Rozpoczęto budowę kamer instrumentu, który ma zastąpić Kosmiczny Teleskop Hubbla
Kanadyjska Agencja Kosmiczna wybrała przedsiębiorstwo, które zbuduje dwie ważne kamery dla Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Orbitalne Obserwatorium Następnej Generacji, które powstaje jako wspólny projekt europejskiej, amerykańskiej i kanadyjskiej agencji kosmicznej ma zastąpić Kosmiczny Teleskop Hubbla, który na orbicie okołoziemskiej znajduje się już od ponad 17 lat.
Przedsiębiorstwo COM DEV International Ltd. jest światowym liderem w projektowaniu i produkcji zawansowanych instrumentów i podsystemów dla obserwatoriów. Zadaniem firmy będzie stworzenie dwóch kamer, które zostaną umieszczone w orbitalnym teleskopie - Fine Guidance Sensor (FGS) i Tuneable Filter Imager (TFI). Będą to jedne z najważniejszych instrumentów obserwatorium Webba.
Według Johna Deckera, zastępy dyrektora projektu Kosmicznego Obseratorium Jamesa Webba, przygotowywane przez Kanadyjską Agencję Kosmiczną instrumenty wzbogacą orbitalne obserwatorium o wyjątkowe możliwości. "Nasza współpraca z Kanadyjską Agencją Kosmiczną jest dla nas potwierdzeniem, że projekt JWST stanie się prawdzie międzynarodowym programem naukowym " - podkreśla naukowiec.
Zadaniem instrumentu FGS będzie określanie pozycji obserwowanych obiektów. Sensor będzie pomagał skierować teleskop w dokładnie ten fragment nieba, który będzie interesował astronomów. Ma się charakteryzować niezwykła precyzją - by ją zilustrować, można powiedzieć, że będzie wstanie wycelować teleskop w obiekt o wielkości dziesięciogroszówki z odległości 1000 kilometrów.
Zadaniem instrumentu Tuneable Filter Imager (TFI) będzie z kolei wykonywanie zdjęć w podczerwieni oraz poszukiwanie planet pozasłonecznych - co jest obecnie bardzo modną dziedziną astronomii.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zastąpi Kosmiczny Teleskop Hubbla najprawdopodobniej w 2011 roku. Nowe Orbitalne Obserwatorium Następnej Generacji nosi imię wieloletniego dyrektora NASA z okresu lotów na Księżyc, Jamesa Webba.
Teleskop Hubbla zostanie najprawdopodobniej zniszczony. Operacja sprowadzenia go na Ziemię mogłaby być zbyt niebezpieczna dla astronautów którzy mieliby tego dokonać, a pozostawienie instrumentu na orbicie stwarzałoby ryzyko niekontrolowanego upadku teleskopu na Ziemię, co mogłoby być niebezpieczne dla ludzi.
Źródło: NASA, www.astronomia.pl