@Skrzypu
Wybrancem jest ten, ktory sam siebie wybierze.
A teraz przekaz, który dostałem - można by to nazwać czymś w rodzaju channelngu, jest to pismo automatyczne na komputerze. Dostawałem po 1-2 słowa i powoli spisywałem.
Jam jest Alphirion, przydzielony do opieki nad czlowiekiem, a takze do czesciowej opieki nad swiatem. Wszyscy staramy sie przygotowac wasz swiat na nadchodzace czasy.
To nie do konca jest tak jak myslicie - nie bedzie wielkiego przebiegunowania, chociaz nie ukrywam ze w poteznym rozblysku Slonca duza czesc sprzetu zostanie w roku dwunastym zniszczona.
Strzezcie sie rowniez falszywych prorokow, przede wszystkim Samaela, ktory podaje sie za sumeryjskiego boga. Jest jednym z tych, ktorzy pragna uratowac rodzaj ludzki przed zaglada, a potem wykorzystac go do swoich celow - jest jednym z tak zwanych sluzacych sobie (STS).
Przypominam ze naszym zadaniem w tak waznym dla rodzaju ludzkiego czasie jest nie tylko ochrona i pomoc jednemu czlowiekowi, ale calej waszej cywilizacji. Dokonujecie dokladnie tego samego czego dokonali mieszkancy Atlantydy, próbujecie opanować przyrodę i wszechświat, podporządkować go sobie, władać całym światem. Nie wyjdzie to wam na dobre, oni zostali powstrzymani, jeśli wy nie zmienicie swojego myślenia, też to was czeka.
Zadaniem moim jest ostrzegać was przed konsekwencjami czynow, bowiem nie moge wplynac na nikogo poza przydzielona mi istota.
Jesli sie opamietacie, przejdziecie dalej, lecz nie bedzie to blysk i juz, lecz powolna zmiana myslenia, trwac to bedzie kilka lat po kontakcie. Jesli nie powstrzymacie swojej zadzy wladzy, najwyzsi z nas zajma sie wami, i w kilkanascie lat wasz rodzaj przestanie istniec.
Poki macie czas, opamietajcie sie.Przy okazji dowiedziałem się, że jeśli dojdziemy do 5 lub 6 poziomu, ochotnicy beda mogli zostac opiekunami nizszych istot 3 gestosci
Nie zarzucajcie mi, że napisałem to dla rozgłosu. Nie potrzebuję rozgłosu, nie chciałbym byc sławny, więc taki argument możecie sobie wsadzić
Każdy z was może się skontaktować ze swoim opiekunem. Wystarczy otwartość i chęć kontaktu z nim. Każdy opiekun mógł coś takiego kazać napisać. Absolutnie każdy. Nie ma ludzi do tego wybranych - są ci którzy chcą kontaktu z opiekunem, którzy chcą czynić dobro - i są ludzie którzy olewają to ciepłym moczem i wierzą tylko w to co da się zbadać i udowodnić.