Skocz do zawartości


Rosja umieściła w Syrii tajną broń. Cały kraj znajduje się w bańce radioelektronicznej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

temat do usunięcia


  • 1

#2

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ech, bzdury. Nie mam zielonego pojęcia skąd oni biorą te doniesienia o chęci wysłania 100 tys. żołnierzy do Iraku, bo takie deklaracje znikąd nie padały. A nawet jakby Zachód chciał to może sobie tylko chcieć, bo rząd Iraku stanowczo się sprzeciwia i nie chce wpuszczać nawet grupy amerykańskich komandosów a co dopiero 100 tys. żołnierzy. I woli współpracować z Iranem którego ma za miedzą i który może sam wkroczyć pełnymi siłami żeby uniemożliwić ewentualną zachodnio-arabską interwencję której i tak nikt nie planuje. A pewne siły lądowe Iranu już i tak w Iraku są (oraz liczne szyickie milicje dowodzone przez Iran).

Co do tej rosyjskiej bańki nad Syrią. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby Rosjanie obok systemów obrony powietrznej rozmieścili i systemy walki elektronicznej chociaż wątpię żeby było możliwe stworzenie takiej "bańki" nad Syrią o promieniu 600 km. Autorowi się chyba pomyliło z samym systemem przeciwlotniczym S-400 który ma zasięg właśnie 600 km i rozmieszczony jest w rosyjskich bazach na syryjskim wybrzeżu, ale jest to system rakietowy a nie służący do zakłócania łączności i radarów.

Czy to "wyłączenie" obrony przeciwlotniczej na amerykańskim niszczycielu przez rosyjski samolot to prawda to nie mam pojęcia, jeśli takie zdarzenie miałoby miejsce zapewne byśmy się nie dowiedzieli (ciekawe jak autor się dowiedział), ale już to doniesienie że Amerykanie z płaczem uciekli do Rumunii i prosili o zwolnienie ze służby jest zabawne :D . To co oni bidulki poczną jak ich wyślą na wojnę i atak nie będzie symulowany? Straszne, pewnie całe amerykańskie wojsko poprosi o zwolnienie ze służby. Oczywiście bzdura. Autor pisze o tych systemach walki elektronicznej jak o jakimś Wunderwaffe, kiedy takie środki posiada wiele krajów, a Amerykanie specjalnie przeznaczone do tego samoloty EA-18 Growler uzbrojone w takie systemy i rakiety przeciwradiolokacyjne (te to mogą być przenoszone i przez zwykłe F-16) które bez problemu rozbroiły by większość rosyjskich okrętów które i tak często prawie nie posiadają obrony przeciwlotniczej (jest na tyle przestarzała).

A ze zmniejszeniem aktywności amerykańskiej koalicji nad Syrią wiązałbym raczej fakt obecności tam wspomnianych rosyjskich systemów przeciwlotniczych i tego że być może zakulisowo zaczęli dogadywać się z Ruskimi a nie jakiejś bańki.
  • 0



#3 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie, autorowi nic się nie pomyliło. Jak można nazwać coś "bzdurą" a jako argumenty podawać sugestię? Nie bierzmy przykładu z ludzi, którzy na tym forum ważają się za wszechwiedzących a w gruncie rzeczy intelektem nie przeganiają przeciętnego Kowalskiego.

 

Przecież rząd iraku został praktycznie ustanowiony przez Amerykanów więc nie byłoby tutaj problemu. Generalnie Turcja wysłała już swoje wojska do Iraku stąd sugestia, że NATO również wyśle tam żołnierzy, co nie jest bezzasadne. Wojna na bliskim wschodzie nie trwa bo terroryzm i nie trwa bo jest tam ładnie i ciepło. Trwa bo są grupy ludzi, którym na tym zależy. I będzie trwać. Skoro Rosja swoją interwencją zablokowała wpływy zachodu i chroni Assada to nie pozostaje nic innego jak ruszyć tam z wojskami żęby odzyskać kontrolę nad regionem. Nie mówię tutaj o walce z Rosją.

 

Generalnie reszta komentarza to sugestie aczkolwiek w miarę trafne jak na moje oko. 

 

Co do bańki to o tym donosiły zagraniczne portale. Min. tutaj http://osnetdaily.co...ter-over-syria/

 

Wiem, że ciężko nam na sercach kiedy słyszymy, że Rosja ma nowoczesną techhnologię ale lepiej patrzeć prawdzie w oczy niż żyć przekonaniami sprzed 25 lat. Rosja idzie od dłuższego czasu w jakość i technologię, nie w ilość o czym już alarmują Amerykanie.

 

Więc to co czytamy to nie są bzdury a i tak nie wiemy wszystkiego. Podejrzewam, że Rosja ma już znacznie nowocześniejsze technologie niż to co tu widzimy.


  • 0

#4

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wybacz ale chyba nawet sprzęt emisyjny wielkości HAARP nie zakłóci pracy satelitów i uniemożliwi im obserwacje, a coś takiego sugeruje artykuł.


  • 2



#5

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Rosja swoją interwencją zablokowała wpływy zachodu i chroni Assada to nie pozostaje nic innego jak ruszyć tam z wojskami żęby odzyskać kontrolę nad regionem. Nie mówię tutaj o walce z Rosją.

 

Spokojnie, jak nikt nie będzie przeszkadzał SAA i jej sojusznikom, to wytępią karaluchy, które myślą, że są potężne, bo kontrolują jakąś prowincję.


  • 0

#6 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

@zaciekawiony, Wybacz, ale wielkość to nie wszystko. Szczególnie, że mówimy o elektronice, na badania której Ruscy wydają miliardy rocznie. 


  • 0

#7

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Iracki rząd nie został ustanowiony przez Amerykanów (nie ten obecny) a znacznie większe wpływy ma w nim Iran. Jakiś czas temu Amerykanie chcieli wysłać do Iraku dodatkową grupę komandosów i śmigłowce szturmowe Apache na co rząd iracki nie wydał zgody twierdząc, że nie życzy sobie dalszego rozszerzania amerykańskiej obecności. Natomiast od pewnego czasu ogromną rolę w odbijaniu terytoriów od IS pełnią szyickie milicje dowodzone, szkolone i uzbrajane przez Iran bez których kontrofensywa na IS w ogóle nie byłaby możliwa. Miały miejsce sytuacje takie, że milicje te odmawiały współpracy z armią iracką jeśli ofensywa będzie wspierana przez amerykańskie naloty, tak było np. podczas odbijania Tikritu w związku z czym Amerykanie są zmuszeni wycofywać się częściowo z nalotów w Iraku, bo bez tych milicji armia rządowa na lądzie sobie sama nie poradzi. Za to działa już w Iraku także irańskie lotnictwo (przynajmniej kilka szturmowych Su-25). I naprawdę uważasz, że Amerykanie mają nad tym rządem kontrolę? A Turcja to wysłała do północnego Iraku nie więcej niż 200 żołnierzy, jak to się ma do tych rzekomo planowanych 100 tys.?

I naprawdę uważasz, że powinniśmy lecieć z wojskami do Syrii/Iraku żeby "odzyskać kontrolę nad regionem"? Przecież to by się musiało wiązać z walką z Assadem, Rosją i Iranem. Po kiego grzyba zachodni żołnierze mają tam ginąć a państwa wydawać kolejne miliony na bezsensowną wojnę w imię panowania nad regionem? Nie lepiej pójść z Assadem, Putinem i Iranem na kompromis i zaprowadzić tam w końcu jakąś stabilność zamiast więcej krwi przelewać i zasilać kolejne fale uchodźców?
  • 1



#8 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Iracki rząd nie został ustanowiony przez Amerykanów (nie ten obecny) a znacznie większe wpływy ma w nim Iran. Jakiś czas temu Amerykanie chcieli wysłać do Iraku dodatkową grupę komandosów i śmigłowce szturmowe Apache na co rząd iracki nie wydał zgody twierdząc, że nie życzy sobie dalszego rozszerzania amerykańskiej obecności.

 

Można prosić źródło?

 

 

 

Natomiast od pewnego czasu ogromną rolę w odbijaniu terytoriów od IS pełnią szyickie milicje dowodzone, szkolone i uzbrajane przez Iran bez których kontrofensywa na IS w ogóle nie byłaby możliwa

 

Milicje krajów arabskich, szkolone i dozbrajane przez chociażby USA stanowią obecnie trzon ISIS, Więc to co napisałeś powyżej spokojnie można potraktować z przymrużeniem oka, już wcześniej coś podobnego przerabialiśmy, że tak powiem,

 

 

 

Amerykanie są zmuszeni wycofywać się częściowo z nalotów w Iraku, bo bez tych milicji armia rządowa na lądzie sobie sama nie poradzi

 

Częściowo to oni non stop prowadzą naloty. A jeśli milicja sobie nie poradzi to wkroczą amerykańscy chłopcy. Dostrzegasz w tym pewien schemat? Więc tak naprawdę Irak nie ma za dużego wyboru bo USA bez problemowo znajdzie pretekst aby tam wejść jeśli zajdzie konieczność. Być może już zaszła tylko jeszcze o tym nie wiemy, okaże się.

 

 

 

Za to działa już w Iraku także irańskie lotnictwo (przynajmniej kilka szturmowych Su-25). I naprawdę uważasz, że Amerykanie mają nad tym rządem kontrolę? A Turcja to wysłała do północnego Iraku nie więcej niż 200 żołnierzy, jak to się ma do tych rzekomo planowanych 100 tys.?

 

A myślisz, że mówiąc "kontrolę" miałem na myśli dosłowne sterowanie rządem? NIe to nigdy tak nie wygląda. Chodzi o kontrole swoimi wpływami i iran może się buntować ale jeśli przegnie pałkę to USA stworzą pretekst (np. zamach terrorystyczny) i tam wejdą.  W chwili obecnej Iran macha szabelką ale każdy wie, że możliwości tego państwa i tak są ograniczone.

 

Ostatnio Iran z tego co wiem uległ i podpisano porozumienie, na mocy którego będzie on mógł kontynuować wzbogacanie uranu i oraz badania atomistyczne ale nie ma mowy o budowie broni nuklearnej. Wiec tak naprawdę Iran z produkcji broni przeszedł do badań i wzbogacania uranu co nie jest tak bliskie budowie bomb jak mogło by się wydawać. 

 

Ostatnia rzecz. Ilość wojsk to nie wszystko. Amerykanie są w koalicji, to raz, dodatkowo poprzedzali by ataki nalotami, jednostkami pancernymi itd więc o to 200k bym się nie obawiał za bardzo.

 

I naprawdę uważasz, że powinniśmy lecieć z wojskami do Syrii/Iraku żeby "odzyskać kontrolę nad regionem"?

 

Skąd to pytanie? Nie twierdziłem, że "my" powinniśmy. Rosja weszła do Syrii co było strategicznym ruchem bo utrudnia zdobywanie wpływów USA. To zawsze na tym polega. USA wspomogło by rebelię i dało propagandę i wspólnie pokonaliby Assada. Po interwencji Rosji nie jest to możliwe bo Rosja wspiera Assada. Wiadome, że Rosja i USA bezpośrednio ze sobą nie będą walczyć, ale Rosja będzie wspierać Assada a USA rebeliantów i jedni i drudzy będą wzajemnie oskarżać się o pomoc terrorystom. W taki sposób ani jedni ani drudzy nie wygrają i to Rosji chodzi, żeby utrudnić Amerykanom.


  • 0

#9

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Działanie tego systemu zostało doskonale zaprezentowane w 2014 roku na Morzu Czarnym, gdy rosyjski samolot Su-24 wyposażony w broń radioelektroniczną przelatywał w pobliżu amerykańskiego niszczyciela USS Donalda Cooka. Bombowiec zneutralizował system obrony przeciwrakietowej Aegis i kilkanaście razy zasymulował atak. Po tym incydencie, niszczyciel wycofał się do Rumunii a jego załoga podobno domagała się zwolnienia z aktywnej służby.

 

A ja w takim razie poproszę o źródło tych rewelacji, bo puszukałem trochę i jedyne co znalazłem to fakt, że nieuzbrojony Su-24 przeleciał kilkanaście razy w pobliżu (kilkaset metrów) amerykańskiego niszczyciela. I tyle... o żadnym symulowaniu ataku, wyłączaniu systemów obronnych czy domaganiu się zwolnienia ze służby nigdzie nie było mowy. No, prócz jednej strony internetowej, która powoływała się na "specjalistyczne media" czym by one nie były, czyli źródło nie warte funta kłaków.

 

Edit: Ok już się dokopałem do pierwotnego źródła (lub jednego z nich) tych rewelacji - oryginał pochodzi z LiveLeak i po przejściu przez kilka serwisów trafił na zmiany na ziemi. Problem w tym, że LiveLeak nie powołuje się na żadne źródło, czyli sytuacja jak zwykle - ktoś coś napisał, ktoś coś skopiował i mamy "fakt".


Użytkownik skittles edytował ten post 30.12.2015 - 20:51

  • 0



#10

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ależ proszę bardzo:

"Władze irackie sprzeciwiają się także dyslokacji dodatkowych wojsk amerykańskich, w postaci ok. 100 operatorów sił specjalnych, które miałyby samodzielne prowadzić operacje bojowe oraz wspierać walczące na ziemi odziały irackie i kurdyjskie."

http://www.defence24...specjalnych-usa

"Operacja w Anbarze rozpoczęła się ze znacznie mniejszą pompą niż ta w Salahaddin, gdzie w ostatnim dniu lutego ruszyło natarcie na Tikrit. Tam spodziewano się szybkiego sukcesu, gdyż przeciwko 30 tys. sił irackich walczyło zaledwie kilkuset terrorystów. Już po tygodniu w Bagdadzie ludzie zaczęli świętować sukces, jak się okazało przedwcześnie. Iracka flaga załopotała nad budynkiem tikrickiej administracji dopiero po przeszło miesiącu walk. Problem polegał na tym, iż ofensywa opierała się na milicjach szyickich (Oddziały Powszechnej Mobilizacji), które stanowiły 2/3 sił rządowych, a sunnickie oddziały plemienne z Salahddin liczyły tylko kilkaset osób. Ponadto udział irańskich „doradców wojskowych” z gen. Solejmanim na czele i niechęć wielu szyickich dowódców i polityków do USA spowodowały, iż na początku operacji Salahaddin nie towarzyszyły bombardowania koalicyjne. Co więcej, radykalna deputowana szyicka Hannah Fatlawi, oskarżała USA o bombardowanie żołnierzy irackich w prowincji Anbar. Dopiero gdy w połowie marca ofensywa utknęła, rząd Abadiego zwrócił się do USA z prośbą o wsparcie, obiecując wycofanie milicji szyickich z Tikritu (co zresztą nie nastąpiło – jedynie gen. Soleimani i część irańskich „doradców wojskowych” została wycofana)."

http://www.defence24...-droge-na-mosul


Piszesz, że "Milicje krajów arabskich, szkolone i dozbrajane przez chociażby USA stanowią obecnie trzon ISIS". To ja także poproszę o źródło, w przeciwnym razie uznam to za bzdurne sugestie.

"Częściowo to oni non stop prowadzą naloty. A jeśli milicja sobie nie poradzi to wkroczą amerykańscy chłopcy. Dostrzegasz w tym pewien schemat? Więc tak naprawdę Irak nie ma za dużego wyboru bo USA bez problemowo znajdzie pretekst aby tam wejść jeśli zajdzie konieczność. Być może już zaszła tylko jeszcze o tym nie wiemy, okaże się."

- tutaj to już są tylko Twoje domysły, choć nie wątpię że oparte na obserwacjach i własnych wnioskach. A moje przeświadczenie, również oparte na obserwacjach i wnioskach, jest takie że Obama za nic nie wyśle regularnych wojsk lądowych do Iraku. Natomiast o jego następcy nie można jeszcze nic w tym temacie powiedzieć, bo jeszcze nie są znani na pewno nawet kontrkandydaci.

"A myślisz, że mówiąc "kontrolę" miałem na myśli dosłowne sterowanie rządem? NIe to nigdy tak nie wygląda. Chodzi o kontrole swoimi wpływami i iran może się buntować ale jeśli przegnie pałkę to USA stworzą pretekst (np. zamach terrorystyczny) i tam wejdą. W chwili obecnej Iran macha szabelką ale każdy wie, że możliwości tego państwa i tak są ograniczone."

- zależy w jakim wymiarze konfliktu. Oczywiście USA dałyby spokojnie radę Iranowi, ale to wymagałoby pełnego zaangażowania ogromnych sił i środków finansowych, czemu stanowczo przeciwna jest amerykańska opinia publiczna i co nie wydarzy się na pewno pod rządami Obamy. Nawet w Kongresie taką wojnę poparłoby chyba tylko najbardziej radykalne skrzydło Republikanów a to zdecydowanie za mało.

"Ostatnio Iran z tego co wiem uległ i podpisano porozumienie, na mocy którego będzie on mógł kontynuować wzbogacanie uranu i oraz badania atomistyczne ale nie ma mowy o budowie broni nuklearnej. Wiec tak naprawdę Iran z produkcji broni przeszedł do badań i wzbogacania uranu co nie jest tak bliskie budowie bomb jak mogło by się wydawać."

- to nie jest tak, że Iran uległ tylko poszedł na kompromis, a skorzysta na tym bardziej niż gdyby szedł w zaparte. Także w interesie Iranu jest zniesienie sankcji międzynarodowych, dzięki czemu gospodarka odżyje, znów popłynie z Iranu strumień ropy i gazu a do Iranu strumień pieniędzy i możliwa będzie modernizacja i dozbrojenie irańskiej armii. Już podpisany został kontrakt z Rosją na dwa dywizjony systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych dalekiego zasięgu S-300, które mają zostać ukończone w przyszłym roku.

"Ostatnia rzecz. Ilość wojsk to nie wszystko. Amerykanie są w koalicji, to raz, dodatkowo poprzedzali by ataki nalotami, jednostkami pancernymi itd więc o to 200k bym się nie obawiał za bardzo."

- ale teraz to mówisz o ataku na kogo? I jakie 200k, dopiero co była mowa o 100k.

"Skąd to pytanie? Nie twierdziłem, że "my" powinniśmy. Rosja weszła do Syrii co było strategicznym ruchem bo utrudnia zdobywanie wpływów USA. To zawsze na tym polega. USA wspomogło by rebelię i dało propagandę i wspólnie pokonaliby Assada. Po interwencji Rosji nie jest to możliwe bo Rosja wspiera Assada. Wiadome, że Rosja i USA bezpośrednio ze sobą nie będą walczyć, ale Rosja będzie wspierać Assada a USA rebeliantów i jedni i drudzy będą wzajemnie oskarżać się o pomoc terrorystom. W taki sposób ani jedni ani drudzy nie wygrają i to Rosji chodzi, żeby utrudnić Amerykanom."

- Błędna interpretacja z mojej strony, proszę wybaczyć. Ale już z powyższym się nie zgodzę. Rosja nie weszła do Syrii przede wszystkim po to żeby utrudnić zdobywanie wpływów USA (które zresztą prowadzą tak nieudolną politykę, że żadnych wpływów by nie zdobyły, po upadku Assada Syria by pewnie skończyła jak Libia teraz). Rosja weszła do Syrii po to, żeby chronić swoje wpływy, swojego ostatniego sojusznika na Bliskim Wschodzie. Oraz żeby wepchać się bez pytania do kryzysu syryjskiego i walki z terroryzmem tak, żeby rozwiązanie tego kryzysu stało się niemożliwe bez niej. I to jej się udało, teraz w sprawie Syrii TRZEBA rozmawiać z Rosją bo już się tam okopała i w ten sposób przełamała swoją izolację w którą wpadła przez atak na Ukrainę. Utrudnienie zdobycia wpływów USA jest dopiero na trzecim miejscu. A jeszcze przed nią w Syrii był już Iran, w podobnym celu. Z wyjątkiem przełamywania izolacji, bo to zrobił idąc na kompromis w sprawie swojego programu atomowego. Ale wszedł do Syrii żeby ratować swojego ostatniego znaczącego sojusznika w regionie i uniemożliwić zdobycie wpływów Arabii Saudyjskiej i Turcji.

USA taktykę szkolenia i uzbrajania umiarkowanych arabskich rebeliantów w Syrii chyba już porzuciło gdy okazało się, że skutki mizerne bo udaje się rzucić do walki marne dziesiątki bojowników z czego większość rzeczywiście przechodziła potem na stronę Daesz i al-Nusry (ale to trochę za mało żeby stawać się ich trzonem, o czym gdzieś wcześniej wspominałeś). Choć broń amerykańskiej produkcji wciąż u niektórych grup można zauważyć, tyle że w przeważającej większości to ona pochodzi z potężnych zapasów irackiej armii zdobytych przez Daesz, a nie z dostaw od USA. Amerykanie wspierają teraz w Syrii głównie Kurdów i SDF, którzy z Assadem i Rosjanami nie walczą, a Assad ponoć dopuszcza rozmowy z Kurdami i autonomiczny Kurdystan w wizji powojennej Syrii. Więc niezbyt to się zgadza z wojną zastępczą jaką Twoim zdaniem prowadzą ze sobą Rosja i USA (za pomocą Assada i rebeliantów).

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 30.12.2015 - 22:24

  • 0



#11

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Państwo Islamskie już od dawna ( od samego początku właściwie ) gra po swojemu, byłoby akceptowalne dla USA o ile nie ogłosiłoby kalifatu i nie próbowałoby eksportować swojej rewolucji poza Syrię.


  • 0

#12

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie ma to jak mówić, że "bzdura" bo "tak i juz"..

 

Nie zakładam, że to prawda ale faktem jest to, że wojsko ma technologie wyprzedzające te cywilne o 30-50lat jak nie więcej.

Pierwszy lepszy przykład z brzegu : SR-71. Zaprojektowany i zbudowany  w latach 50(10= DZIESIĘĆ lat po 2 wojnie!!!!) wtedy jeszcze pod inną nazwą, lecz po licznych poprawkach i uydoskonaleniach wszedł do służby w latach 60tych jako SR71 a jego pierwszy chrzest bojowy był w Wietnamie a i nikt nic nie wiedział.

 

taka wisienka na torcie. OFICJALNIE USA nie mają lepszego samolotu :D PRZEZ 70 LAT nie zrobili postępu :D I co najlepsze... wycofali go z czynnej służby:) Zadajcie sobie teraz pytanie.. co ma wojsko juz teraz o czym ty dowiesz się za 50lat.

 

Tak troche offtopując zadziwiający jest ten skok technologiczny w ciągu 10lat od zakonczenia 2giej wojny gdzie wiadomo jakie były samoloty, a ponad 10lat poźniej coś takiego.. kosmos jakiś..


Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 30.12.2015 - 23:02

  • -2

#13 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Fajne argumenty Legend. Nie lubię takich długich postów (chyba za stary jestem na debaty albo po prostu zbyt leniwy) ale napracowałeś się to ci odpowiem mimo wszystko :P

 

"Operacja w Anbarze rozpoczęła się ze znacznie mniejszą pompą niż ta w Salahaddin, gdzie w ostatnim dniu lutego ruszyło natarcie na Tikrit. Tam spodziewano się szybkiego sukcesu, gdyż przeciwko 30 tys. sił irackich walczyło zaledwie kilkuset terrorystów. Już po tygodniu w Bagdadzie ludzie zaczęli świętować sukces, jak się okazało przedwcześnie. Iracka flaga załopotała nad budynkiem tikrickiej administracji dopiero po przeszło miesiącu walk. Problem polegał na tym, iż ofensywa opierała się na milicjach szyickich (Oddziały Powszechnej Mobilizacji), które stanowiły 2/3 sił rządowych, a sunnickie oddziały plemienne z Salahddin liczyły tylko kilkaset osób. Ponadto udział irańskich „doradców wojskowych” z gen. Solejmanim na czele i niechęć wielu szyickich dowódców i polityków do USA spowodowały, iż na początku operacji Salahaddin nie towarzyszyły bombardowania koalicyjne. Co więcej, radykalna deputowana szyicka Hannah Fatlawi, oskarżała USA o bombardowanie żołnierzy irackich w prowincji Anbar. Dopiero gdy w połowie marca ofensywa utknęła, rząd Abadiego zwrócił się do USA z prośbą o wsparcie, obiecując wycofanie milicji szyickich z Tikritu (co zresztą nie nastąpiło – jedynie gen. Soleimani i część irańskich „doradców wojskowych” została wycofana)."

 

Przeczytaj sobie to http://www.aljazeera...1160932529.html

 

Irak nie życzy sobie obecność wojsk USA bez konsultacji z ich rządem. Co zmienia postać rzeczy bo dopuszcza współpracę. Natomiast taka sytuacja będzie trwać dopóki wojsko irackie jako tako będzie sobie radzić z ISIS. Jeśli przestanie to koncert życzeń się skończy i Amerykanie "będą musieli" interweniować.

 

 

 

 

Piszesz, że "Milicje krajów arabskich, szkolone i dozbrajane przez chociażby USA stanowią obecnie trzon ISIS". To ja także poproszę o źródło, w przeciwnym razie uznam to za bzdurne sugestie.

 

Jest kilka faktów świadczących o tym. Co jakiś czas przebijały się różne informacje o tym. Podobnie jak o tym, że np. niektórzy z terrorystów widziani byli wśród "uchodźców". Nie chce mi się już teraz źródła szukać ale było tak. 

http://www.kresy.pl/...olaczyl-do-isis

 

 

http://www.prisonpla...tow,p1307728752

http://www.truthanda...es-jordan-base/

 

http://www.independe...a-a6771651.html

 

Inny ciekawy przykład "nietypowego zachowania" to nasz sojusznik NATO Turcja, która od USA dostała min. pojazdy które zhandlowała ISIS w zamian za Ropę naftową. 

 

 

 

- zależy w jakim wymiarze konfliktu. Oczywiście USA dałyby spokojnie radę Iranowi, ale to wymagałoby pełnego zaangażowania ogromnych sił i środków finansowych, czemu stanowczo przeciwna jest amerykańska opinia publiczna i co nie wydarzy się na pewno pod rządami Obamy. Nawet w Kongresie taką wojnę poparłoby chyba tylko najbardziej radykalne skrzydło Republikanów a to zdecydowanie za mało.

 

To wojna wpływów. Pociąganie za sznurki. Amerykanie są imperialistami i myślą oraz działają jak imperialiści. Co do środków to oni przecież żyją z wojny, wojna to podstawowy fundament ich państwa. Opinia publiczna, podobnie zresztą jak aktywiści antywojenni" zawsze są w mniejszym lub większym stopniu przeciwni ale to nie ma znaczenia. Wcześniej przy interwencjach słychać było o protestach i na nic się one zdały.

 

 

 

- to nie jest tak, że Iran uległ tylko poszedł na kompromis, a skorzysta na tym bardziej niż gdyby szedł w zaparte. Także w interesie Iranu jest zniesienie sankcji międzynarodowych, dzięki czemu gospodarka odżyje, znów popłynie z Iranu strumień ropy i gazu a do Iranu strumień pieniędzy i możliwa będzie modernizacja i dozbrojenie irańskiej armii. Już podpisany został kontrakt z Rosją na dwa dywizjony systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych dalekiego zasięgu S-300, które mają zostać ukończone w przyszłym roku.

 

No właśnie skorzysta bardziej bo iść w zaparte przeciwko USA na dłuższą metę nie byłoby możliwe. Tymbardziej że Stany przekonały wszystkich o zagrożeniu ze strony Iranu. Ten kraj miał wybór jedynie iluzoryczny i jasne było, że w końcu będzie musiał iść na ustępstwa.

 

 

 

- Błędna interpretacja z mojej strony, proszę wybaczyć. Ale już z powyższym się nie zgodzę. Rosja nie weszła do Syrii przede wszystkim po to żeby utrudnić zdobywanie wpływów USA (które zresztą prowadzą tak nieudolną politykę, że żadnych wpływów by nie zdobyły, po upadku Assada Syria by pewnie skończyła jak Libia teraz). Rosja weszła do Syrii po to, żeby chronić swoje wpływy, swojego ostatniego sojusznika na Bliskim Wschodzie. Oraz żeby wepchać się bez pytania do kryzysu syryjskiego i walki z terroryzmem tak, żeby rozwiązanie tego kryzysu stało się niemożliwe bez niej. I to jej się udało, teraz w sprawie Syrii TRZEBA rozmawiać z Rosją bo już się tam okopała i w ten sposób przełamała swoją izolację w którą wpadła przez atak na Ukrainę. Utrudnienie zdobycia wpływów USA jest dopiero na trzecim miejscu. A jeszcze przed nią w Syrii był już Iran, w podobnym celu. Z wyjątkiem przełamywania izolacji, bo to zrobił idąc na kompromis w sprawie swojego programu atomowego. Ale wszedł do Syrii żeby ratować swojego ostatniego znaczącego sojusznika w regionie i uniemożliwić zdobycie wpływów Arabii Saudyjskiej i Turcji.

 

Blokując amerykanów w sposób oczywisty chronią też swoje wpływy, natomiast nie bez powodu nie wkroczyli wcześniej tylko czekali aż do niedawna. Jasne jest, że w tym wszystkim Syria jest mało ważna. Nie dobrze byłoby gdyby kolejny dyktator upadł, to fakt, bo mielibyśmy powtórkę z arabskiej wiosny gdzie dyktatorzy poupadali, a radykałów nie miał już wtedy kto blokować, ale generalnie Rosja i USA się wzajemnie naciskają tylko nie bezpośrednio.

 

 

 

USA taktykę szkolenia i uzbrajania umiarkowanych arabskich rebeliantów w Syrii chyba już porzuciło gdy okazało się, że skutki mizerne bo udaje się rzucić do walki marne dziesiątki bojowników z czego większość rzeczywiście przechodziła potem na stronę Daesz i al-Nusry (ale to trochę za mało żeby stawać się ich trzonem, o czym gdzieś wcześniej wspominałeś). Choć broń amerykańskiej produkcji wciąż u niektórych grup można zauważyć, tyle że w przeważającej większości to ona pochodzi z potężnych zapasów irackiej armii zdobytych przez Daesz, a nie z dostaw od USA. Amerykanie wspierają teraz w Syrii głównie Kurdów i SDF, którzy z Assadem i Rosjanami nie walczą, a Assad ponoć dopuszcza rozmowy z Kurdami i autonomiczny Kurdystan w wizji powojennej Syrii. Więc niezbyt to się zgadza z wojną zastępczą jaką Twoim zdaniem prowadzą ze sobą Rosja i USA (za pomocą Assada i rebeliantów).

 

Nie, USA robiły tak już od wejścia Rosjan do Afganu. Oni doskonale wiedzą jak to robić i teraz też to robią, sęk w tym, że ci ludzi później dołączali do ISIS. USA bardzo często dozbrajało swoich sojuszników na bliskim wschodzie oraz dawało im szkolenie.

 

Przecież ci sami ludzie, którzy byli szkoleni i dozbrajani przez USA do zatrzymania Rosji w Afganie teraz walczą przeciwko Amerykanom. W tym nie ma nic dziwnego oraz nic nadzwyczajnego.


  • 0

#14

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przypomniało mi się o tym temacie więc odpowiem żeby nie było że uciekłem z pola walki.

@Vaqowsky nie "bzdury bo tak i już" tylko "bzdury bo brak wiarygodnego źródła". Źródłem powyższego tematu są zmiany na ziemi a oni czerpali źródło z jakiegoś anglojęzycznego osnetdaily i tam trop się urywa. A strona z podtytułem "Your Guide Through the Matrix" nie wydaje mi się być wiarygodnym źródłem takich rewelacji, choć to już tylko moja opinia.

Z drugiej strony bazuję na własnych informacjach o armii rosyjskiej (interesuje mnie to to sobie czytam) z których wynika, że mistrzami super nowoczesnych technologii to oni nie są, zresztą nigdy nie byli. To, że Rosja posiada jakieś tam nowoczesne i oczywiście tajne technologie to plotki rozpuszczane przez propagandę Kremla będące próbą zastraszania wrogów, tylko że jest to straszenie bez pokrycia z reguły a oczywiście wszystko jest tajne żeby wyjaśnić kompletny brak informacji o danej technologii. Najnowsze czołgi T-14 Armata tajne, myśliwce 5. generacji PAK-FA tajne, wszystko tajne, tak bardzo że nawet rosyjskie wojsko jeszcze żadnego z tych wunderwsffe nie zobaczyło. Ale modele demonstracyjne na Paradę Zwycięstwa się zawsze zrobi, z zakrytymi elementami i bez ujawniania specyfikacji ani zaawansowania prac.

Rosyjska armia w ostatnich latach przechodzi poważną transformację i rośnie w siłę, ale to nie jest zasługa wprowadzania nowoczesnych technologii, a jakościowych zmian organizacyjnych i kadrowych. Zamieniono pułki na brygady, pokaźnie zwiększono liczbę żołnierzy kontraktowych którym podwyższa się płace, zmniejszono liczbę poborowych, inwestuje się w modernizowanie i wyposażanie baz, zwiększa się poziom życia żołnierzy, na poważnie zwalcza się korupcję i niesubordynację w kadrze dowódczej, prowadzi się dużą liczbę szkoleń na wielką skalę. To wszystko skutkuje w wyższym morale żołnierzy, niższej korupcji i marnotrawstwie pieniędzy i imponującej gotowości bojowej poszczególnych jednostek. A uzbrojenie jak się produkuje to nic nowego tylko stare i sprawdzone typy, a starego zamiast wycofywać się modernizuje. I to są właśnie mądre działania ze strony Kremla, bo propaganda propagandą ale robią swoje i robią to dobrze. Tak że mają liczna, dobrze przeszkoloną i gotową do działania armię a uzbrojoną przyzwoicie ale bez przesady. Dzięki tym zmianom przeszli od wojny z Gruzją gdzie sami sobie zadawali straty od pomyłkowego ognia nie mniejsze niż od Gruzinów (np. zestrzelili sobie kilka myśliwców) do doskonale przeprowadzonej bez ofiar operacji na Krymie. Organizacja, rozpoznanie, dowodzenie. A nie kosmiczne technologie. To że Amerykanie takie mają to nie jest naturalna konsekwencja bycia mocarstwem - jeszcze w latach 70. ZSRR nie ustępowało USA technologią a w dodatku przewyższało liczbą. Amerykanie do swoich technologii doszli wielkim wysiłkiem i wkładaniem w to kupy pieniędzy przez lata, bo taka była strategia zrównoważenia mająca zrekompensować przewagę liczebną Układu Warszawskiego, to było być albo nie być dla USA. Więc to nie jest tak, że przychodzi Putin, podwyższa nakłady na obronę i po kilku latach voilla - super nowoczesna technologia dająca przewagę nad każdym. Dlatego wątpię w taką skuteczność przedstawionego powyżej systemu i nawet jego istnienie. Rosji nie stać teraz na ładowanie pieniędzy w prace nad nowoczesnymi projektami które są kosztowne i ryzykowne bo nie gwarantują powodzenia, tymczasem kryzys na rynku ropy, sankcje, a Rosja nie może domknąć budżetu i robi cięcia gdzie się da (głównie w socjalu) żeby ratować budżet wojskowy. Lepiej zrobią jak te ciężko wyskrobane pieniądze zainwestują w rozwój podstawowych możliwości i to właśnie robią, bo w technologii nie mają i jeszcze długo nie będą mieli szansy wygrać z USA i niedługo nawet Chinami.

@Critter - owszem, Amerykanie to imperialiści, ciężko nie być imperialistą kiedy ma się taki potencjał i potęgę do wykorzystania. Rosjanie, Niemcy, Chińczycy, Hindusi, Saudowie, Irańczycy też mają zapędy imperialistyczne. Tylko przy tych wszystkich domniemaniach o tym czego to USA zaraz nie wyśle tu czy tam prawie zawsze zapomina się o jednej rzeczy. USA to republika a nie monarchia czy totalitaryzm i prezydent oraz Kongres muszą patrzeć na opinię publiczną bo jak zrobią coś co się nie spodoba opinii publicznej i ta to zapamięta to dostaną po łapach przegrywając następne wybory i tyle. A większość Amerykanów jednoznacznie nie chce ponownego angażowania się w Afganistanie czy Iraku. Manipulacje manipulacjami ale wysłania 100k żołnierzy do Iraku przed ludem nie ukryjesz, więc nie uprawiajmy tu fikcji politycznej bo to nie ten dział.

O patrz, znów się rozpisałem...

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 06.01.2016 - 02:16

  • 1



#15 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Z drugiej strony bazuję na własnych informacjach o armii rosyjskiej (interesuje mnie to to sobie czytam) z których wynika, że mistrzami super nowoczesnych technologii to oni nie są, zresztą nigdy nie byli. To, że Rosja posiada jakieś tam nowoczesne i oczywiście tajne technologie to plotki rozpuszczane przez propagandę Kremla będące próbą zastraszania wrogów, tylko że jest to straszenie bez pokrycia z reguły a oczywiście wszystko jest tajne żeby wyjaśnić kompletny brak informacji o danej technologii. Najnowsze czołgi T-14 Armata tajne, myśliwce 5. generacji PAK-FA tajne, wszystko tajne, tak bardzo że nawet rosyjskie wojsko jeszcze żadnego z tych wunderwsffe nie zobaczyło. Ale modele demonstracyjne na Paradę Zwycięstwa się zawsze zrobi, z zakrytymi elementami i bez ujawniania specyfikacji ani zaawansowania prac.

 

Takie stereotypowe zakładanie, że armia Rosyjska jest taka zacofana wyjdzie nam kiedyś bokiem. Kraj który inwestuje dziesiątki miliardów USD w roku musi czynić progres. Poza tym Rosja podobnie jak USA ujawniają niektóre projekty dopiero kiedy w zanadrzu mają coś znacznie lepszego. A to czy na paradzie są tylko modele demonstracyjne tego nie wiemy. I miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli się przekonywać na własnej skórze.

 

Rosyjska armia w ostatnich latach przechodzi poważną transformację i rośnie w siłę, ale to nie jest zasługa wprowadzania nowoczesnych technologii, a jakościowych zmian organizacyjnych i kadrowych. Zamieniono pułki na brygady, pokaźnie zwiększono liczbę żołnierzy kontraktowych którym podwyższa się płace, zmniejszono liczbę poborowych, inwestuje się w modernizowanie i wyposażanie baz, zwiększa się poziom życia żołnierzy, na poważnie zwalcza się korupcję i niesubordynację w kadrze dowódczej, prowadzi się dużą liczbę szkoleń na wielką skalę. To wszystko skutkuje w wyższym morale żołnierzy, niższej korupcji i marnotrawstwie pieniędzy i imponującej gotowości bojowej poszczególnych jednostek. A uzbrojenie jak się produkuje to nic nowego tylko stare i sprawdzone typy, a starego zamiast wycofywać się modernizuje. I to są właśnie mądre działania ze strony Kremla, bo propaganda propagandą ale robią swoje i robią to dobrze. Tak że mają liczna, dobrze przeszkoloną i gotową do działania armię a uzbrojoną przyzwoicie ale bez przesady. Dzięki tym zmianom przeszli od wojny z Gruzją gdzie sami sobie zadawali straty od pomyłkowego ognia nie mniejsze niż od Gruzinów (np. zestrzelili sobie kilka myśliwców) do doskonale przeprowadzonej bez ofiar operacji na Krymie. Organizacja, rozpoznanie, dowodzenie. A nie kosmiczne technologie. To że Amerykanie takie mają to nie jest naturalna konsekwencja bycia mocarstwem - jeszcze w latach 70. ZSRR nie ustępowało USA technologią a w dodatku przewyższało liczbą. Amerykanie do swoich technologii doszli wielkim wysiłkiem i wkładaniem w to kupy pieniędzy przez lata, bo taka była strategia zrównoważenia mająca zrekompensować przewagę liczebną Układu Warszawskiego, to było być albo nie być dla USA. Więc to nie jest tak, że przychodzi Putin, podwyższa nakłady na obronę i po kilku latach voilla - super nowoczesna technologia dająca przewagę nad każdym. Dlatego wątpię w taką skuteczność przedstawionego powyżej systemu i nawet jego istnienie. Rosji nie stać teraz na ładowanie pieniędzy w prace nad nowoczesnymi projektami które są kosztowne i ryzykowne bo nie gwarantują powodzenia, tymczasem kryzys na rynku ropy, sankcje, a Rosja nie może domknąć budżetu i robi cięcia gdzie się da (głównie w socjalu) żeby ratować budżet wojskowy. Lepiej zrobią jak te ciężko wyskrobane pieniądze zainwestują w rozwój podstawowych możliwości i to właśnie robią, bo w technologii nie mają i jeszcze długo nie będą mieli szansy wygrać z USA i niedługo nawet Chinami.

 

Zmiany kadrowe to jedno. Rosja inwestuje w rozwój technologii oraz sprzęt. Ostatnio o rosnącej w siłę flocie Rosyjskiej alarmowali nawet Amerykanie. Skoro Rosja była w stanie wydać 50mld $ na olimpiadę w Soczii (tutaj możemy również pogadać o korupcji :) ) to ciężko mi uwierzyć, że są krajem zbyt biednym by inwestować w technologię. Powstają kolejne kosmodromy, bazy wojskowe i nowe projekty. Myślę, że posługujesz się ogólnie przyjętymi stereotypami na temat Rosji rozsiewanymi przez kapitalistyczny zachód.  

 

A co do wysyłania żołnierzy w różne miejsca USA ZAWSZE będzie się angażować w konflikty, to jest fundament ich państwa, inaczej nie zadbają o swoje wpływy i kongres oraz prezydent doskonale o tym wiedzę. Żadne protesty czy sprzeciwy nic tu nie pomogą.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych