Manifestacja UFO w Stratford
Kliknij na miniaturę, by zobaczyć zdjęcie większych rozmiarów.
Około 100 astrologów zjechało się do centrum małego miasteczka po obserwacji UFO. Ludzie powychodzili z pub'ów a kierowcy zatrzymywali się, by uchwycić niezwykłe zjawisko. Zwykłe kamery, jak i te wbudowane w telefony komórkowe, wycelowane były w pięć orbów powoli lecących w ścisłej formacji, widocznej przez pół godziny. Niezidentyfikowany obiekt latający świecił na spokojnym nocnym niebie, ponad miejscem urodzenia Szekspira w Warwickshire w zeszłą sobotę (21 lipca 2007). I chociaż kontrola lotów nie zarejestrowała niczego niezwykłego, niektórzy ze świadków przekonani są, że widzieli pozaziemski spektakl.
Tłum zebrał się, by obserwować dziwne światła, bezgłośnie szybujące ponad Stratford przez ok. 30 minut. Wszystko zaczęło się ok. godziny 22:30, kiedy to pierwszy raz zauważono światła, szybujące powoli ponad miastem, jeszcze zanim trzy z nich połączyły się w zwartą trójkątną formację. Kilka minut później pojawił się następny orb, z zawrotną prędkością leciał w kierunku formacji, by w końcu zwolnić i dołączyć do niej.
Sceptycy twierdzą, że UFO było niczym innym jak balonami na ciepłe powietrze, ogniami sztucznymi czy nawet lampionami, które urwały się z pobliskiego klubu rugby. Inni twierdzą, że prędkością i zwinnością, obiekty nie przypominały żadnego ze znanych samolotów i że brak hałasu dyskwalifikował je jako wykonane przez człowieka.
Tom Hawkes (lat 30), który nagrał to zjawisko, zauważył światła podczas imprezy urodzinowej jego dziewczyny Kate Lyall w pubie One Elm. Wraz z 15 innymi uczestnikami zabawy zauważyli jakieś zamieszanie na zewnątrz lokalu.
"Gdy wyszliśmy na zewnątrz, było tam już około 60 osób spoglądających w niebo."
Mówi Tom
"Najpierw pojawiło się jedno światło, później zobaczyłem kolejne trzy. Przeleciały nad naszymi głowami, po czym zmieniły swoje pozycje."
"Trzy z nich utworzyły trójkątny kształt, czwarte dołączyło się z prawej strony formacji. Wtedy pojawiło się kolejne, leciało bardzo szybko w stronę formacji, ale gdy się doń zbliżyło, zwolniło i ostatecznie wszystkie razem się zatrzymały."
"Do tego czasu wyszło na ulicę więcej osób. Dwa puby opustoszały, niektórzy powychodzili z domów, a kierowcy zwalniali."
"Obiekty wisiały około pół godziny. Było to bardzo dziwne, ponieważ nie wydawały one żadnego dźwięku i nie poruszały się, zanim nie zaczęły powoli lecieć za horyzont. Nie było gwiazd na niebie, były tylko te obiekty."
"Była to najbardziej niezwykła rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem, a moment, w którym wszyscy ludzie zebrali się, by to podziwiać, przypomina mi film Dzień Niepodległości".
To niezwykłe zjawisko widziało też kilku pracowników pubu One Elm.
Kucharz Kern Griffiths, lat 26:
"Widziałem pięć świateł, początkowo wszyscy myśleli, że to balony na ciepłe powietrze, ponieważ te jarzące sfery wyglądały jak płomienie. Ale nie widziałem żadnego zarysu balonu, a obiekty przemieszczały się zdecydowanie za szybko jak na balony."
"Nagle ktoś krzyknął 'patrzcie', na niebie widoczna była jasna kropka pędząca przez niebo."
"To wszystko było dziwne, sposób, w jaki się poruszali był prawdziwie obcy. Niektórzy ludzie myśleli, że to zimne ognie, ale obiekty te unosiły się na niebie znacznie za długo, osoby z klubu rugby twierdziły, że były to lampiony, wypuszczone przez nich podczas weekendu, ale te obiekty były znacznie szybsze oraz unosiły się znacznie wyżej niż lampiony."
"Nie wyglądały jak żaden z samolotów, które dotychczas widziałem. Niezła zagadka."
Hillary Potter z The British Earth Aerial Mystery Society (BEAMS) twierdzi, że zostali zasypani telefonami na temat tego zajścia z całego kraju i mówi, że rzadko się zdarza, by świadkami takich zjawisk było aż tyle osób.
"Incydenty takie jak ten zwiększają swoją częstotliwość. Raporty dochodzą do nas z całego kraju. Mamy raporty od ludzi, którzy twierdzą, że widzieli duże i ciche niezidentyfikowane obiekty na niebie. Zgłoszeń przybywa, wygląda na to, że stają się oni coraz śmielsi. Ludzie nie wiedzą, co robić, gdy widzą takie rzeczy i po to właśnie my jesteśmy. Każde zgłoszenie traktujemy poważnie."
Rzecznik MoD (Ministry of Defence – brytyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej):
"MoD nie posiada żadnej specjalistycznej wiedzy albo roli pod względem UFO, latających talerzy czy pozaziemskich form życia, co do których jesteśmy całkowicie otwarci."
"Powinienem dodać, że jak na razie MoD nie posiada dowodu na potwierdzenie tego potencjalnie zaszłego zjawiska. Badamy wszystkie raporty o UFO jedynie pod kątem związku z bezpieczeństwem narodowym.
Konkretnie mówiąc, upewniamy się, że przestrzeń powietrzna Wielkiej Brytanii nie została narażona na niebezpieczeństwo ze strony wroga lub bezprawnie naruszona przez siły militarne innego państwa.
Jeśli nie ma dowodu na to, że istnieje zagrożenie bezpieczeństwa narodowego przez zewnętrzne siły militarne, a jak na razie żadne doniesienie o UFO takiego dowodu nie ujawniło, nie staramy się zidentyfikować jaka dokładnie jest natura zgłaszanych znaków.
Gdybyśmy wysłali na miejsce zajścia swoich ludzi, zapewne znaleźliby racjonalne wyjaśnienie na to zjawisko, np. światła samolotu lub przyczyny czysto naturalne. Jednak MoD nie świadczy usług identyfikacji obiektów latających, gdyż nie leży to w zakresie naszych obowiązków."
Frankie Spray z lotniska Wellesbourne, położonego obok Statford dodaje:
"Nie mamy nic wspólnego z tymi światłami. Żaden z naszych samolotów nie lata nocą o tej porze roku.
Było to bardzo dziwne zjawisko, którego nie potrafię wyjaśnić."
Kontrola lotów Birmingham, pod której jurysdykcją jest miasto, nie zaobserwowała żadnej nietypowej aktywności na swoich radarach.
Film nie był edytowany, jest w nim kilka luk, ale bądźcie cierpliwi.
Opracowanie: AlienGrey & Czoper
Dla: www.paranormalne.pl
Na podstawie: ufocasebook.com
Podziękowania dla Czoper'a, za dopracowanie tekstu.
Podoba Ci się artykuł?
Wystaw plus'a autorowi.
PS: Dzięki