?

A sami Naziści nie chcieli zniszczyć chrześcijaństwa, ale je zreformować promując swoją własną wersję.

Taka była wersja oficjalna i to tylko na samym początku.

Stosunek Hitlera do chrześcijaństwa nie był stały, ale ewoluował. W 1922 roku potrafił stwierdzić iż: "Moje uczucia jako chrześcijanina wiodą mnie do mojego Pana i Zbawcy, w którym dostrzegam wielkiego wojownika (...). Jakże wspaniała była Jego walka o świat wolny od żydowskiej trucizny. Dziś, po dwóch tysiącach lat, w najgłębszych porywach mego serca, wiem iż właśnie po to On przelał swoją krew na krzyżu. Jako chrześcijanin mam obowiązek walczyć o prawdę i sprawiedliwość", a w 1944 roku za Nietzschem powtarzał, iż "chrześcijaństwo to najgorsze co się ludzkości przydarzyło". Zresztą Hitlerowi nieraz zdarzało się zaprzeczać wcześniej wypowiedzianym słowom. Takie rzeczy się zdarzają, gdy się mówi to, co lud chce usłyszeć. A Hitler był w tym niedościgniony. Cały proces jego poglądowej przemiany świetnie wpisuje się w słowa Nietzschego:

"Bóg umarł! Bóg nie żyje! Myśmy go zabili! Jakże się pocieszymy, mordercy nad mordercami? Najświętsze i najmożniejsze, co świat dotąd posiadał, krwią spłynęło pod naszymi nożami ? kto zetrze z nas tę krew? Jakaż woda obmyć by nas mogła? Jakież uroczystości pokutne, jakież igrzyska święte będziem musieli wynaleźć? Nie jestże wielkość tego czynu za wielka dla nas? Czyż nie musimy sami stać się bogami, by tylko zdawać się jego godnymi?"

Zresztą nazizm czerpał garściami z nihilizmu Nietzschego. Przypomnę, że koncepcja Nietzschego głosiła, że wraz ze śmiercią Boga umarły także ontologiczne podstawy wszelkich wartości. Nie było dobra, nie było zła. Nie było prawdy, nie było fałszu. Wszystko trzeba było ustalić od początku. Coś bezwartościowe mogło stać się wartościowym i na odwrót. Charakterystyczne dla nietzscheanizmu był tzw. system podwójnej moralności: moralności panów-nadludzi i moralności niewolników-podludzi. Moralność każdego człowieka miała stanowić "mieszaninę" obu typów - czyste przypadki nie istniały. Hitler jednak do stworzenia czystej rasy nadludzi dążył. Jaki tego był efekt - każdy wie...

Miejsce zdewaluowanego, uśmierconego wraz z jego zasadami Boga zajęła w koncepcji Hitlera bliżej nieokreślona Opatrzność, która nie była niczym innym jak projekcją jego własnych dążeń i wyznawanych przez niego zasad. Krócej mówiąc, była nim samym. "Reformujący" chrześcijaństwo Hitler uważający się początkowo "tylko" za męża opatrznościowego, stopniowo stawał się z ową Opatrznością coraz bardziej tożsamy. W oczach swego zaślepionego nazistowską ideologią ludu stał się bogiem. Nieomylnym, będącym źródłem wszelkiej miłości i nadziei, któremu należy się bezwarunkowe oddanie - tak uczono nawet dzieci w niemieckich elementarzach.

Jeden z dokumentalistów jego życia Hermann Rauschning napisał: "Gdzie jednak jest Bóg, o którym wielokrotnie wspomina w swoich tyradach Hitler, nazywając go Opatrznością i Wszechmogącym? Bóg to człowiek piękny, człowiek boski, (...). Bóg to sam Hitler"

Na deser fragment jednego z wielu listów jakie w końcowych latach wojny trafiały do przywódcy Trzeciej Rzeszy. Jest bardzo wymowny i reprezentatywny dla tego okresu:

"Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i Ziemi, i w Adolfa Hitlera, jego Syna wybranego, którego Bóg powołał, aby uwolnił naród niemiecki od wężowego plemienia Żydów, klechów i monarchów"
  • 1



#38

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale bzdury... Ludność Ameryki Łacińskiej w przededniu wypraw Kolumba wynosiła ok. 20 mln. Bezpośrednim następstwem tych i kolejnych wydarzeń związanych z kolonizacją Nowego Świata było zmniejszenie się pierwotnej populacji o ok. 95%. Sęk jednak w tym, że za to zdziesiątkowanie rdzennej ludności nie byli odpowiedzialnie "żądni oceanu krwi" konkwistadorzy, ale przede wszystkim przywleczone przez nich choroby. Sama tylko ospa prawdziwa wytępiła ok. 75% ludności azteckiej i ok. 95 % ludności pochodzenia inkaskiego. A chorób było więcej...


Mój błąd. Chodziło ogólnie o podbój obu Ameryk, nie tylko o konkwistę. Chociaż ja słyszałem o ok. 25 mln ludzi w Ameryce Łacińskiej i o 1 milionie, który przetrwał.

Cała ludność obu Ameryk to było ok.80 mln. Przetrwało 10 mln.

Sama tylko ospa prawdziwa wytępiła ok. 75% ludności azteckiej i ok. 95 % ludności pochodzenia inkaskiego. A chorób było więcej...


Czasem nawet chorób używano umyślnie przeciwko rdzennej ludności.

W końcu skoro Hiszpanie byli katolikami, to oczywistym jest, że za całe zło odpowiada chrześcijaństwo. Przecież to takie proste...
Nie. Takie proste to nie jest...


Widzę, że nie zauważyłeś, że pisząc ten post dostosowałem się do zasady wniesionej tutaj przez mariuszam? Pisałem to raczej z myślą: "Dobra to jak się tak bawimy, to..." niż "A wy zabiliście więcej!!!!11".

Drugą sprawą było to, że chciałem wskazać to, że wybiera sobie argumenty, które mu pasują.

Rozumiem, że tok Twojego rozumowania był mniej więcej taki: Hiszpania to kraj katolicki, a zatem za wszelkie zbrodnie odpowiedzialni są chrześcijańscy teiści?


Źle rozumiesz. To tylko mnie utrzymuje w przekonaniu, że tego nie dostrzegłeś tego, o czym napisałem wyżej.

I co z tego? Wicepremier w rządzie Saddama Husajna, główny ideolog partii Baas Tarik Aziz też był chrześcijaninem. Czy to znaczy, że za trucie Kurdów odpowiedzialni są chrześcijańscy teiści? Chyba nie...


Eh... Znowu muszę tłumaczyć o co mi chodziło? No dobra...

Jedynym celem, dla którego napisałem tamto zdanie było sprostowanie kłamstwa (a właściwie półprawdy) mariuszam. Nic więcej. Nie chcę tu oskarżać chrześcijan o wszelkie zbrodnie, jak Tobie się najwyraźniej wydaje...

Po raz kolejny raz zapytam: I co z tego? Co powodowało żołnierzami Wermachtu, że byli skłonni walczyć niemal z całym światem? Pobudki religijne czy ślepe zaufanie ideom, głoszonym przez ich wielkiego fuhrera?


Jak wyżej. Chodziło o to, żeby pokazać, że to bzdura, że Niemcy to byli jacyś "poganie".

Uważasz inaczej? Wstaw cytat.

Taka była wersja oficjalna i to tylko na samym początku.


Na początku jak na początku... Takie "Pozytywne Chrześcijaństwo" była rozpowszechniana przez nazistów dość długo.

Na deser fragment jednego z wielu listów jakie w końcowych latach wojny trafiały do przywódcy Trzeciej Rzeszy. Jest bardzo wymowny i reprezentatywny dla tego okresu:

"Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i Ziemi, i w Adolfa Hitlera, jego Syna wybranego, którego Bóg powołał, aby uwolnił naród niemiecki od wężowego plemienia Żydów, klechów i monarchów"


Fanatyk. Szczerze wątpię, żeby chociaż 10% Niemców w taki sposób myślało.

Użytkownik Karringoth edytował ten post 21.09.2012 - 19:55

  • 0

#39

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oczywiście, można uważać, że KK zwyczajnie "wyedytował" po czasie odpowiednie fragmenty umniejszając roli MM, ale to tylko spekulacje, nic więcej.


No dobra ludziska, bo mariuszm od #29 postu skręcił w złą uliczkę, a my za nim.
Wracam do tematu.
Wyedytowanie ( dobre! ) zdarzało się im nie raz ( patrz dekalog ), więc z czystym sumieniem można założyć, że dla własnych potrzeb uczynili to ponownie, tym bardziej, że dawało im to wiele, nie tylko w sensie materialnym, ale pozwalało na wiele innych manipulacji.
Genialne w prostocie i dalekowzroczne.



#40

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To ma być wstrząsające? Czekam na wstrząsające odkrycie, że Jezus był pedofilem. Nawet mam fragment z Ewangelii, który *niezbicie* o tym świadczy:

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je


Użytkownik nexus6 edytował ten post 22.09.2012 - 02:21

  • 0

#41

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

i kim tu być w tych czasach. Rodzice zmuszają do chodzenia do kościoła, tłumacząc że to obowiązek, ale ja złożenia takiego obowiązku nie pamiętam ;/


Rodzice wybierają dla ciebie religię. Na chrzcie przyrzekają, że będą ciebie wychowywać w wierze katolickiej. Zawsze możesz wystąpić z Kościoła. Swoje dzieci wychowasz według swojego pomysłu. Do kościoła posyłają, gdyż jest to jedno z 10 przykazań - zgodnie z którymi powinien się kierować każdy katolik.

Tylko pytanie - czy posyłając ciebie do kościoła, sami uczęszczają na mszę? Ja równierz przechodziłem okres buntu ale swoje dzieci ochrzciłem, starszy syn nawet do komunii św. poszedł, młodszy również za kilka lat pójdzie. Jednakże nie jestem fanatykiem. Do kościoła syna wysyłam ale zawsze idę z nim sam, czasem moja żona.

Tak się składa, że katolicy w Polsce są bardzo obłudni, robią wiele rzeczy na pokaz, lecz czy chodzenie do kościoła w niedzielę i jedzenie ryby w piątek czyni nas lepszymi chrześcijanami? Wiara, Bóg, Kościół, księża - w ciągu 37 lat mojego życia wiele się zmieniło, Kościół czekają reformy tylko jak duże i czy się nam spodobają?

Życie w celibacie to naprawdę wielkie poświęcenie, wbrew naturze. Z drugiej strony, gdyby księża mogliby mieć żony, tak jak pop czy pastor, to zdało by to egzamin? Jakbyś podszedł do tego, że ksiądz musi na tacę zbierać na utrzymanie Kościoła (instytucja), kościoła (budynek), na fryzjera dla żony czy konsolę dla synka lub wypasioną komórkę dla córki?
  • 0



#42

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


i kim tu być w tych czasach. Rodzice zmuszają do chodzenia do kościoła, tłumacząc że to obowiązek, ale ja złożenia takiego obowiązku nie pamiętam ;/


Rodzice wybierają dla ciebie religię. Na chrzcie przyrzekają, że będą ciebie wychowywać w wierze katolickiej. Zawsze możesz wystąpić z Kościoła. Swoje dzieci wychowasz według swojego pomysłu. Do kościoła posyłają, gdyż jest to jedno z 10 przykazań - zgodnie z którymi powinien się kierować każdy katolik.(instytucja),



   Jak sam napisałeś rodzice wybierają za Ciebie to w co masz wierzyć ? Mogą Ci pomóc wybrać szkołę, buty w których przemierzać bodziesz życie ale czy wybierali Ci żonę? Wybierają za Ciebie wszystko w co wierzysz, decydują o Twoich pragnieniach? Jak głęboko ma siepać ingerencja rodziców w Twoje życie?


i kim tu być w tych czasach. Rodzice zmuszają do chodzenia do kościoła, tłumacząc że to obowiązek, ale ja złożenia takiego obowiązku nie pamiętam ;/




Życie w celibacie to naprawdę wielkie poświęcenie, wbrew naturze. Z drugiej strony, gdyby księża mogliby mieć żony, tak jak pop czy pastor, to zdało by to egzamin? Jakbyś podszedł do tego, że ksiądz musi na tacę zbierać na utrzymanie Kościoła (instytucja), kościoła (budynek), na fryzjera dla żony czy konsolę dla synka lub wypasioną komórkę dla córki?



Katolicki ksiądz oderwany jest od wiedzy praktycznej bycia aktywnym członkiem rodziny więc jest pozbawiony doświadczeń w tej dziedzinie co nie przeszkadza być ekspertem w tej dziedzinie. Przecież dla instytucji kościelnej ksiądz jest jej pracownikiem wiec ma pensję więc w czym rzecz ? Jak brakuje mu kasy niech postępuje jak większość z nas. Poza tym państwo daje na utrzymanie kościołów z Twoich podatków. Czy ktoś daje Ci na fryzjera, flaszkę? na konsolę czy też komórkę ?

Użytkownik Aidil edytował ten post 22.09.2012 - 11:03

  • 0



#43

Dave1.
  • Postów: 154
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

data powstania - IV wiek czyli powiedzmy gdzies 300 lat po smierci Jezusa... faktycznie wiarygodne zródlo
  • 0

#44

Xeo.
  • Postów: 77
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z założenia dogmat jest czymś, czego nigdy nie wolno zmienić. Trochę dziwne, nie?
  • 0

#45

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie, nie do końca.
Dogmat jest esencją założenia.
Dogmat (z greckiego dogma - mniemanie, osąd, postanowienie, nauka).
W starożytności postanowienie prawne zgromadzenia ludu lub senatu, także twierdzenie filozoficzne uznawane przez przedstawicieli danej szkoły za nie podlegające dyskusji.
Potocznie osąd lub pogląd akceptowany bezkrytycznie, wyłącznie z racji zawierzenie autorytetowi.

Dogmat – twierdzenie w religii lub szkole filozoficznej przyjęte bezwarunkowo i niepodlegające podważaniu. W starożytności również ustalenie prawne zgromadzenia ludu, senatu lub postanowienie władzy zwierzchniej miasta-państwa. Na gruncie bardziej ogólnym, jest to po prostu każde twierdzenie (świadomie lub nieświadomie), sens którego jest praktykowany. Wedle tej definicji, dogmatem może być na przykład kultura bądź społeczeństwo, w których bierze się udział choćby ze względu na brak jakiejkolwiek alternatywy.

Dogmat w Kościele katolickim

Według Katechizmu Kościoła Katolickiego, dogmat, to prawda-twierdzenie zawarte w Objawieniu Bożym, przedstawione członkom Kościoła przez Magisterium Kościoła w formie zobowiązującej do nieodwołalnego przylgnięcia przez wiarę. W pojęcie dogmatu wchodzą też inne zdefiniowane przez Nauczanie Kościoła twierdzenia, które mają konieczny związek ze stwierdzeniami zawartymi w Objawieniu (KKK 88).
Dogmaty wiary ogłaszane są przez sobory wraz z papieżem lub przez samego papieża. Pierwszym po-apostolskim Soborem, który sformułował dogmaty wiary był Sobór nicejski I (325 r.).
Ogłaszana przez papieża rozstrzygająca decyzja w sprawach wiary nazywa się nauczaniem ex cathedra, tzn. ogłoszone twierdzenie wiary nie podlega dyskusji. Dlatego, że stoi za nim autorytet samego Chrystusa, który przekazał Kościołowi władzę nauczania wiary i moralności (KKK 88). Autorytet następcy św. Piotra został sprecyzowany na Soborze watykańskim I w dogmacie o nieomylności papieża.

Według mnie, dogmat – to nic innego jak wyraźny zakaz myślenia.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych