Zmodyfikowana mysz widzi jak człowiek
Naukowcy zmodyfikowali genetycznie mysz, aby mogła widzieć dodatkowy kolor. Sztucznie powtórzyli krok ewolucyjny, który doprowadził do powstania ludzkiego oka
Badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Johns Hopkins wszczepili myszom ludzki gen odpowiedzialny za fotoreceptor wrażliwy na czerwień. Mózg zwierzęcia sam zaadaptował modyfikację i nauczył się ją wykorzystywać. To przykład niezwykłej elastyczności układu nerwowego.
Spośród ssaków tylko naczelne mają w oczach trzy rodzaje fotoreceptorów. Jeden jest najbardziej czuły na kolor niebieski, drugi na zielony, trzeci na czerwony. Mózg dostaje informacje ze wszystkich trzech receptorów i na tej podstawie ustala kolory obiektów.
Myszy mają tylko receptory barw niebieskiej i zielonej. Receptor zieleni reaguje wprawdzie na kolor czerwony, ale dwa razy słabiej. Dlatego myszy nie potrafią odróżnić światła zielonego od dwa razy mocniejszego światła czerwonego.
Gen receptora barwy zielonej jest położony na chromosomie X, który u samic występuje w dwóch, a u samców w jednej kopii. Naukowcy zastąpili u samic jedną kopię genu genem ludzkim kodującym receptor wrażliwy na czerwień. W ten sposób wyhodowali samice myszy, które widziały kolor czerwony i nie straciły wrażliwości na zieleń.
Podobna sytuacja występuje u małp z Nowego Świata. U nich także jedynie niektóre samice widzą cały zakres barw. U małp naczelnych zamieszkujących Stary Świat, a także u ludzi całą gamę kolorów dostrzegają już przedstawiciele obu płci. Geny receptorów zieleni i czerwieni znajdują się u nich na obu kopiach chromosomu X.
Naukowcy twierdzą, że w swoim eksperymencie powtórzyli krok ewolucyjny prowadzący do powstania oka o trzech rodzajach receptorów, takiego, w jakie wyposażony jest człowiek. Wystarczyła przypadkowa mutacja w rejonie DNA odpowiedzialnym zabudowę oka, a mózg sam już się nauczył korzystać z nowej zdolności. Powstało oko podobne do tego, w jakie wyposażone są samice małp w Nowym Świecie.
Eksperymenty opisane zostały w dzisiejszym wydaniu czasopisma "Science". Naukowcy przyznają, że nauczenie myszy wykorzystywania nowego receptora nie było łatwe. Myszy miały za zadanie odróżnić światło zielone od dwa razy silniejszego światła czerwonego. Zanim się tego nauczyły, potrzeba było dziesięciu tysięcy prób.
Naukowcy uważają, że gdy u przodków naczelnych pojawił się receptor barwy czerwonej, te mogły go wykorzystać np. do rozpoznawania dojrzałych owoców.
http://www.rzeczposp.../nauka_a_2.html