temat do usunięcia
Napisano 30.12.2015 - 15:58
temat do usunięcia
Napisano 30.12.2015 - 16:38
Napisano 30.12.2015 - 17:02
Nie, autorowi nic się nie pomyliło. Jak można nazwać coś "bzdurą" a jako argumenty podawać sugestię? Nie bierzmy przykładu z ludzi, którzy na tym forum ważają się za wszechwiedzących a w gruncie rzeczy intelektem nie przeganiają przeciętnego Kowalskiego.
Przecież rząd iraku został praktycznie ustanowiony przez Amerykanów więc nie byłoby tutaj problemu. Generalnie Turcja wysłała już swoje wojska do Iraku stąd sugestia, że NATO również wyśle tam żołnierzy, co nie jest bezzasadne. Wojna na bliskim wschodzie nie trwa bo terroryzm i nie trwa bo jest tam ładnie i ciepło. Trwa bo są grupy ludzi, którym na tym zależy. I będzie trwać. Skoro Rosja swoją interwencją zablokowała wpływy zachodu i chroni Assada to nie pozostaje nic innego jak ruszyć tam z wojskami żęby odzyskać kontrolę nad regionem. Nie mówię tutaj o walce z Rosją.
Generalnie reszta komentarza to sugestie aczkolwiek w miarę trafne jak na moje oko.
Co do bańki to o tym donosiły zagraniczne portale. Min. tutaj http://osnetdaily.co...ter-over-syria/
Wiem, że ciężko nam na sercach kiedy słyszymy, że Rosja ma nowoczesną techhnologię ale lepiej patrzeć prawdzie w oczy niż żyć przekonaniami sprzed 25 lat. Rosja idzie od dłuższego czasu w jakość i technologię, nie w ilość o czym już alarmują Amerykanie.
Więc to co czytamy to nie są bzdury a i tak nie wiemy wszystkiego. Podejrzewam, że Rosja ma już znacznie nowocześniejsze technologie niż to co tu widzimy.
Napisano 30.12.2015 - 17:20
Rosja swoją interwencją zablokowała wpływy zachodu i chroni Assada to nie pozostaje nic innego jak ruszyć tam z wojskami żęby odzyskać kontrolę nad regionem. Nie mówię tutaj o walce z Rosją.
Spokojnie, jak nikt nie będzie przeszkadzał SAA i jej sojusznikom, to wytępią karaluchy, które myślą, że są potężne, bo kontrolują jakąś prowincję.
Napisano 30.12.2015 - 17:21
@zaciekawiony, Wybacz, ale wielkość to nie wszystko. Szczególnie, że mówimy o elektronice, na badania której Ruscy wydają miliardy rocznie.
Napisano 30.12.2015 - 17:52
Napisano 30.12.2015 - 18:12
Iracki rząd nie został ustanowiony przez Amerykanów (nie ten obecny) a znacznie większe wpływy ma w nim Iran. Jakiś czas temu Amerykanie chcieli wysłać do Iraku dodatkową grupę komandosów i śmigłowce szturmowe Apache na co rząd iracki nie wydał zgody twierdząc, że nie życzy sobie dalszego rozszerzania amerykańskiej obecności.
Można prosić źródło?
Natomiast od pewnego czasu ogromną rolę w odbijaniu terytoriów od IS pełnią szyickie milicje dowodzone, szkolone i uzbrajane przez Iran bez których kontrofensywa na IS w ogóle nie byłaby możliwa
Milicje krajów arabskich, szkolone i dozbrajane przez chociażby USA stanowią obecnie trzon ISIS, Więc to co napisałeś powyżej spokojnie można potraktować z przymrużeniem oka, już wcześniej coś podobnego przerabialiśmy, że tak powiem,
Amerykanie są zmuszeni wycofywać się częściowo z nalotów w Iraku, bo bez tych milicji armia rządowa na lądzie sobie sama nie poradzi
Częściowo to oni non stop prowadzą naloty. A jeśli milicja sobie nie poradzi to wkroczą amerykańscy chłopcy. Dostrzegasz w tym pewien schemat? Więc tak naprawdę Irak nie ma za dużego wyboru bo USA bez problemowo znajdzie pretekst aby tam wejść jeśli zajdzie konieczność. Być może już zaszła tylko jeszcze o tym nie wiemy, okaże się.
Za to działa już w Iraku także irańskie lotnictwo (przynajmniej kilka szturmowych Su-25). I naprawdę uważasz, że Amerykanie mają nad tym rządem kontrolę? A Turcja to wysłała do północnego Iraku nie więcej niż 200 żołnierzy, jak to się ma do tych rzekomo planowanych 100 tys.?
A myślisz, że mówiąc "kontrolę" miałem na myśli dosłowne sterowanie rządem? NIe to nigdy tak nie wygląda. Chodzi o kontrole swoimi wpływami i iran może się buntować ale jeśli przegnie pałkę to USA stworzą pretekst (np. zamach terrorystyczny) i tam wejdą. W chwili obecnej Iran macha szabelką ale każdy wie, że możliwości tego państwa i tak są ograniczone.
Ostatnio Iran z tego co wiem uległ i podpisano porozumienie, na mocy którego będzie on mógł kontynuować wzbogacanie uranu i oraz badania atomistyczne ale nie ma mowy o budowie broni nuklearnej. Wiec tak naprawdę Iran z produkcji broni przeszedł do badań i wzbogacania uranu co nie jest tak bliskie budowie bomb jak mogło by się wydawać.
Ostatnia rzecz. Ilość wojsk to nie wszystko. Amerykanie są w koalicji, to raz, dodatkowo poprzedzali by ataki nalotami, jednostkami pancernymi itd więc o to 200k bym się nie obawiał za bardzo.
I naprawdę uważasz, że powinniśmy lecieć z wojskami do Syrii/Iraku żeby "odzyskać kontrolę nad regionem"?
Skąd to pytanie? Nie twierdziłem, że "my" powinniśmy. Rosja weszła do Syrii co było strategicznym ruchem bo utrudnia zdobywanie wpływów USA. To zawsze na tym polega. USA wspomogło by rebelię i dało propagandę i wspólnie pokonaliby Assada. Po interwencji Rosji nie jest to możliwe bo Rosja wspiera Assada. Wiadome, że Rosja i USA bezpośrednio ze sobą nie będą walczyć, ale Rosja będzie wspierać Assada a USA rebeliantów i jedni i drudzy będą wzajemnie oskarżać się o pomoc terrorystom. W taki sposób ani jedni ani drudzy nie wygrają i to Rosji chodzi, żeby utrudnić Amerykanom.
Napisano 30.12.2015 - 20:39
Działanie tego systemu zostało doskonale zaprezentowane w 2014 roku na Morzu Czarnym, gdy rosyjski samolot Su-24 wyposażony w broń radioelektroniczną przelatywał w pobliżu amerykańskiego niszczyciela USS Donalda Cooka. Bombowiec zneutralizował system obrony przeciwrakietowej Aegis i kilkanaście razy zasymulował atak. Po tym incydencie, niszczyciel wycofał się do Rumunii a jego załoga podobno domagała się zwolnienia z aktywnej służby.
A ja w takim razie poproszę o źródło tych rewelacji, bo puszukałem trochę i jedyne co znalazłem to fakt, że nieuzbrojony Su-24 przeleciał kilkanaście razy w pobliżu (kilkaset metrów) amerykańskiego niszczyciela. I tyle... o żadnym symulowaniu ataku, wyłączaniu systemów obronnych czy domaganiu się zwolnienia ze służby nigdzie nie było mowy. No, prócz jednej strony internetowej, która powoływała się na "specjalistyczne media" czym by one nie były, czyli źródło nie warte funta kłaków.
Edit: Ok już się dokopałem do pierwotnego źródła (lub jednego z nich) tych rewelacji - oryginał pochodzi z LiveLeak i po przejściu przez kilka serwisów trafił na zmiany na ziemi. Problem w tym, że LiveLeak nie powołuje się na żadne źródło, czyli sytuacja jak zwykle - ktoś coś napisał, ktoś coś skopiował i mamy "fakt".
Użytkownik skittles edytował ten post 30.12.2015 - 20:51
Napisano 30.12.2015 - 22:19
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 30.12.2015 - 22:24
Napisano 30.12.2015 - 22:23
Państwo Islamskie już od dawna ( od samego początku właściwie ) gra po swojemu, byłoby akceptowalne dla USA o ile nie ogłosiłoby kalifatu i nie próbowałoby eksportować swojej rewolucji poza Syrię.
Napisano 30.12.2015 - 22:57
Nie ma to jak mówić, że "bzdura" bo "tak i juz"..
Nie zakładam, że to prawda ale faktem jest to, że wojsko ma technologie wyprzedzające te cywilne o 30-50lat jak nie więcej.
Pierwszy lepszy przykład z brzegu : SR-71. Zaprojektowany i zbudowany w latach 50(10= DZIESIĘĆ lat po 2 wojnie!!!!) wtedy jeszcze pod inną nazwą, lecz po licznych poprawkach i uydoskonaleniach wszedł do służby w latach 60tych jako SR71 a jego pierwszy chrzest bojowy był w Wietnamie a i nikt nic nie wiedział.
taka wisienka na torcie. OFICJALNIE USA nie mają lepszego samolotu PRZEZ 70 LAT nie zrobili postępu I co najlepsze... wycofali go z czynnej służby:) Zadajcie sobie teraz pytanie.. co ma wojsko juz teraz o czym ty dowiesz się za 50lat.
Tak troche offtopując zadziwiający jest ten skok technologiczny w ciągu 10lat od zakonczenia 2giej wojny gdzie wiadomo jakie były samoloty, a ponad 10lat poźniej coś takiego.. kosmos jakiś..
Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 30.12.2015 - 23:02
Napisano 30.12.2015 - 23:12
Fajne argumenty Legend. Nie lubię takich długich postów (chyba za stary jestem na debaty albo po prostu zbyt leniwy) ale napracowałeś się to ci odpowiem mimo wszystko
"Operacja w Anbarze rozpoczęła się ze znacznie mniejszą pompą niż ta w Salahaddin, gdzie w ostatnim dniu lutego ruszyło natarcie na Tikrit. Tam spodziewano się szybkiego sukcesu, gdyż przeciwko 30 tys. sił irackich walczyło zaledwie kilkuset terrorystów. Już po tygodniu w Bagdadzie ludzie zaczęli świętować sukces, jak się okazało przedwcześnie. Iracka flaga załopotała nad budynkiem tikrickiej administracji dopiero po przeszło miesiącu walk. Problem polegał na tym, iż ofensywa opierała się na milicjach szyickich (Oddziały Powszechnej Mobilizacji), które stanowiły 2/3 sił rządowych, a sunnickie oddziały plemienne z Salahddin liczyły tylko kilkaset osób. Ponadto udział irańskich „doradców wojskowych” z gen. Solejmanim na czele i niechęć wielu szyickich dowódców i polityków do USA spowodowały, iż na początku operacji Salahaddin nie towarzyszyły bombardowania koalicyjne. Co więcej, radykalna deputowana szyicka Hannah Fatlawi, oskarżała USA o bombardowanie żołnierzy irackich w prowincji Anbar. Dopiero gdy w połowie marca ofensywa utknęła, rząd Abadiego zwrócił się do USA z prośbą o wsparcie, obiecując wycofanie milicji szyickich z Tikritu (co zresztą nie nastąpiło – jedynie gen. Soleimani i część irańskich „doradców wojskowych” została wycofana)."
Przeczytaj sobie to http://www.aljazeera...1160932529.html
Irak nie życzy sobie obecność wojsk USA bez konsultacji z ich rządem. Co zmienia postać rzeczy bo dopuszcza współpracę. Natomiast taka sytuacja będzie trwać dopóki wojsko irackie jako tako będzie sobie radzić z ISIS. Jeśli przestanie to koncert życzeń się skończy i Amerykanie "będą musieli" interweniować.
Piszesz, że "Milicje krajów arabskich, szkolone i dozbrajane przez chociażby USA stanowią obecnie trzon ISIS". To ja także poproszę o źródło, w przeciwnym razie uznam to za bzdurne sugestie.
Jest kilka faktów świadczących o tym. Co jakiś czas przebijały się różne informacje o tym. Podobnie jak o tym, że np. niektórzy z terrorystów widziani byli wśród "uchodźców". Nie chce mi się już teraz źródła szukać ale było tak.
http://www.kresy.pl/...olaczyl-do-isis
http://www.prisonpla...tow,p1307728752
http://www.truthanda...es-jordan-base/
http://www.independe...a-a6771651.html
Inny ciekawy przykład "nietypowego zachowania" to nasz sojusznik NATO Turcja, która od USA dostała min. pojazdy które zhandlowała ISIS w zamian za Ropę naftową.
- zależy w jakim wymiarze konfliktu. Oczywiście USA dałyby spokojnie radę Iranowi, ale to wymagałoby pełnego zaangażowania ogromnych sił i środków finansowych, czemu stanowczo przeciwna jest amerykańska opinia publiczna i co nie wydarzy się na pewno pod rządami Obamy. Nawet w Kongresie taką wojnę poparłoby chyba tylko najbardziej radykalne skrzydło Republikanów a to zdecydowanie za mało.
To wojna wpływów. Pociąganie za sznurki. Amerykanie są imperialistami i myślą oraz działają jak imperialiści. Co do środków to oni przecież żyją z wojny, wojna to podstawowy fundament ich państwa. Opinia publiczna, podobnie zresztą jak aktywiści antywojenni" zawsze są w mniejszym lub większym stopniu przeciwni ale to nie ma znaczenia. Wcześniej przy interwencjach słychać było o protestach i na nic się one zdały.
- to nie jest tak, że Iran uległ tylko poszedł na kompromis, a skorzysta na tym bardziej niż gdyby szedł w zaparte. Także w interesie Iranu jest zniesienie sankcji międzynarodowych, dzięki czemu gospodarka odżyje, znów popłynie z Iranu strumień ropy i gazu a do Iranu strumień pieniędzy i możliwa będzie modernizacja i dozbrojenie irańskiej armii. Już podpisany został kontrakt z Rosją na dwa dywizjony systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych dalekiego zasięgu S-300, które mają zostać ukończone w przyszłym roku.
No właśnie skorzysta bardziej bo iść w zaparte przeciwko USA na dłuższą metę nie byłoby możliwe. Tymbardziej że Stany przekonały wszystkich o zagrożeniu ze strony Iranu. Ten kraj miał wybór jedynie iluzoryczny i jasne było, że w końcu będzie musiał iść na ustępstwa.
- Błędna interpretacja z mojej strony, proszę wybaczyć. Ale już z powyższym się nie zgodzę. Rosja nie weszła do Syrii przede wszystkim po to żeby utrudnić zdobywanie wpływów USA (które zresztą prowadzą tak nieudolną politykę, że żadnych wpływów by nie zdobyły, po upadku Assada Syria by pewnie skończyła jak Libia teraz). Rosja weszła do Syrii po to, żeby chronić swoje wpływy, swojego ostatniego sojusznika na Bliskim Wschodzie. Oraz żeby wepchać się bez pytania do kryzysu syryjskiego i walki z terroryzmem tak, żeby rozwiązanie tego kryzysu stało się niemożliwe bez niej. I to jej się udało, teraz w sprawie Syrii TRZEBA rozmawiać z Rosją bo już się tam okopała i w ten sposób przełamała swoją izolację w którą wpadła przez atak na Ukrainę. Utrudnienie zdobycia wpływów USA jest dopiero na trzecim miejscu. A jeszcze przed nią w Syrii był już Iran, w podobnym celu. Z wyjątkiem przełamywania izolacji, bo to zrobił idąc na kompromis w sprawie swojego programu atomowego. Ale wszedł do Syrii żeby ratować swojego ostatniego znaczącego sojusznika w regionie i uniemożliwić zdobycie wpływów Arabii Saudyjskiej i Turcji.
Blokując amerykanów w sposób oczywisty chronią też swoje wpływy, natomiast nie bez powodu nie wkroczyli wcześniej tylko czekali aż do niedawna. Jasne jest, że w tym wszystkim Syria jest mało ważna. Nie dobrze byłoby gdyby kolejny dyktator upadł, to fakt, bo mielibyśmy powtórkę z arabskiej wiosny gdzie dyktatorzy poupadali, a radykałów nie miał już wtedy kto blokować, ale generalnie Rosja i USA się wzajemnie naciskają tylko nie bezpośrednio.
USA taktykę szkolenia i uzbrajania umiarkowanych arabskich rebeliantów w Syrii chyba już porzuciło gdy okazało się, że skutki mizerne bo udaje się rzucić do walki marne dziesiątki bojowników z czego większość rzeczywiście przechodziła potem na stronę Daesz i al-Nusry (ale to trochę za mało żeby stawać się ich trzonem, o czym gdzieś wcześniej wspominałeś). Choć broń amerykańskiej produkcji wciąż u niektórych grup można zauważyć, tyle że w przeważającej większości to ona pochodzi z potężnych zapasów irackiej armii zdobytych przez Daesz, a nie z dostaw od USA. Amerykanie wspierają teraz w Syrii głównie Kurdów i SDF, którzy z Assadem i Rosjanami nie walczą, a Assad ponoć dopuszcza rozmowy z Kurdami i autonomiczny Kurdystan w wizji powojennej Syrii. Więc niezbyt to się zgadza z wojną zastępczą jaką Twoim zdaniem prowadzą ze sobą Rosja i USA (za pomocą Assada i rebeliantów).
Nie, USA robiły tak już od wejścia Rosjan do Afganu. Oni doskonale wiedzą jak to robić i teraz też to robią, sęk w tym, że ci ludzi później dołączali do ISIS. USA bardzo często dozbrajało swoich sojuszników na bliskim wschodzie oraz dawało im szkolenie.
Przecież ci sami ludzie, którzy byli szkoleni i dozbrajani przez USA do zatrzymania Rosji w Afganie teraz walczą przeciwko Amerykanom. W tym nie ma nic dziwnego oraz nic nadzwyczajnego.
Napisano 05.01.2016 - 23:50
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 06.01.2016 - 02:16
Napisano 13.01.2016 - 12:40
Z drugiej strony bazuję na własnych informacjach o armii rosyjskiej (interesuje mnie to to sobie czytam) z których wynika, że mistrzami super nowoczesnych technologii to oni nie są, zresztą nigdy nie byli. To, że Rosja posiada jakieś tam nowoczesne i oczywiście tajne technologie to plotki rozpuszczane przez propagandę Kremla będące próbą zastraszania wrogów, tylko że jest to straszenie bez pokrycia z reguły a oczywiście wszystko jest tajne żeby wyjaśnić kompletny brak informacji o danej technologii. Najnowsze czołgi T-14 Armata tajne, myśliwce 5. generacji PAK-FA tajne, wszystko tajne, tak bardzo że nawet rosyjskie wojsko jeszcze żadnego z tych wunderwsffe nie zobaczyło. Ale modele demonstracyjne na Paradę Zwycięstwa się zawsze zrobi, z zakrytymi elementami i bez ujawniania specyfikacji ani zaawansowania prac.
Takie stereotypowe zakładanie, że armia Rosyjska jest taka zacofana wyjdzie nam kiedyś bokiem. Kraj który inwestuje dziesiątki miliardów USD w roku musi czynić progres. Poza tym Rosja podobnie jak USA ujawniają niektóre projekty dopiero kiedy w zanadrzu mają coś znacznie lepszego. A to czy na paradzie są tylko modele demonstracyjne tego nie wiemy. I miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli się przekonywać na własnej skórze.
Rosyjska armia w ostatnich latach przechodzi poważną transformację i rośnie w siłę, ale to nie jest zasługa wprowadzania nowoczesnych technologii, a jakościowych zmian organizacyjnych i kadrowych. Zamieniono pułki na brygady, pokaźnie zwiększono liczbę żołnierzy kontraktowych którym podwyższa się płace, zmniejszono liczbę poborowych, inwestuje się w modernizowanie i wyposażanie baz, zwiększa się poziom życia żołnierzy, na poważnie zwalcza się korupcję i niesubordynację w kadrze dowódczej, prowadzi się dużą liczbę szkoleń na wielką skalę. To wszystko skutkuje w wyższym morale żołnierzy, niższej korupcji i marnotrawstwie pieniędzy i imponującej gotowości bojowej poszczególnych jednostek. A uzbrojenie jak się produkuje to nic nowego tylko stare i sprawdzone typy, a starego zamiast wycofywać się modernizuje. I to są właśnie mądre działania ze strony Kremla, bo propaganda propagandą ale robią swoje i robią to dobrze. Tak że mają liczna, dobrze przeszkoloną i gotową do działania armię a uzbrojoną przyzwoicie ale bez przesady. Dzięki tym zmianom przeszli od wojny z Gruzją gdzie sami sobie zadawali straty od pomyłkowego ognia nie mniejsze niż od Gruzinów (np. zestrzelili sobie kilka myśliwców) do doskonale przeprowadzonej bez ofiar operacji na Krymie. Organizacja, rozpoznanie, dowodzenie. A nie kosmiczne technologie. To że Amerykanie takie mają to nie jest naturalna konsekwencja bycia mocarstwem - jeszcze w latach 70. ZSRR nie ustępowało USA technologią a w dodatku przewyższało liczbą. Amerykanie do swoich technologii doszli wielkim wysiłkiem i wkładaniem w to kupy pieniędzy przez lata, bo taka była strategia zrównoważenia mająca zrekompensować przewagę liczebną Układu Warszawskiego, to było być albo nie być dla USA. Więc to nie jest tak, że przychodzi Putin, podwyższa nakłady na obronę i po kilku latach voilla - super nowoczesna technologia dająca przewagę nad każdym. Dlatego wątpię w taką skuteczność przedstawionego powyżej systemu i nawet jego istnienie. Rosji nie stać teraz na ładowanie pieniędzy w prace nad nowoczesnymi projektami które są kosztowne i ryzykowne bo nie gwarantują powodzenia, tymczasem kryzys na rynku ropy, sankcje, a Rosja nie może domknąć budżetu i robi cięcia gdzie się da (głównie w socjalu) żeby ratować budżet wojskowy. Lepiej zrobią jak te ciężko wyskrobane pieniądze zainwestują w rozwój podstawowych możliwości i to właśnie robią, bo w technologii nie mają i jeszcze długo nie będą mieli szansy wygrać z USA i niedługo nawet Chinami.
Zmiany kadrowe to jedno. Rosja inwestuje w rozwój technologii oraz sprzęt. Ostatnio o rosnącej w siłę flocie Rosyjskiej alarmowali nawet Amerykanie. Skoro Rosja była w stanie wydać 50mld $ na olimpiadę w Soczii (tutaj możemy również pogadać o korupcji ) to ciężko mi uwierzyć, że są krajem zbyt biednym by inwestować w technologię. Powstają kolejne kosmodromy, bazy wojskowe i nowe projekty. Myślę, że posługujesz się ogólnie przyjętymi stereotypami na temat Rosji rozsiewanymi przez kapitalistyczny zachód.
A co do wysyłania żołnierzy w różne miejsca USA ZAWSZE będzie się angażować w konflikty, to jest fundament ich państwa, inaczej nie zadbają o swoje wpływy i kongres oraz prezydent doskonale o tym wiedzę. Żadne protesty czy sprzeciwy nic tu nie pomogą.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych