19 odpowiedzi w tym temacie

[eros_14]

Jaka jest róznica między wiarą w "Boga" ale braku wiary w kościól ?

[Serafin]

LOL?nie ma czegoś takiego jak brak wiary w kościół. Krótka piłka nie wierzysz w boga (Chrześcijańskiego) to też nie wierzysz w kościół chrześcijański.

[Sabaku No Gaara]

W Boga można wierzyć nie chodząc do kościoła i nie należąć do żadnej wspólnoty. Chodzenie do kościoła i przynależność do wspólnoty nie czyni z Ciebie automatycznie wierzącego w Boga.
Wygląda to tak :

- Bóg bez kościoła (da się)
- Bóg z kościołem (da się, teoretycznie jest łatwiej)
- Kościoł z Bogiem (wiara w Boga + wspólnota)
- Kościół bez Boga (chodzisz do kościoła nie wierząc w Boga)

[Electric Ant]

W Kościół nie da się wierzyć, bo to wspólnota, co do której istnienia raczej nikt nie ma żadnej wątpliwości....no chyba że nie wyznaje się niektórych jego dogmatów to jest różnica

Świetnie to ujęłaś.
Podejrzewam też, że jest tyle koncepcji Boga ile nas żuczków chodzi po tym świecie. Każdy inaczej go postrzega.
Dlatego wiara w Boga nie zawsze musi iśc w parze z wiarą w Kościół.

[Arthein]

Jaka jest róznica między wiarą w "Boga" ale braku wiary w kościól ?

Chyba źle zadałeś pytanie. Wydaje mi się, że powinno być:
-Czy można wierzyć w Boga bez uczęszczania do kościoła
-Czy jest różnica między wiarą w Boga a uczęszczaniem do kościoła
-Czy kościół jest Bogiem tzn Czy chodzenie do kościoła to to samo co wiara w Boga

Tak mi sie wydaje

A ja uważam, że można wierzyć w Boga i nie chodzić do kościoła
Oraz chodzić do kościoła i nie wierzyć w Boga( pod przymusem)

[Green Dog]

Teoretycznie jest tak, ze nie mozna wierzyc w Boga, a tym samym nie chodząc do kosciola. Taki wierzacy, ale nie praktykujacy. Rownie dobrze mozna powiedziec - ja jestem kulturalny, ale nie praktykuje. Jednak mimo to, ta teoria jakos do mnie nie przemawia i rowniez jestem zdania, ze nie trzeba wyznawac wszystkich narzuconych dogmatow, aby moc wierzyc w Boga. Dlaczego? Bo chyba liczy sie to, co czlowiek ma w srecu i jak zyje, prawda?

[Arthein]

Green Dog teoretycznie jeśli wierzysz w Boga to powinieneś uznawać jego doskonałość i uznawać wszystkie prawa jakie ustalił i nie możesz wybierać, tylko tych dogmatów, które ci odpowiadają. I dopiero wtedy gdy uznajesz wszystkie dogmaty możesz powiedzieć, że naprawdę wierzysz w Boga i jest to wiara prawdziwa a nie na pokaz. Czysto teoretycznie rzecz biorąc

[Sabaku No Gaara]

W Boga niepodważalnie >można< wierzyć nie należąć do współnoty, nie praktykując, nie chodząc do kościoła. Jednakże >sama wiara< to nie wszystko, bo jak ja to mówię : "Szatan też wierzy, że Bóg istnieje, też się orientuje, że jest, a jaki Szatan jest, każdy wie."

[Electric Ant]

Niektórzy z Was wypowiadają się tak jakby wiara katolicka miała byc jedyną słuszną wiarą a co z muzułmanami, Żydami , itp. Na jakiej podstawie kwestionujecie ich wiarę? Odbieracie im prawo do przeżyc duchowych? Oni też wierza w swojego Boga , i maja do tego pełne prawo.
A dogmaty w większości ustalali ludzie a ściślej biskupi na soborach a nie Bóg Arthein.

[Refused]

Ja wierzę w Boga i nie wierzę w kościół proste. Różnica na tym że ktoś kto wierzy w kościół jest wyznania katolickiego, jest chrześcijańskim katolikiem (chrześcijaństwo dzieli się na : katolicyzm, protestantyzm i prawosławie), a kto nie wierzy w kościół i wierzy w Boga jest poprostu chrześcijaninem ! (moze i jest jakaś tego sub-nazwa, ale nie znam jej).

[Sabaku No Gaara]

Niektórzy z Was wypowiadają się tak jakby wiara katolicka miała byc jedyną słuszną wiarą a co z muzułmanami, Żydami , itp. Na jakiej podstawie kwestionujecie ich wiarę? Odbieracie im prawo do przeżyc duchowych? Oni też wierza w swojego Boga , i maja do tego pełne prawo.
A dogmaty w większości ustalali ludzie a ściślej biskupi na soborach a nie Bóg Arthein.

Nikt tutaj nie kwestionuje ich religii przecież. Wg mnie nie ma jednej słusznej religii. Każdy wierzy w co chce - równie dobrze może nie wierzyć w nic, bo i kto mu zabroni. A jakie to będzie miało konsekwencje po śmierci, nikt nie jest w stanie powiedzieć. Robię, co uważam za słuszne i tak samo radzę reszcie - kierować się sercem. Jeśli ktoś po prostu czuje, że Boga nie ma, lub jest, ale nie chrześcijański, to powinien iść za tym wewnętrznym głosem, bo nie ma nic gorszego i głupszego, jak iść za ogółem.

[Wysłannik Boga]

Witam !

Temat jest wyraźny i znaczący w tych czasach jakimi są wyznania religijne całego świata.
Powstały na zasadzie wiary stworzonej przez Boga ,która prowadzi do prawdziwego zbawienia.
Ale te zasady zostały złamane przez wyznania, które za Nic mniemają prawdziwości słów przez siebie wymawianych. Wszystkie religie tego świata popadły w monotonie wyznawania wiary przez siebie ustalanych.
Przecież to Stwórca dał nam wiarę ,wiarę która ma prowadzić do niego przez siebie oddanie.
Wiara która jest jedna ,która ludzie jedna , która prowadzi przez Zycie w miłości i w zachwycie .
Wiara bez domów wystawnych i rożnego z tym związanych tworów przez siebie stawianych.
Bóg jest wszędzie i wszędzie go spotkać można dlatego Jezus głosił by nie stawiać domów publicznych .
On jest wszystkim we wszystkim, gdzie będziesz chciał go spotkać i kochać go tak ,jak tego będzie potrzebować twoja troska .
Jeżeli go kochasz to pokaż -pokaż to przez miłość do siebie do drugiej osoby, pokaż innym której potrzebują pomocy, pokaż przez oddanie swojej rodzinie i zapomnij ze tylko pieniędzmi świat tylko żyje .
Oddać się w wierze jest trudno w tych czasach bo człowiek zapomniał w jakich żyje czasach,
Czasach pełnego przepychu i zazdrości ,nienawiści do całego świata, braku szacunku dla mniej kochanych –o
tych co żyją w trzecim świecie naszego świata ,tym co wody brakuje –a kościół ich tylko wiedzą raduje.
Życie przyznam trudne jest ,ale się pytam czy to Bóg tak stworzył ze jest tak zle ?!
Religie tego świata zapomnieli, ze nie tylko ksiązka człowiek żyje i nie jest tu ważne ,czy ja pójdę w
po wiarę do kapłana, do kościoła , ale dla mnie ważne jest by kapłan niósł prawdziwe słowa .
To przez prawdę człowiek buduje świat na lepszy ,świat który jest światem całego ludu świata,
nieważne jakiego koloru ,z jakiego zakątku tego świata -ważne by tworzyć w prawdzie ,w miłości
w tworzeniu przyszłej przyszłości.
Przyszłość bez przemocy, bez zazdrości, bez pogardy dla mniejszości ,w tworzeniu jednej wiary ,jednej miłości
jednego świata -do przyszłej miłosiernej sercach wieczności.

Teraz jest problem- co zrobić z tak wielkim dogmatem jakim jest kościół ?
Tu musi być decyzja całego świata, nie grupki ludzi tego forum .
My tego nie zmienimy, bo nie mamy na tyle siły ,wszystko w rekach całego świata czy iść nadal przez pasma
zakłamań ,
Kościoły tego świata sami powinni podjąć decyzje- czy nadal zwodzić ludzi w swoim dogmatycznym przepełnionym zachwycie ,Zachwycie w przepychu, zarabianiu pieniędzy na naiwności ludzi -szukających w kościele Boga- w zwodzeniu ludzi materializmem jakim nazywają wiarą w Boga .
To jest ich droga wytyczona i to oni muszą skierować ludzi na drogę do prawdziwego Boga.

Czas się kończy i czas na poprawę by kierować swoją wiarę do prawdziwego jedynego Boga.

Bóg jest wszystkim we wszystkim ,w każdym człowieku ,który o tym nie wie ,bo kapłani byli na niego chciwi
chcieli się stać Bogami i prowadzić swój lud drogami pełnego przepychu .Drogi do nikąd, do zapomnianej
miłości, która drzemie w każdym w nas i we wszechświecie o której nawet nie wiecie.
Miłość jest wszystkim i we wszystkim – to jest to czego nam brak , ale nie jest tak zle by ponurzał się nadal w tym śnie ,trzeba się przebudzić i otworzyć oczy by naprawić to co jeszcze człowiek zdoła poprawić i zobaczyć
na oczy.

<Pozdrawiam > Czasem jest zle ,a czasem dobrze, kto to wie może ja może ty ,niech każdy na to sobie odpowie ?!.

[Arthein]

A dogmaty w większości ustalali ludzie a ściślej biskupi na soborach a nie Bóg Arthein.

Tak kluska ale na jakiej podstawie ustalili te dogamty?? Na podstawie pisma świętego i innych ksiąg świetych, które według wiary sa darami od Boga

Nikt tutaj nie kwestionuje ich religii przecież. Wg mnie nie ma jednej słusznej religii. Każdy wierzy w co chce - równie dobrze może nie wierzyć w nic, bo i kto mu zabroni. A jakie to będzie miało konsekwencje po śmierci, nikt nie jest w stanie powiedzieć. Robię, co uważam za słuszne i tak samo radzę reszcie - kierować się sercem. Jeśli ktoś po prostu czuje, że Boga nie ma, lub jest, ale nie chrześcijański, to powinien iść za tym wewnętrznym głosem, bo nie ma nic gorszego i głupszego, jak iść za ogółem.

Zgadzam się z Smutkiem Każdy wierzy w co chce. Człowiek ma wolność wyboru i nikt nie mówi, że jakaś z religi jest gorsza lub nieprawdziwa.

[takitam]

Moim zdaniem zagłębij się w historie KK , i wtedy odpowiesz sobie sam na swoje pytanie czy warto wierzyć ... w kościół. I co ma kościół wspólnego z tak zwanym ''bogiem'', moim zdaniem nic. Możesz przekonać się sam najprościej wchodząc na racjonalista.pl i przechodząc w dział ''kościół i katolicyzm'' Poczytaj, pomyśl i stwierdź.