Hmm, interesujące. Jakby moderatorzy i administator mieli spełniać te wymagania twej osoby, to forum to było by tak sztywne, jak atmosfera na czacie w momencie mojego pobytu tam
Bez urazy drogi kolego, moja uwaga w tej kwestii nie UOGÓLNIAŁA wszystkich zachowań moderacji wszystkich for dyskusyjnych, była to drobna ironia wycelowana w konkretnie moderacje tego forum. Pisząc "mam wrażenie" pisałem o wrażeniu, jakie miałem na tym konkretnym forum Cała reszta Twojej wypowiedzi jest oczywiście jak najbardziej trafna i też o to mi chodziło - o te zjawisko "sztywności", bo tak właśnie wyglądała reakcja nadania "warna". Skoro są ludzie omylni, to i znajdą się tacy, co tą "omylność" zauważą.
Twój post to typowa pyskówka, typowa zresztą dla tzw. Polactwa
Typowym dla "Polactwa" jest też dążenie do własnych racji w momencie, kiedy ktoś komuś typowej, polskiej "dumie" sypnie piachem po oczach Tu się obojętnie nie przejdzie, oj nie, to MY - POLACY
Błędne twe wrażenie zatem, jeśli kiedyś moderatorem na tym forum zostanie jakieś bóstwo na pewno Cię poinformujemy, abyś łaskawie wrócił w nasze progi
Moje wrażenie to jest tylko moje indywidualne odczucie i nie można traktować tego, jako błędne lub z racją. Nie wymagam od nikogo "bóstwa", jak to określiłeś (mocna przesada w argumentacji i również "PYSKÓWKA", o której pisałeś), nie robiąc większej analizy sytuacji wystarczy poczytać wypowiedź Foxa o "sztywności". Bóstwo, sztywniactwo ... a przerost formy nad treścią to diametralna różnica.
Owszem, ale to nie chlew i pewna netykieta jest niezbędna.
Zupełnie nie zrozmiałeś celu mojej wypowiedzi. Chlew nie tworzy się przez własne racje i poglądy (pomijam sytuację, w której wyraźnie robi się burdel poprzez brak kultury i wulgaryzm - ten właściwy i dobrze zrozumiany wulgaryzm). Tutaj w moim mniemaniu nie wystąpił żaden wielki wulgaryzm, ale to moje zdanie i moja opinia, a po Twoich wypowiedziach wygląda to tak, że nikt do niego prawa nie ma i musi "podpinać" się pod Twój system wartości.
Taka drobna sugestia - reputację przyznają forumowicze, a nie ja we własnej osobie
Zgadza się, wybacz - zauważyłem, dzięki jednak za sprostowanie ... ale kto wprowadził taką możliwość? Tym bardziej, piszesz - forumowicze przyznają - okey, tylko teraz delikatnie niszczysz lub naginasz pojęcie "reputacji", bo jak nazwać osobę, której taki punkt przyznaje inna osoba o niskim poziomie intelektualnym, przypadkowo, wedle uznania, "bo go lubie", bo w moim świetle ta osoba na to zasługuje i z nią się zgadzam ??? Zaznaczam, że nie traktuje tutaj jako ogół wszystkich użytkowników, żeby się zaraz ktoś nie obraził. To nie jest żaden wyznacznik tego, co dana osoba sobą reprezentuje - nic mi ona nie mówi i sam jestem w stanie stwierdzić, czy taki użytkownik jest godzien mojej uwagi, rozumiesz? Wydaje mi się, a nawet jestem tego pewny, że człowiek inteligentny jest w stanie sam wyczuć, kto sobą coś reprezentuje. Nie wylewaj żółci tylko dlatego, że ktoś nie zgadza się z takim pomysłem, od tego jest forum i służy też do tego, żeby krytykować - nie każdy myśli identycznie, jak Ty
"Wybaczcie, iż powielam w tej chwili topic, który to został zamkniety"
Rejestrując się na forum zaakceptowałeś jego regulamin. W tym momencie złamałeś go po raz drugi
Też o tym mówię, złamałem regulamin, bo ktoś pozbawił mnie prawa "dopisania" własnej opinii! Z takim podejściem mam rozumieć, że łamaniem regulaminu jest wyrażenie mojego zdania w tym temacie? Nie złamałbym go (chociaż to dla mnie mocno przesadzone), gdybym miał możliwość wypowiedzi w temacie już założonym. Nie widzisz w tym absurdu? W takim razie polecam Tobie dokonać drobnego aneksu i dopisać ustęp w stylu "Użytkownik ma prawo własnego zdania w określonym temacie tylko do momentu, w którym ów temat nie zostanie przez admina zamknięty" czyt.: "zamknij pan japę, już o tym nie dyskutujemy". Tak to właśnie wygląda.
No brawo TV głosem sumienia
Dziwny dobór argumentu, TV głos sumienia hmmmm dziwne określenie. Nie jestem może maniakiem tego środka przekazu, ale pewne zjawiska potrafią w sposób idealny odzwierciedlić w dokumentach. Oczywiście są często spotykane programy, w których to trwoni się słowa, które można zkwitować głupotą i brakiem obeznania, ale bez przesady, nie wszyscy w miediach są głupcami. Widząc jednak reportarze i wywiady z maniakami Tibi, no cóż Nie trzeba żadnego komentarza dziennikarzy, żeby zauważyć głupotę u pewnych osób.
Oj chyba jesteś na tym forum zdecydowanie za krótko, stąd te błędne opinie o zasadach działania tychże mechanizmów na Paranormalne.pl
Ja nie pisałem o tym, że nie mam pojęcia o "mechanizmach na paranormalnych", pisałem o różnicy, jakie w tych czasach zachodzą w porównaniu z latami, kiedy fora dyskusyjne w Polsce liczyło się na palcach jednej dłoni. Mój "staż" na tym forum nie ma tu nic do rzeczy.
Teraz popatrz na post zaraz po Twoim, niejaki Angelus sięgnął szczytu "intelektualnego" przypływu emocji, wrażeń i wysilił się na post w stylu "ale fajfus, takich tępić". Faktycznie - BAJER gość Tyle dobrego, że "reputacji brak", bo moja pyskatość pewno przybrałaby na sile w Waszych oczach, ale ... ale? Gdzie "warn"?, gdzie reakcja moderacji? No wybaczcie, może i troche ostro potraktowałem pewne osoby, ale nikogo TUTAJ nie nazwałem tępakiem czy też fajfusem. Gdzie tu w tym przybytku regulaminów i netykiety konsekwencja za takie słownictwo? Pisałem Ci już niekonsekwencji Twoich działań. W żadnym wypadku nie poczułem się tu urażony/obrażony taką ograniczoną ripostą, choćby koleś miał reputacji na max możliwych punktów. Ale czy nie zawiało tutaj Orwellem i Folwarkiem zwierzęcym?
CYtując tutaj Fat{ }Albert`a:
I tym cytatem pokazałeś że polska jest jeszcze w średniowieczu, mój kuzyn skoczył mat-fiz i gra w tibie i co jest gówniarzem ?
Twoim zdaniem ukończenie wyższej uczelni kończy automatycznie okres gówniarstwa u takiej osoby? To mój znajomy również ukończył wyższą szkołę, ma dwa tytuły, a jego zachowanie, poziom, predyspozycje życiowe i brak odpowiedzialności czyni go jak najbardziej gówniarzem - tu nie chodzi o wiek, czy wykształcenie! Zaskoczony? I to nie średniowiecze, to realia. Nie będę się tu wychwalał, czy robił z siebie wielcy wykształconego, powiem krótko, sam czuje się jeszcze gówniarzem i dzieckiem - co w tym złego? 30 lat na tym świecie nie czyni z nikogo dorosłego. Różnica polega na tym, że ja to widze, a niektórym wydaje się, że rozumy pozjadali. Gówniarz nie oznacza głupca, debila, pajaca, bezmózga. Pojęcie gówniarza potraktowaliście podobnie z pojęciem noba.
A poza tym takie granie to już jest sportem zobacz w Korei tam gracze są traktowani jak sportowcy i mają z tego tyle kasy co Ty i ja i większość ludzi z tego forum na oczy nie zobaczy.
A na jakiej Ty to podstawie stwierdziłes? skąd ty wiesz ile ja zarabiam? Rozumiesz teraz, skąd się Tobie wzięło te "polskie średniowiecze"? właśnie takim podejściem. Co do "sportu" w grach komputerowych, yhmmm Bez komentarza, jeżeli jest to dla kogoś szczytem osiągnięć, jego sprawa. Jeszcze jedna rzecz, bo piszesz o uogólnianiu. Przeczytaj uważnie mój post. Pisałem, że "nie spotkałem jeszcze takiej osoby", co nie oznacza, iż neguję istnienie tych inteligentnych, a co mam poradzić, że nie miałem okazji poznać???
W moim otoczeniu jest całe mnóstwo "graczy" i to zapalonych, złego zdania na nich nie powiem i nie dlatego, że przemawia przeze mnie sentyment, ale są to ludzie, którzy mają poukładane w łepetynie. Znam też takich, których toleruje jak najbardziej, pajam sympatją, ale nie wróże im przyszłości.
Napisałem "Patrząc na te wszystkie absurdy kończe swoją "przygodę" z Paranormalnymi" Eurycide odpisałeś "Nie jesteś pierwszym, zapewne i nie ostatnim"
Opowiem Ci pewien epizod z życia wzięty, już nie z głosu sumienia Mam "przedsiębiorczego" kumpla, który postawił sobie za cel zrobić coś w życiu i otworzył w naszym mieście (mam na myśli Opole, gdzie jak admin obecnie, mieszkałem) firmę z pewnymi usługami. Cel szczytny, ambitny i dobrze się zapowiadał, zwłaszcza, że interes się całkiem dobrze kręcił. Skąd czas przeszły? Ano ... jak to bywa w usługach nie każdemu człowiekowi da się dogodzić, ale da się i mu "załagodzić", lub też, jak kto woli, pójść na kompromis. Klient nasz pan i powinno wyjść się mu na przeciw. Mój znajomy pomimo, że gość ma dryg do interesów, tego pojęcia za bardzo nie rozumiał i nie znał. W pewnym momencie przybytek walnął do głowy i wykres zdarzeń spadał do zera. On to określił jako "robota konkurencji", my, jako świadkowie, troche inne zdanie mamy. Swoich klientów, którzy mieli drobne uwagi do świadczonych usług, zaznaczam, że te uwagi były takie, iż dało się im sprostać i wystarczyło troche wysiłku, żeby coś poprawić - wilk syty i owca cała. Ale po co? Klientom, którzy delikatnie zwracali o coś uwagę mówił właśnie "nie ty pierwszy i ostatni". No coż Mój kolega obecnie roznosi ulotki na Ozimskiej w Opolu.
Zapytasz zapewne jaką to ma przekładnie na Twój serwis i od razu zaznaczam, że znikomą. Ale takie właśnie podejście do sprawy stawia Ciebie w negatywnym świetle i nie piszę tego, by ci "dosrać", czy też wyładować swoje fochy na ten potworny i szary świat Albo, że zdegustowała mnie postawa moderatorów. Nie! Chciałem Ci naświetlić sytuacje, jaka panuje w naszym polskim internecie. Ale przykłada się do tego zarówno masa pozbawionych intelektu ludzi, jak i nieudolne podejście administracji danego serwisu. Żadne "warny", reputacje, regulaminy tego nie zmienią - jeżeli ktoś nie potrafi pisać na poziomie, to co dopiero czytać ze zrozumieniem netykiete? Jednym, najlepszym i najbardziej sprawdzonym sposobem jest ignor dla takich wyrostków.
Pod koniec lat 90-tych grupka ludzi z mojego akademika prowadziła skromny serwis, troche odbiegający od tematyki paranormalnych, ale również tyczyła się podobnych. Było też forum, proste, bo proste, ale i wchodziło "bydło" robiąc burdel. Tam wypowiedź takiego delikwenta pozostawiało się bez komentarza i wywalało się bez żadnego tłumaczenia, bez ostrzeżeń. Niczym nie ujmowało to wartości serwisu. Ci ludzie, ktorzy wnosili coś mądrego w treść nawet nie komentowali takich sytuacji, a temat był rozwijany bez pauzy. Żałuje, że nie moge Wam tego pokazać, bo stronka już nie istnieje, autor się ożenił, porodziły mu się dzieci itd. i niestety nie miał już czasu, ani środków na to. Mój post zrodził się właśnie z tego kontrastu między tym, co było, a co jest teraz. Nie chciałem absolutnie nikogo urazić. Może to troche moja tęsknota za tymi czasami, gdzie liczyła się treść, a głupota była zwyczajnie zbywana prostymi środkami, jakimi jest obojętność na ludzką głupotę. No i oczywiście zwykły "delete", czy ban i koniec. Wystarczy trochę ogłady, dystansu, pokory. Stworzyłeś ciekawy serwis i dla mnie i dla mojego środowiska był przyciągający do momentu, gdy zobaczyłem te kategorie forum, do których nie zaglądałem, ba! nawet nie myślałem, że takie głupoty się tu odbywają.
Jesteś tutaj wizytówką, bacz na to, co robisz i piszesz. Po kolejnych blokach dyskusji można tylko jedną przykrą rzecz wywnioskować
Powstały trzy(?) takie same tematy i nie dlatego, że ktoś lubuje się w łamaniu regulaminów, ale dlatego, że ktoś nie potrafi przyjąć do świadomości słów krytyki, a to tylko świadczy o kulturze i poziomie. Wstyd.