Skocz do zawartości


Zdjęcie

Znane i nieznane koty, które zapisały się na kartach historii


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kota warto wspomnieć o znanych i nieznanych kotach, które zapisały się na kartach historii :)

 

8xvm2f.jpg

fot. domena publiczna

 

Niezatapialny kot „Sam”

 

Kot Oscar, zwany też Niezatapialnym Samem, zasłynął z tego, że w swoim życiu bez uszczerbku przetrwał kilka poważnych morskich katastrof. Na swój pierwszy okręt wszedł pod koniec maja w 1941 roku.

 

2h3q2w6.jpg

Oskar znany też jako Niezatapialny Sam, fot. Tumblr

 

Zaledwie 9 dni po wypłynięciu, niemiecki pancernik „Bismarck” został zatopiony przez brytyjskiego niszczyciela HMS „Cossack”. Spośród załogi liczącej 2200 osób przeżyło zaledwie 115 osób oraz biało-czarny kot. Dryfującego na desce czworonożnego rozbitka uratowała i przyjęła w swoje szeregi załoga niszczyciela Królewskiej Marynarki Wojennej.

 

2j3gq68.jpg

Oskar znany też jako Niezatapialny Sam, fot. Tumblr

 

Następnie kot płynął na wspomnianym okręcie HMS „Cossack”, który jednak został storpedowany przez U-563 i zatonął w październiku tego samego roku. Podczas akcji ratunkowej jeden z marynarzy dostrzegł zwierzę, które pływało na desce wśród szczątków tonącego statku. Wyłowił kota  i wraz z rozbitkami trafił na Gibraltar, gdzie przekazano go na pokład lotniskowca HMS „Ark Royal” jako maskotkę, nadając mu imię Oscar. Niestety po zaledwie trzech tygodniach, również i ten okręt został zatopiony i od tej pory nikt nie chciał zabrać zwierzęcia na pokład. Uznano bowiem, że przynosi pecha.

 

161dlzb.jpg

Oskar znany też jako Niezatapialny Sam, fot. Tumblr

 

Ostatni wpis do akt Królewskiej Marynarki o Samie, zapewniający o spokojnej emeryturze kociego bohatera, brzmi: „Oskar, kot z Bismarcka, dokończył swoich dni w Domu Marynarza w Belfaście”.

 

Orangey – kocia aktorka

 

Orangey to najbardziej znana kocia aktorka w historii kina, którą wychował sam Frank Inn, jeden z najlepszych treserów zwierzęcej kadry filmowej w Hollywood. Orangey miała rude, pręgowane futro i biały krawat, ponadto zachwycano się jej smukłością i zwinnością. Występowała w filmach z lat 50. i 60.

 

5luwj8.jpg

Orangey w filmie „Śniadanie u Tiffany’ego” z Audrey Hepburn, fot. Pinterest

 

Kotka debiutowała w 1951 roku w mało znanym obrazie Rhubarb, opowiadającym historię ekscentrycznego milionera, który zapisuje swój majątek kotu. Wśród dziedziczonych przez pupila dóbr jest między innymi drużyna baseballowa.

 

2h4ghs9.jpg

Orangey z Audrey Hepburn, fot. The Times UK

 

Ale do najbardziej znanych jej ról należy „Śniadanie u Tiffany’ego” z Audrey Hepburn w roli głównej. Dwukrotnie została nagrodzona nagrodą Patsy – odpowiednikiem Oscarów. Jej kariera trwała 15 lat.

 

Félicette – jedyna kotka w kosmosie

 

W amerykańskich i rosyjskich pionierskich lotach kosmicznych zazwyczaj brały udział myszy, psy i małpy. Francuzi – nie bardzo wiadomo dlaczego – postanowili dać szansę kotom.

 

 

W październiku 1963 r. z kosmodromu w Algierii wystrzelili rakietę z kotką Félicette (miał lecieć Felix, ale uciekł w ostatniej chwili), która doleciała na wysokość ok. 150 km nad Ziemię, po czym wróciła cała i zdrowa na spadochronie.

 

52zwhc.jpg

Kotka Félicette – jedyny kot, który był w kosmosie, fot. Pinterest

 

Tydzień później wysłali w podobną podróż kolejnego kota, ale tym razem misja zakończyła się porażką, kot nie przeżył. Kolejnych prób już nie podejmowali. Wydaje się, że potem przez ponad pół wieku nikt więcej nie niepokoił kotów podróżami w kosmos (co jest dla nich – przyznajmy – wątpliwą przyjemnością).

 

Chester – kot współautor pracy naukowej z fizyki

 

Chester to kot syjamski, który żył w USA w latach 70. XX wieku. Stał się słynny dlatego, że podano go jako współautora jednej z prac naukowych z fizyki niskich temperatur. Według oficjalnych danych jest samodzielnym autorem kolejnej z nich. Chester należał do fizyka Jacka H. Hetheringtona pracującego na Michigan State University, a według podpisu nazywał się F.D.C. Willard (Felis Domestica Chester Willard).

 

2iv204k.jpg

Kot syjamski Chester, fot. Pinterest

 

Naukowiec tłumaczył, że podał zmyślone nazwisko swojego kota, ponieważ praca była napisana w w pierwszej osobie liczby mnogiej, natomiast redakcja uznawała taką formę tylko wtedy, gdy artykuł miał więcej niż jednego autora. W momencie, gdy dostał od wydawnictwa kopię artykułu, zanurzył łapę swojego zwierzęcia w atramencie i przycisnął ją do kartki ze stroną tytułową, po czym sam również się pod nią podpisał. Kopię tekstu rozesłał do swoich przyjaciół i dzięki temu sprawa stała się sławna.

 

f9h7ko.jpg

Praca naukowa z fizyki niskich temperatur autorstwa Hetherington Chesrera Willarda, fot. Pinterest

 

Nazwiskiem F.D.C. Willard podpisano w 1980 roku kolejną pracę, której wnioski były bardzo dyskusyjne – autorzy stwierdzili, że w razie negatywnych konsekwencji odpowiedzialność spadnie na kota.

 

Creme Puff – najstarsza kotka

 

v5e55k.jpg

Creme Puff, fot. wikimedia commons

 

Creme Puff z Austin w USA, urodziła się 3 sierpnia 1967 roku, mając za sobą udane 38–letnie życie. Zmarła umarła 6 sierpnia 2005 roku Jej właścicielem był Jake Perry , do którego też  należała również 34-letnia kotka rasy sfinks o imieniu Granpa, która odeszła w 1998 roku. Creme Puff została wpisana do Księgi Rekordów Guinessa i jako oficjalnie najdłużej żyjący kot na świecie.

 

Madeline Swan, „Historia kotów”, wyd. znak, 2015.

źródło: The great cat – Cat in history

https://historiamnie...rtach-historii/


  • 10



#2

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Artykuł jes tendencyjny. ;)

Gdzie kot Rademenes?

0001T1DKGA05P5MQ-C122-F4.jpg
kulturaonline.pl

... Hathor... Hathor... Hathor!

Serial opowiada o trzynastoletnim chłopcu, który ratuje przed podwórkowymi chuliganami czarnego kota – Rademenesa.

Okazuje się, że nie jest to zwyczajne zwierzę, a mówiący kot. Rademenes, wdzięczny za uratowanie życia, obiecuje spełnić Darkowi tytułowe siedem życzeń. Jedno życzenie ma być spełniane w każdą kolejną środę – dzień tygodnia, w którym Darek uratował Rademenesowi życie. Początkowo chłopiec nie potrafi wykorzystać zdolności spełniania życzeń do najbardziej potrzebnych celów i wypowiada je zbyt pochopnie. Mówiący kot Rademenes szybko zaprzyjaźnia się z chłopcem i z wielką chęcią spełnia jego zachcianki, a w trudnych chwilach podtrzymuje go na duchu. Darek dba również o kota. W tajemnicy przed rodzicami utrzymuje fakt, że kot mówi. wiki


Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 20.02.2016 - 10:44

  • 0



#3

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

D.B. Cooper, Rademenes nie spełnia wymagań bo jest postacią fikcyjną. Równie dobrze możnaby jako przykład dać kota Filemona lub Garfielda.

Gdyby chodziło o kota grającego rolę Rademenesa to co innego.


  • 1



#4

Ogon.
  • Postów: 14
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Creme Puff z Austin w USA, urodziła się 3 sierpnia 1967 roku, mając za sobą udane 38–letnie życie. Zmarła umarła 6 sierpnia 2005 roku Jej właścicielem był Jake Perry , do którego też  należała również 34-letnia kotka rasy sfinks o imieniu Granpa, która odeszła w 1998 roku.

 

 

Znany jest powod dlugowiecznosci tych dwoch kotow nalezacych do tej samej osoby? 38lat to bardzo dlugi wiek, a wedlug mojej wiedzy

na temat kotow 34 to tez niemalo. Moze to jakis rzadki podgatunek kota byl. 


  • 0

#5

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6777
  • Tematów: 783
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 34
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

D.B. Cooper, Rademenes nie spełnia wymagań bo jest postacią fikcyjną.

Tylko mu nie mówcie, że św.Mikołaj też nie istnieje, bo wiecie co będzie....

 

Pierwsze koty Ameryki. Futrzaki z Białego Domu

 

Kot ma władzę absolutną w większości domowych salonów. A jeśli salonem jest Gabinet Owalny Białego Domu? W USA pupil prezydenta może wywołać międzynarodowy skandal, a kocia gwiazda reklam telewizyjnych ma prawo startować w wyścigu o miejsce w Białym Domu.

 

Socks-340x340.jpg

fot/ciekawostki historyczne

 

Historia kocich ulubieńców Ameryki sięga początków urzędu prezydenta. Co prawda sam George Washington nie był wielkim entuzjastą tych zwierząt – wolał konie oraz ogary – ale żona Martha trzymała kilka kotów w rodzinnej posiadłości w Mount Vernon.

 

George-Washington1.jpg

fot/ciekawostki historyczne

Co prawda pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych George Washington nie przepadał za kotami, ale za to jego żona Martha miała ich kilka.

 

Przez następne 60 lat to psy nadal królowały w Białym Domu, co jakiś czas ustępując bardziej egzotycznym zwierzętom, takim jak niedźwiedzie grizzly Thomasa Jeffersona czy aligator podarowany Johnowi Quincy’emu Adamsowi przez markiza de La Fayette. Gad stał się podobno postrachem gości chcących skorzystać z toalet Białego Domu.

 

Kot mądrzejszy od całego rządu

 

Pierwszym prezydentem będącym prawdziwym miłośnikiem kociego gatunku okazał się Abraham Lincoln. Prezydent słynął z ogromnej miłości do zwierząt – za jego kadencji w Białym Domu można było spotkać kilka psów, kozy, kucyka oraz… indyka należącego do syna Lincolna, Tada. Wśród zwierząt znalazło się też miejsce dla dwóch kotów, Taby’ego i Dixie, które Lincoln otrzymał od sekretarza stanu Williama Sewarda.

 

Prezydent uwielbiał przebywać ze swoimi pupilami. Marry Todd Lincoln twierdziła, że koty stały się hobby jej męża. Sam Abraham zwykł mawiać, że „Dixie jest mądrzejsza niż mój cały gabinet! I co więcej nie odszczekuje się!”. Znana jest również historia Taby’ego, który pewnego razu przerwał ważny obiad. Wskoczył z impetem na suto zastawiony stół, co zawstydziło Pierwszą Damę. Sam Lincoln skwitował jednak całą sytuację tak:
Skoro złote widelce były wystarczająco dobre dla mojego poprzednika, Jamesa Buchanana, nie widzę powodu dlaczego nie miałyby być równie dobre dla Taby’ego.

 

Linkcoln.jpg

fot/ciekawostki historyczne

Pierwszym kociarzem w Białym Domu był Abraham Lincoln. Na ilustracji wraz ze swoich gabinetem. Ciekawe ilu z tych nobliwych panów również miało koty?

 

Dziewiętnasty prezydenta USA Rutherford Hayes, urzędujący w latach 1877–1881, zapisał się w historii m.in. jako pierwszy właściciel kota syjamskiego w Ameryce. Koty te, pochodzące z Syjamu, czyli dzisiejszej Tajlandii, pojawiły się w Białym Domu za sprawą amerykańskiego konsula w Bangkoku, Davida B. Sickelsa.

 

Pierwszy syjamczyk został wysłany w ponad dwumiesięczną podróż do Ameryki jako prezent dla żony prezydenta Hayesa, Lucy. Kotka nazwana przez Pierwszą Damę Siam przetrwała podróż, jednak nie było jej dane długo żyć. Po kilku miesiącach zdechła, a sam prezydent sprawił sobie nowego kota, którego nazwano Miss Pussy.

 

Zakaz budzenia Pierwszego Kota Ameryki!

 

W pierwszej połowie XX wieku Biały Dom zmienił się w prawdziwe zoo za sprawą dwóch prezydentów. Pierwszym z nich był Theodore Roosevelt, który posiadał dużą stadninę koni i był właścicielem kilkudziesięciu innych zwierząt (psów, kotów, świnek morskich, papugi, węży i borsuka). Wśród kotów najbardziej znany były wielki kocur Tom Quartz (nazwany tak na cześć bohatera jednej z powieści Marka Twaina) oraz szary kot Slippers, który posiadał sześć palców w przednich łapkach.

 

Tom Quartz był towarzyszem Teddy’ego podczas jego pracy w biurze. Slippers zapisał się za to jako kot, który naprawdę „rządził” Białym Domem. Prezydent wydał nawet swoim pracownikom specjalny zakaz przeszkadzania Slippersowi w jego drzemkach. Kot mógł spać wszędzie, o czym przekonał się w styczniu 1906 r. brytyjski ambasador, który w drodze na obiad w Białym Domu musiał ominąć śpiącego na korytarzu Slippersa.

 

Slippers.jpg

fot/ciekawostki historyczne

Slippers – kot, który rządził Białym Domem. Na zdjęciu wraz z najmłodszym synem Theodore’a Roosevelta.

 

Drugim prezydentem słynącym ze słabości do zwierząt był Calvin Coolidge. Miał kilkanaście psów (w większości rasy collie i chow chow), kanarki, rysia, osła, lwy, hipopotama i szopy pracze. Wśród całej ferajny królowały jednak koty – Tiger i Blacky.

 

Tiger znany był z wycieczek poza teren Białego Domu. Pewnego razu, gdy nie wrócił, cały Waszyngton został postawiony na nogi w celu poszukiwania futrzaka. Informacje o zaginięciu Tigera znalazły się w nagłówkach gazet i komunikatach radiowych. Dzięki temu wkrótce odnaleziono go błądzącego po Mauzoleum Lincolna.

 

Od tego czasu Tiger i Blacky miały nosić specjalne obróżki z napisem „Biały Dom”. Niestety, Tiger w niedługim czasie zaginął ponownie – tym razem już na dobre.

 

Kot przyczyną międzynarodowych konfliktów

 

Choć w drugiej połowie XX wieku pies był nadal zwierzęciem najczęściej spotykanym na salonach Białego Domu, to jednak koty stały się ulubieńcami Ameryki. Jedną z najbardziej znanych była kotka o enigmatycznym imieniu Misty Malarky Ying Yang, należąca do Amy Carter, córki Jimmy’ego. Inną kocią sławą był Socks, czarno-biały kocur Billa Clintona.

 

Calvin-Coolidge.jpg

fot/ciekawostki historyczne

Calvin Coolidge i Tiger.

 

Zwierzak adoptowany przez Clintonów na krótko przed elekcją stał się ikoną amerykańskiej popkultury. Był bohaterem książek dla dzieci i gier komputerowych, miał nawet własną postać w uwielbianym Muppet Show. Socks stracił jednak swoją pozycję w Białym Domu, gdy Clintonowie zaadoptowali labradora Buddy’ego. Bill Clinton zwykł mawiać, że „lepiej radził sobie z konfliktem izraelsko-palestyńskim niż z Socksem i Buddym”.

 

Pierwsze koty Ameryki potrafiły również wzniecać międzynarodowe kontrowersje. Tak było w przypadku kotki George’a W. Busha o imieniu India. Czarna kotka, która spędziła z Bushami ponad 18 lat, wywołała zamieszki w stolicy indyjskiego stanu Kerala, mieście Thiruvananthapuram.

 

India_the_Cat_Miss_Beazley_and_Barney_Halloween_2007_cropped.jpg

(źródło: wikimedia commons, domena publiczna)

India, kotka George’a W. Busha. To przez nią – a właściwie przez jej imię – Hindusi z Thiruvananthapuram spalili kukłę amerykańskiego prezydenta .

 

Mieszkańcy byli oburzeni kocim imieniem, które według nich obrażało Hindusów. Na znak protestu podpalili nawet kukłę amerykańskiego prezydenta. Sam Bush musiał wydać specjalne oświadczenie, w którym wyjaśniał, że jego kotka nosi imię na cześć bejsbolisty Rubéna Sierry, nazywanego również „El Indio”.

 

Koci kandydat na prezydenta USA

 

Nie sposób zapomnieć o jedynym w historii kocie, który starał się o stanowisko prezydenta USA. Był nim Morris, a raczej Lucky (Szczęściarz) – kocur znaleziony pod koniec lat 60. w schronisku dla zwierząt przez Boba Martwicka. Zobaczył on w wielkim rudzielcu środek do zbicia fortuny.

 

Wkrótce Lucky, znany teraz wszystkim jako Morris the Cat, stał się gwiazdą reklam kociej karmy 9 Lives. Nagrał ponad 40 reklam, w których grał wyjątkowo wybrednego kota, komentującego rzeczywistość ludzkim głosem (podkładanym przez Johna Irwina).

 

Nazwany „Clarkiem Gable wśród kotów” stał się prawdziwym celebrytą – był wożony limuzyną i jadał kolacje w Białym Domu. Otrzymał nawet kuwetę specjalnie zaprojektowaną przez Louisa Vuittona.

 

Kot zmarł jednak w 1978 r. Żegnany przez miliony Amerykanów, został wkrótce zastąpiony przez Morrisa II, który rozwijał karierę poprzednika. Wkrótce opiekunowie rudego kocura wysunęli jego kandydaturę na stanowisko prezydenta USA.

 

Morris-II.png

fot/ciekawostki historyczne

Morris II – kot, który omal nie został kandydatem na prezydenta USA. Na zdjęciu kadr z jeden z reklam, których Morris był gwiazdą.

 

Kot startował w wyborach przedwstępnych dwukrotnie – w 1988 i 1992 r. Morris przegrał je jednak minimalną liczbą głosów. Dziś w reklamach występuje już trzeci Morris, który nadal bije rekordy popularności. Jego wizerunek jest jednak wykorzystywany głównie w akcjach ratowania bezpańskich zwierząt.

 

Źródło: Ciekawostki_historyczne_logotyp_glowny-e1428575917748-600x531.png





#6

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do listy dopisałbym Henriettę, kotkę popularyzatora nauki Bena Goldacre'a. Swego czasu napisał serię artykułów o pseudonaukowych twierdzeniach dietetyczki Giliam McKeitch, głównym zarzutem było to że w swoich programach telewizyjnych, książkach i materiałach reklamujących serię suplementów McKeitch posługiwała się tytułem doktora, którego nie posiadała. W odpowiedzi Giliam stwierdziła, że uzyskała dyplom od American Association of Nutritional Consultants który uprawnia ją do tego tytułu.

Goldacre przyjrzał się wymienionej instytucji, stwierdzając że jest to nieuznawana prywatna uczelnia, która nie prowadzi zajęć i oferuje wydawanie podobnych certyfikatów za jedynie 60 dolarów. Wysupłał więc trochę z własnej kieszeni i kupił taki dyplom na dane swojej kotki Henrietty F. Goldacre.

hettie.jpg


  • 0



#7

#Stanowski2025.
  • Postów: 2589
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To i ja dodam kota bo wygląda naprawdę nieziemsko.

 

 

 

Kotka Matylda która cierpi na zwichnięcie soczewek, dzięki czemu wygląda niczym aliencat. Wielu informacji na jej temat nie znalazłem, wpadłem przypadkiem na notkę o niej na Joemonsterze.

http://joemonster.org/art/32596


  • 0



#8

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na jednej ze stron manuskryptu sporządzonego przez średniowiecznego holenderskiego skrybę około 1420 roku znaleziono plamę po kocim moczu. Autor rękopisu zmuszony był opuścić resztę strony. Narysował więc w tym miejscy kota i przeklinał go w komentarzu następującymi słowami:

 

„Niczego tutaj nie brak, ale kot oddał mocz pewnej nocy. Niech będzie przeklęty irytujący kot, który oddał mocz na tę książkę nocą w Deventer, i z tego powodu także inne koty. I strzeżcie się, aby nie zostawiać otwartych książek w nocy, gdy koty mogą przyjść”.

 

 

 

WFPJtAf.jpg

 

http://booklips.pl/n...losliwego-kota/

 

 

 

 

Emir Filipović z Uniwersytetu w Sarajewie, zbierając materiały do swojej pracy doktorskiej w Dubrownickich Archiwach Państwowych, natknął się na średniowieczny manuskrypt poplamiony atramentowymi śladami kocich łap.

 

duZKBk1.jpg

 

http://booklips.pl/n...znym-rekopisie/


Koty i ich pisarze   Pisarze i ich koty  :szczerb:

 

 

UgDo7yW.jpg

 

William Faulkner

 

K5htyNx.jpg

 

Andre Norton

 

 

 

 

pIUbmP4.jpg

 

Tove Jansson

 

 

ujkiXJt.jpg

Sidonie-Gabrielle Colette

 

 

a3kkZ3E.jpg

 

Samuel Beckett

 

 

 

fH2pcOL.jpg

 

Alberto Moravia i "Agostino"

 

 

 

 

nUW2lp6.jpg

 

Zelda Fitzgerald

 

 

qupN0aA.jpg

 

Neil Gaiman

NC64uvL.jpg

Philip K. Dick

 

 

 

 6n3vFHP.jpg

 

Stephen King

 

 

XeG6HIV.jpg

Haruki Murakami i "Kafka"

 

NYDkSyz.jpg

William S. Burroughs

 

q6TswL4.jpg

 

Aldous Huxley i "Limbo"

 

 

vW8dHb8.jpg

 

H. P. Lovecraft

 

EYSTZQc.jpg

Ernest Hemingway

 

 

Tak a propo kotów Hemingwaya:

Potomkowie sześciopalczastych kotów należących niegdyś do Ernesta Hemingwaya podlegać będą kontroli Departamentu Rolnictwa USA. Sąd orzekł, że każde ze zwierząt przebywające w byłej rezydencji pisarza na Key West (Floryda) ma zostać oznakowane i poddane regulacjom, jakie obowiązują zwierzęta cyrkowe i w zoo.

Papa Hemingway spędził na wyspie Key West blisko 10 lat, mieszkając pod jednym dachem w towarzystwie licznych kotów. Była to szczególna, sześciopalczasta odmiana, która miała przynosić pisarzowi szczęście. Obecnie w domu, będącym zarazem muzeum Hemingwaya, mieszka około 50 kotów. Część z nich jest potomkami pupilów należących do autora „Starego człowieka i morze”. Właściciele muzeum dbają o to, aby linia rodowa nie wygasła, gdyż zwierzęta stanowią nie lada atrakcję dla turystów przybywających na wyspę.

Koty Hemingwaya żyją swobodnie, przechadzając się po domu i przylegającym do niego terenie. Ich karmieniem i pielęgnacją zajmują się pracownicy muzeum, zwierzęta poddawane są kontrolom lekarskim, odrobaczeniu oraz wszelkim innym rutynowym procedurom

 

 

 

http://booklips.pl/n...ya-przed-sadem/


  • 1



#9

Simson.
  • Postów: 172
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Koty sześciopalczaste można czasem spotkać w schroniskach na terenie USA (do adopcji).


  • 0

#10

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6777
  • Tematów: 783
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 34
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mutanci. Kociomutacja na szeroką skalę, kto wie, może się okazać, że wyselekcjonowano nową rasę.





#11

Książe Zła.
  • Postów: 684
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy najsłynniejsze, to nie wiem żadnego chyba nie znam jak tak pobieżnie patrze, ale sympatyczne mruczki :)

 

offtop2.gif

 

Żaden twój post nie wnosi niczego do tematu. Znajdź sobie forum o blancikach i tam się pusto udzielaj. Następny raz zakończy się banem.

 

Kronikarz


  • 0



#12

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy taki kotek się liczy?

OnV81Dq.jpg

 

Pierwszy tak popularny duży kot jeśli chodzi o zastosowania domowe.
Mike Tyson miał tygrysa, zanim to stało się modne.

Można by też wspomnieć o pewnym biednym, "wirtualnym", wiecznie uśmiercanym kocie, ktory zapisał się w historii eksperymentów myślowych:
HNUtf32.jpg

Oraz o kocie, który - nie oszukujmy się - zapisał się już w historii polskiej polityki:
YGiZ3nE.png


Użytkownik szczyglis edytował ten post 20.02.2016 - 20:55

  • 0



#13 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

A ja znalazłem kota, który był w rękach samego Władimira.

 

Putin-cat_3429903b.jpg


  • 0

#14

GBZP.

    Chrześcijanin

  • Postów: 144
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

"Grumpy cat"- Kot, który został bohaterem licznych memów internetowych, za sprawą marudnego wyglądu pyska, spowodowanego wadą genetyczną.

 

 

Załączone grafiki

  • Grumpy_Cat_by_Gage_Skidmore1.jpg

Użytkownik GBZP edytował ten post 24.02.2016 - 10:51

  • 0

#15

kurado.
  • Postów: 130
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Grumpy cat"- Kot, który został bohaterem licznych memów internetowych, za sprawą marudnego wyglądu pyska, spowodowanego wadą genetyczną.
 
 

No i króluje tam już prawie od 4 lat
Dokładnie od września 2012 otrzymał też 3 mało znaczące nagrody ale wygrał.


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych