15 odpowiedzi w tym temacie

[michalp]

Zbadano widma planet spoza Układu Słonecznego





Astronomowie po raz pierwszy zbadali widma dwóch planet okrążających gwiazdy podobne do Słońca. Co zadziwiające, nie zaobserwowano obecności wody, metanu ani dwutlenku węgla w ich atmosferze.

Badania przeprowadziły zespoły naukowców kierowane przez Carla Grillmaira (Spitzer Science Center) i Dr. Marka R. Swaina (Jet Propulsion Laboratory). Do oberwacji użyli Kosmiczego Teleskopu Spitzera.

Jedna grupa naukowców wybrała do badań planetę HD189733b. Znajduje się 60 lat świetlnych od Ziemi i okrąża gwiazdę nieco chłodniejszą i mniej masywną od Słońca. Planeta okrąża swoją gwiazdę w nieco ponad 2 ziemskie dni, a przez to że znajduje się od niej tylko o 3 mln mil , temperatura przekracza nawet 900 stopni Celsjusza.

Drugą planetą, której widmo zbadano, jest HD209458b. Badania wykazały, iż występują na niej ślady cząsteczek krzemu i tlenu. Jednakże, nie zauważono by posiadała ona dwutlenek węgla ani wodę, podobnie jak pierwsza planeta. Jest to o tyle zadziwiające, iż proces formowania sie planet jest wszędzie taki sam, a zatem obie powinny posiadać dane pierwiastki.

Najlepszym sposobem by to wyjaśnić są dodatkowe badania tych i innych podobnych planet, które wyjaśnią co znajduje się poniżej grubej warstwy chmur w ich atmosferze.

Źródło: NASA
Ponadto: NASA's Spitzer First to Crack Open Light of Faraway Worlds

[Maluco]

No nieżle 2 dni - to rok
Ale ładna ta planeta

temperatura przekracza nawet 900 stopni Celsjusza.

Heh to jak w filmie "Kroniki Riddicka" była też podobna planeta

[michalp]

To nie jest prawdziwe zdjęcie tej planety.

[Maluco]

Skoro to nie jest zdjęcie tej planety to po co ją tu umieściłeś??

[AlienGrey]

(...)
Co zadziwiające, nie zaobserwowano obecności wody, metanu ani dwutlenku węgla w ich atmosferze.
(...)

Stwierdzenie

(...)
przez to że znajduje się od niej tylko o 3 mln mil , temperatura przekracza nawet 900 stopni Celsjusza.
(...)

Odpowiedź

Skoro to nie jest zdjęcie tej planety to po co ją tu umieściłeś??

Skąd by niby wytrzasnęli zdjęcie tej planety????
To jest przecież wizja artystyczna... :wall:

[Mariush]

To:
Co zadziwiające, nie zaobserwowano obecności wody, metanu ani dwutlenku węgla w ich atmosferze.

wcale nie jest wynikiem tego:
przez to że znajduje się od niej tylko o 3 mln mil , temperatura przekracza nawet 900 stopni Celsjusza.

Obie planety to gazowe giganty dorównujące, a w przypadku HD189733b przekraczające masą Jowisza. Odległość od gwiazdy centralnej tu nie ma wiele do rzeczy. Potężna grawitacja obu planet bez większego problemu powinna utrzymać owe gazy w obrębie ich gorących atmosfer.

Brak owych związków, tak powszechnych w Układzie Słonecznym, to duża niespodzianka. Tym bardziej, że stanowią one główne biogenne składniki. Czyżby wcześniejsze podejrzenia astronomów co do tego, że Słońce, jak i układ Słoneczny jest sporym dziwolągiem wśród podobnych gwiazd i układów planetarnych naszej Galaktyki, zaczynały nabierać realnych kształtów?

[Ano]

Z tą wodą jeśli tak jest prawie w całej galaktyce, tzn że w prawie całej nie ma nigdzie wody to ludzie twierdzący że jesteśmy jedyną formą życia we wszechświecie byliby górą - jakoś nie wyobrażam sobie życia składającego się z innych pierwiastków co nie oznacza oczywiście że to nie możliwe.
Ale skoro to są gazowe GIGANTY to może poprostu woda jest głęboko pod powierzchnią atmosfery i dlatego jej nnie widać, trudno by spenetrować setki tysięcy kilometrów atmosfery, astronomowie sprawdzili tylko wierzchnią wartswę bo głębiej nei potrafią

[michalp]

Maluco

Skoro to nie jest zdjęcie tej planety to po co ją tu umieściłeś??

To samo zdjęcie wystawili na NASA, a chodzi tu mniej więcej o głębsze wyobrażenie tego o czym właśnie czytasz.

[Sitchin]

Z tą wodą jeśli tak jest prawie w całej galaktyce, tzn że w prawie całej nie ma nigdzie wody to ludzie twierdzący że jesteśmy jedyną formą życia we wszechświecie byliby górą - jakoś nie wyobrażam sobie życia składającego się z innych pierwiastków co nie oznacza oczywiście że to nie możliwe.

Odkryta planeta krąży zbyt blisko gwiazdy macierzystej, stąd ulatywanie wodoru uniemożliwia pozostawanie H2O na powierzchni, łączenia z tlenem. Dzięki temu m.in. można było ją zaobserwować. Z reguły przy odkrywaniu nowych planet w odległych układach, pomocne stają się momenty przebiegu ciała na tle gwiazdy i jej częściowe przyciemnienie. Daleko nam jeszcze do odkrywania planet typu ziemskiego (poza jedną do tej pory - notabene kilkukrotnie większą od Ziemi/Wenus), głównie ze względu na nie dużą wielkość, oraz odpowiednio dużą odległość od gwiazdy matki.

Ale skoro to są gazowe GIGANTY, to może po prostu woda jest głęboko pod powierzchnią atmosfery i dlatego jej nie widać, trudno by spenetrować setki tysięcy kilometrów atmosfery, astronomowie sprawdzili tylko wierzchnią warstwę, bo głębiej nie potrafią

Nie wiem, czy pod takim ciśnieniem atmosferycznym możliwe jest występowanie wody w postaci ciekłej. Raczej wątpliwe. Występowanie pierwiastków jednak tak, tyle, że wodór ulatnia się w przestrzeń kosmiczną.

Idąc dalej, to co do tej pory zostało odkryte, to jedynie w ogromnej większości gazowe giganty. Przy obecnej technice na razie mamy nikłe szanse na odnalezieni drugiej Ziemi. Osobiście nie uważam, aby Układ Słoneczny był wyjątkowy (życie oparte na węglu, wodorze, tlenie i azocie) nawet w naszej Drodze Mlecznej.
Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na odkrycie planet krążących wokół stabilnej gwiazdy niczym nasze wokół Słońca. Moim zdaniem życie we wszechświecie jest powszechne, patrząc w makro skali, niekoniecznie zresztą inteligentne. A to czy możemy liczyć na inteligentny kontakt, można włożyć między bajki niestety, głównie ze względu na odległości, oraz niemożliwość osiągnięcia prędkości światła przez stałe obiekty zbudowane z metali. Możliwy jedynie kontakt radiowy. I to na pewno nie z cywilizacją z gazowego giganta

[Mariush]

Odkryta planeta krąży zbyt blisko gwiazdy macierzystej, stąd ulatywanie wodoru uniemożliwia pozostawanie H2O na powierzchni, łączenia z tlenem.

Grawitacja tych planet nawet przy 900 K nie pozwoli na termiczną ucieczkę wodoru nawet w postaci atomowej (przynajmniej w skali ok. 5 mld lat, bo najszybsze cząsteczki zawsze będą uciekać i w ostateczności atmosfera wyparuje)

[Sitchin]

No tak, planety typu jowiszowego nie pozwalają na ucieczkę poszczególnych pierwiastków z atmosfery planety, jednak w przypadku planet typu "gorący jowisz" już tak. Oddziaływanie pobliskiej gwiazdy jest na tyle duże, że podnosi znacznie temperaturę górnej warstwy atmosfery i wyparowywanie w przestrzeń większości cząstek.
Wklejka z Wiki na temat "Ozyrysa" ozn. HD_209458b:

Ozyrys został odkryty w roku 1999. Dnia 27 listopada roku 2001 Teleskop Hubble'a wykrył obecność sodu w jego atmosferze. Był to pierwszy pomiar widma światła pochodzącego z pozasłonecznej planety. W roku 2003 astronomowie odkryli ogromną wodorową atmosferę, która otacza Ozyrysa. Otoczka wodorowa ma temperaturę 10 000°C. Tak rozgrzany gaz może opuścić studnię grawitacyjną Ozyrysa, co powoduje że 10 000 ton wodoru ucieka z tej planety w ciągu tylko jednej sekundy. Analiza światła gwiazd (w 2004) przechodzącego przez otoczkę gazową Ozyrysa wykazało, że również atomy węgla i tlenu opuszczają rozdętą atmosferę. Przyczyną tego zjawiska może być unoszenie hydrodynamiczne. Ozyrys ma podobny do komet ogon który ciągnie się na 200 000 km.

źródło: http://pl.wikipedia....wiki/HD_209458b

[Mariush]

No tak, planety typu jowiszowego nie pozwalają na ucieczkę poszczególnych pierwiastków z atmosfery planety, jednak w przypadku planet typu "gorący jowisz" już tak.

o tym mówiłem. O powolnym uciekaniu najszybszych cząsteczek, które będą tworzyć delikatną, podobną do kometarnej, otoczkę. Dla 900 K średnia prędkość termiczna wodoru atomowego wynosi 4,6 km/s, a prędkość ucieczki z HD 209458b to 43 km/s.
Oczywiście, są cząsteczki szybsze, ale te o szybkościach ok. 10 razy większych niż średnia jest stosunkowo baaardzo mało. Liczba uciekającej w ciągu sekundy z Ozyrysa materii świadczy sama za siebie.

Biorąc pod uwagę, że Ozyrys to planeta o masie 0.7 masy Jowisza, czyli ok. 1,3 * 10^27 kg, można prosto obliczyć, że utrata zaledwie 10% masy planety (1.3 * 10^26 kg) w tempie 10 000 000 kg/s potrwa 1.3 * 10^16 sekund czyli 400 mln lat. A 10% masy to zaledwie ok. 3000-kilometrowa warstwa tej mającej 189 000 km średnicy planety. Więc, wbrew pozorom, nie będzie tej planety "ubywać" tak szybko.

[Sitchin]

Masz rację. Obliczenie faktycznie wskazuje na dość długi okres "życia" tej planety. Tyle, że należy wziąć poprawkę na stopniowe zmniejszanie masy - a zatem mniejsze siły przyciągania cząstek. Im dalej w czasie, tym cząstki będą uciekać szybciej. Poza tym nie wiadomo jeszcze dokładnie na jakiej zasadzie dochodzi do ucieczki tej materii, dotychczas to tylko hipoteza, częściowo potwierdzone przez badania radiowe, oraz poprzez badanie oddawanego promieniowania. Ale załóżmy, że naukowcy tu mają rację. Pozostaje jeszcze kwestia orbity, oraz oddziaływania na nią samej gwiazdy. Tzn. czy planeta jest przyciągana, czy też wręcz przeciwnie przesuwana niejako na dalszą orbitę? To w dużej mierze zależało by chyba od prędkości obiegu wokół gwiazdy, oraz wartości początkowej. Ale na tym się nie znam. Nie chce pisać głupot.


I jeszcze mały offtopik, bo widzę, że nie ma osobnego wątka New Horizons. Do tej pory na stronie projektu widnieją fotki ze zbliżania się do Jowisza, są one jednak tylko czarno-białe. BTW... pozostało 1 dzień i 8 godzin do "Closest Approach" - najbliższego zbliżenia z planetą

Czy sonda posiada także możliwość wykonywania fotografii w zakresie barwnym. Bo tak naprawdę, w roku 2015, widok Plutona i Charona w czerni i bieli będzie nieco "smutny"

Chyba, że:

A. planetoida i jej księżyc są na tyle oddalone od źródła światła, że robienie barwnych fotek mija się z celem.
B. NASA na razie nie uruchomiła wszystkich urządzeń i obecne fotki są niejako próbkami działania komunikacji.
C. Nie potrzeba wykonywać fotek w kolorze, bowiem ujęcia w różnych zakresach promieniowania pozwolą na nałożenie odpowiednich barw na obiekty niejako sztucznie.

Jak ktoś wie to niech da znać.

[Mariush]

Obliczenie faktycznie wskazuje na dość długi okres "życia" tej planety. Tyle, że należy wziąć poprawkę na stopniowe zmniejszanie masy - a zatem mniejsze siły przyciągania cząstek.

Racja. Szybkość ucieczki będzie maleć proporcjonalnie do promienia planety (w sumie to nieco wolniej bo planeta jest na pewno gęstsza w środku). Z drugiej strony jednak trzeba pamiętać, że wraz z rozmiarami planety będzie maleć powierzchnia z której będą mogły uciekać cząsteczki. Nie sprawdzałem tego dokładnie, ale te dwa czynniki będą się dość dobrze przeciwstawiać.

A co do New Horizons to nie ma się co obawiać o przyszłe obrazy Plutona. Starczy spojrzeć do Wiki, aby sie przekonać, jakim "arsenałem" owy próbnik dysponuje.

http://pl.wikipedia....ki/New_Horizons

[Sitchin]

Faktycznie, nawet nie chciało mi się sprawdzać, czy jest coś na temat tej sondy na polskiej Wiki. Wyszła cała moja ignorancja. New Horizons wyposażono rzeczywiście w sporą liczbę aparatury. Z tym, że np. LORRI przy pomocy której robiono zdjęcia Jowisza / IO / Ganymedesa jest skalibrowana do "pstrykania" ujęć Plutonowi i Charonowi. Przynajmniej tak wynika z opisu na oficjalnej stronie, oraz ostatnich sprostowań co do zbyt dużego rozjaśnienia obrazów Jowisza. A jak do tej pory wszystkie fotki z tego instrumentu są w grayscale. Małym pocieszeniem jest to, że w okresie od marca do kwietnia będą przesyłane pozostałe obrazy z sondy na Ziemię i może wtedy też zostanie przesłany i barwny obraz. Trzeba więc będzie jeszcze trochę poczekać ...