Skocz do zawartości


Zdjęcie

Opiekun ujawnia swą moc


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#1

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Doświadczenia jakie opiszę wydarzyło się kilka lat temu. Wyszedłem na spacer aby pobyć sam i zastanowić się nad realnością i dostępnością opiekuna duchowego. To był czas kiedy zaczynałem powątpiewać w jego istnienie. Spacerując po lesie cały czas prosiłem go mentalnie a czasem i na głos aby dał jakiś znak, który mógłby mnie przekonac, że Bóg, opiekun naprawdę istnieje. Spacer niestety już sie kończył i nic się nie wydarzyło... byłem lekko zirytowany i myślałem sobie, że oni to tylko iluzja. Wyszedłem z lasu w miejsu, z którego mam kawałek drogi do domu i muszę przejsć przez miasteczko w jakim mieszkam. Było lata wiec słoneczko grzało, ludzie chodzili, samochody jeździły. Poczułem w sobie, że moze zbyt szybko zrezygnowałem z opiekuna. Wiec jeszcze raz powiedziałem w myślach "jesli istniejesz, daj znać". W tej chwili zaczęło się dziać coś niesaowitego. Świat otaczający zaczynał nabierać ostrości barw i stawał się miękki i przyjemniejszy niż jakiekolwiek doświadczenia, jakie przezyłem wczesniej. Zdziwiony idąc wciąż przed siebie chodnikiem zaczałem widzieć jak na moich oczach ludzie zaczynają znikać, to samo dzieje się z samochodami. Jakby rozpływali się w powietrzu, nie tak gwałtownie, ale tak stopniowo, proces trwał moze z minutę, dwie. GDzie wszyscy ludzie zniknęli. Wszystko było przesączone niesamowicie przyjemnym światłem, kolorami tak niesamowitymi, że dech zapierało. Stanąłęm aby to ogarnać. Po chwili, która upłynęła mi na podziwianiu tego, co widzę. Poczułem, że coś kaze mi popatrzeć w lewo. Rosnął tam zywopłot a na nim leżały trzy czerwone świeze róże. Wyobraźcie sobie mój szok! Poczułem tak wielką miłość w sobie, że poczułem łzy płynące po policzkach. Wtedy delikatnie wszystko zaczęło wracać do "normy" ludzie, zaczęli znów pojawiać się wokoło, samochody jakby z niewidizalności wyjeżdżały na ulicę a ja stałem oniemiały przed trzema czerwonymi różami ułożonymi na żywopłocie.
  • 0

#2 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

co ja moge tu napisac...moge napisac; tylko pozazdroscic Twojego doznania. Bo ja w To wierze.
  • -1

#3

NHolokaust.
  • Postów: 653
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niesamowite, Halley. Naprawdę godna pozazdroszczenia historia. Podobnie jak Muhad, wierzę w autentyczność Twojego przeżycia, ponieważ nie jest to pierwszy i zapewne nie ostatni przypadek tego typu, jaki wydarzył się komuś szukającemu potwierdzenia istnienia słynnej "wyższej siły", czy też "duchowego Opiekuna".

Osobiście nigdy nie zabiegałem o taką manifestację, choć pamiętam - dość śmieszną - historię z mojego życia. Miałem wówczas może z 16 lat, wiadomo, pierwsze dziewczyny, hormony gotujące się pod czupryną i tak dalej. Właśnie jednej z kobiet dotyczył mój problem - strasznie się z nią pożarłem i generalnie sytuacja między nami stoczyła się na samo dno (wówczas się tak na to zapatrywałem). Poszedłem na odludzie, położone za moim rodzinnym miastem, Mrągowem, na stary, zniszczony most. Przysiadłem ze łzami na policzkach (ech, twardym człowiek staje się z czasem, hehe) i rozpocząłem konwersację z Bogiem, czy też Tym co za Niego uważałem. Rozmowa - a właściwie monolog - dotyczyła owej dziewczyny. Strasznie mi na niej wtedy zależało, dlatego też wyżaliłem się, a potem powiedziałem że chciałbym aby wszystko było już dobrze, że żałuję że tak się stało, że najchętniej cofnąłbym czas, etc. i poprosiłem aby dał mi jakiś znak, że wszystko będzie dobrze. Ledwie skończyłem mówić ostatnie zdanie, przyszedł sms od tej dziewczyny:
Bardzo mi na Tobie zależy, wszystko już dobrze, a teraz wróć do mnie, bo chciałabym Ciebie zobaczyć.
Możnaby to nazwać zbiegiem okoliczności, gdyby nie fakt, że kiedy ją spotkałem zupełnie nie było widać po niej, abyśmy kiedykolwiek śmiertelnie się pokłócili, poza tym następnego dnia powiedziałem, że sms od niej naprawdę dodał mi sił...Ona zaś... po prostu się zdziwiła, bo nie wysyłała żadnego sms. :P
  • 0



#4 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Staram sie Przemo staram, ale jeszcze duzo do zrobienia, wiele zmian...

Kazdy je ma przed soba :smile:
  • 0

#5

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

NHolokaust, Jak napisałeś o Twoim doświadczeniu, to zapodam tutaj jeszcze jedno, równiez związane z sms'em, ale w innym kontekście :)

Zapewne większość z tu obecnuych zna Sai Babę. Rozumiem, że można miec na jego temat różne zapatrywania i w różnoraki sposób do tego podchodzić, tym bardziej z przyjemnością opisze moje z nim dośwoadczenie. Był to okres również kilka lat temu 3-4 kiedy czytałem sporo o nim (znam go od dawna), ale włąsnie wtedy jakoś szczególnie zaczął istnieć w mojej świadomosci. Miałem kłopoty finansowe i załużoną komórkę. Szukałem pracy. Wydrukowałem sobie sporo CV na których umieściłem mój tel. Roznosiłem CV po firmach i wszędzie ta sama śpiewka "niech pan zostawi CV, jak co, to sie odezwiemy". Czas mijał ja popadałem w coraz wiekszego doła. Idąc Katowicami dostaje sms'a, że rachunek mam nie zapłacony i w ciągu 7 dni zostanie wyłączony tel. o ile nie zostanie uregulowana płatność. Byłem bezsilny, tyle CV na każdym mój tel. A i pogłebiający się dół. Wtedy zacząłem rozmowę z Sai Babą, powiedziałem mu, że jeżlei jest tym za kogo sie obwołuje, to ma własnie dobry czas aby mi pomóc. Rozmowa trwała przez jakiś czas, gdy nagle zroibło się super przyjemnie, jasno mimo iż był słoneczny dzień, i kątem oka zobaczyłem dłoń na moim ramieniu, wlało się ciepło we mnie i usłyszałem wszędzie (otaczał mnie z wszystkich stron) głos, powiedział "pomoge ci". Rozpłakałem się jak dziecko, nie mogłem tego opanować, czułem się tak, jakby ktoś poraz pierwszy w życiu naprawdę się mna zainteresował i bezinteresownie i z ogromną miłością oferował swą pomoc.
Czas mijał nadszedł 7-my dzień, nic sie nie wydarzyło. Byłem mówiąc krótko zdegustowany i czułem się oszukany. Zaczłąem znów rozmowę z Sai Babą i wytkąłem mu, że poco obiecuje i robi nadzieję, skoro i tak nic sie nie dzieje. Wtedy w sercu wewnątrz siebie usłyszałem "zaufaj mi". Pomyślałem, że w końc co mam do stracenia, poprostu postanowiłem zwalić to na jego barki a samemu przestać sie tym interesować.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy w tej samej chwili, kiedy odpuściłem słyszę dźwiek sms odbieram, i czytam "dziękujemy za zapłacenie rachunku".
Niesamowite. Do dzisiaj nie sprawdziłem skąd była wpłata, bałem się trochę, że okaże sie pomyłką... ach ta mała wiara :/
  • 0

#6

NHolokaust.
  • Postów: 653
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

I chodzi o to, żebyś NHolokaust odnalazł w niej to co najważniejsze.

Wierz mi, że staram się jak mogę, w życiu usiłuję kierować się dobrem w odróżnieniu od tego, co sobą prezentowałem jeszcze kilka lat temu.
Generalnie Przemo, świetnie ująłeś to co chciałem powiedzieć :)

Halley - ano widzisz, kolejny "dowód". Po prostu - wierząc w dobro, w energię miłości - można zdziałać bardzo wiele.

Być może sms jest swego rodzaju łącznikiem? ;)
  • 0



#7

Patryczek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o takiego opiekuna to ja miałem też podobny przypadek z odp. od histori... każdy zgłaszał nieprzygotowanie z histori a mnie jakaś siła p[opchneła, poprostu wiedziałem żeby nie zgłaszać tego nieprzygotowania... pozniej okazało sie że tylko ja nie zgłosiłem teog nieprzygotowania... przerażony zostałem wyrwany do odp... nic nie umiałem... nic sie nie uczyłem .. może przed lekcją sobie tematy tam czytałem ... i odziwo dostałem 5 :> ... coś mnie pokierowało żeby było dobrze... ;-)
  • 0

#8

MatoIto.
  • Postów: 635
  • Tematów: 4
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja dokładnie 18.11.2005 miałem wypadek samochodowy, wyobraźcie do miejsca w którym sie zatrzymalismy było 103 metry, pare koziołków, slizgów, 6 spszeseł płota, znak i na koncu słup. Akcja rodem z filmów Holywood. Policja powiedziała ze cudem zyjemy, a ja wyszłem z samochodu z odartym kolanem :>
  • 0

#9

Guliwer.
  • Postów: 548
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cóż tu powiedzieć. Świetnie opisane Halley, daje ludziom do myślenia ...
Takie świadectwa naprawdę czasem zmieniają sytuację bierzącą o 180 stopni.
  • 0

#10

Ariadna.
  • Postów: 48
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Halley przeżyłeś coś niesamowitego! Takie doznanie potrafi zmienić całe życie! Otwiera człowieka na wszelkie zjawiska para!
Prawdziwa zdolność widzenia to taka, która pozwala zobaczyć niewidzialne.
Jonathan Switf

  • 0

#11

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

potrafi Ariadna, oj tak. Pracuję nad stroną połączoną z forum wyłącznie na temat duchowości mam zamiar zebrać ludzi doświadczających takich rzeczy i pracujących nad sobą w jednym miejscu (oczywiście nie wszystkich :) mam w sobie realizm).
  • 0

#12

Ariadna.
  • Postów: 48
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Popieram twój pomysł! Życze powodzenia w tworzeniu strony i mam nadzieje że mnie zaprosisz do współtworzenia tego projektu. ;-) :mrgreen:
  • 0

#13

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Halley gratuluje pomyslu, dobrze by bylo zeby zadni sceptycznie myslacy o tym ludzie nie mieli tam dostepu, jakis sceptyczny system zabezpieczen :P
  • 0



#14

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiesio_PL, hehehe no nie mam zamiaru bronić nikomu dostępu,ale oczywiscie na forum będą wymagania.

Ariadna, oczywiscie :)
  • 0

#15

NICOŚĆ.
  • Postów: 23
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hallej to rzeczywiscie nie samowite .Jak to opisywałes w tym jest tyle uczucia "az mam gesia skórke" Ja nie miałam tyle szczescia ,ale nie wszyscy tego dokonają .Mysle ze sie jest wybranym i tylko ON moze nam dac to wszystko .Do pozazdroszczenia naprawde :papapa:
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych