Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co was prześladuje ??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#1

Maru.
  • Postów: 160
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Był temat z liczbą 69 a nie widziałem zeby był taki w którym można będzie pisać o ltym co nas prześladuje ;) a więc zaczynamy:
Mnie prześladują godziny takie jak 12:12, 11:11 itd... /// piszcie o czym chcecie, aby do tematu podchodziło ;)
  • 0



#2

Kori.
  • Postów: 217
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja siadają do komputera spojżałam na zegarek i od razu przypomniał mie się temat na forum, bo była godzina 16:16 :D

Chyba nic mnie nie prześladuje... Ewentualnie jakaś piosenka co kołata mi się po głowie :P
  • 0

#3

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie prześladuje godzina 20.12 :-] jakimś cudem niemal codziennie spoglądam na zegarek o tej godzinie. :lol :
  • 0



#4

Witchfinder General.
  • Postów: 425
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mnie też raczej nic nie prześladuje. Chociaż czasem miewam wrażenie jakby ktoś mnie śledził, ale to pewnie tylko moja wyobraźnia :smile:
  • 0



#5

Kudłaty.
  • Postów: 89
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Marek271, no wkońcu znalazłem osobę która ma podobnie mnie własnie cały dzień prześladuja godziny np 12:12 itd ... czesto mnie to denerwuje ale z tego co mi znajoma mówiła to ponoć świadczy że ktoś się w tobie podkochuje :>
  • 0

#6

Skaza.
  • Postów: 18
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mam coś ze 113....

Wszędzie ona jest .. a niby tylko liczba :wink:
  • 0

#7

David.
  • Postów: 29
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie kiedyś prześladowała godzina 11:11, zawsze o tej godzinie spoglądałem na zegarek, sam nie wiem czemu.
  • 0

#8

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A mnie przesladuje liczba 666, wcale nie zartuje :)
  • 0

#9

Cierń.
  • Postów: 161
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A mnie prześladuje ostatnio pech. Czego się złapię to zepsuję. :P Ale może to tylko moja niezdarność. ;-)
  • 0

#10

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Czego się złapię to zepsuję.

to mam zawsze :
  • 0

#11

Szefo.
  • Postów: 425
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a mnie przesladuje jedno i to samo od około 10 lat - szkoła xD
a tak to poza tym to nic :D
  • 0

#12

Wengosh.
  • Postów: 28
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przyznam, że mnie nic nie prześladuje. Często mi się wydaje, że prześladują mnie jakieś duchy gdy czytam to forum, mam zamęt w głowie i ciężko jest mi się skupić, lecz gdy się wczytam, jestem już skupiony tylko czuję się tak jakby ktoś koło mnie stał lub był w tym samym pokoju, ale jestem sam. W tym momencie jest tak samo, ale gdy przełączę stronę to przechodzi lecz gdy znów włączę nie jestem sam.
  • 0

#13

paramedic.
  • Postów: 44
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czego się złapię to zepsuję.

Na twoim miejscu uważał bym idąc do toalety ;]

Żeby nie było ot - też mam b. często, że jak spojrze na zegarek to są "urodziny godziny" jak mawia moja koleżanka ;] Podobno ktoś o mnie wtedy myśli :)
  • 0

#14

cinix.
  • Postów: 129
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a mnie prześladuje liczba 997 ^^


23:45 xD
Serio.
  • 0

#15

Green Dog.
  • Postów: 54
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie, a wlasciwie to, co sie dzieje w mojej miejscowosci mozna nazwac swego rodzaju przesladowaniem, powiedzialabym nawet, ze to fatum. Chociaz zdarzenia te nie dotyczyly mnie bezposrednio, ale za to wplynely na moj tok myslenia. Otoz wioska, w ktorej mieszkam nie jest zadna tam metropolia wyrozniajaca sie na tle innych okolicznych dziur, ale nie jest tez przyslowiowym zadupiem, gdzie diabel mowi dobranoc. Do tej pory byla taka jaka powinna byc, tj. spokojna wraz z miare przyzwoitymi mieszkancami, sasiadami, dziecmi, niedzielnymi zulami i starymi plotkarami. Slowem - wszyscy porzadni. Jakies dwa miesiace temu zaczela sie seria wypadkow, ktore konczyly sie najczesciej smiercia niewinnych ludzi. W samym wrzesniu bylo 13 pogrzebow, przedstawie tutaj kilka przykladow.

Moja znajoma zostala zamordowana przez bylego chlopaka. Wszedl do jej domu i pierwszy cios zadal kiedy jeszcze spala, pozostale 26 otrzymala prosto w serce. Wykrwawila sie we wlasnym lozku, jeszcze zyla, sobie zadal jeden cios w serce, ale go odratowano. Nevermind...

Wydawalo sie, ze na tym sie skonczy, ale nie. Jakis tydzien pozniej kobieta spalila sie we wlasnym domu, pol kilometra od strazy pozarnej. Co za ironia...

W miedzyczasie zgwalcono moja rowiesniczke, kiedy wracala z pubu. Miala moze z 200-300 metrow do domu.

W tym tygodniu inna dziewczyna probowala sie powiesic, ale sie jej nie udalo. Na szczescie.

To tylko kilka sytuacji, ktore najbardziej mi utkwily. Nikt nigdy nikogo nie zabil, nikt nikomu nie robil krzywdy, takie rzeczy nigdy nie mialy tutaj miejsca, smierc nigdy dotad nie dotknela mnie w taki sposob. Zabojce znal moj kuzyn, moi koledzy, kolezanka, absolutnie nie sprawial wrazenia nienormalnego, a co dopiero takiego psychopaty :-/ Coraz wiecej osob nawet zaczyna snuc przypuszczenia, ze to wina tego nowego ksiedza, ktory jak tylko sie zjawil, to sie zaczelo. Pewnie podpisal jakis cyrograf z diablem ??(wiem, brzmi conajmniej pol-smiesznie) Jak juz wczesniej wspominalam to, co sie stalo wywarlo wplyw na moj sposob myslenia, nie wychodze juz z domu przez okno w srodku nocy tylko po to, zeby sie przejsc na spacer, w ogole nie wracam sama, np. z baru, choc i to zdarza sie rzadko, zaczelam zamykac dom i ogolnie rzecz biorac zwracam wieksza uwage na bezpiecznstwo swoje i innych.

To tyle jesli chodzi o pech, ktory moze az tak bezposrednio mnie nie dotyczy, ale wiele zmienil.
Dawniej (jakies dwa lata temu) mialam manie, ze ktos chce mnie koniecznie zabic :mad: (ten stan utrzymywal sie okolo roku i zniknal po czasie). Jak czlowiek cos sobie ubzdura to nie ma mocnych :argue:
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych