"Choć miało szerokość mili, znajdowało się dość blisko gruntu, może 30 - 60 metrów" – mówi Mark Hormon, mieszkaniec Wayland w stanie Teksas. Pomimo swych ogromnych rozmiarów i dużej prędkości, z jaką się poruszał nie słyszałem żadnych dźwięków.” Hormon, 48-letni operator pracujący na Providence Farm Supply uważa, że poniedziałkowej (16 X 2006) nocy stał się świadkiem bliskiego spotkania z UFO.
Nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego – przyznaje Harmon. Tak naprawdę nie wiem, co to było. W poniedziałek, 16 X 2006, w przerwie meczu footballowego, świadek wyszedł na zewnątrz domu aby zapalić papierosa. Noc była piękna, świadek spojrzał w niebo i nagle zauważył te dziwne światła.
"Coś nadleciało zza krawędzi domu. Miało kształt litery V i posiadało siedem wyraźnych żółtawo-białych świateł. Oglądałem programy z UFO, gdzie ludzie rysowali dokładnie tę samą rzecz."
Obserwowany przez świadka NOL wyglądem przypominał obiekt na rysunku znajdującym się obok. Oczywiście, chodzi tylko o ogólny kształt.
Hormon podkreślił, że światła nie migały ani nie zmieniały koloru i poruszały się bardzo szybko. Obiekt znajdował się w znaczniej odległości od niego.
"Choć to coś mogło mieć z milę szerokości, znajdowało się całkiem nisko nad ziemią, może 30 – 60 m." Ogromny NOL poruszał się na wschód, Hormon obserwował go przez zaledwie jakieś 4 – 5 sekund poczym UFO zniknęło za drzewem. Świadek pobiegł szybko w tamtą stronę jednak już więcej go nie zobaczył.
"Faktem, który uderzył mnie najbardziej, była głucha cisza. Byłem zaskoczony i natychmiast zatelefonował do stacji telewizyjnych w Lubbock, aby zapytać czy słyszeli o jakimś niezidentyfikowanym obiekcie nad Plainview. Otrzymałem odpowiedź przeczącą."
Harmon był bardzo ciekawy czy ktoś inny również zauważył na niebie coś dziwnego. Miał zatelefonować do osoby z telewizji KLBK po serwisie informacyjnym o 22:00. Jednak, jak mówi po opowiedzeniu tej historii swym synom oraz szwagrowi, rozpoczęła się rodzinna dyskusja i potem już nie zadzwonił.
http://www.npn.ehost...t_from=&ucat=1