Słyszałam o takim samym zjawisku w województwie śląskim - w Leśniowie, konkretnie. Moja teściowa (bardzo wierząca) była świadkiem omdleń, sama chyba nie miała przyjemności - dopytam ją o szczegóły przy okazji, bo - jak większość tutaj - skłaniam się wyłącznie ku autosugestii powiązanej z silną wiarą.
Zresztą ten Leśniów dość osławiony, podobno uzdrawiająca woda i inne cuda wianki
Gdy nadarzy się okazja, też pojadę na taką mszę i z ciekawości zdobędę takie doświadczenie - jako ateistkę mocno mnie to interesuje, aczkolwiek mam pewne założenia, czym te omdlenia są spowodowane.