Gdyby w jego czasach istniały media społecznościowe, miałby setki milionów fanów. W latach 20. XX wieku Charles Lindbergh musiał radzić sobie z ciężarem sławy porównywalnej dziś do Madonny lub Cristiano Ronaldo. Fala popularności spadła na niego nagle, bo jeszcze kilka dni przed swoim heroicznym wyczynem pozostawał niemal kompletnie anonimową postacią. A w 1932 roku porwano jego dziecko, co wstrząsnęło całym krajem.
Czytaj więcej na forum