Dźwięki te mają wpływ na nasze półkule mózgowe, jak i pewne rejony mózgu - toż to fizyka na poziomie szkoły średniej!
Ignorancją lub niedouctwem jest sądzenie, że owe dźwięki nie mają wpływu na mózgi/układ nerwowy istot żywych. Sowieci już dawno eksperymentowali najpierw z pojedynczymi falami, a potem Binaural Beats, Isochronic Tones, w efekcie czego dzisiaj używamy tego w wojsku.
Sluchajcie go on ma racje.
Faktycznie te fale i sluchanie tego ma spory wplyw na dzialanie mozgu i organizmu. Tak jak wspominalem w poprzednim poscie zapuscilem sobie ta maryhuanine sluchowa i podobnie jak u Toxic rozbolala mnie glowa i zbieralo na wymioty oraz przez jeszcze jakis czas po wysluchaniu tego czegos piszczalo mi w uszach. Nie da sie zakwestionowac tego, ze jakis wplyw te dzwieki maja, ale twierdzenie, ze w jakikolwiek sposob imituja narkotyki i odczucia po ich spozyciu czy, ze - moje ulubione - powoduja rosniecie (czegokolwiek) to juz troszke kpina. Nigdy nie spotkalem nikogo kto naprawde odczuwalby cos takiego, a bawilismy sie tym sporo ze znajomymi z 10 lat temu juz.