20 odpowiedzi w tym temacie

[Berith]

Ta czarna zakapturzona postać (może jeszcze z kosą) odpowiada wizerunkowi śmierci (który zresztą zmieniał się na przestrzeni lat), a to że go widujemy jest tylko i wyłącznie dziełem naszej wyobraźni. Ja widziałem swój cień w postaci właśnie zakapturzonej postaci z kosą, ale jakoś wątpie aby było to coś dziwnego. Po prostu cień się tak mniej więcej ułożył, a wyobraźnia zrobiła resztę.

Szczerze wątpie w istnienie tego typu duchów.

[Wiciu]

ja nie uważam że jest to jakiś typ duchów... moim zdaniem jest to jakaś konkretna jedna istota i nie koniecznie śmierć, ja tą postać widziałem w wieku około 7 lat przez ułamek sekundy nie był to cień bo było to w pomieszczeniu oświetlonym... konkretnie w sali informatycznej w szkole w której uczył/uczy mój ojciec. Nie mogę powiedzieć na 100% że to nie była moja wyobraźnia ale o ile mi wiadomo nie jestem jedyną osobą która widziała tą postać.

[Berith]

Oczywiście że nie jesteś jedyną. Ja zaobserwowałem na forum "wysyp" istot, które odwiedzał naszych drogich forumowiczów w pokojach, a wszystko to po tym, jak jedna osoba o tym napisała. Wszyscy pisali że było to XX lat temu, a więc w prawdziwość takich historii śmiem wątpić, zwłaszcza że jak się tego naczytałem to sam sobie jakimś cudem coś takiego przypomniałem.

[Tacita]

To mogła być Twoja wyobraźnia, albo ta 'czarna postać', o której mowa wcześniej. W nocy często zdarza się tak, że coś można z czymś pomylić, ja też tak mam. Nie twierdzę jednak, że to nie mogła być jakaś zjawa.

[Wiciu]

Berith uwierz mi ja też nie wierze w każdą bajkę którą napisze użytkownik forum... ale wiesz co innego uwierzyć w coś a co innego poczuć to na sobie

[j.z]

duchy maja mozliwosc pojawienia sie w postaci dotykalnej, czy to moglo byc cos innego?

moga. tylko zuzywaja wtedy bardzo duza ilosc energii. (takiej innej energii, moi drodzi) np. przypadki 'autostopowiczow'. ginie potracone przez samochod dziecko, ktore bylo w drodze do domu ze szkoly. i w kazda rocznice tego potracenia, swojej smierci, staje sie 'widzialne' wlasnie przez zuzywanie wielkiej ilosci tej energii, i prosi dowolnego, na jakiego trafi kierowce, by zawiozl go do domu. (nie mogl tego zrobic, poniewaz zostal potracony) lecz juz w czasie jazdy duch traci 'widocznosc', poniewaz ta energia po prostu sie traci, i w 99% przypadkach, nie dochodzi do spotkania tego ducha z bliskimi bo staje sie niewidzialny.
kierowca podwozi dziecko do domu, a dziecka? ni ma. zniknelo.; )
(czytalam o tym pojawianiu w jakis artykule, niestety chyba ne z tej strony:<

Co to moglo byc? Kiedy sie o ta postac otarlem czulem cialo fizyczne(czulem zimno), mimo tego postac zniknela.. Czy duchy maja mozliwosc pojawienia sie w postaci dotykalnej, czy to moglo byc cos innego?

co to moglo byc? moze to jakas postac z Twojej gry?: P
bo jak grales dosyc pozno, i nagle wracasz sam, w ciagu nocy, to IMO miales takie zwidy, ze to jakas zjawa/duch/Bog-wie-co a to przeksztalcona postac z gry. tez tak moze byc.
a z tym, ze sie o Ciebie otarla, to na pierwsza mysl wyszlo mi to, ze sobie w Ciebie weszla, lub wlasnie w tym momencie stracila ta swoja 'magiczna energie widzialnosci' D:

no, albo cos innego.