Napisano 15.06.2007 - 08:57
Napisano 15.06.2007 - 09:08
Zdecyduj sie ^^idąca lecąca pełzająca
Napisano 15.06.2007 - 09:42
Napisano 15.06.2007 - 10:21
miażdżysz stary. Ja miałem podobny przypadek a było to tak: Budzę się w nocy czuje jakiś taki niepokój chce zobaczyć czy coś sie stało ale jestem strasznie zmęczony bardziej niż wtedy gdy kładłem sie spać. Chce sie poruszyć ale nie mogę. Mam wrażenie, że coś się do mnie zbliża boje sie tego więc zamykam oczy. Leże tak chyba z 15 minut boje sie jak diabli. Nie chce otwierać oczu. Nie mogę już tego wytrzymać chce coś powiedzieć ale ze strachu głos ugrzązł mi w gardle nie mogę nawet mruknąć "spieprzaj dziadu". W końcu przełamuję strach... otwieram oczy. Pokój pusty ja czuję, że znowu mogę się ruszać. Siadam na łóżku twarz przecieram rękami patrze patrze przez okno... już jasno a gdy się budziłem była jeszcze noc. Dziwne nie? Przedtem uznałem po prostu, że coś mi się przyśniło. Jak myślicie co to mogło być?idąca lecąca pełzająca
Napisano 15.06.2007 - 11:49
Napisano 15.06.2007 - 11:49
Miałam coś podobnego. Z tą białą postacią. Opisałam zdarzenie tutaj: http://www.paranorma...mp;#entry154428 Co do pozostałych zdarzeń myślę ,że są efektem ubocznym zasypiania połaczonym z autosugestią. Gdy zasypiamy czujemy czasem różne rzeczy (niektórzy czyją jakby spadali, inni jakby ich ciało całe falowało itp.) i jeżeli zaczniemy się nad tym uczuciem za bardzo zastanawiać to mozemy dojść do dziwnych wiosków - np. że ktoś koło nas stoi. A to następnie powoduje w nas strach.Czasami jak zasypiam to mam warzenie ze coś nade mną stoi i sie gapi to jest masakra... czasami boje sie odwrócić żeby zobaczyć co tam jest a jak sie na to zdobede tam nic nie ma... no może tylko raz ale to było dawno... wtedy zobaczyłem białą postać idąca lecąca pełzająca w moja stronę no i uciekałem albo jakiś tydzień temu czułem ze coś siedzi w moich nogach, czułem ciężar jakiejś osoby i gdy spojrzałem znowu nic nie było CO JEST GRANE???
Paraliż przysenny.Rozwalił mnie tekst miażdżysz stary. Ja miałem podobny przypadek a było to tak: Budzę się w nocy czuje jakiś taki niepokój chce zobaczyć czy coś sie stało ale jestem strasznie zmęczony bardziej niż wtedy gdy kładłem sie spać. Chce sie poruszyć ale nie mogę. Mam wrażenie, że coś się do mnie zbliża boje sie tego więc zamykam oczy. Leże tak chyba z 15 minut boje sie jak diabli. Nie chce otwierać oczu. Nie mogę już tego wytrzymać chce coś powiedzieć ale ze strachu głos ugrzązł mi w gardle nie mogę nawet mruknąć "spieprzaj dziadu". W końcu przełamuję strach... otwieram oczy. Pokój pusty ja czuję, że znowu mogę się ruszać. Siadam na łóżku twarz przecieram rękami patrze patrze przez okno... już jasno a gdy się budziłem była jeszcze noc. Dziwne sie? Przedtem uznałem po prostu, że coś mi się przyśniło. Jak myślicie co to mogło być?
GNIECIUCH – małopolskie określenie zmory. Owe zmory były duszami zmarłych członków rodzin, duszami ludzi pokrzywdzonych przed śmiercią, duszami ludzi zmarłych bez spowiedzi, zmarłych nagłą śmiercią lub potępionych. Cechą charakterystyczną gnieciuchów było duszenie lub „gniecenie” ludzi.
Wiara w gnieciuchy była bardzo silna wśród muszyńskich mieszczan. Wierzono, że przyjmuje on postać małego chłopca. Nocą wchodzi do chat i siada na piersiach śpiących ludzi. „Gniecie” ich tak, że nie mogą w ogóle oddychać. Kiedy jednak śpiącemu udało się przewrócić jakoś na bok , wtedy często słyszał, że coś, jakby kłoda, spadało na podłogę. To właśnie był gnieciuch.
Kumpel opowiadal ze jego babci jak byla mloda przytrafilo sie cos podobnego cos na niej siedzialo ja gniotlo ...
Napisano 15.06.2007 - 14:33
Napisano 15.06.2007 - 15:08
Napisano 15.06.2007 - 23:40
Napisano 16.06.2007 - 08:07
Napisano 16.06.2007 - 10:19
Napisano 16.06.2007 - 10:27
Napisano 16.06.2007 - 10:33
Napisano 16.06.2007 - 10:42
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych