Dodatkowe informacje dotyczące sprawy UFO z nad lotniska O'Hare w ChicagoOkoło godziny 16:30 CET we wtorek, 7 listopada 2006 roku, władze federalne w porcie lotniczym O'Hare otrzymały raport o około 12 świadkach obserwujących mały, dyskoidalny obiekt o metalicznej powłoce, wiszący nad bramką wejściową C17. Obiekt został po raz pierwszy zaobserwowany przez pracownika, który doniósł o tym przełożonemu. Obiekt zawisł niemal dokładnie na bramką C17, wydawał się perfekcyjnie okrągły z metaliczną powłoką - i jak donoszą świadkowie - obiekt wydawał się wirować.
Pierwszy świadek powiadomił załogę lotu 466 o obecności obiektu ponad samolotem. Zarówno pilot i drugi pilot byli świadkami obecności tego dziwnego obiektu. Świadek powiadomił następnie przełożonego - kolejnego świadka, który obserwował obiekt przez około 2 minuty. Pod koniec obserwacji obiekt przyspieszył z niesamowitą prędkością i wystrzelił w górę. Świadkowie donoszą, że obiekt pozostawił sporej wielkości "dziurę" w warstwie chmur wiszących wówczas na wysokości 1900 stóp.
Zarówno Federalna administracja lotnictwa
(FAA) i administracja bezpieczeństwa transportu
(TSA) wiedziała o tym zdarzeniu w momencie kiedy do niego doszło. Personel FAA obserwował obiekt z jednej z wież kontrolnych lotniska. Prawdopodobnie obserwowano obiekt przez lornetki. FAA doniosło, że obiekt nie był widoczny na radarze.
THE NATIONAL UFO REPORTING CENTERźródło:
http://www.nuforc.org/Świadkowie zdarzenia (pracownicy lotniska) pragną zachować pełną anonimowość. Narodowe centrum d.s. doniesień o UFO (nuforc.org) przedstawiło szereg wiadomości otrzymanych od pracowników O'Hare Airport. Treści tych wiadomości zostały podane do opinii publicznej, nie ujawniono natomiast nazwisk pracowników.
Obserwacja 7 listopada 2006 roku (14:54)
Chicago O'Hare Airport, IL
Kształt obiektu: dysk
Czas obserwacji: 2 minuty"Jestem pracownikiem głównej linii lotniczej i około godziny 16:30 7 listopada siedziałem w swoim biurze. Do naszego centrum operacyjnego zadzwonił telefon i pracownik lotniska powiadomił, że nad bramką C17 lotniska O'Hare zawisł nieruchomo jakiś obiekt. Wybiegłem z biura i ujrzałem relatywnie mały obiekt wiszący nieruchomo ponad C17 gate. Ustaliłem, że obiekt znajdował się na wysokości 1000 stóp nad ziemią. Po około minucie zobaczyłem jak obiekt ten przemieścił się na wschód i zniknął.
Natychmiast powiadomiłem nasze centra operacyjne aby potwierdziły obserwację. Powiadomione zostało także FAA, podczas gdy przemieszczałem się do kolejnego korytarza aby porozmawiać ze świadkami. Rozmawiałem z pracownikiem bramki, który dostrzegł wiszący i bezgłośny obiekt. Pracownik ten wykonał telefon do pilotów samolotu znajdującego się właśnie przy bramce. Piloci otworzyli przednie okna i obserwowali zdarzenie. Pracownik poinformował, że obiekt znajdował się 500-1000 stóp nad ziemią, wirował, miał metaliczną powłokę bez żadnych świateł.
FAA poinformowało, że nie było żadnych odczytów radarowych. Wierzę, że poinformowane zostało także TSA. Nasz przełożony został poinformowany o zajściu i sprawę przekazano do centrum operacyjnego WHQ. Wszyscy pracownicy lotniska są zaznajomieni z typami i wyglądem samolotów - to co widzieli nie przypominało żadnego z nich.
Wspomnę jeszcze o tym, że jeden z naszych samolotów stojący obok bramki miał problemy z elektryką."
http://www.nuforc.or...053/S53392.htmlKolejny raport przedstawiony 21 listopada przez nuforc.orgObserwacja 7 listopada 2006 roku (16:08)
Chicago O'Hare Airport, IL
Kształt obiektu: dysk
Czas obserwacji: 20 minut"Nie byłem zdecydowany aby o tym rozmawiać, ale po tym jak usłyszałem doniesienia w Coast to Coast AM nie mogłem siedzieć cicho. Pracuję dla głównej linii lotniczej w porcie lotniczym O'Hare w Chicago. Jestem mechanikiem transportu. Moja praca polega na przemieszczaniu samolotów z bramki do bramki lub do kompleksu hangarów na konserwacje czy naprawy. Przeprowadzamy także testy silników. Sądzę, że te krótkie informacje na mój temat dodadzą wiarygodności moim zeznaniom. Jestem ciągle niesamowicie zadziwiony tym co widziałem tamtego popołudnia.
Około godziny 16:30 pilot przez radio doniósł o okrągłym dyskoidalnym obiekcie wiszącym ponad bramką C17 korytarza C. W pierwszym momencie zaczęliśmy się śmiać, ale po chwili ten sam pilot powiedział przez radio, że obiekt znajdował się około 700 stóp nad ziemią. Niebo było zasnute warstwą chmur na wysokości 1600 stóp. Ja właśnie transportowałem Boeinga 777 z terminalu Intl do hangaru firmowego w północnej części portu lotniczego. Kiedy minęliśmy terminal C na pasie Alpha, zaobserwowaliśmy ciemno szary okrągły obiekt wiszący nad nami. Znajdował się definitywnie ponad terminalem C. Wydawał się wisieć bardzo stabilnie i wydawało się, że utrzymuje pozycję do chmury ponad nim. W radio słyszałem ożywioną dyskusję na temat tego obiektu a kontroler ATC obsługujący ruch naziemny skomentował wydarzenie kilkoma zdaniami mówiąc, że "UFO usiadło nad terminalem C"
Musieliśmy kontynuować przemieszczanie samolotu do hangaru. Po parkowaniu dostrzegłem, że obiektu już nie było, ale ponad nim zauważyłem perfekcyjny okrąg w warstwie chmur w miejscu gdzie znajdował się wcześniej ów obiekt. Dziura ta zniknęła po paru minutach.
Przez resztę nocy przez radio opowiadane były żarty dotyczące tej obserwacji.
http://www.nuforc.or...053/S53541.html1 Stycznia 2007 roku, Melissa Block przeprowadzała wywiad z Mr. Hilkevitch - gościem audycji "All Things Considered" w narodowym radio. oto fragment wywiadu:Melissa Block: W trybunie Chicago możemy przeczytać nagłówek "Ptak, Samolot, UFO?", raportu donoszącego o wielu obserwacjach dokonanych przez pracowników Portu Lotniczego O'Hare w Chicago - którzy twierdzą, że widzieli to samo niewytłumaczalne zjawisko 7 listopada. Duży dyskoidalny obiekt zawisł na niebie nad bramą lotniska, po czym wystrzelił z dużą prędkością w chmury ponad nim. Jon Hilkevitch spisał tą historię i jest dziś naszym gościem. Dziękuję za to, że jesteś dzisiaj z nami.
Jon Hilkevitch: Cała przyjemność po mojej stronie.
MB: John, mówiłeś o 6 pracownikach O'Hare. Jakie dodatkowe informacje uzyskałeś od nich na temat tego co zdarzyło się 7 listopada.
JH: Więc.. to bardzo interesująca historia, gdyż wszyscy oni opisują podobne zdarzenie z różnych miejsc w obrębie lotniska. Wszyscy widzieli szary, metaliczny obiekt zaraz poniżej warstwy chmur. Obiekt ten wisiał przez kilkanaście minut na niebie. Dokładnie od 5 do 20 minut jak wynika z różnych zeznań.
MB: Jak duży był ten obiekt?
JH: Od 6 do 24 stóp średnicy
MB: I co następnie? Opisali, że nagle rozpłynął się w powietrzu?
HJ: Tak to najdziwniejsza część. Nad obiektem znajdowała się bardzo cienka warstwa chmur. Kiedy obiekt wystrzelił w górę po prostu doszło do rodzaju eksplozji w tej warstwie chmur. Nie było to normalne prześlizgnięcie ponad warstwę chmur tak jak zrobiłby to samolot czy helikopter. Ten obiekt stworzył wielką dziurę, rodzaj próżni, co wskazuje na wykorzystanie ogromnej ilości energii. Dziura w chmurach była obecna przez kilkanaście minut zanim wiatry nie połączyły na powrót chmur razem.
MB: Teraz gdy rozmawiasz z pracownikami portu lotniczego O'Hare, co mówią? Czy są to zeznania typu "wiesz, możesz myśleć, że zwariowałem, ale wiem co widziałem tamtego dnia?"
JH: tak, dokładnie. To co w tym wszystkim podziwiam, to fakt, że wielu profesjonalistów lotnictwa, wiele wiarygodnych źródeł traktuje całą tą sprawę bardzo serio. Nie mówią oni o tym co widzieli, no wiesz - statek z innej planety - ale mówią wprost, że był to niezidentyfikowany obiekt znajdujący się w zakazanej strefie ponad lotniskiem. Gdyby było to coś wytworzone przez człowieka, to musieliby usunąć to z tamtego miejsca, gdyż sprawiało ogromne trudności w kontroli ruchu powietrznego.
MB: Podczas twojego śledztwa współpracowałeś w pewien sposób z organizacjami zajmującymi się zbieraniem raportów na temat obiektów UFO, m.in z UFO Reporting Center. Czy traktowano Cię jak dziwaka w pewien sposób?
JH: tak, w pewnym sensie chciano abym potwierdził wprost, że był to obiekt nie z tego świata, oraz to, że regularnie jesteśmy odwiedzani przez inne byty, wiesz o czym mówię. Nie jestem jednak uprawniony do wysuwania takich osądów. Nie jestem świadkiem. To co mnie jednak zainteresowano to fakt, że Amerykańskie Linie Lotnicze po odebraniu wielu raportów, włączając w to raporty od wysokich rangą urzędników, zdecydowały ZAPRZECZYĆ, że mają takowe raporty! Nie wiem dlaczego, nie wiem czy z powodu zakłopotania, czy może po to aby ludzie nie mówili potem, że pracownicy linii lotniczych Stanów Zjednoczonych są kretynami czy kimś w tym stylu. Jest to jednak bardzo dziwne. FAA w pierwszej chwili poinformowało, że nic nie wie, w momencie kiedy wybrałem się do nich po informacje na ten temat. Nie chcieli współpracować dopóki nie złożyłem zawiadomienia powołując się na prawo do Swobodnego Dostępu Do Informacji (przyp. Freedom of Information). Wtedy nagle FAA skontaktowało się ze mną, informując że faktycznie posiada pewne informacje na temat UFO. Czekam obecnie na pełne zapisy i dane radarowe. Wtedy będziemy wiedzieć, czy tą sprawę warto nadal badać.
MB: Ok, będziemy zatem czekać na rezultaty. Jon Hilkevitch, dziękuję Ci bardzo za wizytę.
JH: Również dziękuję.
http://www.npr.org/t...storyId=6707250Tłumaczenie EURYCIDE
www.paranormalne.plhttp://pic1.funtigo....g=27457161&cr=1