56 odpowiedzi w tym temacie

[Tiamat]

Religijna wizje nieba i piekla zostawmy w spokoju, to juz "wyobraznia" ludzka daje sie we znaki. Pozatym nie porownuj samego niedotlenienia mozgu do smierci klinicznej.

[Mariush]

Meledictum, tak jak napisał Tiamat, nie można stawiać znaku równości między niedotlenieniem mózgu i śmiercią kliniczną. Trudno ze sobą porównywać kontrolowaną manipulację poziomem natlenienia mózgu z jego klinicznym stanem przedagonalnym. Po pierwsze z tym drugim wiąże się niewspółmiernie większa trauma jakiej doświadcza ludzka śwaidomość. Ja tylko zwróciłem na jeden z elementów charakterystycznch dla śmierci klinicznej.

To, co opisujesz, to halucynacje wywołane właśnie głównie przez niedotlenienie mózgu. Ich poziom zwykle odzwierciedla stan emocjonalnego pobudzenia danej osoby (trauma). Badania nad zmysłowymi aspektami zjawiska śmierci klinicznej wykazały, że osoby panikujące, bojącę się śmierci mają w tym stanie najczęściej niezłe jazdy, a osoby wykazujące opanowanie, pogodzone ze śmiercią nie wykazują praktycznie żadnych omamów. Zwykle główną cechą wspólną łączącą obie grupy jest właśnie "zjawisko tunelu".

[Aquila]

No i wszystko zależy też od kultury, obecnie może widzi się raj i jego roślinność, dawniej zapewne "widziano" tuż przed śmiercią odpowiedniki Hadesu a za kilkaset lat, jak już ta wiara w kosmitów się rozprzestrzeni i stanie się prawie religią, może ludzie w takim stanie będą "widzieli" wprowadzanie do jakiegoś statku kosmicznego albo mieli wrażenie że odwiedzają planetę obcych Zadziwiające jest to, co ludzka wyobraźnia jest w stanie sobie wytworzyć.

[Afganka]

Ja popieram raczej teorię naukową,ale z drugiej strony...

Często zastanawiam się czy jest coś tam po śmierci... Skoro już powstało życie, wszechświat to musiała stworzyć to jakaś potężna istota i zapewne śmierć nie jest ostatecznym koncem, po którym nie ma już nic... Pytanie: Skąd wzięła się ta potężna istota? I... po co stworzyła to wszystko?? Jeśli nie ma czegoś takiego jak wyższe siły, tylko natura, to przecież od czegoś musiało się to życie zacząć... Najmniejsza, najprymitywniejsza forma życia nie mogła powstać z niczego... A więc może, siła wyższa=przyroda? Może to Matka Natura jest Bogiem?

[Aquila]

Skoro już powstało życie, wszechświat to musiała stworzyć to jakaś potężna istota

Musiała? Mogła,to słowo jestem w stanie zaakceptować, ale że musiała o już chyba lekka przesada.

[Afganka]

Jak inaczej to wytłumaczyć? Skądś musiała wziąć się pierwsza malusieńka cząsteczka, która dała początek całej reszcie... Myślę, że jest tak jak wyżej napisałam. Matka Natura=Bóg [czy w co kto sobie wierzy]

[Tiamat]

Otoz moglo sobie powstac cos z niczego, nie musial tego robic "ktos" Ale my tego nigdy nie pojmiemy i tlumaczymy tego sobie Bogiem. Zanim wogole cos powstalo nie bylo wogole czasoprzestrzeni.

[Aquila]

Tzn Big Bang raczej chyba powstał z czegoś... przecież aby był wybuch, musiało być coś, co wybuchło (tak wg mnie )

Nie mam pojęcia jak to tłumaczą fizycy, ale kiedyś coś słyszałem o dość gwałtownym "zejściu" supermasywnych czarnych dziur... Wie ktoś może jak taka czarna dziura kończy swój żywot?

[Tiamat]

Stephen Hawking to opisywal, ale pozniej sam przyznal ze cos musialo dac impuls temu wszystkiemu, z dzisiejsza wiedza to mozemy sobie gdybac i gdybac, juz samo wyobrazenie sobie nicosci nas przerasta.

[Mariush]

W sumie mechanika kwantowa umożliwia powstawanie czegoś z niczego i jest to potwierdzone. Zasada nieoznaczoności pozwala na powstawanie par cząstka-antyczątka z kwantowych, przypadkowych fluktuacji próżni. Oczywiście, z tej zasady wynika, że im większa energia powstającej pary, tym krócej ta para może istnieć. Być może Wszechświat także powstał z takiej fluktuacji i "gdzieś i kiedy indziej" istnieje anty-Wszechświat niedostępny obserwacjom.

I najciekawszą możliwością jest to, że całkowita energia Wszechświata może być równa zero, a więc teoretycznie ta para może mieć nieskończenie długi czas życia!!! Jak to możliwe? Wynika to z tego, że energia może przyjmować dodatnie jak i ujemne wartości (fakt).

I tak:
Dodatnią energią jest:
- energia wynikająca z masy posiadanej przez wszystkie cząstki (znane i nieznane np. ciemna materia)
- energia potencjalna odpychających sił elektrostycznych i magnetycznych
- hipotetyczna odpychająca grawitacja (inaczej ciemna energia, antygrawitacja))
- energia kinetyczna ruchu ciał

Ujemna energią jest:
- energia potencjalna grawitacji
- energia potencjalna silnych oddziaływań jądrowych
- energia potencjalna przyciągających oddziaływań elektrostycznych i magnetycznych
- energia potencjalna oddziaływań słabych

Coraz dokładniejszy bilans energetyczny energii całego Wszechświata zbliża jej wartość do magicznej liczby zero!!!

Podsumowując, Wszechświat może być zaledwie przypadkową kwantową fluktuacją pustki - niczym, powstałym z niczego. Straszna wizja, ale możliwa.

Przepraszam z góry za offtop.

[Cote-d'Or]

Matka Natura=Bóg [czy w co kto sobie wierzy]

Matka Natura + Cała Miłość Świata = Bóg