138 odpowiedzi w tym temacie

[michalp]

Zdania nie zmienie, i tak za dużo już w tym wątku napisałem.

[Metatron]

Ale kto te ciemne siły stworzył ? CZy aby nie Bóg jako praprzyczyna wszystkiego na tym świecie.
Samo stworzenie człowieka powala sądzić, że początkowo człowiek był tylko zwierzęciem jak każde inne, no bo jak rozumieć, że nie znał ani dobra ani zła, czyli co ? kierował się instynktem. Dopiero interwencja szatana otworzyła człowiekowi oczy czego zreszt a Bóg żałował, żałował również, że stworzył człowieka (nie przewidział ?) a to oznaczałoby, że nie jest nieomylny i wszechwiedzący...

[aph]

Samo stworzenie człowieka powala sądzić, że początkowo człowiek był tylko zwierzęciem jak każde inne, no bo jak rozumieć, że nie znał ani dobra ani zła, czyli co ? kierował się instynktem.

twierdzenie, ze zlo jest istota czlowieczenstwa jest nie do konca trafione.

Dopiero interwencja szatana otworzyła człowiekowi oczy czego zreszt a Bóg żałował, żałował również, że stworzył człowieka (nie przewidział ?) a to oznaczałoby, że nie jest nieomylny i wszechwiedzący...

czlowiek zawsze mial otwarte oczy i mial wolna wole (co jest czesto podkreslane). cala sprawa rozbija sie o to, ze nie kazdy wolny wybor musi byc koniecznie wyborem zla. a szatan nie "przeszkadza" Bogu. on raczej jest narzedziem do odsiewania tych, ktorzy wola wybrac zla opcje, jesli bedzie korzystniejsza.

warto tez zaznaczyc, ze Bog sie nigdzie nie wypiera tego, ze zsyla nam tez zle rzeczy. to jest istota testowania nas.

[reaper]

warto tez zaznaczyc, ze Bog sie nigdzie nie wypiera tego, ze zsyla nam tez zle rzeczy. to jest istota testowania nas.

A niby gdzie miałby się wypierać? Czy kiedykolwiek do nas przemówił To co zostało spisane to tylko słowa ludzi, nie Boga. Bóg na żadne tematy się nie wypowiada

[aph]

niewiem czy zauwazyles, ale to jest tak jakby temat o Bogu. Ty natomiast w jego polowie przyczepiasz sie do jednej wypowiedzi poddajac w watpliwosc jego istnienie. o co biega?

[michalp]

APH:
twierdzenie, ze zlo jest istota czlowieczenstwa jest nie do konca trafione.

Zło jest taką urojoną częścią dobra, a istotą człowieczeństwa jest nieustanne mierzenie się z przeciwnościami losu.

[Tiamat]

Ok, ale co jest dobrem a co zlem ? gdzie jest granica ? to co dla nas jest zle, to z punktu widzenia sensu wszechswiata jest dobre np. bezwzgledne prawo natury i walka o przetrwanie. To ze dla ludzi cos jest dobre, nie znaczy ze obiektywnie we wszechswiecie tak jest, dobro i zlo to pojecia wzgledne i nasze ludzkie subiektywne odczucia.

[Pit]

No właśnie, a jak "dobro" i "zło" są tylko złudzeniem wytwarzanym przez nasz umysł?

[michalp]

diegonet to samo można powiedzieć o Tobie.

[Tiamat]

Pit niestety tego sie obawiam, ze obiektywne zasady rzadzace wszechswiatem maja malo wpolnego z otoczka moralna i emocjonalna, ktora my ludzie postrzegamy rzeczywistosc. Odwiecznych praw natury nie zmienimy, a wyraznie naokolo widac, ze celem wszechswiata jest ciagle doskonalenie sie materii, nie patrzac na sprawy duchowe, poprostu silniejszy wygrywa, czy tego chcemy czy nie. Natomiast tylko my ludzie (i moze jakies inne inteligentne istoty) postrzegamy swiat w inych kategoriach, ale mimo to i tak wiekszosc ludzi podporzadkowuje sie prawom natury, bo nie ma wyjscia. Niech kazdy mowi co chce, ale tak niestety jest, zycie to jest ciagla walka, a czlowiek przez swoja swiadomosc istnienia i zastanawianie sie nad sensem zycia stworzyl kulture i wierzenia, zeby tego sensu zycia nie zatracic. Bo nie oszukujmy sie, nie rozumiemy sensu wszechswiata, albo nie chcey go rozumiec, zeby nie zatracic wartosci zycia.

[aph]

no, jesli rozmawiamy o tym co "dobre" i "zle" w kontekscie Boga, to mysle, ze mozna uznac, ze "dobre" jest to co jest zgodne z dosc konkretnymi zaleceniami dawanymi w biblii, a zle przeciwnie. nie ma sensu rozmawiac o wierze chrzescijanskiej i wprowadzac do tego jakies pokretne definicje, skoro takowe juz istnieja.

[Macha]

diegonet, dobrze że opierasz swoje życie na jakimś sprawdzonym sposobie, żeby to życie było szczęśliwe. Niestety trzeba jednak przyznać, że biblia stwarza wiele kontrowersji i jak powiedziała moja pani od Polskiego, nie można jej traktować dosłownie. Ona przedstawia tylko sposób życia, a nie to jak kiedyś było.

Oczywiście biblia jest jednym sposobem na szczęśliwe życie, ale można ich znaleźć także więcej. Dla mnie szczęśliwym życiem, jest życie w miłości, korzystanie z życia (z umiarem oczywiście) i rozwijanie duchowości, inteligencji i przeróżnych zdolności.

Nie moge ci udowodnić, że wierząc w te przypowieści, itp. że tak nie było naprawdę. Że takich sytuacji nie było. Moge ci jednak powiedzieć, że jeśli jesteś tolerancyjny to nie obrażaj z tego powodu wiary innych. Dla mnie też głupie jest twierdzenie, że wszystko co jest napisane w biblii i to co mówią księża jest głupotą, ale wypowiadam swoje zdanie i nie obrażam innych, chyba że zaczynają mnie wyzywać od heretyków i innych.

Zadziwiające jest to, że na to co mówią "prawdziwi chrześcijanie" zawsze da się znaleźć coś, dzięki czemu nie będą mogli odpowiedzieć i będą argumentować, że Bóg jest super i w ogóle.

[aph]

diegonet to samo można powiedzieć o Tobie.

nie mow hop
biblijny "fundamentalizm" wydaje sie byc o wiele bardziej sensowny niz koscielno-katolickie interpretacje biblii. ci, ktorzy twierdza, ze jest to ksiazka zlozona tylko z symboli, albo jej nie czytali, albo nadinterpretuja. w rzeczywistosci biblia jest bardzo konkretna.