Niezdolonść do rozpoznawania twarzy - a bardziej fachowo prosopagnozja objawia się niemożnościa różnicowania twarzy - z wyjątkiem twarzy najbliższych osób.
Prosopagnozja może być spowodowana urazem mózgu, jednakże wskazuję się także na jej ściśle genetyczne podłoże.
Wyniki badań nad niemożnością rozpoznawania twarzy opublikowane na łamach American Journal of Medical Genetics (30 czerwca 2006) wykazały, iż zaburzenie to może być także dziedziczne.
Co więcej - okazało się, iż jest ta dość częsta choroba dotykająca całych rodzin - będąc zarazem jednym z najczęstszych zaburzeń związanych z defektem wyłącznie jednego genu.
Pierwszym pracom badawczym związanym nad dziedzczną stroną prosopagnozji przewodniczył Ingo Kennerknecht (M.D.) z Institute of Human Genetics na niemieckim Uniwersytecie Muenster. Do udziału w badaniach zaproszono 689 osoby z lokalnych szkół oraz uczelni medycznej. Badanym polecono wypełnić kwestionariusz celem zidentyfikowania osób z podejrzeniem dziedzicznej prosopagnozji i stwierdzono jej wystąpienie u 17 osób.
U 14 osób z tego grona stwierdzono rodzinne podłoże. Badacze wykazali, że przynajmniej u jednego z krewnych pierwszego stopnia osoby obarczonej chorobą także ona wystąpiła.
Jak wyjaśnianią autorzy badań - praktycznie wszystkie dotknięte osoby zgłaszały problem w podjęciu natychmiastowej decyzji czy dana twarz jest im znana.
Badani zgłaszali ponadto brak pewności w rozpoznawaniu twarzy w życiu codziennym oraz niemożność wizualizacji twarzy blisko spokrewnionych osób czy też inne trudności z przypominaniem sobie obrazów - np. drzew, liści, ptaków.
Osoby z prosopagnozją najczęściej mają także problem ze czynnością wydawało by się tak prostą i wręcz często bierńą jak oglądanie programów TV czy filmów. Przyczyną tych problemów również była niemożność rozpoznania twarzy postaci tam prezentowanych.
Chorzy ujawnili, że wypracowali trzy różne strategie pozwalające im na radzenie sobie z ich problemami - czyli umożliwiające zapamiętanie twarzy.
Pierwsza to strategia kompensacji - polega na rozpoznawaniu ludzi poprzez wykorzystanie ich innych charakterystycznych cech (głos, ubrania, kolor włosu itp.) Druga to strategia "tłumaczenia" - chorzy posiadają gotowy zestaw odpowiedzi umożliwiających im wytłumaczenie się z nierozpoznania danej osoby. Przykładem może być np. potrzeba nowych okularów itp. Ostatnia - strategia unikania - polega na unikaniu sytuacji, z którymi wiąże się potencjalna możliwość nierozpoznania twarzy. Osoby korzystające z tej właśnie strategii unikać będą tłocznych miejsc czy też stanowisk wymagających kontaktu z dużą liczbą osób.
Z powodu wypracowania i przyswojenia tych strategii kompensujących opisywany defekt już w młodym wieku wiele osób nie zdaje sobie sprawy, iż może być dotknięta (lub ktoś w jej rodzinie) prosopagnozją. Właśnie ten fakt może stanowić przyczynę powszechnej nieznajomości tego zaburzenia - zarówno przez laików, jak również nawet przez lekarzy (na szczęście nieznajomość tego problemu nie dotyka neurologów czy psychiatrów)
Podczas gdy w dziedzicznej prosopagnozji (HPA) samo rozpoznawanie twarzy jest znacznie upośledzone, to inne informacje - jak np. płeć, wiek czy emozje są poprawnie odczytywane z niej odczytywane. Sugerować to może, iż informacje te są przetwarzane niezależnie. Ponadto badacze podkreślają, iż HPA jest jednym z kilku zaburzeń związanym z postrzeganiem dających tylko jeden objaw i bedącym zarazem dziedzicznym.
"Badania neurofizjologiczne prowadzone na ludziach z tą wysoce selektywną dysfunkcją mogą w znaczący sposób poprawić nasze rozumienie procesu rozpoznawania twarzy" - podsumowują autorzy. Ich zdaniem: "jak tylko mapowanie genów i mutacji będzie udane, korelacja między fenotypem a genotypem powinna poszerzyć naszą wiedzę na temat rozwoju obszarów wyższych czynności mózgu".
Sam jestem ofiarą tej choroby jest to dość dziwne uczucie widzieć osoby które widzi sie codziennie i nie umieć ich rozpoznać, co ciekawe nie jest sie w stanie ocenić po wyglądzie drugiej osoby( w skrócie czy jest ładna czy brzydka)