Skocz do zawartości


Zdjęcie

Żyjące portrety


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

#31

asdqwe.
  • Postów: 77
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a kto mowi ze to musial zrobic katolik...
moze jakis satanista, albo ateista cos tam "drapal"
tak czy inaczej, ja juz swoja opinie wyrazilem - "cos jest nie tak"
  • 0

#32

Tacita.

    Ukryty wymiar

  • Postów: 859
  • Tematów: 53
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kiedyś gdzieś czytałam, że każdy obraz (czy zdjęcie) ma swoją 'duszę'. Nie wiem jednak jak należy to rozumieć..
  • 0



#33

asdqwe.
  • Postów: 77
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś gdzieś czytałam, że każdy obraz (czy zdjęcie) ma swoją 'duszę'. Nie wiem jednak jak należy to rozumieć..


wydaje mi sie, ze najlepiej rozumiec to jako "głębię", czy tez charakter...
moim zdaniem to tylko okreslenie artystyczne.
  • 0

#34

Yuna.
  • Postów: 115
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie się zdaję, że ta ręka sięga po bransoletkę Madonny. może chcę ją sprzedać na jarmarku? Hę? :D
  • 0

#35

Biscquit.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Słyszałam o tym, dziwna sprawa szczerze mówiąc..
chociaż intrygująca. :D
  • 0

#36

mija1972.
  • Postów: 16
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytałam różne historie o obrazach, zresztą urodziłam się w mieście znanym z historii świętego obrazu ( Częstochowa), ale o tych historiach nie słyszałam, nie wiem jak to tłumaczyć, ale jest to bardzo ciekawe. Ale nie tylko takie malowane obrazy żyją, mojej mamie żył ślubny portret jej teściów, ja się tego nie umiałam dopatrzyć ale ona zawsze widziała zmieniający się humor swojej teściowej ( zaznaczyć musze, że swoich teściów znała tylko ze zdjęcia bo umarli na długo przed tym jak moja mama poznała mojego tate), kiedy była babcia smutna to mama wiedziała, że czekają nas kłopoty, kiedy się uśmiechała to było wiadomo, że wszystko jest ok. Chyba coś w tym było bo zazwyczaj się sprawdzało, no chyba, że moja mama intuicyjnie wyczuwała pewne sprawy a jej stan psychiczny wpływał na postrzeganie zdjęcia.
  • 0

#37

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja generalnie od małego nie lubiłam portretów, nawet jak to był Jezus czy Maryja. Zawsze miałam wrażenie, że portret moze ożyć i osoba moze z niego wyjść. Do tego jak czytam o takich portretach jak "Crying BOy" czy "The Hands Thar Resist Him" to utwierdzam się w przekonaniu, że nigdy nie chce żeby w moim domu wisiał jaki kolwiek portret a już szczególnie jakieś obcej osoby. Nigdy!!! :drink:
  • 0

#38

Tacita.

    Ukryty wymiar

  • Postów: 859
  • Tematów: 53
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W moim pokoju nad łóżkiem wisi obrazek z I. Komunii Świętej, który przedstawia Ostatnią Wieczerzę. Dodatkowo wetknięty jest w ramkę mały obrazek z Jezusem, którego serce emanuje blaskiem/energią (dosyć znany). Bardzo często, gdy spoglądam na oba te wizerunki, odnoszę wrażenie, że Jezus zmienia na nich miny :o Uważam jednak, że to tylko moja wyobraźnia.

Aylinn: nigdy nie mów nigdy :P
  • 0



#39

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A tak ciezko sprawdzic przez expertow strukture, a moze i nawet pochodzenie farby, a takze technike namalowania tego obrazu i domalowanej reki ? jak dla mnie to glupi zart klechow, ktorym sie nudzi.
  • 0

#40

Siwek-14.
  • Postów: 22
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

+Tacita Też mi się staje że to tylko twoja wyobraźnia
  • 0

#41

Blackhorn.
  • Postów: 123
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mi ruchome obrazy kojarzą się z czarno-białymi horrorami z lat '50-tych, kiedy to postać na obrazie wodziła oczami za osobą idącą korytarzem :) Ale z historią z obrazem w topicu trzeba rozważyć każdy szczegół :cafe: - w którym miejscu się znajduje i na jakiej wysokości, czy jest on namalowany na płótnie czy gołej ścianie, ile wiernych liczyła parafia etc. Dajcie znać jak dowiecie się czegoś więcej.
  • 0

#42

Glauks.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

czytałam ten artykuł kilka lat temu we Wróżce. zwróćcie uwagę, że kolor ręki jest taki sam jak kolor tła obrazu, wygląda trochę jakby odpadła wierzchnia warstwa farby. Tylko że ta reszta rękawa, hmm chciałabym zobaczyć ten obraz sprzed "cudu". Tylko co miałaby symbolizować ta ręka? "Nie kradnij"? ;)
  • 0

#43

OGIDYN.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam.
Jestem nowy na forum.Sprawa obrazu wydała mi się bardzo ciekawa możliwe, że da się ją jednak racjonalnie wytłumaczyć.

1.Tajemnicza ręka jest prawą ręką (patrzcie na kciuk) sądząc po jej pozycji postać do której należy nie zasłania się nią ani nie sięga w stronę bransolety(spróbujcie ułożyć prawa rękę w tym położeniu a stwierdzicie sami, że nie jest to naturalne położenie).Wniosek z tego taki, że jest to prawa ręka Madonny - dłoń ma tej samej wielkości podobne odzienie (bransoleta,niebieski rękaw,czerwona peleryna ze złotym obszyciem).Jest to ręka z wcześniejszego projektu malarza - dlatego potem szaty różnią się minimalnie wzorem gdyż artysta mógł w późniejszej fazie zmienić koncepcję.

Pomijając fragment obrazu z Jezusem i ręka która go podtrzymuje mamy wyraźny obraz ułożenia niebieskiej ręki względem drugiej(lewej ręki Madonny).Niebieska ręka jest fragmentem prawego przedramienia Madonny - część prawego ramienia znajdowała by się pod wizerunkiem Jezusa gdyby go tam nie namalowano.
Zwróćcie uwagę na ułożenie niebieskiej dłoni i lewej ręki Madonny - są ułożone tak jak do trzymania dziecka przyciśniętego do piersi.Widocznie tak obraz miał wyglądać zanim artysta nie postanowił umieścić Jezusa po drugiej jego stronie.Po tym zabiegu ręka (już niepasująca do całości) została zamalowana.

2.wytłumaczenie błysków które nastąpiły w chwili pojawienia się ręki też nie musi być kosmicznie trudne.Farby posiadają różne barwniki nie zawsze naturalne.Mogła zajść miedzy nimi jakaś reakcja chemiczna której towarzyszył błysk.Potem cała magiczna otoczka tej chwili sprawiła ze ludzie zapamiętali to jako niesamowite zjawisko świetlne- wystarczyło 10 osób które wyolbrzymiły zjawisko i nastąpiła społeczna reakcja łańcuchowa w wyniku której pozostali ludzie sami uwierzyli, że widzieli coś więcej niż błysk.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych