Domniemany szef operacji zamachów z 9/11 przyznał się do swojej roli, oraz do 30 innych wątków terrorystycznych na całym świecie - mówi Pentagon.
"Byłem odpowiedzialny za operację z 9/11 od A do Z" miał powiedzieć Khalid Sheikh Mohammed w zapisie z przesłuchania w Guantanamo Bay - więzieniu o zaostrzonym rygorze.
Planował on także ataki na Big Bena i Port Lotniczy Heathrow w Londynie.
Przesłuchania były prowadzone po to aby określić, czy jest on "kombatantem wroga", który powinien pozostać zatrzymany.
Dzięki tym zeznaniom, Mohammed może odpowiedzieć za zbrodnie i stanąć przed specjalnym wojskowym trybunałem w Guantanamo.
Odnosząc się do zapisów z przesłuchania, Sheikh Mohammed miał przyznać się do odpowiedzialności za ataki włączając w to ataki na World Trade Center w 1993. Miał przyznać się także do tego, że był powiązany z zamachem na Jana Pawła II i dawnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona.
Wiele operacji włączając w to ataki na port lotniczy Heathrow w Londynie nigdy się nie wydarzyły.
Zapis z jego zeznań został przetłumaczony z Arabskiego i edytowany przez Departament Obrony Narodowej Stanów Zjednoczonych aby usunąć ściśle tajny materiał operacyjny przed publikacją.
Donosi prasa.
A zatem po trzech latach przetrzymywania w Guantanamo, po trzech latach bez wyroku i po trzech latach przesłuchiwań i tortur, Khalid Sheikh Mohammed przyznał się. Nie tylko do zamachów z 9/11 ale też do wielu kluczowych operacji terrorystycznych jakie wydarzyły się lub miały wydarzyć się na świecie.
Moglibyśmy łatwo przełknąć tę wiadomość wśród innych zamieszczonych w porannej prasie, ale wobec doniesień i informacji - mówiących o tym, że za zamachami z dnia 9/11 nie stali islamiści uzbrojeni w noże do papieru - warto przynajmniej zastanowić się na ile prawdziwe są zapisy, które zostaną przedstawione publicznie. Pomijam oczywiście fakt, że zostały przetłumaczone i wyedytowane aby wyłączyć kluczowe informacje wywiadu.
Nie wykluczając szerokiej terrorystycznej działalności Khalida Sheikha Mohammeda, należy przemyśleć czy faktycznie mógł nadzorować tak szeroko zakrojoną operację. Przypomnę jeszcze jak brzmi oficjalna wersja zdarzeń z tamtego pamiętnego poranka 2001 roku:
"Informacje podane przez administrację i środki przekazu, dotyczące uprowadzeń są następujące: 11 września dziewiętnastu radykalnych islamskich fundamentalistów uprowadziło cztery samoloty pasażerskie. Porywacze użyli noży do ciecia papieru, aby obezwładnić i zabić ośmiu pilotów i opanować 266 pasażerów i załogi samolotów. Dwa loty, które startowały z Bostonu (lot 11 i 175), skierowane zostały na budynki WTC. Budynki te zapaliły się, co spowodowało zmięknięcie i rozszerzenie się wiązań, i obydwa budynki WTC, budynek 1 i 2 runęły. Samolot, który startował z Newarku (lot nr 93), przyleciał do Ohio i zakręcił z powrotem, poleciał w kierunku Waszyngtonu DC. W czasie tego lotu, kilku pasażerów telefonowało z samolotu. Pewna liczba pasażerów próbowała, bez sukcesu odzyskać kontrolę nad samolotem i w czasie walki samolot rozbił się w centrum Pennsylvanii. Słynne ostatnie słowa Todd Breamer'a, jednego z pasażerów lotu 93 brzmiały: "Let's roll" (toczmy się) - „atakujmy". Czwarty lot nr 77, wystartował z Waszyngtonu DC, przeleciał przez Wirginię, zachdnią Wirginię do Ohio i zawrócił do Waszyngtonu DC, gdzie uderzył w Pentagon."
Możemy albo przyjąć tą wersję albo ją odrzucić - zapoznając się jednak z przebiegiem wydarzeń z tamtego dnia. W obydwu przypadkach trzeba natomiast pomyśleć, co jeśli... Co jeśli zamachy były dziełem rządu?
Być może jeśli Khalid Sheikh Mohammed spędzi w Guantanamo jeszcze trzy lata poznamy zabójcę prezydenta J. F. Kennedy'ego...
Mohammed miał przyznać się do zaplanowania zamachów z 9/11
by Eurycide
www.paranormalne.pl
źródło: http://news.bbc.co.u...cas/6452573.stm