nie, to nie są powody, chodzi tu o to, że Bóg jest niby taki miłosierny, a tak na prawdę, na świecie dzieje sie tyle tego zła, że głowa mała, jeśli by istniał, pozwalałby na to?
Rastafarianie też wierzą w Jah . W jednej z piosenek polskich rastafarian jest "Obiecał Pan: Oni będą z tego rozliczeni jeśli w ich życiorysach nic się nie zmieni." To co się dzieje na ziemi to dzieło ludzkie jako efekt ich działań i zaniedbań.
Test żartobliwy, fakt - ale mnie zmartwiło tu coś.
Aton pewnie jest katolikiem, ale do ciężkiej cholery, czy mi się wydaje czy po raz kolejny ktoś będzie chciał "dopiec" katolikom z tego forum?
Sam nie jestem katolikiem, nie będę też nikogo specjalnie bronił, bo jak ktoś jest mądry to się nie przejmie bądź sam wybrnie, ale zastanawia mnie:
Czy ksiądz tutaj niektórym zgwałcił matkę, rozwalił płyty Slipknota albo spalił dom w imię religii? Bo z miesiąca na miesiąc jak tu jestem coraz bardziej widzę, że najeżdżanie na KK jest wspierane i mile widziane przez większość userów(i przez moderację trochę też).
KK nie jest święte, fakt - ale wolicie tą, w której jest trochę absurdów, czy może lepiej gdyby zamiast KK do naszego życia nagle zaczął się wtrącać Islam(na razie zapomnijcie o satanizmie czy buddyzmie, jako o "drogowskazach", które by można było wybrać).
Nie powiem żebym lubił KK - ksiądz z jednej parafii w mojej okolicy przegrał trzy samochody w pokera, inny został posądzony o zabawy z panienkami, poza tym trzeba znosić różne rzeczy ze strony KK(jak mieszanie się w politykę etc.)...ale damn it, czy to są powody, aby mieć taką frajdę ze zgniatania tej religii i jej wyznawców.
Na drodze do uświadamiania jaki to KK jest "be" niektórzy robią się jeszcze gorsi.
Zniszczenie mniejszego zła stwarza miejsce na powstanie większego. Niestety większość "bojowników" laickości nie rozumie tego i chce z całych sił zniszczyć ten przeklęty KK. Nierozważne ale powszechne.