We wszechświecie życie istnieje na pewno, to jest wręcz niemożliwe żebyśmy byli sami, ja osobiście uważam że najlepszym dowodem na istnienie życia pozaziemskiego jest życie ziemskie i jest to tylko kwestią czasu żeby w końcu zdobyć niezbite dowody.Sama koncepcja polega na tym że ludzie wyobrażają sobie "kosmitów" swoją miarą, nie zważając na to że powstanie życia, ewolucja i rozwój inteligencji na innej planecie może przebiegać zupełnie inaczej niż na Ziemi.W galaktyce i sąsiedztwie układu słonecznego istnieje mnóstwo planet, które znajdują się w odpowiedniej odległości od swojej gwiazdy żeby mogło powstać na nich życie, sama woda też sama w sobie nie jest niczym niezwykłym, mnóstwo obiektów we wszechświecie jest w nią "wyposażone" również w układzie słonecznym takie mamy i Ziemia nie jest wyjątkiem.Dlaczego więc poszukujemy życia ziemską miarą jego powstawania?Czemu akurat planeta musi posiadać tlen i wodę żeby mogło na niej powstać życie?Bo my tego potrzebujemy! Właśnie my... Ale nie ma reguły od tego że w innych zakątkach kosmosu życie nie powstało z zupełnie innych pierwiastków niż na Ziemi zwłaszcza jeżeli mogą istnieć zupełnie nam nieznane które potrafią życie utworzyć.Być może nie znajdujemy życia bo za bardzo wybrzydzamy?40lat świetlnych według odległości kosmicznych to zaledwie kroczek ale dla ludzi to niewyobrażalna odległość, nie potrafimy sobie jej nawet wyobrazić a co dopiero ją przekroczyć... Dopiero co przekroczyliśmy orbitę Plutona... sondą i zajęło to lata.Nawet z prędkością światła zajęło by to olbrzymi czas.Być może człowiek nigdy nie przekroczy takiej odległości w kosmosie.Podróże kosmiczne to nie spacerek po plaży, tu trzeba olbrzymiej wiedzy i technologii a do tego trzeba czasu, czasu i czasu... którego, można po prostu nie mieć... nawet na podróż do innego układu planetarnego...
Użytkownik Antymateria edytował ten post 23.02.2017 - 17:29