19 odpowiedzi w tym temacie

[RedHousePainters]

Jasne, że można...znaczy sie jeżeli sie nad tym głębiej zastanowić...
Przede wszystkim musimu miec na uwadza...ze bardzo duza cześć istot żyjących na ziemi...ma umiejestność "samowyleczania się". Ale to wszystko zalezy od naszego umysłu...albo tym bardziej wiary...że coś takiego jest możliwe. Nie chcę tutaj bagatelizować cudów, które zdaniem wielu ludzi są sprawą Boga, ale jak by na to nie patrzeć, ludzie cierpiący na jakąs chorobę załóżmy wybierają sie do Fatimy z wielką wiarą że zostaną wyleczni! Na miejscu dochodzi do kulminacji tej wiary czy tez nadzieji, w skutek czego człowiek sam się uzdrawia...
Oczywiście tak jak już wspomniałem nie chce negowac domniemanych cudów, ale ta toria jest jakąś alternatywą, do której szczerze mówiąc jest mi bliżej

Pozdrawiam

P.S. Jestem na tym forum stosunkowo nowy dlatego uważam, że dobrze było by sie przedstawić

Sebastian z Katowic, miło mi !

[Percepcja]

Umysl owszem, ale ukierunkowanie mysli wiaze sie raczej z sila ducha.

Eee wy to zawsze i wszędzie tego ducha wrzucicie. Umysi już, ma wielką moc ale nie wykracza ona poza psychike i nasze własne ciało. Z bólu głowy się wyleczysz bo on istnieje tylko w mózgu, z bólu czegokolwiek innego też. Możesz widzieć rużne rzeczy, mając silną wole możesz wyleczyć raka i inne rzeczy też bo wpływasz na własne komórki.

Wszystko pięknie i fajnie, ale nie przesadzajcie. Te "zdolnośći" nie wychodzą poza nasze ciało. Umysłem szklanki nie podniesiesz. Łyżki nie wygniesz. Nie zmaterialuzjesz czy zdematerialuzejsz czegokolwiek.

Może mi ktoś wytłumaczyć co oznacza tytuł tego tematu? Bo ja go nie "czuje".

[eros_14]

Jasne, że można...znaczy sie jeżeli sie nad tym głębiej zastanowić...
Przede wszystkim musimu miec na uwadza...ze bardzo duza cześć istot żyjących na ziemi...ma umiejestność "samowyleczania się". Ale to wszystko zalezy od naszego umysłu...albo tym bardziej wiary...że coś takiego jest możliwe. Nie chcę tutaj bagatelizować cudów, które zdaniem wielu ludzi są sprawą Boga, ale jak by na to nie patrzeć, ludzie cierpiący na jakąs chorobę załóżmy wybierają sie do Fatimy z wielką wiarą że zostaną wyleczni! Na miejscu dochodzi do kulminacji tej wiary czy tez nadzieji, w skutek czego człowiek sam się uzdrawia...
Oczywiście tak jak już wspomniałem nie chce negowac domniemanych cudów, ale ta toria jest jakąś alternatywą, do której szczerze mówiąc jest mi bliżej

Pozdrawiam

P.S. Jestem na tym forum stosunkowo nowy dlatego uważam, że dobrze było by sie przedstawić

Sebastian z Katowic, miło mi !

Hmm z Twojego posta wnioskuje że ludzie idąc tam do tej Faitmy to są powiedzmy chorzy i idą z nadzieją na wyleczenie ale to nie Bóg ich leczy a własny umysł bo sobie wbijają do glowy.

Eee wy to zawsze i wszędzie tego ducha wrzucicie. Umysi już, ma wielką moc ale nie wykracza ona poza psychike i nasze własne ciało. Z bólu głowy się wyleczysz bo on istnieje tylko w mózgu, z bólu czegokolwiek innego też. Możesz widzieć rużne rzeczy, mając silną wole możesz wyleczyć raka i inne rzeczy też bo wpływasz na własne komórki.

Wszystko pięknie i fajnie, ale nie przesadzajcie. Te "zdolnośći" nie wychodzą poza nasze ciało. Umysłem szklanki nie podniesiesz. Łyżki nie wygniesz. Nie zmaterialuzjesz czy zdematerialuzejsz czegokolwiek.

Może mi ktoś wytłumaczyć co oznacza tytuł tego tematu? Bo ja go nie "czuje".

Hmm i tu Cię zagne
Bo mamy usersa na forum który sią umysłu poruszy kartke papieru i co ?

[RedHousePainters]

No dokładnie to mam na myśli Eros_14

[Percepcja]

Hmm i tu Cię zagne
Bo mamy usersa na forum który sią umysłu poruszy kartke papieru i co ?

Tak także widziełem te tematy o telekinezie. I to zostało przez kogoś pięknie udowodnione że to zwykłe zjawisko termokondukcji powietrza, został nagrany nawet filmik jak poruszą się papierkiem pod kloszem.