Luksusowe apartamenty, kosmicznie drogie remonty i bogactwa czyli... wyciek dokumentów i skandal w Watykanie.
W czwartek do włoskich księgarń trafią dwie książki poświęcone finansom Watykanu. Publikacje "Via Crucis" ("Droga krzyżowa") oraz "Chciwość" powstały na podstawie poufnych dokumentów zza Spiżowej Bramy. To właśnie z powodu ich wycieku watykańska żandarmeria zatrzymała w poniedziałek m.in. doradczynię papieża Franciszka. Włoski dziennikarz śledczy Gianluigi Nuzzi swoją książkę "Via Crucis" zaprezentował oficjalnie w środę. Jak mówił podczas spotkania z dziennikarzami, opisanie tego, co dzieje się z finansami Watykanu, uznał za swój obowiązek. - Ta książka nie została napisana przeciw nikomu, a już na pewno nie przeciwko papieżowi - zapewniał w środę Nuzzi. Jego publikacja to niemal w całości raporty finansowe, sprawozdania, skany dokumentów i faktur. Obrazują one brak kontroli nad finansami, szastanie pieniędzmi przez część hierarchii oraz liczne przypadki nadużyć, np. korzystanie z funduszy przeznaczonych na działalność dobroczynną.
Ogromne oburzenie mediów wywołała publikacja dokumentów wskazujących, iż z kasy fundacji watykańskiego szpitala pediatrycznego Bambino Gesu wyłożono 200 tysięcy euro na remont liczącego kilkaset metrów kwadratowych apartamentu b. sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone.
Gdy przed rokiem nagłośniono sprawę tego apartamentu w Watykanie, z powodu jego gigantycznej powierzchni, kardynał Bertone w liście do swych dawnych diecezji zapewnił, że remont sfinansował ze swojej kieszeni.
Apartament w Palazzo San Carlo - oprócz zawrotnych 600 metrów powierzchni - ma jeszcze okazały taras na dachu. Znajduje się niedaleko Domu Św. Marty, gdzie mieszka papież. Jak wylicza "La Repubblica", mieszkanie Bertone jest 10 razy większe od apartamentu zajmowanego obecnie przez Franciszka.
"La Repubblica" wyjaśnia, że w olbrzymim apartamencie kardynał Bertone, który do 2014 roku był Kamerlingiem Kościoła, nie będzie mieszkał sam, lecz z trzema zakonnicami, pomagającymi mu od czasów, gdy był sekretarzem stanu.
Dziennik zauważa, że procedura przyznawania mieszkań w Watykanie dowodzi, że wciąż mocną pozycję mają przeciwnicy radykalnych zmian i likwidacji przywilejów, czego zwolennikiem jest papież Franciszek.
Sposób sprawowania urzędu sekretarza stanu przez Bertone podczas pontyfikatu Benedykta XVI wywoływał wiele kontrowersji. Niektórzy z hierarchów wnioskowali o jego dymisję. Oskarżano go przede wszystkim o zbytni autorytaryzm i bliskie kontakty z włoskimi politykami.
W zeszłym roku papież Franciszek przyjął rezygnację kontrowersyjnego biskupa Limburga, krytykowanego za otaczanie się luksusem.
Wcześniej na jaw wyszło, że biskup Franz-Peter Tebartz-van Elst wykorzystał środki z funduszu pomocy dla wielodzietnych rodzin na budowę swej luksusowej rezydencji, która kosztowała ponad 30 milionów euro.
Wszystkie dzisiejsze włoskie gazety opisują gigantyczne wydatki ponad 70 biskupów, między innymi na podróże biznes klasą, meble na wymiar, korzystanie z apartamentów należących do Watykanu za darmo i wynajmowanie ich za symboliczną złotówkę, czyli np za 2 euro za metr kwadratowy, kiedy cena rynkowa jest 10 a nawet 20 razy większa.
Osobiście uważam, że luksusy w jakie opływają biskupi i kardynałowie to zdecydowana przesada na którą nie zasługują, a wydanie pieniędzy fundacji na remont to zwykła kradzież za którą powinni ponieść karę jak zwykli ludzie.