995 odpowiedzi w tym temacie

[Art123]

...jest tak samo szkodliwa jak warzywa z biedronki...

[Asmodean]

1) Marihuana niszczy psychikę, wpływa destrukcyjnie na mózg, osłabia pamięć, prowadzi po dłuższym czasie do uzależnienia, wpływa na debilizm i w ogóle czyni całą moc negatywnych skutków
2) tzw. teoria eskalacji, czyli zwiększa szansę na przejście do cięższych narkotyków
3) tzw. teoria syndromu amotywacyjnego — odejście od 'normalnego' życia w społeczeństwie. Zanik zainteresowań, aktywności, oderwanie od życia, etc.
4) demoralizuje, zwiększa przestępczość
5) Wszystko jest nafaszerowane 'chemią' (biznes), syntetyzowane i w jakimś stopniu szkodliwe.
6) Wraz z dłuższym i częstym zażywaniem może wystąpić uzależnienie subiektywne (psychiczne) — czyli przyzwyczajenie i pożądanie przyjemnych doznań, jakie wywołuje palenie.

Ale powiedz, że wszystko jest dla ludzi, lepiej spróbować i żałować niż żałować, że sie nie spróbowało.

Nie ma mocnych argumentów za tym i za tym.
I filmik "za":
http://www.youtube.com/watch?v=Fxo2sR0IXpY

Nie wiedzialem ze na paranormalnych tyle cpunow siedzi, ze Cie tak zminusowali, choc wiekszosc z tego co wymieniles szczera prawda.

Porazajace jest to jak dzieci sie rwa do palenia, imo to powinno byc dla ludzi dojrzalych psychicznie i w jakims stopniu ogarnietych, a nie dla 15 letnich chlopakow pokolenia jp co to mamusia im jeszcze dupsko podciera.

Niestety większość co on tutaj wypisał to nie jest szczera prawda. Tylko tak zwana prawda z d... krzyk zmanipulowanych ludzi, którzy nie mają własnego zdania tylko bazują na opowiastkach jakiegoś herusa wynajętego przez pedagoga z gimnazjum, co by poopowiadał jak zaczynał od maryhy i skończył na heroinie, zniszczył sobie mózg i stracił rodzinę : ] tylko prawda jest taka, że taki żałosny typ mógł by zacząć nawet od malowania płotu farbą i tak by skończył na herze.

dzieci rwą się do palenia ? tak samo jak do alkoholu, papierosów, amfetaminy, czy kawy. Durnej tv, durnej pop kultury, jak i do zabierania głosu nie mając o czymś pojęcia, lub bazując na jakiś śmiesznych stereotypach (patrz posty w ty temacie)

Jakich zmanipulowanych? Co Ty czlwoieku [...] w ogole?
daaawno temu otaczajac sie wsrod palaczy tego syfu bytlem swiadkiem ich metamorfozy, widzialem jak po czasie nie wyobrazali sobie wrecz zadnej imprezki bez tego a mozgi mieli sprane jak cholera, czesto lubili opowiadac debilne historyjki o zielsku cytuje "a wiecie ze ziolo nie posiada zadnych negatywnych skutkow, wrecz przeciwnie nawet wyplukuje ten szkodliwy dym z fajek" ten cytat wlasnie pokazuje do jakich bzdur potrafia posunac sie ludzie zeby tak dzielnie bronic uzywki ktora media poprzez filmy rodem z USA wykreowaly na cos co jest wrecz niezbedne dzisiaj do dobrej zabawy.

 Edycja: Kurczak

[m4r1u5z]

Yyy, kolejny raz ktoś mówi czego nie powiedziałem. Nie mowie, że on nie ma racji, to co napisał kolega po studiach jak to ująłeś, wziąłem to do siebie i nie twierdze, że nie ma racji. Jestem skłonny mu przytaknąć.

nie mam ani ochoty ani czasu na szukanie dla ciebie tych badan.

Yhy, na słowo to nawet zapałek w sklepie nie kupisz

To nie jest kwestia tego, ze masz mi uwierzyc na slowo. Chodzi o to, ze odpowiednie badania sa dostepne i cie o tym informuje. Nie wymagam od ciebie przyjecia pewnych faktow na slowo honoru, ale zaznaczam, ze to co pisze ma potwierdzenie - wiec gdybys chcial poglebic swoja wiedze masz ku temu mozliwosci.
A to, ze wziales to do siebie napisales dopiero teraz. Wczesniej jedynie tyle, ze ty wiesz swoje i basta.

Btw, mógłbyś mnie nie obrażać? Krytykę lubię ale nie taką.

Wiec dlatego obrazilem cie (zrobilem to? juz nie pamietam ), poniewaz tylko glupiec w obliczu faktow nadal zdania nie zmienia.

Jakich zmanipulowanych? Co Ty czlwoieku pierdzielisz w ogole?
daaawno temu otaczajac sie wsrod palaczy tego syfu bytlem swiadkiem ich metamorfozy, widzialem jak po czasie nie wyobrazali sobie wrecz zadnej imprezki bez tego a mozgi mieli sprane jak cholera, czesto lubili opowiadac debilne historyjki o zielsku cytuje "a wiecie ze ziolo nie posiada zadnych negatywnych skutkow, wrecz przeciwnie nawet wyplukuje ten szkodliwy dym z fajek" ten cytat wlasnie pokazuje do jakich bzdur potrafia posunac sie ludzie zeby tak dzielnie bronic uzywki ktora media poprzez filmy rodem z USA wykreowaly na cos co jest wrecz niezbedne dzisiaj do dobrej zabawy.

Po pierwsze - gdyby to piwo bylo nielegalne to zamiast ziola ci ludzie jaraliby sie co impreze browarem. Tak to juz dziala. Po drugie wszystko w nadmiarze jest szkodliwe. A to, ze ktos jest niedoinformowany i plecie bzdury nie swiadczy w zaden sposob o szkodliwosci danego specyfiku.

Nikt nie twierdzi, ze marihuana nie jest szkodliwa. Jest, ale nie mocno.

Potwierdzasz to co pisze w całym tym temacie. JEST. Nie ważne czy mocno czy lekko, jest szkodliwa. I o to mi się rozchodzi. Wiem, że przez marihuane nikt nie umiera ale to nie oznacza, że nie szkodzi organizmowi.
Ty twierdzisz, że szkodzi, ja twierdze, że szkodzi, ty (zapewne) chcesz legalizacji i ja chce legalizacji. Więc po co na mnie naskakujesz skoro mamy (prawie) takie same poglądy?

W takim razie oboje twierdzimy, ze marihuana szkodzi - dobrze, bo to fakt. Oboje twierdzimy, ze nie jest jakos specjalnie szkodliwa - dobrze, bo to fakt. Oboje chcemy legalizacji, rowniez dobrze. Naskoczylem, poniewaz wypisywales glupoty na temat marihuany do tego agresywnie twierdzac, ze ty wiesz swoje, masz racje i kazdy kto twierdzi inaczej moze ci naskoczyc. (i w tym miejscu nie ma znaczenia co sadze o marihuanie, po prostu nie lubie jak ktos glupoty pisze, jakbym byl przeciwnikiem ziola podobnie bym zareagowal, skoro juz wszedlem w temat).
Ale skoro ty przyjales do wiadomosci opinie kolegi, ktory wie wiecej od nas a swoja wiedze oparl na podanych mu faktach, badaniach to jak dla mnie ta czesc dyskusji zamknieta Trzymaj sie

[Stilgar]

Naskoczylem, poniewaz wypisywales glupoty na temat marihuany do tego agresywnie twierdzac, ze ty wiesz swoje, masz racje i kazdy kto twierdzi inaczej moze ci naskoczyc.

Człowieku co ty wygadujesz! Przestań mówić o czymś czego nie napisałem... czy ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Przestańcie sobie wymyślać bo to juz sie robi nudne.

wypisywales glupoty na temat marihuany do tego agresywnie twierdzac, ze ty wiesz swoje, masz racje i kazdy kto twierdzi inaczej moze ci naskoczyc.

Dzięki, że nazywasz moje doświadczenia głupotami, uwierz, dla mnie to nie sa głupoty. Umysł zamknięty w słoiku. Pogrubione- naucz sie czytać
Ogólnie to śmiech na sali co wyczytuje w twoich postach.


Jak widać nie tylko ja, jako osoba w postaci obserwatora dostrzega to samo. Osoby palące nie widzą problemu ale ktoś kto obserwuje z boku widzi różnice. Zdecydowanie widać zmiane i tylko ignoranci nie są tego dostrzec.

Tak nawiązując do pierwszego posta. Starsze pokolenie trudniej jest nakłonić do "domowej legalizacji". Oni wiedza swoje i my swoje. Rób co uważasz za słuszne, bo nawet jeżeli ci zabronią to i tak zapewne będziesz to robił.

Użytkownik Musk edytował ten post 11.07.2011 - 18:55

[Xenno]

@ domino
Odbije piłeczkę - wymień mi JEDNA osobę która zginęła od papierosów , nie na raka bo dym konopny zawiera podobna ilość substancji smolistych i rakotwórczych co dym tytoniowy, ale od samego przedawkowania nikotyny.

[Dedek]

Osobiscie jestem rowniez przeciwny. I to bardzo. Sam nawet fajek nie pale, gdyz uwazam ze sa szkodliwe, a o marysce nie wspominajac. Palilem ziolo kilka razy, widzialem kumpli ktorzy pala - przestaja palic, bo naduzywali i skutki byly wystarczajaco przekonujace zeby nigdy wiecej tego swinstwa nie brac. Smieszy mnie natomiast bardzo, ze wiele osob twierdzi iz marihuana nie uzaleznia - totalna bzdura. Uzaleznic sie mozna od wszystkiego, doslownie.

Jedyna zaleta legalizacji bylaby mozliwosc opodatkowania tego, niejakiej kontroli oraz zmniejszenie wplywow mafijnych.

Ale jak to mowia tez, wszystko jest dla ludzi - ktos chce, niech pali, ale z umiarem. Jak to mowia, medrzec ucz sie na bledach cudzych, madry na wlasnych, a glupi nie uczy sie wcale. I tak tez mozesz matce powiedziec, ze chciales sprobowac i sprobowales. No i oczywiscie, ze wyciagnales z tego wnioski. Chyba, ze nie...

[sharpMarv]

@ domino
Odbije piłeczkę - wymień mi JEDNA osobę która zginęła od papierosów , nie na raka bo dym konopny zawiera podobna ilość substancji smolistych i rakotwórczych co dym tytoniowy, ale od samego przedawkowania nikotyny.

To moze ja sprobuje.

Po pierwsze, to ciesze sie ze ujales ta sprawe w taki sposob. Musze przyznac Ci racje, papierosow z tego co sie orientuje zaden czlowiek nie przedawkowal. W tym wypadku roznica pomiedzy papierosami a nikotyna jest taka, ze istnieja przeslanki/badania mowiace o leczniczych wlasciwosciach konopi. Nikotyna jak juz wiemy nie ma takich wlasciwosci. THC lagodzi bol, zwieksza laknienie, oslabia objawy (a podobno nawet chamuje - informacja z radia z ostaniego miesiaca) stwardnienia rosianego. Sa nawet badania ktore mowia ze leczy raka (rak to komorki ktore prosto to ujmujac "nie umieraja" - thc wysyla sygnal do takich komore, a te zaczynaja obumierac jak normalne komorki) tutaj link do tematu.


A nawet jesli konpie szkodzily by tak samo to dlaczego konopia jest zakazana a tyton i alkohol nie?

Zeby nie bylo ze nie widze problemow jakie marihuana powoduje. Tak jak mowilem czeste palenie w dluzszym okresie czasu zle wplywa na funkcjonowanie umyslowe i spoleczne. Na 3 stronie tego tematu znajdziesz moja opinie na ten temat.

Jak pieknie by bylo gdyby ludzie kierowali sie arystotelesowską zasadą zlotego srodka.

Użytkownik sharpMarv edytował ten post 11.07.2011 - 20:12

[Xenno]

@ sharpMarv
Nikotyna w małych ilościach znajduje się np. w pomidorach.
Co do jej właściwości :
- działa ona stymulująco, powodując wzmożone wydzielanie adrenaliny co powoduje wszystkie związane z tym objawy (zanik bólu i głodu, przyspieszone bicie serca, rozszerzone źrenice itp).
- chroni i stymuluje neurony mózgowe dzięki czemu jest skuteczna w terapii na Parkinsona i Alzheimera.
- reguluje między innymi ilość wydzielanej dopaminy. Oddziałując na odpowiednie obszary mózgu, przyczynia się do poprawy pracy mięśni, koncentracji uwagi i zapamiętywania.
Czyli istnieją przesłanki co do jej leczniczych właściwości.
Problemem zarówno nikotyny jak i thc są toksyczne substancje które dostarczamy do organizmu podczas palenia.
Dlatego uważam że mówienie o tym że palenie papierosów jest złe bo ... ( tu tysiąc i jeden argument typu rak substancje smoliste),
a palenie jointa jest dobre bo thc ma właściwości lecznicze jest lekkim niedomówieniem.

[D.K.]

Muszę się wtrącić w tak intensywnie rozwijający się wątek.

Proszę pohamować nieco emocje oraz kontrolować język. Nie będę tolerować wycieczek osobistych oraz wulgarnego słownictwa -- do tej pory tylko upominałam, ale już wystarczy. Więcej upomnień nie będzie, za to użyję innych środków.

Nie bronię nikomu się wypowiadać, ale proszę o zachowanie odpowiedniego poziomu kultury w dyskusji.

[żaba]

1) Marihuana niszczy psychikę, wpływa destrukcyjnie na mózg, osłabia pamięć, prowadzi po dłuższym czasie do uzależnienia, wpływa na debilizm i w ogóle czyni całą moc negatywnych skutków
2) tzw. teoria eskalacji, czyli zwiększa szansę na przejście do cięższych narkotyków
3) tzw. teoria syndromu amotywacyjnego — odejście od 'normalnego' życia w społeczeństwie. Zanik zainteresowań, aktywności, oderwanie od życia, etc.
4) demoralizuje, zwiększa przestępczość
5) Wszystko jest nafaszerowane 'chemią' (biznes), syntetyzowane i w jakimś stopniu szkodliwe.
6) Wraz z dłuższym i częstym zażywaniem może wystąpić uzależnienie subiektywne (psychiczne) — czyli przyzwyczajenie i pożądanie przyjemnych doznań, jakie wywołuje palenie.

Ale powiedz, że wszystko jest dla ludzi, lepiej spróbować i żałować niż żałować, że sie nie spróbowało.

Nie ma mocnych argumentów za tym i za tym.
I filmik "za":
http://www.youtube.com/watch?v=Fxo2sR0IXpY

Nie wiedzialem ze na paranormalnych tyle cpunow siedzi, ze Cie tak zminusowali, choc wiekszosc z tego co wymieniles szczera prawda.

Porazajace jest to jak dzieci sie rwa do palenia, imo to powinno byc dla ludzi dojrzalych psychicznie i w jakims stopniu ogarnietych, a nie dla 15 letnich chlopakow pokolenia jp co to mamusia im jeszcze dupsko podciera.

Niestety większość co on tutaj wypisał to nie jest szczera prawda. Tylko tak zwana prawda z d... krzyk zmanipulowanych ludzi, którzy nie mają własnego zdania tylko bazują na opowiastkach jakiegoś herusa wynajętego przez pedagoga z gimnazjum, co by poopowiadał jak zaczynał od maryhy i skończył na heroinie, zniszczył sobie mózg i stracił rodzinę : ] tylko prawda jest taka, że taki żałosny typ mógł by zacząć nawet od malowania płotu farbą i tak by skończył na herze.

dzieci rwą się do palenia ? tak samo jak do alkoholu, papierosów, amfetaminy, czy kawy. Durnej tv, durnej pop kultury, jak i do zabierania głosu nie mając o czymś pojęcia, lub bazując na jakiś śmiesznych stereotypach (patrz posty w ty temacie)

Jakich zmanipulowanych? Co Ty czlwoieku [...] w ogole?
daaawno temu otaczajac sie wsrod palaczy tego syfu bytlem swiadkiem ich metamorfozy, widzialem jak po czasie nie wyobrazali sobie wrecz zadnej imprezki bez tego a mozgi mieli sprane jak cholera, czesto lubili opowiadac debilne historyjki o zielsku cytuje "a wiecie ze ziolo nie posiada zadnych negatywnych skutkow, wrecz przeciwnie nawet wyplukuje ten szkodliwy dym z fajek" ten cytat wlasnie pokazuje do jakich bzdur potrafia posunac sie ludzie zeby tak dzielnie bronic uzywki ktora media poprzez filmy rodem z USA wykreowaly na cos co jest wrecz niezbedne dzisiaj do dobrej zabawy.

 Edycja: Kurczak

serio ? kurde... no ja tam nie wyobrażam sobie imprezki bez alkoholu a nie bez trawy, no ale ok widocznie u Was macie inaczej to co Ty przytoczyłeś tutaj z wypłukiwaniem dymu, to jest mit stary jak świat. Więc nie wiem czym Tu się podniecać ? wielu ludzi, którzy są abstynentami gada jeszcze większe bzdury i co ? poza tym ja nie wiem co Wy znacie za dziwnych ludzi, skoro aż tak bardzo im "piorą się mózgi" - a może to z Tobą jest coś nie tak co ? stoisz z boku i obserwujesz, nie masz dystansu do naćpanych kolegów, którzy być może jarają za dużo i proszę... poza tym wiesz ja np. znam lekko porytych palaczy, ale też ludzi którzy nie palą i są poryci, ludzi którzy piją i są, ludzi którzy nie pija i są, ludzi którzy pół dnia siedzą w bibliotece i również są lekko trzaśnięci, ludzi którzy nie czytają w ogóle - i o dziwo też jak by lekko coś nie teges z nimi... może kiedyś, gdzieś nawdychali się biernie dymu z dżointa ? któż wie..

[mjr Tsu]

To ja tak mocno subiektywnie, z autopsji

1) Marihuana niszczy psychikę, wpływa destrukcyjnie na mózg, osłabia pamięć, prowadzi po dłuższym czasie do uzależnienia, wpływa na debilizm i w ogóle czyni całą moc negatywnych skutków
2) tzw. teoria eskalacji, czyli zwiększa szansę na przejście do cięższych narkotyków
3) tzw. teoria syndromu amotywacyjnego — odejście od 'normalnego' życia w społeczeństwie. Zanik zainteresowań, aktywności, oderwanie od życia, etc.
4) demoralizuje, zwiększa przestępczość
5) Wszystko jest nafaszerowane 'chemią' (biznes), syntetyzowane i w jakimś stopniu szkodliwe.
6) Wraz z dłuższym i częstym zażywaniem może wystąpić uzależnienie subiektywne (psychiczne) — czyli przyzwyczajenie i pożądanie przyjemnych doznań, jakie wywołuje palenie.

1) Prawda, po części, MJ uzależnia głównie idiotów o psychice miękkiej niczym harribo żelki. Luki w pamięci występują, owszem, szczególnie po chemicznych mieszankach niepewnego pochodzenia, a co do debilizmu to nie wiem czy to jest medyczne sformułowanie choroby zwanej debilizmem czy taka pejoratywna wrzutka.
2) Bzdura. Kuniec kropka.
3) Prawda praktycznie w 100%. O ile z początku przy sporadycznym paleniu ma się szalone napady dzikiej weny i motywacji do działania, to po dłuższym czasie regularnego palenia można się okropnie zamulić i zamienić w snorlaxa.
4) Po części prawda, bo znam osoby które potrafiły skroić komuś telefon żeby mieć palenie na wieczór bo "beton i nie ma co robić". Ale to właśnie przypadki z w/w pkt 1.
5) True.
6) True. I może miał bym to w głębokim poważaniu, bo nie obchodzi mnie to co ktoś ze sobą robi, dopóki nie wywiera to wpływu na mnie i moje środowisko, a nienawidzę najaranych i zapijaczonych mord brudnych dzieci z osiedla, chorych na post-ziołowy hurraoptymizm "znajomych" za których wiecznie trzeba myśleć i tym podobnych przypadków z którymi się muszę spotykać dość często.

Tak jak pisałem już wcześniej, kto sobie będzie chciał zajarać to sobie załatwi bez problemu. Do końca nie wiem w czym leży problem.
Jak ktoś lata jak głupi z pakietami po cały mieście, chwali się osobom którym nie trzeba i syfi dymem po klatkach czy winklach, a potem zostaje złapany to już jego problem.

Pointa bardzo prosta, trzeba mieć coś w głowie żeby sobie pozwolić na palenie.

[Alembik_Vina]

Też mam taki problem. Chętnie bym sobie hodował krzaka, ale za Chiny Ludowe matki nie przekonam. Jak to zobaczy to wyrwie od razu a szkoda, bo lubię różne roślinki hodować a taką nielegalną to by była sama przyjemność Gdybym sobie mógł to hodować to sam bym czasami zapalił zamiast papierosa a jeszcze i kurkom bym rzucił. I kury były by zadowolone i ja bym był zadowolony i dilerzy narkotykowi ku mojemu zadowoleniu nie byli by zadowoleni. Tak więc jeśli tylko się da to kupię sobie nasionka Salvii Divinorum i wkręcę starych, że to roślina ozdobna

Marihuana powinna być legalna, bo niby czemu jest nielegalna? Jakoś rząd nie nie zakazuje sprzedaży w aptekach syropów przeciwkaszlowych i do tego są bez recepty a takim syropkiem to pewnie wiecie, że można sobie uszkodzić i wątrobę i mózg ;d

[Anders]

http://stokr0tka89.w...arkotyki_wyklad

Oglądnijcie sobie niedowiarki to. Cała prawda o marihuanie

[żaba]

bodka nazywasz wiarygodnym ? faktycznie dajcie sobie spokój, nie jarajcie, ale takich durniów jak bodek to życze Wam abyście nie spotkali w życiu.

baj.

[Anders]

Dlaczego Bodka uważasz za niewiarygodnego? Dobrze mówi, sam w tym siedział to dobrze wie od jakiegoś 15 latka który zajarał 2 blanty i juz wszystko wie o marihuanie.