Co do odpowiedzi na pytanie to nie słyszałem o żadnych praktykach wywoływania proroczych snów może poza plemionami (nie pamiętam nazw) które stosowały "mieszanke ubulawu". Tak można ją kupić (nie próbowałem, ale sporo czytałem kiedyś o tym). Mieszanka jest z kilku roślinek które podwyższają częstotliwość występowania snów, poprawiają ich zapamiętywanie i pomagają w świadomych snach, jednak nie liczyłbym na spektakularne efekty a tym bardziej na pojawienie się snów proroczych. Piszę to jako ciekawostkę że byli tacy szamani i tego korzystali.
Widzę też dużo porównań deja vu do snów proroczych, jak dla mnie to dwie zupełnie oddzielne tematy. To pierwsze jak u każdego pojawiało się u mnie dość często w życiu to 2-gie raz spontanicznie. Mój sen proroczy który się spełnił to widok mężczyzny ze strasznie zdeformowaną twarzą w tramwaju, po kilku dniach widziałem dokładnie to samo jadąc tramwajem do domu (jakaś straszna choroba :c ), Jestem pewien że to nie było żadne deja vu ponieważ przeżywałem lekko ten sen wcześniej a nie że pojawiło się uczucie "przecież mi się to śniło" w czasie tego zdarzenia. Moje wytłumaczenie? Znajdujemy się często w tych samych godzinach w tych samych miejscach i zawsze są osoby które widujemy częściej niż inne (podobna godzina kończenia pracy itp.). Musiałem więc widzieć tego człowieka wcześniej i mi się to przyśniło.
Co do ostatniego postu bo nie rozumiem: LightWorker15 napisałeś "Boga (lub jak kto woli, jeśli jest za ezoteryką która nawiasem gubi dusze - wyższą energię)". Czym zatem jest Bóg jeśli nie "wyższą energią"/ "siłą sprawczą" utrzymującą materię, energię i wszystkie prawa fizyki takimi jakimi są? Starszym Panem z długą siwą brodą?
Użytkownik Bahometh edytował ten post 09.09.2016 - 00:30