24 odpowiedzi w tym temacie

[kyrys]

Bardzo ciekawa teoria, nie można porównywać tego tylko ze swoją osoba- chociaż mnie w rodzinie nikt nie pasuje do tego

Kolejny wymysł numerologji, w którą całkowicie nie wierze

[Apophis_]

Jakoś sprawdziłem z rodziną i znajomymi, i nic się nie zgadza :victory:

[Macha]

Jakoś Schizofrenii u siebie nie zauważyłem... choć kto wie, jestem z marca

[Kasalagupagu]

e tam,ja jestesm z czerwca i nie chorowałam na nic wogule od chyba 2 lat.

[Wlokus]

e tam,ja jestesm z czerwca i nie chorowałam na nic wogule od chyba 2 lat.

Już coś mówiłem na ten temat.Nie musisz być na to chora bo jeśli to by było tak, że ci ludzie urodzeni w danym miesiącu by mieli chorować na te choroby co tam są wypisane to by nam się populacja o 90% zmniejszyła.Tam jest napsiane, że jest większe prawdopodobieństwo!!!!!!!!

[Akashia]

Jestem z grudnia i lęk zapanował nad moim życiem, mama z października i tak samo, plus depresja. Ale za to siostra jest z grudnia też i jest psychicznie najzdrowszą osobą, jaką znam, najspokojniejszą i w ogóle. Tata z sierpnia i ma schizofrenię.

 

Psychiczna rodzina

Ale no, pasujemy do tego wykresu, pasujemy.

[Maska]

Nie mam lęku panicznego, a urodziłem się w grudniu.
Mam dyslekscje, a nie urodziłem się w czerwcu .
Paradoks czy zwykły śmieć, a nie wpływ miesiąca na zdrowie?

Jestem z grudnia i lęk zapanował nad moim życiem, mama z października i tak samo, plus depresja. Ale za to siostra jest z grudnia też i jest psychicznie najzdrowszą osobą, jaką znam, najspokojniejszą i w ogóle. Tata z sierpnia i ma schizofrenię.
 
Psychiczna rodzina
Ale no, pasujemy do tego wykresu, pasujemy.

Myśle że te wasze choroby i przypadłości mogą być uwarunkowane genetycznie (a więc większe prawdopodobieństwo, że bliscy krewni chorują) lub wpływ na wasze zdrowie miało środowisko w jakim żyjecie.

Użytkownik Post edytował ten post 19.05.2016 - 14:16

[Anunnaki]

choć jestem z pazdziernika nie mam chęci do picia piwa/wódki ani nie  mam żadnych zaburzeń lękowych

[jako_taki]

...taaa, w czerwcu nic o tym nie ma i nie jest to rzecz chwalebna ale wysoko gatunkowo-procentowego pijam ok.100 l rocznie co chyba kwalifikuje pod zaburzenie chorobowe ale po prostu lubię, anoreksji tym bardziej nie mam gdyż potrafie dużo i dobrze zjeść. Cóż, jak ktoś napisał "większe prawdopodobieństwo" czyli że można takie "badania"  rozbić o kant wiadomo czego, stwierdzając że mamy maj jest większe prawdopodobieństwo deszczu niż śniegu...