Skocz do zawartości


Zdjęcie

Duch zmarłej cioci...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1

Treve.
  • Postów: 231
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

O to historia mojego kolegi którą opowiedział mi na gg. W 100% autentyczna. Od czasu tego zdarzenia na prawdę sie zmienił. Przeczytajcie i sami oceńcie, może nawet wyciągniecie z tego jakieś wnioski(Wiśnia i Krzysiek to jedna osoba):

Krzysztof 22:03:31
kiedy zmarla moja ciocia
Krzysztof 22:01:20
ktora mieszkala razem z nami w domu
Krzysztof 22:01:28
bylem u niej na pogrzebie
Krzysztof 22:01:43
bylem tez na mszy takiej co zawsze 30 dni po pogrzebie jest
Krzysztof 22:01:56
i po tejmszy tego samego dnia
Krzysztof 22:01:58
w nocy
Krzysztof 22:02:12
uslyszalem ze w salonie mowia cos o azs olsztyn
Krzysztof 22:02:20
wiec pobieglem zobaczyc
Krzysztof 22:02:35
kiedy przyszedlem byly juz tylko reklamy
Krzysztof 22:02:48
wiec oszedlem sie odlalem i sie polozylem
wiśnia 22:03:57
uslyszalem te drzwi otwierajace sie
wiśnia 22:04:07
nagle psy zaczely szczekac
wiśnia 22:04:19
balem sie bo w domu juz wszyscy spali
wiśnia 22:04:32
kiedy ciocia zyla
wiśnia 22:04:39
zawsze w nocy wstawala i jadla
wiśnia 22:04:55
uslyszalem dzwiek talerzy i otwieranych szafek
wiśnia 22:05:07
zamknalem oczy i zaczelem sie modlic
wiśnia 22:05:39
w oknie byl ksiezyc wiec nawet przy otwartych oczach widzisz ze jest jasniej
wiśnia 22:05:51
ngle poczulem ze ktos stoi obok mnie
wiśnia 22:05:55
bo zaslonil okno
wiśnia 22:06:03
balem sie otwaorzyc oczy
wiśnia 22:06:07
balem sieodezwac
wiśnia 22:06:17
ze strachu caly sie spocilem
wiśnia 22:06:35
modlilem sie wszystkie modlitwy ktore znalem po kilkanascie razy
wiśnia 22:07:00
nie skonczylem sie modlic bo potczas modlitwy usnąlem
wiśnia 22:07:21
rano jak sie obudzilem skumalem ze mogla to byc moja ciocia
wiśnia 22:07:40
a wtedy tamtej nocy nie wiedzialem kto lub co to jest
wiśnia 22:07:49
mowie to z reka na sercu
  • 0

#2

tomason.
  • Postów: 168
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mialem podobnie, tylko ze jak spalem i wszyscy z mojej rodziny po pogrzebie, slyszalem jak ktos cos mowil i przegladal gazete telewizyjna jak to robil zawsze moj wujek.
  • 0

#3

Dzideks.
  • Postów: 48
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Gdzies czytalem kiedys ze ludzie po smierci jako duchy nie wiedza ze nie zyja i przez jakis czas staraja sie robic to co zawsze (normalnie codzienne czynnosci). Twoj kolega mogl to dostrzec bo przed snem jestesmy bardziej wyczuleni na takie rzeczy... Pozdro
  • 0

#4

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak na mój gust ktoś z domowników poprostu chodził po domu a twój kolega dał sie ponieść wyobraźni. Chociaz faktycznie - zmarłe ciotki mają zwyczaj odwiedzać rodzinę, sama miałam rok temu do czynienia z duchem mojej ciotki - tyle ,że znaki były zdecydowanie trudniejsze do logicznego wyjaśnienia - przykładowo drzwi sie same otwierały na moich oczach, zabawka kota sama się poruszała po podłodze a raz tuż po obudzeniu poczułam zapach kościelnych kadzideł (takich jakimi jest okadzana trumna). Nie spanikowałam jednak w przeciwieństwie do twojego kolegi i w końcu postanowiłam pogadać z duchem i kazałam mu iść "do światła" - i chyba odszedł bo wiecej nie widziałam żadnych znaków które mogłyby wskazywać na to że ciągle ejst wśród nas (co prawda śniła mi się a także kilku innym osobom z mojej rodziny ale to normalne - każdy kto umiera u nas w rodzinie raz za czas pojawia sie w snach któregoś z członków rodziny i przekazuje jakąś informację - np. jak w przypadku jednego z wujków - pokazuje się komuś w snach z pytaniem "Wybierasz sie na imieniny mojej żony?" kilka dni przed jej imieninami - nawet jeżeli osoba której się on śni nie ma pojęcia kiedy one wypadają - co wyklucza podświadomą chęć pójścia na imprezę).
  • 0



#5

Treve.
  • Postów: 231
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ana a może zastanawiałaś się co można poczuć kiedy ktoś nad tobą stoi i uważasz to za ducha ?? Zaczęła byś się śmiać ?? Nie sądzę. Jak większość ludzi mój kolega bał się nieznanego. Gdyby zrozumiał od razu że to jego ciocia może zareagował by inaczej ale w strachu ciężko jest racjonalnie myśleć.
  • 0

#6

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ana a może zastanawiałaś się co można poczuć kiedy ktoś nad tobą stoi i uważasz to za ducha ?? Zaczęła byś się śmiać ?? Nie sądzę. Jak większość ludzi mój kolega bał się nieznanego. Gdyby zrozumiał od razu że to jego ciocia może zareagował by inaczej ale w strachu ciężko jest racjonalnie myśleć.

Kilkukrotnie miałam taką sytuację, ostatnio było to kilka dni temu. Leżałam próbując zasnąć, w nogach łóżka leżał mój kot i nagle poczułam ,że się poruszył. Otworzyłam oczy żeby sprawdzić co sie dzieje i zobaczyłam koło okna białą postać, jakby z mgły. Kot patrzył na nią przez chwilę po czym zeskoczył z łóżka i wyszedł z pokoju zostawiając mnie sam na sam z postacią. Ta natomiast zaczęła sunąć w moją stronę. Przyznam - w pierwszej chwili przestraszyłam się jednak szybko opanowałam strach (przydatna umiejetność - opanowanie strachu) i patrzyłam tylko jak postać zbliża się coraz bardziej. Kiedy była w takiej odległości ,że mogłabym jej dosięgnąć ręką zatrzymała się a ja nie dopuszczawszy do siebie strachu postanowiłam wysnąć rękę w jej kierunku, sprawdzić co to jest. W miejscu postaci nie było nic fizycznego (rękę wsunęłam do środka postaci - widziałam jak dłoń znika jakby we mgle) jednakże wokół mojej dłoni czułam energię podobną do tej odczuwalnej przy tworzeniu kulek psi. Wyciągnęłam dłoń i postanowiłam zrobić zdjęcie postaci telefonem komórkowym - niestety, nic nie wyszło, za mało światła (więc zdjęcie wyszło całe czarne). Jeszcze jakiś czas patrzyłam na stojącą obok postać a w końcu tak mnie to znużyło ,że zasnęłam. Do tej pory nie wiem co to było.

Wiem, moze jestem dziwna i każdy inny na moim miejscu schowałby sie pod kołdrę i zaczął modlić ale ja taka nie jestem - uczestnicząc w czymś nie do końca naturalnym szybko świadomie pozbywam się strachu i robię wszystko żeby sytuację jak najlepiej zapamiętać i zdobyć jak najwięcej istonych faktów (dlatego też próbowałam dotknąć postaci).

Na miejscu twojego kolegi nauczyłabym się panować nas strachem - jest on niczym jak reakcją chemiczną organizmu która bynajmniej w niczym nie pomaga a nieraz przeszkadza w określeniu sytuacji. Zdecydowanie lepiej jest poprostu pozbyć się strachu a z czasem przestanie sie on wogóle pojawiać w niektórych sytuacjach. (Np - mówi sie że paraliżowi przysennemu zawsze towarzyszy strach - dla mnie to dziwne bo już 3 razy tego doznałam i ani razu nie czułam strachu - nawet kiedy jeszcze nie wiedziałam ,że takie zjawisko istnieje).

Moje motto: Widzisz coś niezwykłego? Nie zamykaj oczu tylko obserwuj i zapamiętuj wszystko co się dzieje. Strach jest tu emocją zbędną. Jak będzie sie coś złego działo to poradzisz sobie i bez watpliwej pomocy strachu.
  • 0



#7

Galakar.
  • Postów: 89
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może trzeba przestać pić przed snem ;) Ja miałem podobną sytuację, po pogrzebie prababci. Wszyscy w nocy i przez następne dni słyszeli dziwne hałasy, niby drzwi się same otwierały, kilka razy wydawało się, że widzą prababcię. Jedyna ciekawa rzecz to taka, że to wszystko działo się wszędzie tylko nie w moim pobliżu. Ja poza wiatrem nic nie słyszałem, drzwi na piętrze zawsze się same otwierały (krzywe ściany, plus naprawdę stary dom) przy silniejszym wietrze, okna były nieszczelne. Podejrzewam, że twojego kumpla poniosła wyobraźnia :D Tak samo jak moją rodzinę wtedy (bo dlaczego niby duch miałby się mnie panicznie bać?? :D )
  • 0

#8

vcore.
  • Postów: 833
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sam nie wiem, co do tej historii to trzymam sie tezy że im bardziej sie człowiek boi tym ujrzy/uslyszy cos co go bardziej przerazi , znam takie sytacje sam mialem kilkakrotnie kilka lat temu , pamietam do dziś. Uslyszalem jak cos w pokoju spadło czy jakikolwiek dzwiek to chwile pozniej zaczynałem slyszec "głuche" dzwieki kroków , rozmowy i tym podobne. Strach potęguje Strach , tak jest w wiekszosci sytuacji. :P
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych