16 odpowiedzi w tym temacie

[Ejael]

Nadużywanie alkoholu może skrócić życie, natomiast picie z umiarem może je wydłużyć - do takiego wniosku doszli włoscy naukowcy, którzy zestawili dane z 34 wielkich badań z udziałem ponad miliona ludzi.

Do czterech drinków dziennie dla mężczyzn i do dwóch dla kobiet to ilość, która aż o 18 proc. zmniejsza ryzyko śmierci, obojętnie z jakiej przyczyny - poinformowali Włosi w raporcie opublikowanym w najnowszym numerze amerykańskiego "Archives of Internal Medicine".


Ale uwaga - sytuacja zmienia się radykalnie, gdy owa umiarkowana ilość alkoholu zostanie przekroczona - ostrzegł szef włoskiego zespołu dr Augusto Di Castelnuovo z Katolickiego Uniwersytetu Campobasso.

Panowie pozwalający sobie na więcej niż cztery drinki dziennie i panie przekraczające limit dwóch drinków nie tylko tracą ochronę, jaką daje alkohol w umiarkowanych ilościach, lecz także zwiększają ryzyko śmierci.

Zróżnicowanie dopuszczalnych ilości alkoholu u kobiet i mężczyzn wynika z odmiennego metabolizmu - naukowcy wskazują, że po takiej samej liczbie drinków u pań poziom alkoholu we krwi jest wyższy niż u panów.

Istotny wydaje się też sposób picia - mówią naukowcy. Optymalne są niewielkie ilości do posiłków, ale poza posiłkami zaleca się całkowitą abstynencję.

PAP

[ciemność]

Nic w rozsądnych dawkach nie szkodzi, a czasem nawet pomaga. Z alkoholem nawet to niejednokrotnie udowodniono.

[tybysh]

Nic nowego,kto sie tym interesuje to wie,ze codzienne picie alkoholu obniza poziom cholesterolu we krwi-usuwa te wszystkie szkodliwe plytki itp.

[Chessman]

Nic nowego,kto sie tym interesuje to wie,ze codzienne picie alkoholu obniza poziom cholesterolu we krwi-usuwa te wszystkie szkodliwe plytki itp.

A także parę szarych komórek

[Ejael]

Ale szare komórki sie odnawiają i usunięcie kilku starych i słabych pomaga a nie szkodzi. Nie na darmo już starożytni Polacy mawiali wznosząc kielich: "Na zdrowie!" :drink:

[tybysh]

Wg.badan rosyjskich naukowcow vodka pomaga w nauce poniewaz zabija te slabsze szare komorki i pozostaja tylko te najlepsze;]

[ciemność]

No alkohol do posiłków jest bardzo wskazany bo poprawia i przyspiesza przemianę materii. Dodatkowo zapobiega chorobom układu krążenia. We Włoszech, czy we Francji picie lampki, czy dwóch wytrawnego wina do obiadu to całkowita norma. Traktują to jako element posiłku i żyją dłużej.

[reaper]

Nie od dziś wiadomo, że dzienne spicie jednego, dwóch browarków jest dla zdrowia dobre. Lekarze nawet przepisują jego picie przy złej pracy nerek. Ale picie częste i w dużych ilościach na pewno do dobrego nie prowadzi

[ciemność]

Dokładnie, gorzej tylko gdy browarków jest 5 albo 10. Tak jak u degustatorów spod Biedronki albo Lidla, czy innych porządnych marketów.

[Mayo]

"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach"
No, święta racja, w końcu nikt nie karze pić na umór, a kieliszek wina do obiadu nie zaszkodzi. Najgorsze jest właśnie picie do lustra, trzeba pamiętać, że "Z wódką nie wygrasz, ty ją w mordę a ona cię na ziemię"

[Macha]

oooooo... no to teraz mam wymówkę dla rodziców, jak będe pić

W sumie to prawda, że wszystko co jest zażywane z umiarem może pomóc, nadomiast duże ilości mogą zaszkodzić. To samo tyczy się leków i rzeczy, uważanych za zdrowe, ale stające się niebezpieczne w dużych ilościach.

[ciemność]

Ja wolę tak pić, żeby rodzice nie wiedzieli.

[waluta]

To prawda że trochę alkocholu nie szkodzi bo miałem kiedyś w rodzinie ciotkę która zmarła w wieku 101 lat i codziennie piła pięćdziesiątkę 40% alkocholu :drink:

[Kabezecik]

waluta hehe,respect dla ś.p twojej ciotki a browar nie pomaga wcale na nerki,nie pamiętam dokładnie dlaczego,ale tłumaczone to miałem na biologi

[ciemność]

Jak ktoś ma drobne kamienie, czy piasek albo coś w tym stylu to owszem, pomaga