Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie do końca paranormalne...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
34 odpowiedzi w tym temacie

#1

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na forum trałiłam niedawno - szukałam "historii o duchach" etc., nie rejestrowałam się bo tak naprawdę nie mam kompetencji, żeby wypowiadać się na temat i udzielić jakieś pomocy (nie znam się na rurach, płytach do ocieplania itd itd... czyli wszystkiego co może wydawać dziwne dźwięki :) ) Zakładam temat, bo poszukuję pomocy w pewniej sprawie. Jakoś od sierpnia 2015 r. w niektóre weekendy śpi u mnie chłopak, zabrzmi to może śmiesznie, że łączę te dwa wątki, ale własnie od tego czasu w nocy z soboty na niedziele kiedy u mnie jest, w moim pokoju słyszę jakby "cykanie"... nie wiem jak określić ten dźwięk, (kiedyś miałam chomika - ten dźwięk to jakby odgłos takiego chrupania gryzonia). Mieszkam w bloku 4 piętrowym na 2 piętrze (wątpię by były tu gryzonie:( )- podejrzewam, że to rury od kaloryfera. Nieraz wydają różne dźwięki np. stukanie - oczywiście uważam to za całkiem normalne. Martwi mnie tylko to, że takiego "cykania" nie słychać w dzień... i nie słychać "źródła"... jak się podnoszę to w którąkolwiek stronę spojrzę tam wydaje mi sie że "chrupie". Dzieje się to około 1-2 w nocy. Rozmawiałam o tym z chłopakiem, ale ten stwierdził że dookoła (w innych mieszkaniach) w bloku, tak naprawdę wszystko może wydawać taki dźwięk. Kiedy sam dźwięk się pojawia chłopak śpi jak zabity :(, nie chce go budzić przez taką głupotę bo w soboty pracuje i to jedyny dzień w jaki może się wyspać. 

 

Do całej sprawy podchodziłam sceptycznie, ale w styczniu noc z 9-10.01 albo 16-17.01 nie pamiętam dokładnie :(, podczas snu usłyszałam za drzwiami pokoju, że ktoś się kręci. Myślałam, że to mama chodzi po kuchni. Podniosłam się, żeby wziąć leki na przeziębienie - tabletke na kaszel i tantum verde na gardło (miałam zapalenie gardła). No i patrze na moją meblościankę... a tam otwarta witrynka (byłam pewna że ją zamykałam - mam tam lustro, którego używam kiedy się maluje) ... przestraszyłam się no i zakopałam się w kołdrę, przytuliłam i uznałam że no na bank poprostu zapomniałam zamknąć. Rano wstaje a witrynka zamknięta. Oskarżyłam chłopaka, że sobie ze mnie żarty robi i na pewno zamknął ją rano. Zaprzeczył i stwierdził że otwarta witrynka mi się przyśniła. Przyjęłam w sumie takie wyjaśnienie, ale w kuchni rozmawiałam z mamą, która zapytała mnie dosłownie "nie macie co kurczę w nocy robić... łazicie po chacie i hałas robicie" ... Problem w tym, że żadne z nas nie wychodziło z pokoju w nocy ani mama z tatą, ani ja z chłopakiem, ani moja siostra z innego pokoju- a hałas słyszeli wszyscy. Rodzice uznali, że sąsiad z dołu mógł się pomylić i wejść do nas na piętro (drzwi podobno przez nieuwagę były otwarte). Problem w tym, że posiadamy agresywnego psa ... który nie przepuści nawet mojemu chłopakowi kichnięcia z drugiego pokoju i szczeka ( na czas jego pobytu u mnie siedzi zamknięty w pokoju z rodzicami.. pies oczywiście :D). Mało prawdopodobne, żeby kogoś przepuścił bez chociażby warknięcia :/ ... niemożliwe też z logicznego pkt widzenia, żeby ktoś wszedł do mojego pokoju otwarł witrynkę...wyszedł i wszedł nad ranem żeby zamknąć. Od tamtej pory śpię z lampką w tygodniu... chłopak spał u mnie jeszcze kilka razy później i jedyne co słyszałam to własnie "chrupanie". Dopiero dwa dni temu noc  27-28 słyszałam głośny upadek jakby kurtki... rano wszystkie były na wiklinowym krześle- tak jak wieczorem. Witrynka nie otwierała się wiecej... grzecznie pozostaje zamknięta :D

 

Mieszkanie to nic nadzwyczajnego... 3 pokoje, kuchnia, łazienka, korytarz...Nie działo się tutaj nic nadzwyczajnego, ani NIC się tutaj nie wydarzyło. Chłopak jest normalny ... to nie on cyka w nocy hahaha ... jedynie chrapie ;) No nic w sumie więcej sie nie działo... czasem zginie coś sprzed moich oczu... ale to normalne, rozkojarzenie etc. A teraz pytania:

 

Czy ten dźwięk "chrupania", "cykania" to mogą być rury?

Czy witrynka mogła otworzyć się sama? jakoś sprężyna odskoczyć cokolwiek...

Zamieszczam zdjęcie witrynki... i tego hmm zawiasu, no i kaloryfera- chociaż wydaje mi sie że wszystkie są takie same. Czytałam na tym forum wątek z  krzesłem obrotowym - może ono w nocy może wydawać taki dźwięk - w weekendy , kiedy jest mój chłopak nie siędzę przy biurku tyle ile zawsze... może to ma wpływ?

<a href=http://zapodaj.net/a..._32_Pro.jpg</a>

<a href=http://zapodaj.net/3..._55_Pro.jpg</a>

<a href=http://zapodaj.net/0..._17_Pro.jpg</a>

<a href=http://zapodaj.net/7..._27_Pro.jpg</a>


Użytkownik Ameline edytował ten post 29.02.2016 - 14:31

  • 0

#2

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po pierwsze witaj i czuj się jak u siebie (bez cykania).

Po drugie, nie używaj wulgaryzmów, ani całych ani wykropkowanych :)

Po trzecie, przeczytałem tekst i pierwsze co mi się nasuwa, to zbieżność cykania z obecnością Twojego chłopaka. Może to jednak on wydaje taki dźwięk? Jeśli cykanie miałoby miejsce również w innym czasie, mogą to być dźwięki z zewnątrz, może ptaki zrobiły sobie gdzieś gniazdo, albo upatrzyły drzewo nieopodal na sypialnię? W nocy dźwięk bardzo się niesie i często słychać wyraźnie np. głos kogoś, kto jest stosunkowo daleko. Jeśli sytuacja się powtórzy, spróbuj najpierw obudzić chłopaka i zobacz czy dźwięk ustał - jeśli tak, macie winowajcę, jeśli nie, wstańcie cicho i postarajcie się zlokalizować jego źródło. Podejdźcie do okna, drzwi, ścian, rur - to może być zupełnie prozaiczny i normalny dźwięk.

Co do gablotki, to stawiam na sen, mnie się też podobne zdarzały - przyśniło Ci się, że jest otwarta. Jeśli nie przyjmujesz takiego wytłumaczenia, może była niedomknięta i np. się uchyliła od ruchów budynku, przejeżdżającej ciężarówki, różnie może być. U mojej babci, szczekały wszystkie kieliszki jak tir przejeżdżał, więc jest to jakiś punkt odniesienia ;)


  • 0



#3

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam... chciałam wiernie zacytować:) Już nie będę :) Możliwe, że to był sen ... nieraz bywało, że sprawdzałam sms, których nigdy nie było albo pytałam o coś - mimo że sytuacja się nie wydarzyła. Byłabym jak najbardziej skłonna w to uwierzyć, tylko że brałam w nocy leki, tabletka została zjedzona, a rano poinformowano mnie o tym hałasie który wtedy słyszałam. No i obudziłam się bez bólu :D... Możliwe, żeby mi się to przewidziało? Tzn byłam tak śpiąca że dźwięk i ruch "działały"... tylko oczy zawiodły w takim razie i nadal spały hah? Co do cykania to wykluczam chłopaka bo ze dwa razy odgłos pojawił się i bez niego... ale zawsze była to sobota/niedziela :D Zresztą przyznam się tutaj, że zamykałam mu nieraz nos, albo szturchałam jak chrapał - to nie on. Za oknem nie mam drzew ... takie malutkie nie sięgające w żadnym wypadku mojego okna ... jakby to był ptak to nie ograniczał by się chyba do weekendu :D Chyba że wtedy mają ptasią imprezę :D 


  • 0

#4

Martuśka.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witajcie :) Przypadkiem znalazłam się tutaj, choć ,jak dla mnie przypadków nie ma...

Mam pytanie do tutaj obecnych,

Otóż od pewnego czasu myślami przyciągam osoby, zdarzenia, do tego stopnia, iż... jakieś 3 lata temu zostawiłam futro do przeróbki, wczoraj pomyślałam o tym , ze całkiem zapomniałam i ciekawe ,co się zeń stało... Dziś rano zadzwoniła właścicielka salonu z zapytaniem , co z tym robimy, czy możemy się spotkać. Praktycznie, wszystko się sprawdza... ktoś do mnie zadzwoni, o kim pomyślałam w przeciągu 24 godzin, coś się zdarzy,co sobie wymyśliłam. Nie potrafię tego programować czy jakoś tak... Przeraża mnie to. Weszłam nieco w "Potęgę Terazniejszości" Eckhart'a Tolle'go. .... Mój przyjaciel, z którym od jakiegoś czasu "drę koty "potrafi zadzwonić i zapytać,czy wszystko u mnie ok, w momencie moich zwątpien, jak i ja zanim dokończę pisać do Niego sms, dzawoni, co potrzeba.. Nie wspominałam Mu o tym, ponieważ obawiam się reakcji, jest jak gdyby na myślowe wezwanie... Właśnie, pisząc to pomyślałam, że dawno nie miałam kontaktu z pewną znajomą...po 4 zdaniach już zadzwoniła do mnie... Jestem tym przerażona..... Może wyda się Wam to znikomym , bądż śmieszną przypadłością.. Bardzo Was proszę, podajcie jakiś kierunek... Serdecznie Pozdrawiam :)


  • 0

#5

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Martuśko... nie ukrywam, że założyłam temat i odświeżam forum żeby ktoś dał mi odzew i proste wyjaśnienie mojego problemu, ale miło że piszesz :) jak dla mnie przypadki istnieją. Wielokrotnie zdarzało mi się pomyśleć o kimś np. wychodząc z domu a spotykałam tę osobę po drodze, innym razem bardzo nie chciałam kogoś spotkać, jestem w zupełnie innym mieście - a tu pojawia się on :D Nie można wszystkiego interpretować jako nadprzyrodzone ;)


  • 0

#6

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie to przeraża jak można zostawić FUTRO i o nim zapomnieć. Coś ściemę węszę grubo szytą...


  • 0



#7

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś zostawiłam u babci ulubione niebieskie ponczo (jak byłam mała były modne :D) ... przypomniałam sobie rok później, ale fakt futro z pewnością miało większą wartość :)


Użytkownik Ameline edytował ten post 29.02.2016 - 19:20

  • 0

#8

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

http://www.paranorma...iczne-telefony/

A w sprawie tego cykania. Nasłuchuj dokładnie i zorientuj się w jakich porach to słychać. Może ten twój chłopak strzyka jakoś palcem tak jak słynne siostry fox.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 29.02.2016 - 19:33

  • 0



#9

Kaliusek.
  • Postów: 35
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witaj serdecznie. Drzwiczki nie powinny się same otwierać tak po prostu. O ile zawiasy nie były przy "nowości" montowane bez sprężyn to taka sprężyna nie ma prawa jak to ujęłaś "wypaść". Trzeba się trochę namęczyć by samodzielnie ją wyciągnąć. Swoją drogą ten mechanizm zajmujący się dociąganiem frontu nie wygląda jak sprężyna.

 

Pozdrawiam i rozwiązania zagadki życzę. :)

 

PS. Kiedyś udało mi się zapomnieć plecaka ze szkoły.


  • 0

#10

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszystko... wyguglowałam...nie strasz! Chłopak potrafi nienaturalnie zginać palce, często też nimi strzykał - ma zakaz przy mnie bo przechodzą mnie ciarki :D Ale to zupełnie inny dźwięk niżeli strzykanie palcy ;/ ... dźwięk pojawia się w odstępach czasu... kilka sekund "chrupania" "cykania"... i przerwa... no i na nowo. Nie nasłuchuje tego bo zwyczajnie się boje... włączam tv i wszystko ustaje :) Po wydarzeniu z witrynką kombinowałam na wszelkie sposoby jak sobie to wyjaśnić - bo poprostu nie dawało mi spokoju. Pomyślałam też, że to chrupanie, cykanie, klikanie czy jak to nazwać może mieć z tym jakiś związek... może witrynka się otwiera? Tzn... w nocy się rozszerza drewno, sprężynka... cokolwiek....A jeżeli coś poza moim umysłem....To po co? ... nic tam nie ma specjalnego... na górze mam szkło ozdobne, kuferek na biżuterie w kształcie "szafeczki" (nie trzymam tam nic z biżuterii, poprostu posiada on pozytywkę i jest ładny:) ), na dole porcelana - filiżanki od babci (babcia ŻYJE i ma się dobrze :D ), poza tym odświeżacz powietrza, którym duch raczej nie byłby zainteresowany, różaniec w jednej z filiżanek, książeczka, 2 zdjęcia szkolne. Kaliusek... nie znam sie na szafkach - miałam nadzieje że jest tam "sprężynka" czy cokolwiek co może odskoczyć. Mogę jeszcze dodać do całej sytuacji wiecznie przepalające się żarówki :/ wymieniam 3 raz - ale to sprawdzi już mój chłopak w przyszły weekend (jest elektrykiem), myśle że coś podpowie.

 

PS. Użyłam tutaj słowa "duch" - podkreślam ironicznie :) Nikt mi nie umarł, w domu sie nic nie działo... nigdy nie wywoływałam niczego (ewentualnie głupie żarty andrzejkowe etc.) Nie ma żadnej podstawy, ani ja sama nie wierze w coś nadprzyrodzonego. Po prostu nurtuje mnie to. Wiadomo, że o 2 w nocy kiedy jest cisza wokoło a mi nad uchem "cyka" to nie dość że jestem przestraszona to i zdenerwowana więc boje sie ruszyć cztery litery w poszukiwaniu źródła :D A! no i podczas sesji (luty) często zarywałam nocki... nic się nie ruszało nie cykało, witrynka na miejscu etc... 


Użytkownik Ameline edytował ten post 29.02.2016 - 19:56

  • 0

#11

zabusia3.
  • Postów: 63
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak sobie pomyślałam co do tego cykania, że być może sąsiadka, dorabia sobie szyciem na weekendy. Odgłos moze się rozchodzić i uciebie słychac jak by coś cykało. Ale to takie moje luzne przemyślenie.Warto by było podpytać sąsiadów. 


  • 0

#12

Redie.
  • Postów: 41
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mój kuzyn zawsze gdy spał, chrupał strasznie zębami. Nie mogę tego nazwać nawet zgrzytaniem, wydaje takie dźwięki, w miarę głośne, jakby gryzł landrynki ;_; może twój chłopak robi coś podobnego?
  • 0

#13

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rozmawiałam z chłopakiem , pozwolił się definitywnie obudzić i sprawdzić sytuacje w nast. weekend - skoro mnie to aż tak martwi :) Hmm nade mną mieszka bezdzietne małżeństwo i zazwyczaj w te dni przyjeżdża do nich dwójka dzieciaków (dzieci siostry jednego z nich)... wątpię by ktoś tam szył są religijni w niedziele raczej by nie szyła... tym bardziej o 1-2 w nocy, obok mieszka chłopak w moim wieku więc też mało prawdopodobne, a pode mną starszy pan z synem. Zresztą chyba daleko byłoby takiemu odgłosowi do chrupania chomika albo może to głupio zabrzmi ale coś jak obcinanie paznokci cążkami. 


Mam nadzieje, że to nie zęby :facepalm: przerażające... teraz się dowiedziałam że miał epizody gdzie zdarzało mu się lunatykować -.- , kto wie czy to nie on otworzył i zamknął witrynkę. Śmieje się, że założy kamerki i zrobimy własne paranormal ... ehhh i weź tu rozmawiaj na poważnie :D Odgłos spadającej, a raczej zrzuconej kurtki z zeszłej nocy - kiedy spał obok, możliwe że jest przypadkiem i moim przewrażliwieniem - a spadło co innego co tylko dźwiękiem przypominało kurtkę.


  • 0

#14

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mieszkam w bloku 4 piętrowym na 2 piętrze (wątpię by były tu gryzonie:( )

Zdziwiłabyś się.

Lata temu, kiedy mieszkałem w bloku z wielkiej płyty, na drugim piętrze, jedna mała myszka zrobiła sobie gniazdo w naszej szafie.

W oczekiwaniu na zagnieżdżenie gniazda, zeżarła nam dość sporo rzeczy - nie w całości oczywiście, po prostu je nadjadła, bo potrzebowała materiału miękkiego dla swojego legowiska.


  • 0



#15

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jutro przeszukam szafy w takim razie, nigdy bym nie pomyślała żeby na 2 piętrze szukać myszy... ale może. W sumie na dźwięk tv, czy światło dźwięk ustawał... może taki gryzoń się przestraszył i zaprzestał konsumpcji :D W tygodniu często chodzę późno spać, może dlatego dźwięk się nie pojawia. Mrówki w kuchni już raz miał cały nasz pion, więc warto poszukać. Wolałabym chyba mysz niż zęby lub palce...


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych