180 odpowiedzi w tym temacie

[Megumi]

Dzieki....no probuj...ja jeszcze nie bede bo nie wiem jak sie za to zabrac;/

[SUB.ZERO]

Ja wam mówie że telekineza jest realna ponieważ sam trenuje i to wychodzi.

[Tiamat]

Przedmioty ja ruszam, wizualizując sobie albo ręce, które to robią, albo po prostu, ee, robię to. Znaczy, intuicyjnie, tak jak ruszam ręką czy nogą, kręcę wiatraczkiem. I to działa.

To w koncu poruszasz przedmiotami, czy krecisz wiatraczkiem ? bo to baaaardzo duza roznica.

(Nie, nie zgadzam się na żadne testy, Pi3gi, holi, Aquila).

Jakos mnie to nie dziwi

[Żbik]

Ludzie czemu nie zaprezentujecie światu swoich zdolności? Jeśli faktycznie potraficie przesuwac przedmioty i kręcić wiatraczkami to dajcie na to dowód. Pomyślcie o sławie

[Seraphio7]

Ludzie czemu nie zaprezentujecie światu swoich zdolności? Jeśli faktycznie potraficie przesuwac przedmioty i kręcić wiatraczkami to dajcie na to dowód. Pomyślcie o sławie

Haha. Niektórzy boją się szumu medialnego . Ja zmienilem taktykę nauki. Wrócilem wlaśnie do Psioniki, i zrozumialem, że najlepiej zacząc od samutkiego początku. Energi! Zabawy, wytwarzania, chargingu i manipulacji. Wiem z doświadczenia (dwu tygodniwoego kiedyś), że od TK lepiej nie zaczynać. I nie jestem pierwszą osobą, która tak twierdzi.

[Lachon]

Witam

Telekineza to cenna umiejętność aczkolwiek trudna do nauczenia.

Ja na razie ledwo poruszam " papierowy wiatraczek ", no ale to dopiero początki.

Próbując go poruszyć skupiam się nie tylko na nim, lecz także na sobie.
Uświadamiam sobie, że potrafić to zrobić, że nie ma przede mną żadnych blokad - po prostu wierzę w siebie.
Myślę o tym, że mogę dosłownie wszystko, że jestem panem.

Mi ta metoda pomaga - nie tylko w tej trudnej sztuce telekinezy ale też uświadamiam sobie przez to, że
jestem w stanie to zrobić, to rodzaj dowartościowania się .

Pozdrawiam

[Matthew]

Wrócilem wlaśnie do Psioniki, i zrozumialem, że najlepiej zacząc od samutkiego początku. Energi! Zabawy, wytwarzania, chargingu i manipulacji. Wiem z doświadczenia (dwu tygodniwoego kiedyś), że od TK lepiej nie zaczynać. I nie jestem pierwszą osobą, która tak twierdzi.

Jak fenix - odradza się z popiołów...

[Asgaroth]

Hmm...Mam male cwiczonko.

To tak:

Najpierw narysuj na jakiejs scianie/murze kolo troche wiekszej srednicy niz pilka do nogi,i staraj sobie mowic w myslach ze trafisz kiedy zechcesz.Strzel/rzuc pilke kilka razy i zdziw sie rezultatem.Ja sie niezle zdziwilem jak trafilem 4 razy z zrzedu pilka palantowa z jakichs 15 metrow.

Przepraszam ze napisalem bez ortografii, bo mi sie klawiatura przestawila.

[tranviscal]

ja probowalem cwiczen z koscia. Skupialem sie i czasem mi sie udawalo. Po cwiczeniu moja glowa zrobila sie ciezka. Nie wiem czego. Wy tez tak macie?

[apo5]

Hmm...Mam male cwiczonko.

To tak:

Najpierw narysuj na jakiejs scianie/murze kolo troche wiekszej srednicy niz pilka do nogi,i staraj sobie mowic w myslach ze trafisz kiedy zechcesz.Strzel/rzuc pilke kilka razy i zdziw sie rezultatem.Ja sie niezle zdziwilem jak trafilem 4 razy z zrzedu pilka palantowa z jakichs 15 metrow.

Przepraszam ze napisalem bez ortografii, bo mi sie klawiatura przestawila.

Nie widzę związku z telekinezą.

Ja na razie ledwo poruszam " papierowy wiatraczek ", no ale to dopiero początki.

Zastanawiam się kiedy do ludzi dotrze, że na papierowe wiatraczki (i nie poruszane z metra albo dwóch - jak to ściemnia piotrek) działa powietrze nagrzane od naszych dłoni, znajdujących się blisko tego przedmiotu a nie żadna telekineza...

Ja wam mówie że telekineza jest realna ponieważ sam trenuje i to wychodzi.

Kręcisz wiatraczkiem?

Zakręćcie wiatrakiem Holenderskim to pogadamy o telekinezie chłopaki.

[krakas]

Ja wam mówie że telekineza jest realna ponieważ sam trenuje i to wychodzi.

skoro uwazasz ze trenujesz to to udowodnij mi. mogłbys przez skejp albo gg na kamerze pokazac?? i ile zajelo ci czasu treningow?

[Kosiarz]

Podobno ten cały "Peebrain" może to wytłumaczyć TK osobiście. Gdzie go mogę znaleść?

[holi]

Kosiarz poszukaj w Tworkach, to pierwsze miejsce od którego możesz zacząc.

[jamaican10]

Pare dni temu zacząłem interesować się psionika, czytałem w necie itd,
wczoraj po raz pierwszy spróbowałem zrobić Psiballa, za 2 podejściem zacząłem odczuwać między dłońmi taki opór - jakbym miał 2 odpychające sie magnesy i to stawało sie coraz mocniejsze i wieksze aż w końcu przestałem to robić bo nie mogłem sie dalej skupic
czy to był psiball?

[Pether]

wiesz przez to co napisze nie mowie ze nie wieze w TK (bo sam cwicze na podstawie tego artykulu) jednak twoje wymyslone cwiczenia (tj. cwiczenie z kartami 1 i 2) nie cwicza TK tylko przewidywanie. Sam o tym wspomniales w rzucaniu kostką. Zeby pokazac dlaczego cwicza przewidywanie wytlumacze na przykladach:

gdy rzucasz kostka i chcesz zeby wylosowal sie dany numer - mozliwe ze uzywasz TK i poruszasz nią w ten sposob aby wylosowal sie wybrany przez ciebie numer

gdy tasujesz karty i czekasz az poczujesz ze nalezy przestac tasowac - przewidujesz ze ta karta ktora masz wlasnie pod reka jest tą wybraną.

jestem pewien ze rozumiesz bez tych tlumaczen.

a tak pozatym to świetny poradnik

EDIT

widze jednak ze sa tu osoby ktore "nie wierzą w takie bzdety jak TK". No cóż. Faktycznie krecenie wiatraczkiem z papieru to bujda bo on (tak jak ktos wczesniej napisal) naprawde obraca sie przez cieplo naszych rak. Wystarczy normalny maly stolikowy wiatraczek i juz sprawa wyglada inaczej. Co nie znaczy ze TK nie istnieje. Oczywiscie ze istnieje. Ludzie tacy jak wy (czytajacy to forum) napewno wiedza ze czlowiek uzywa zaledwie okolo 6% swojego mózgu. Pomyslcie jakie mozliwosci daje nam 10% nie mowiac juz o 100. Czlowiek z tym jedynym 6% potrafi obliczyc najtrudniejsze równania, skonstruowac komputer bez ktorego nie moglibyscie tu dzielic sie swoimi zdaniami i doswiadczeniami. Moze niektorzy teraz przejrzeli na oczy.

Mimo to nasz mózg ma prawdopodobnie malo wspolnego z TK.
Umysł - to juz co innego. Siłą umysłu mozemy skumulowac energie w danym miejscu i uzyc jej aby dany przedmiot sie przesunal. Wydawalo mi sie to wrecz smieszne do czasu kiedy zrobilem swoją pierwsza kule PSI. No cóż na poczatku zdziwilem sie i nie wiedzialem co z nia zrobic. Po okolo 15 minutach kula zaczela byc dla mnie problemem poniewaz chcialem juz isc spać. Wiec postanowilem rzucic nią w pustą plastikową butelke po napoju. No i jak wszyscy sie domyslaja butelka przewrocila na stoliku po czym sturlała sie z niego i spadla na podloge. Tak wiec ci co zaczynaja swoje doswiadczenia parapsychologiczne od TK robią duuuzyy bład.