Napisano 14.09.2009 - 07:28
Napisano 14.09.2009 - 09:42
Napisano 14.09.2009 - 10:19
Wiara i wyznanie, to indywidualna sprawa i nikt nie ma prawa nikomu jej ani narzucać, ani zabraniać. Dla ateistów istnienie krzyża, półksiężyca, czy jakiegokolwiek innego symbolu w miejscach publicznych nie powinno być niczym drażniącym, bo przecież ich ateizm powinien pozwolić im patrzec na te symbole całkowicie obojętnie, przecież nie wierzą.
coś co powinno być podstawowym elementem łączącym daną społeczność, zaczęło dzielić
Użytkownik Don Corleone edytował ten post 14.09.2009 - 10:20
Napisano 14.09.2009 - 10:31
Przestrzeń publiczna powinna być neutralna, a nie obsmarowana reklamami zachęcającymi do przyjęcia jakiegoś poglądu.
"Przez politykę wyrżnięto tysiące. Przez religię - dziesiątki tysięcy." Sean O'Casey
Najpierw piszesz: "A wielokrotnie wystarczyłoby zamiast podchwytywania sloganów, populistycznych hasełek uśmiechnąć się (moze nawet z politowaniem) i pójść dalej, w zgodzie ze swoimi przekonaniami", a potem znienacka coś takiego: "Rozwój polega na dyskusji i wymianie poglądów".
Napisano 14.09.2009 - 20:46
Użytkownik Don Corleone edytował ten post 14.09.2009 - 20:46
Napisano 15.09.2009 - 05:49
Przestrzeń publiczna powinna być neutralna, a nie obsmarowana reklamami zachęcającymi do przyjęcia jakiegoś poglądu.
Napisano 15.09.2009 - 06:49
Napisano 15.09.2009 - 07:22
Użytkownik Aton edytował ten post 15.09.2009 - 13:58
Napisano 15.09.2009 - 11:42
O tak! Schowajmy od razu głowy w piasek i zajmijmy się sztucznymi uprzejmościami, bo wszak kultura debaty tego wymaga, co za bzdura.
Słowa niektórych osób czasami są warte więcej niż innych; gdyby było inaczej Einsteingniłbyspoczywałby na cmentarzu w Ulm.
Nie wiem dlaczego łączyć tolerancyjność z ateizmem, wiem za to dlaczego nie łączyć: ateizm nie jest zespołem poglądów jakim się go postrzega ówcześnie, ateizm to jedna prosta rzecz - odrzucenie teizmu. "Wiszą bo wisiały" to żaden argument. Gdy ktoś mówi: "Śmierdzę bo śmierdziałem", ja po prostu wskazuję mu wannę. Gdyby tak ktoś zaczął wieszać na wysokich budowlach np. elektryczne krzesła. Czy wtedy też mamy poświęcić nasze zdanie ku chwale multikulturalizmu?
Napisano 15.09.2009 - 13:51
Nie masz co się tak spinać bo dobrze wiesz, że rządasz niemożliwego.
Cały czas mnie zastanawia, skąd taka wzajemna niechęć, a nawet nienawiść części społeczności ateistycznej i teistycznej.
Napisano 15.09.2009 - 13:55
Napisano 15.09.2009 - 15:04
Czy ty naprawdę chciałbyś aby wszyscy wokół Ciebie byli ateistami, no proszę Cię. Wybacz, w tym momencie jesteś najbardziej żałosnym ateistą jakiego przyszło mi poznać. Ty jesteś ateistą, ja jestem ateistą, Vaherem jest ateistą i ten wiecznie poważny Bayakus jest ateistą a mimo to, każdy z nas pojmuję ateizm na swój sposób. Jesteśmy ateistami i fucking great, możemy to oblać. Ale dajmy szansę wyboru innym, mówimy o wolności wyboru to dajmy ja wszystkim a nie narzucajmy własnych ateistycznych niuansów. Podejście do wiary to bardzo intymna sfera, a zachęcanie do jednego z dwóch poglądów to tak jakby mówić kumplowi co ma robić ze swoim sprzętem. To dlatego skupiam się na sobie, a przynajmniej staram, zamiast indoktrynować wkoło nowy ateizm.
Użytkownik Don Corleone edytował ten post 15.09.2009 - 15:04
Napisano 15.09.2009 - 15:24
Napisano 15.09.2009 - 16:42
Nie wiedziałem, że jeść i obdarowywać się prezentami mogą tylko chrześcijanie/ katolicy... Sądziłem, że te czynności z żadną wiara nie maja nic wspólnego. Jedyne chrześcijańskie co Don być może robi w BŻ to łamanie się opłatkiem, chociaż to naciągane, bo w opłatku chrześcijańskie są tylko obrazki. U mnie nikt na pasterkę nie chodzi, nikt się przed jedzeniem nie modli, a "dzielenie się" opłatkiem wygląda tak, że mówi się "wszystkiego najlepszego" wszystkim zgromadzonym i koniec. Osobiście nie lubię tego komercyjnego święta z chrześcijaństwem mającego tyle wspólnego, co glany z baletem, ale jak już komuś napisałem, nie potrafię być takim gnojem żeby mamie odmówić zjedzenia raz w roku czegoś przy stole z innymi. Settika, jeśli Ty potrafisz, to współczuję Twoim bliskim.
Odnośnie tematu, jak ktoś chce, to niech nosi mosiężnego ch**a na łańcuszku, mi nic do tego, ale nie chcę czegoś takiego widzieć w urzędach.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych