Napisano 17.12.2010 - 01:37
Napisano 17.12.2010 - 02:14
Kolejne pytanie od Karola. Czy zmieni się sytuacja dla emigrantów? Dziękuję.
MARDUK
Nie będzie granic, nie będzie bzdurnych przepisów, nie będzie wiz, paszportów... Jakieś tam będę dowody tożsamości, żeby was rozpoznać, ale granice będą otwarte. A to wszystko nie stanie się, powiedzmy już w przyszłym roku, to stanie się dopiero w 2013, 2014, może 2015 roku i wtedy etap po etapie będzie zaprowadzony porządek. Słucham.
Napisano 17.12.2010 - 02:58
Napisano 17.12.2010 - 10:45
W Projekcie Cheops mnie najbardziej bawią fragmenty o wycinaniu bloków do budowy piramidy przy pomocy kosmicznej "błyskawicy" (przy czym wiele bloków to nieobrobione głazy na których widać czasem ślady dłut )
Napisano 17.12.2010 - 12:10
przy czym wiele bloków to nieobrobione głazy na których widać czasem ślady dłut
i o tym, jak to Egipcjanie zajadali się kukurydzą (gdy jej kompletnie nie znali ). Bodajże było też o tym, że nie jedli świń, podczas gdy w rzeczywistości je jedli i lubili (to piszę z głowy, mogłem nieco pokręcić).
Napisano 17.12.2010 - 15:25
Specjaliści od kamienia mówią że te dłuta kręciły się z prędkością ponad 10 tys na minutę.
Co do kukurydzy - może być jak z kokainą
Co do świń - być może jedli je niewolnicy, Elity dobrze wiedziały że świnie są hybrydami z czasów Atlantydy, mają ludzkie DNA i jedzenie tego to nic zdrowego. Jak już episkie Elity zamieniły się w Żydów, szybko wprowadziły odpowiednie zapisy w Biblii.
problem polega na tym, że to jest bardzo karkołomne rozwiązanie. Przypominam, że mówimy o regularnych kontaktach, a nie przypadkowym wyrzuceniu statku z rozbitkami na brzeg, bo tylko wtedy można liczyć na stosowanie w medycynie rośliny, która – mimo kontaktów – nie była uprawiana w Europie ani nie rosła dziko aż do epoki wielkich odkryć geograficznych. Musielibyśmy bowiem wyjaśnić np. całkowity brak transferu technologii ze Starego Świata (która to technologia była w starożytności o wiele bardziej zaawansowana niż w Nowym Świecie, chodzi głównie o metalurgię i praktyczne zastosowanie wynalazku koła). Tymczasem do nas miałyby przeniknąć jakieś pojedyncze rośliny o marginalnym znaczeniu – tytoń, koka, słonecznik, natomiast nie przeniknęły główne rośliny „pokarmowe”, przede wszystkim kukurydza. Do nich nie przeniknęły zboża takie jak jęczmień, pszenica, żyto, owies. Gdzie są u licha ślady takich kontaktów? Wszystko co mamy, to niejasne i niewykluczające pomyłki, zanieczyszczenia itp. ślady obecności substancji roślinnych w tak zapomnianych przez Boga miejscach jak bandaże mumii i tabletki, a także legendy o brodatych bogach, równie otwarte na przestrzeń do interpretacji, których brody mogą być równie dobrze brodami, jak przybraniami z piór i słonecznymi promieniami. Gdzie są europejskie artefakty w Ameryce? JEDNA terakotowa główka, wokół której narosło więcej wątpliwości, niż pleśni na starym chlebie? Kto postuluje regularne kontakty transatlantyckie, musi od ręki wyjaśnić ubóstwo kulturowych dowodów na takie kontakty. Zresztą właściwie dowodów takich zwyczajnie nie ma. Są tylko archeobotaniczne dziwności, jak ta nikotyna i te chloroplasty słonecznika. Dopóki nie będzie rzymskich albo egipskich mieczy w Ameryce, statków i portów, choćby jednej faktorii, trudno, żeby ludzie nie woleli kombinować z przeniesionym morskimi prądami zielskiem do Europy, gdzie sobie rosło, a potem wymarło.
Napisano 18.01.2011 - 20:53
Użytkownik mati0 edytował ten post 18.01.2011 - 20:54
Napisano 18.01.2011 - 22:27
Celem Projektu Cheops jest wyciąganie pieniędzy od naiwnych ludzi.
O mym przekonaniu ostatecznie utwierdził mnie koszt wstępu na sesję Pani Łobos.
Gdzie dla przyjaciół i członków rodziny koszt był wręcz symboliczny a dla reszty to już nie były małe pieniądze.
Poza tym gdyby Pani Łobos rzeczywiście miała na celu ratowanie cywilizacji, jak twierdzi, to za to nie powinna brać żadnych pieniędzy, albo brać, co łaska (jak w kościele).
Ale żeby tworzyć cennik?
Nie przekonuje mnie również stwierdzenie, że pieniążki idą tylko i wyłącznie na wyprawę i wykopaliska w Egipcie.
Nie powiecie mi przecież, że ludzie, którzy z nią współpracują robią to za darmo?
Jeśli chodzi o jej zdolności, myślę również, że jest to zwyczajny szwindel, a ludzie, którzy tak chętnie Panią Łobos wychwalają musieli nieźle zarobić, lub nadal zarabiają z świetnie wyreżyserowanych sesji.
Myślę również, że wszystko wyjdzie na jaw, jeśli do wykopalisk / wyprawy nie dojdzie, a kolejne terminy wyprawy będą odraczane dziwnymi tłumaczeniami typu. „że Samuel jej powiedział, że teraz tam nie może jechać bo uwolni armie ciemności i że za rok będzie mogła” to będzie wszystko jasne.
P.S. Nie dajcie się nabrać!
Napisano 01.11.2011 - 18:49
Napisano 02.11.2011 - 11:51
Napisano 08.11.2011 - 11:49
Napisano 08.11.2011 - 21:09
Napisano 08.11.2011 - 23:04
Napisano 09.11.2011 - 00:24
Użytkownik Maro edytował ten post 09.11.2011 - 00:40
Napisano 09.11.2011 - 16:19
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych