Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rozbite naczynie...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#1

Frost.
  • Postów: 104
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

no to w koncu na mnie przyszedl czas i zakladam swoj pierwszy temat ;-)

a wiec to bylo dosc dawno ale podziele sie tym zjawiskiem
Zaczne od poczatku... w sobote zjechali sie do mnie blizsi znajomi dokladnie mowiac do moich rodzicow jak to bywa "troszke" sobie popili i zostali na noc. Nastepnego dnia w niedziele przy wspolnym obiadku jedzac flaki w specialnie stworzonych do tej potrawy naczynkach zwanych flaczarkami(jak wiadomo sa zrobione z grubszego szkla itd) ciotce nagle pekla owa flaczarka na bardzo drobniutkie kawalki jakby zostala zrzucona z duzej wysokosci naszczescie nikomu nic sie nie stalo. Nie bylo by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt ze po 10 minutach od tego zdarzenia zadzwonil do tej ciotki telefon z informacja ze jej brat czy tam kuzyn popelnij samobojstwo wieszajac sie Oo

jak myslicie zmarly dal znac o sobie ten ostatni raz czy zwykly przypadek?
  • 0

#2

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiesz...to mógł być on, ale sam wiesz jak to jest...To tak zwany zbieg okoliczności...bardzo dziwny i niesamowicie zbiżny ale jednak zbieg okoliczności. Chociaż ni stąd ni zowąd zbiłoby się naczynie z grubego szkła? to również wiele da do myślenia
  • 0

#3

vcore.
  • Postów: 833
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Frost flaczarka pekła na małe kawałki dlatego ze zapewne była zimna i wlano do niej gorace flaki - reakcja normalna , ale pozostaje jeszcze czy to zbieg okolicznosci czy cos nadnormalnego - wedlug niektórych "faktów" na temat duchów , dusza po smierci potrzbuje dośc sporo czasu by miec dośc sił by wrócic na ziemie .... trzymajac sie tej tezy wykluczamy Zmarłego :P ale to tylko jedna z wielu tez na ten temat ... nie zmienia to faktu ze dośc ciekawa sytuacja :)
  • 0

#4

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Być może zbieg okoliczności, ale nie można wykluczyć hipotezy z bratem, który dał znak.
  • 0



#5

PHANTOM.
  • Postów: 92
  • Tematów: 11
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

duszek przyszedł najadł się aby uzupełnić zapasy energii i dopiero potem poszedł do nieba
  • 0

#6

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

kuba543, lepiej nie udzielaj takich bezsensownych wypowiedzi... :-|
Sprawa jest taka, że po prostu nie da się określić, czy faktycznie był to jakiś rodzaj manifestacji, czy też nie. Jest to możliwe, ale trzeba przemyśleć i samemu wyrobić sobie zdanie na ten temat. 50/50.
  • 0



#7

Emson.
  • Postów: 10
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No niezłe... ciekawe... myślę, że faktycznie mógł być to znak od tego kuzyna, czy brata... przecież flaczarka tak po prostu nie rozłupałaby się na drobne kawałki...
  • 0

#8

Ringëril.
  • Postów: 589
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja miałem ostatnio podobny przypadek. Ja wraz z całą rodziną siedziałem w dużym pokoju i oglądaliśmy TV. Nagle słychać huk. Wchodzimy do kuchni skąd doszedł dźwięk, a obok zlewu stoi szklanka, która sama z siebie rozwaliła się na drobny mak. Była ona ze szkła hartowanego. I to tyle. Nic się nie wydarzyło. Może to jakiś duch dawał o sobie znać?
  • 0

#9

Frost.
  • Postów: 104
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Frost flaczarka pekła na małe kawałki dlatego ze zapewne była zimna i wlano do niej gorace flaki - reakcja normalna


wszystko pieknie tylko te flaczki we flaczarce z jakies 15 minut staly(nalano w kuchni zaniesiono do salonu, to troszke trwa) :P a po 2 czemu akurat tylko ta flaczarka pekla? jak wszystkie byly przechowywane w tych samych warunkach?
  • 0

#10

Jequon.
  • Postów: 116
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Frost może Ciotka stuknęła łyżką o miseczkę, która miała wadę i pękła, jest wiele możliwych odpowiedzi.

Również byłem świadkiem podobnej sytuacji jak errah kilka ładnych lat temu. Mieszkałem jeszcze z rodzicami w nocy nikt nic nie słyszał, a rano okazało się że taki ozdobny kubek, również z grubego szkła rozleciał się w drobny mak. Kubek stał na podstawce z tego samego tworzywa, a jej nic się nie stało. Nie wydarzyła się żadna tragedia tego dnia. Po prostu pękł, może to zmiana temperatury, albo coś innego ale duchów nie podejrzewam.
  • 0



#11

Vodzus.
  • Postów: 65
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedy umarł mój dziadek, także pękł kryształowy wazon w salonie. Na dwie równiótkie połowy...
  • 0

#12

Frost.
  • Postów: 104
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Frost może Ciotka stuknęła łyżką o miseczkę, która miała wadę i pękła, jest wiele możliwych odpowiedzi.


bardzo mozliwe ale to nie zmienia faktu ze jest to bardzo dziwny zbieg okolicznosci, bynajmniej dla mnie:)
  • 0

#13

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Przepraszam, że się wtrące niemerytorycznie.
Ludzie, co Was naszło by słowo "bynajmniej" używać naprzemiennie z "przynajmniej" ??

bynajmniej «wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą nie)»
  • 0

#14

Dobry Chlopaq.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja mialem 2 podobne przypadki jeden zupelnie nie wyjasniony w ktorym to siedzac w domu uslyszalem huk podobny do tluczacych sie paru talezy (nie sterty) ale jakichs paru. cos jakby ktos sobie oknow wybil.
zdarzylo sie to w kuchni, w ktorej nikogo nie bylo, udalem sie sprawdzic czy nic nie spadlo bo wiadomo moglo cos sie przewrocic lub cos, ale przeszukalem cala kuchnie i nic a na 100% to bylo w kuchni bo mam pokoj zaraz koloniej. do dzis nie wiem co to bylo.

druga "przygoda" z tego rodzaju byl rowniez huk szkla, dosc mocny i donosny bylo to w innym mieskzaniu. sprawdzilem tak tylko na szybkiego wszystkie mieujsca i nic nie znalazlem. 2 dni pozniej zmarla babcia, a podczas sprzatania po pewnym czasie moja mama znalazla krysztalowa podstawke uzywana np. do tortu peknieta idealnie na pol bez zadnych odlamkow. a wiadomo ze szklo krysztalowe po pobiciu rozsypuje sie na drobny mak. wtedy przypomnialem sobie o swoistym huku. czy to mozliwe ze mialo to zwiazek ze smiercia babci? nie wiem ale mysle ze poniekad tak.
  • 0

#15

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeżeli w tym czasie umarła Twoja babcia to jest to bardzo możliwe. Jeżeli chodzi o taki kryształowy 'talerz', czy jak to nazwać to miałem taki w domu i złamał się równiutko na pół bo chyba matka upuściła, czy coś tam się z nim stało.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych