1 odpowiedź w tym temacie

[Ejael]

Znaleźliśmy bakterię dżumy odporną na stosowane dotychczas antybiotyki - alarmują naukowcy z Instytutu Badań Genomowych w amerykańskim Rockville

Oporność bakterii na antybiotyki jest w opinii fachowców jednym z największych problemów i zagrożeń dla współczesnej medycyny. Dziś do coraz dłuższej listy mikrobów, na które leki te przestają działać, dołączyła wywołująca dżumę pałeczka Yersinia pestis. - Umożliwił jej to plazmid, czyli kolisty fragment DNA łatwo wymieniany pomiędzy różnymi gatunkami bakterii - pisze w najnowszym numerze „PLoS ONE" kierujący badaniami dr Jacques Ravel.

Oporną na antybiotyki pałeczkę dżumy znaleziono na razie tylko u jednego chorego na Madagaskarze. Niepokój Ravela wzbudziło jednak to, że ów specyficzny plazmid był identyczny z tym, który spowodował lekooporność u szczepów innych gatunków bakterii - znajdowanych już w USA. Chodzi głównie o pochodzące od hodowlanego bydła i drobiu bakterie z rodzaju Salmonella i Eschericha coli.

Jak jednak plazmid przeskoczył z USA na Madagaskar? Tego na razie nie wiadomo. Naukowcy podejrzewają, że być może odpowiedzialne za to są dzikie gęsi - w odchodach przelatujących nad Stanami ptaków znajdowano już fatalny fragment DNA.

Na dżumę nie ma szczepionki - można ją leczyć tylko antybiotykami. Eksperci uważają, że może to być jedna z najgroźniejszych broni biologicznych, jakiej mogliby użyć terroryści. Jak się szacuje, w historii ludzkości epidemie dżumy pochłonęły ok. 200 mln ofiar.

Źródło: http://wiadomosci.ga...00,4001130.html

[Jarecki]

A tutaj coś bardziej optymistycznego.

Owady z laboratorium pokonają malarię

Genetycznie zmodyfikowane komary mogą pomóc w walce z chorobą zabijającą półtora miliona ludzi rocznie - zapowiadają amerykańscy specjaliści.
Badaczom z Johns Hopkins University udało się wyhodować komary, które nie przenoszą zarodźców malarii - donosi najnowsze wydanie "Proceedings of the National Academy of Sciences". Jedna ze strategii walki z malarią zakłada uniemożliwienie przenoszenia tej choroby przez owady. Dotąd próbowano to osiągnąć przez niszczenie komarów środkami chemicznymi. Pomysł genetycznej modyfikacji może się okazać skuteczniejszy.

Ukąszenie komara przestanie być niebezpieczne

Naukowcy wyposażyli komary Anopheles w gen, który blokuje infekcje pasożytami powodującymi malarię. Dodano im również gen zmieniający zabarwienia oczu na zielono -w ten sposób łatwo było odróżnić komary zwykłe od transgenicznych. W eksperymentach laboratoryjnych modyfikowane owady okazały się zdrowe, a do tego rozmnażały się szybciej niż żyjące na wolności komary, które mogą przenosić pasożyty malarii. Z symulacji komputerowych wynika, że modyfikowane komary mają o 50 proc. większą szansę na przeżycie. W laboratorium po dziewięciu generacjach 70 proc. owadów należało już do odmiany transgenicznej.

Według zespołu Marcelo Jacobs-Loreny zmodyfikowana odmiana wyprze w naturalnym środowisku zwykłe komary. Do walki z malarią nie trzeba będzie używać leków ani oprysków -sprawę załatwi za nas bioinżynieria.

Niestety, wyników prac nie można od razu przenieść do środowiska naturalnego. W doświadczeniach wykorzystywano szczury, które zarażone były zarodźcem malarii Plasmodium berghei. U ludzi natomiast najbardziej niebezpieczną odmianą jest Plasmodium falciparum - zarodziec sierpowaty. Wywołuje on malarię tropikalną mogącą prowadzić do śmierci. Najczęściej występuje w Afryce równikowej, Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej. Szacuje się, że ok. 60 proc. ukąszeń przez komary w regionach zagrożonych chorobą powoduje zakażenie.

Malaria - obok AIDS i gruźlicy - uznawana jest przez Światową Organizację Zdrowia za najniebezpieczniejszą chorobę zakaźną na świecie. Szacuje się, że choruje na nią 300 mln ludzi (niektóre dane mówią o 500 mln). Z jej powodu umiera każdego roku 1 - 1,5 mln chorych, w tym 800 tys. dzieci.
http://www.rzeczposp.../nauka_a_3.html