Napisano 07.01.2009 - 20:11
Napisano 07.01.2009 - 20:26
Napisano 07.01.2009 - 20:34
Napisano 07.01.2009 - 20:41
A pomyślcie jak by wyglądało życie ludzkie bez pojęcia czas i bez jego mierzenia tego nie da się sobie wyobrazić (przynajmniej ja nie potrafię). Czas ułatwia nam życie ale też utrudnia przez niego jest wiele nieprzyjemności typu stres.
Napisano 07.01.2009 - 20:58
Napisano 07.01.2009 - 21:19
Każda rzecz, np kostna lodu, gdy jej sie przyjżymy okazuje się że cząsteczki nadal drgają, gdy przestaną(osiągną zero absolutne) to dla owej kostki lodu czas przestaje płynąć, ja to tak rozumiem, wtedy istnieje możliwość bezczasu dla kostki lodu, lecz dla innych upływanie "czasu" nadal jest odczuwalne.
myślę że życie wyglądało by o wiele bardziej duchowo, nie przjemował byś się czasem, na pewno nie było by postępu cywilizacyjnego, żył byś każdą chwilą. Taka mini utopia jak dla mnie
Napisano 07.01.2009 - 21:29
Napisano 07.01.2009 - 21:30
Napisano 07.01.2009 - 21:35
Napisano 07.01.2009 - 21:46
Nie wiem czy to na temat, ale czasami mi sie zdarza (ostatnio czesciej), ze gdy tak sobie popracuje do pozna na komputerze, doznaje jakiegos "ponownego uruchomienia" mozgu i na chwile czuje sie tak jakby czas plynal we wszystkich kierunkach i jakby mnie nie dotyczyl. Brzmi to dziwnie, ale tak naprawde jest. A dokladniej to tak: mysle nad jakims trudnym problemem ktory musze rozwiazac (jeszcze nie wiem jak i czy wogole to jest mozliwe), i tu nagle zapominam o wszystkim, odrywam sie od "czasu" i czuje jakbym byl w przeszlosci i przyszlosci. Wtedy do glowy mi przychodzi mysl ze ja to rozwiaze i nawet zaczyna mi cos switac jak to zrobic. Wtedy jakby "budze sie" ponownie i przypominam sobie co robilem do tego "ponownego uruchomienia".
Napisano 07.01.2009 - 22:24
Napisano 08.01.2009 - 10:03
- Nie osuszy jeszcze przez tydzień! - tłumaczyłem uparcie.
- A co to właściwie jest "tydzień"? I po co?
- Co "po co"?
- No, do czego służy?
- Tydzień??? Do mierzenia czasu.
- A po co? - Pepe pytał zupełnie poważnie.
Indianie lubią sięgać sedna. Kiedy to robią, logika białego człowieka zazwyczaj traci grunt pod nogami i wszystko się wywraca.
- Po co mierzysz czas, gringo? - nie ustępował Indianin.
- Eee... Żeby się nie zgubić - odpowiedziałem niepewnie.
- Nie zgubić gdzie?
- W czasie... - powoli sam przestawałem wierzyć w sensowność własnych słów.
- To ty potrafisz się zgubić nie ruszając z miejsca?
Napisano 08.01.2009 - 10:16
Napisano 08.01.2009 - 10:21
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych