Napisano
18.02.2007 - 12:26
Przesłanki empiryczne
Wielu ludzi nie wierzy w cuda i bardzo dobrze – cuda się nie zdarzają. Chyba że słowa „cud” używamy w przenośni, bo takie cuda mają miejsce.
Kiedy widzi się aurę i doświadcza się eterycznych zjawisk ma się empiryczną przesłankę by wnioskować o zachodzenia zjawisk paranormalnych. W aurze widzi się zaburzenia zdrowia, i kiedy się je usuwa następuje zmiana w ciele fizycznym. To jest swego rodzaju zjawisko paranormalne – tzw. uzdrawianie.
Tym, co aktualizuje potencjał eteryczny do pewnych zmian w świecie widzialnym jest nasze ciało astralne. Lecz gdy człowiek nie rozwinął świadomości wyższych poziomów materii fizycznej zjawiska paranormalne przydarzają się w sposób niekontrolowany. Takie fenomeny towarzyszą wielu praktykującym magię – wydarzają się, ale niejako spontanicznie, bez kontroli, na poziomie najwyżej jednego.
Sobowtór eteryczny może dać zdumiewające zdolności: widzenie przez ściany to tylko jedna z podstawowych. Chodzi tu np. o lewitację i tzw. dematerializację ciała. Obie te rzeczy bazują na sobowtórze eterycznym i są jak najbardziej osiągalne dla każdego, kto zapoznaje się w sposób poważny ze swoim sobowtórem.
Ale same w sobie nie powinny interesować ezoteryka. Dążenie do takich zdolności może nas rozminąć ze zdrowym rozsądkiem. Kiedy nasza droga duchowego rozwoju wiedzie poprzez świadomość to osiągamy takie zdolności, które są nam potrzebne na tym poziomie. Wyższe manifestują już adepci i mistrzowie.
Wiele osób uzna takie twierdzenia za fikcję, i to oznacza, że ich umysły nie są na tyle otwarte, by w sposób nie dogmatyczny uprawiać ezoterykę. Wykluczanie takich zjawisk jest przesądem, podczas gdy np. katolicy mają poważne podstawy do tego, by je uznać.
Najsilniejszą z są święci kościelni. W obecnych czasach najmocniejszym świadectwem „niemożliwego” z tej strony jest Ojciec Pio. U Ojca Pio stwierdzono przebywanie w dwóch miejscach naraz (bilokacja), unoszenie się w powietrzu, uzdrawianie i wiele innych zadziwiających właściwości, ze stygmatami na czele. Jego wiarygodność potwierdzają źródła watykańskie. Nie wierzyć im to jak kwestionować etyczny autorytet Jana Pawła II-go, który również przyczynił się do kanonizacji Ojca Pio (Ojciec Pio przepowiedział mu, że zostanie papieżem), i istotę całego Kościoła Powszechnego. A więc z jednej strony fakt zjawisk paranormalnych uwiarygodnia religia, i to najnowsza, a z drugiej obserwacje ezoteryczne. Nawet nauka czyni wielkie postępy w poznaniu zasady zjawisk paranormalnych, lecz nie są to na ogół rzeczy wybitnie „niezwykłe”.
Bilokacja
Jak zachodzi przebywanie w dwóch miejscach naraz? Człowiek posyła swoje ciało astralne, które może przemieszczać się w przestrzeni, a to ciało obleka się w eteryczny fluid. W ten sposób materializuje się i może stać się widoczne. Subtelne skupienia materii fizycznej przyciągają mniej subtelne, i taką zjawę można dotykać, rozmawiać z nią wcale nie wiedząc, że ma się do czynienia z bilokacją.
Tworzy się sztuczny sobowtór eteryczny, a dzieje się to stosunkowo łatwo, gdy ktoś zna dobrze najniższy astral. Wystarczy akt woli by przyciągnąć do siebie odpowiednią ilość materii fizycznej i stać się widzialnym. Lecz warunkiem jest świadomość eteryczna. A tę będzie posiadał z reguły adept lub mistrz.
Należy zdać sobie sprawę, że dla większości ludzi zjawisko bilokacji jest czymś nie do pomyślenia. Relacja z takimi opisami, że ktoś przebywa w dwóch miejscach naraz, jest próbą naszego obiektywizmu. Jeśli z góry je odrzucimy to stwierdzimy tym samym, że jesteśmy przesądni i że Kościół kłamie, ale to samo gdy bez podstaw zaakceptujemy tezę, iż jest to możliwe, i podporządkujemy jej swoje życie.
Dematerializacja ciała
Stan dematerializacji ciała polega na zmianie stanu skupienia ciała fizycznego i doprowadzenie go do postaci eterycznej pod wpływem sił. To samo mamy, gdy topimy bryłkę lodu, a potem znowu zamrażamy wodę. Sztuka takiej ezoterycznej alchemii wymaga jednak właściwych umiejętności.
Stan dematerializacji nie jest zatem znikaniem, ale przebywaniem na planie eterycznym. Z niego widać świat fizyczny, i możliwe jest poruszanie się z miejsca na miejsce będąc niewidzialnym. Lecz kontrolowana zdolność dematerializacji to co innego niż jej przejaw wskutek jakiegoś doświadczenia, np. gdy widzimy, że robi to ktoś inny.
Autor: Paweł Karwat psychotronika.pl