19 odpowiedzi w tym temacie

[barteqx]

Przeważnie tłumaczymy duchami, rzeczy które uznajemy za niewyjaśnione. Wszelkie głosy, latające talerze(te ze szkła i porcelany, nie UFO). Czy jednak nie mylimy się? Być może są to dusze naszych bliskich, które mogą być już zbawione ale chcę dalej utrzymywać kontakt z nami, bądź mają coś ważnego do przekazania dla nas. Czy dusze mają możliwość przechodzenia między ich, a naszym światem? Jak myślicie?

Nawet siostra na religii o tym nam mówiła. Że to jest możliwe, lecz za przyzwoleniem boga.

Jest jeszcze jedno pytanie: Czy czyściec jest tu, na Ziemi?

[Berith]

Przeważnie tłumaczymy duchami, rzeczy które uznajemy za niewyjaśnione.

Wiesz... Rzeczy, których nie da się wyjaśnić nie zawsze mają związek z duchami i nie zawsze, tak je interpretuje(my).

Czy jednak nie mylimy się?

No nie wiem, fajnie by było jakbyś odpowiedział, skoro już założyłeś ten temat.

Być może są to dusze naszych bliskich, które mogą być już zbawione ale chcę dalej utrzymywać kontakt z nami, bądź mają coś ważnego do przekazania dla nas.

Zakładam że jesteś katolikiem, a więc dlaczego dusze naszych bliskich nie są dla Ciebie duchami? Spotkałem się z twierdzeniem że dusze ludzi to dusze ludzi, a duchy to demony, ale to raczej siostra na religii by Ci nie powiedziała.

Że to jest możliwe, lecz za przyzwoleniem boga.

Zakładając że Bóg istnieje i obchodzi go, co tutaj robimy.

Czy czyściec jest tu, na Ziemi?

Te twoje pytanie sprowadzają się do jednego wyznania - katolicyzmu, a jak wiadomo mówi on że czyściec jest osobnym miejscem. Jednak można także postawić wiele innych teorii, np. że dusza trafia do świata astralnego i jakoś tam może przejść do naszego świata.

Tak, czy inaczej wszystko tutaj jest kwestią wiary...

[Macha]

Zależy o jakie duchy ci chodzi. Bo w zależności od typu ducha, inny będzie powód jego powstania.

Czy dusze mają możliwość przechodzenia między ich, a naszym światem? Jak myślicie?

Powiedziałeś dusze, a dusza to inny rodzaj ducha Tak, mają możliwość wchodzenia w naszą rzeczywistość i komunikowania się z mediami.

Czy jednak nie mylimy się? Być może są to dusze naszych bliskich, które mogą być już zbawione ale chcę dalej utrzymywać kontakt z nami, bądź mają coś ważnego do przekazania dla nas.

Raczej ciężko, żeby mój dziadek, który mnie kochał, teraz rzucał we mnie talerzami i cięższymi rzeczami. Widać dużą różnicę, między duszami naszych bliskich, a duchami.

[barteqx]

Nie zawsze, ale jak napisałem "Przeważnie".

Co do czyśćca, to źle to ująłem, chodziło mi o coś w stylu: czy coś takiego istnieje, a jeżeli tak, to gdzie to jest, może właśnie tu na ziemi? Albo może raczej nie ma czegoś takiego?

Jestem katolikiem, ale nie zgadzam sie ze wszystkim, co mówi KK (Sam jestem czy spowiedź miała a początku to na celu, co ma teraz...). Nie znamy prawdziwej definicji ducha(jeżeli ją ktoś zna to niech poda). No nie wiem czy dusza=duch(nie jestem do końca pewien). Niektórzy twierdzą, że duchy i Duch św. nawzajem siebie wykluczają(więc NT jest pełen sprzeczności, wiele razy była tam mowa o wyganianiu "złych duchów").

Demon, Szatan - chyba to samo. Według ST, Lucyfer, Samael itp. są aniołami, fakt upadłymi, ale są. Wiec nasuwa się jeszcze jedno pytanie: Czy anioł musi być "dobry"?

Nie mówię, że każdy duch to dusza. Może tzw. poltergeist, to po prostu bezstronny i irytujący duch, który nie ma co robić. Jednak sam nigdy go na własne oczy nie widziałem, właściwie to skutków jego działania.

A dziadek też może nie wiedzieć, że już jest duchem i chce zwrócić na siebie uwagę...

[Wiciu]

Berith o ile pamiętam już kiedyś rozmawiałem z tobą na temat istnienia Boga więc nie będę tu już poruszał tego tematu a jeżeli chodzi o mnie to duchy są to wytwory szatana a dusze są to bądź pokutujące, zagubione, nie świadome swojej śmierci lub po prostu chcące się na kimś zemścić dusze zmarłych...

[Berith]

Wiciu, nie ma sensu kolejna dyskusja dotycząca istnienia Boga. Ja go nie wykluczam, ale uważam że jeśli już jest, to tylko taki, który "zaprojektował" świat i już nim nie kieruje.
Nie wierzę w Szatana, a więc nie wierzę także w duchy, które miałyby być jego sługami. Uważam, że jedyne co może wyrządzać nam krzywdę (oprócz nas samych), to dusze innych ludzi, które jakoś są w stanie na nas oddziaływać i mają jakieś powody do ingerowania w nasze życie. To czysta teoria, której nie mogę niczym potwierdzić. Wydaje mi się jednak ona najsensowniejsza i zgodna z moimi poglądami. Twoje są inne, a więc postrzeganie przez Ciebie duchów różnież będzie inne. Jak już napisałem, to kwestia wiary...

Upadłe Anioły... Hmm... Przypomina mi się sojusz w Space-Pioneers Wracając jednak do tych "Upadłych Aniołów", to prędzej bym za takie uznał dusze ludzi, którzy osiągneli wysoki rozwój duchowy (być może posiedli jakieś umiejętności), lecz wykorzystali to do czynienia zła (które zresztą także jest pojęciem dosyć kontrowersyjnym) i po śmierci kontynuują swoje dzieło zniszczenia.

PS: Przesadziłem na końcu, ale to tak fajnie złowrogo zabrzmiało

[pazuzu]

barteqx religia katolicka jest bardzo ograniczona bardzo wielu rzeczy nie tlumaczy wiele calkowicie neguje lub przemilcza
ze swojej strony radzilbym ci poszerzyc troche horyzonty

gdybys przesledzil historie tej religii to dowiedzialbys sie ze grzech spowiedz czysciec pieklo zbawienie itp. to twory ludzkie (moim skromnym zdaniem wymyslono je tylko i wylacznie na potrzeby manipulacyjne)

zapytujesz czy tu na ziemi jest czysciec?
moim zdaniem to tu na ziemi mamy raczej pieklo w ktorym zyjemy

zjawiska o ktorych piszesz przypisujesz duchom lub duszom zmarlych a czy nie zastanowiles sie przez moment ze moze to nasze ukryte zdolnosci?
ze poruszajace sie przedmioty to niekontrolowana telekineza wywolywana przez obserwatora?
ze zjawy to mysloksztalty powolywane do zycia w naszej rzeczywistosci przez nasze umysly?

[Wiciu]

pazuzu nie bądź takim pesymistą życie będzie piekłem wtedy gdy tak będziesz uważał czasem się zastanawiam że wiele rzeczy na ziemi i ogólnie na świecie (chodzi mi o ten świat typu Ziemia i inne planety ) jest nie wyjaśnionych i tak niesamowitych że warto żyć chodźby po to żeby pojąć chociaż garstkę tych nadprzyrodzonych zjawisk

PS: a mi się napisało

[tabi]

Nie ma czegos takiego jak duchy zmarlych, dusza idzie do nieba, piekla, swiata astralnego, albo jak sam pwoiedziales do czysca
Sam nie wierze w czysciec... zostal wymyslony przez katolikow, jak setki innych rzeczy, jak chrzest niemowlecia, bierzmowanie, spowiedz i inne

[barteqx]

Nic nie mówię, że tak akurat jest - NIE JESTEM PEWNY BO NIE WIEM, a wierzyć we wszystko co mówi siostra na lekcjach religii... Nie będze mówił dalej...

Spowiedź mi się wydaje, że była wymyślona po to aby inwigilowac społeczeństwo i je kontrolować. Ale mi się tak tylko wydaje, więc nie wiem.

PS. Ciekawe jak kościół będzie miał się do telekinezy, kiedy zostanie odkryta i wyjdzie na jaw, ze kazdy może to robić?

[Berith]

PS. Ciekawe jak kościół będzie miał się do telekinezy, kiedy zostanie odkryta i wyjdzie na jaw, ze kazdy może to robić?

Ależ kościół już się do niej odnosi... A przynajmniej mój katecheta, od którego wymusiłem odpowiedź na temat zjawisk paranormalnych. Jego zdaniem kontrole rzeczy za pomocą umysłu jest grzechem, a dla mnie to już dosyć dziwny pogląd... Cóż, przyzwyczaiłem się już że całe KK jest dziwne.

[Robaczek]

Hmm, rozwaliło mnie to..
Wychodze z żałożenia ze autor sadzi że duchy i dusze to dwie inne rzeczy..
Teoria Wandy Prątnickiej:
Po smierci mamy wybór, isc do Nieba, lub pozostać na ziemi (co według mnie jest odpowiednikiem piekła).. Ci którzy pozostali to własnie duchy..
A tzw. Poltergaisty (kij, nie czaje niemieckiego xP), sa uznawane za podświadome oddziaływanie danego człowieka..

[Wiciu]

Skrzypu jaki idiota po śmierci chciał by zostać na Ziemi mogąc iść "do świata wiecznych łowów "

[Bazuka]

Skrzypu ta Wanda Prątnicka to twój guru? Ja tam jej za bardzo nie wierzę, za bardzo chce na tym zarobić, a skoro nie ma czystych pobudek to nie wierzę w te jej teorie. Jak przeczytałem jej jedną książkę to brzmiała jak ulotka reklamowa.

[barteqx]

Używanie telekinezy itp. to nasza wrodzona, lecz ukryta zdolność, kazdy może to robić. I to nie jest uzależnione od religii. A jeden katecheta to nie cały kościół. Jestem wierzący w Boga, Jezusa itd., ale uzywanie tego co moge robić nie krzywdząc ani siebie ani innych nie jest grzechem. Bo to nie "dar" sztatna.