Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dzieci wolą chemikalia!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najlepsza zabawka? Wybielacz!

Zatrucia dzieci chemikaliami.

 

  635810185884976884.jpg

 

Do zaskakujących wniosków doszła holenderska agencja, która postanowiła zbadać jak to, kiedy dzieci mają w zasięgu zarówno zabawkę, jak i kolorowe opakowanie z detergentem. Impulsem do badania była ogromna liczba wypadków, w których dzieci narażały swoje życie i zdrowie sięgając po truciznę.

 

Agencja z Holandii, zaniepokojona alarmującą liczbą incydentów z udziałem dzieci i detergentów - aż 7 500 rocznie - postanowiła sprawdzić, jak maluchy reagują na widok domowych chemikaliów. 50% badanych dzieci wybrało butelkę z odplamiaczem zamiast maskotki, 64% farbę, 82% chlor. Największą popularnością cieszył się kapsułki czyszczące.

 

Wprowadzone niedawno do sprzedaży kapsułki piorące już wpłynęły na wzrost liczby zatruć detergentami wśród małych dzieci. Z tego powodu 16 marca br. ruszyła światowa kampania OECD dotycząca bezpiecznego używania i przechowywania kapsułek z detergentami do prania. Rocznie na świecie odnotowuje się już ponad 16 tysięcy przypadków, głównie wśród dzieci do 5 roku życia, zatruć detergentami z kapsułek. Również w Polsce szpitalne oddziały toksykologiczne odnotowują zatrucia detergentami wśród dzieci.

 

Film z przeprowadzonego eksperymentu:

 

 

 

 

 


  • 0



#2

Profesor Proton.
  • Postów: 140
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No popatrz, a ja się zastanawiam, co kupić dziecku pod choinkę. Najlepsza zabawka? Wybielacz!
Najbezpieczniej byłoby chować chemikalia gdzieś na samej górze, na półkach pod sufitem, bo przecież nikt berbecia nie będzie trzymał na smyczy.
Gdy wspominam swoje dzieciństwo, nie było - jak to w latach 70tych i 80tych zbyt dużego wyboru do ,,zabawy" z detergentami. Nie mówiąc o atrakcyjnym wyglądzie kapsułek piorących. Myślę, że tajemnica tkwi w jaskrawych kolorach, oraz w tym, że dla dziecka jest to coś nowego, odmiennego od pluszaka.
Człowiek jest istotą ciekawą otaczającego go świata - wciąż coś odkrywa, uczy się, poznaje. Po co zajmować się zabawką - to już znam, wszystkie tajemnice odkryte. Nawet my - dorośli, wciąż przypominamy takiego malucha, wiecznie wciskamy nos tam, gdzie nas jeszcze nie było - mam tu na myśli poznawanie wszechświata.

Jednak naukowcy trochę nagięli eksperyment. Myślę, że gdyby ci badacze podali dziecku w ramach eksperymentu pluszaka i zamiast chemikalii inną rzecz, której jeszcze nie widziało - nie wiem, dajmy na to kostkę Rubika - to też by ruszył na czworakach sapiąc z pożądania ku kolorowym sześcianom.


Użytkownik Profesor Proton edytował ten post 03.11.2015 - 13:39

  • 0

#3

kurado.
  • Postów: 130
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Racja dużo chętniej sięgają po rzeczy kolorowe (czerwona nakrętka przyciąga uwagę). Dzieci wybierają kolory itd. nie chemikalia

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Użytkownik kurado edytował ten post 03.11.2015 - 14:42

  • 0

#4

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nic dziwnego że dzieci sięgają po niebezpieczne produkty skoro takie rzeczy można kupić:

 

Aromatella+babeczki.png

 

 

Dorosły też by się nabrał.


  • 0



#5

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Producenci środków czyszczących chcą aby budziły w konsumentach dobre skojarzenia, dlatego często nadają opakowaniom i produktom cechy upodabniające je do jedzenia. Duża część przypadków zatruć u dorosłych to pomylenie detergentu z napojem.


  • 0



#6 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Jak patrzę na kapsułkę do prania sam bym sobie ją wsadził do buzi. A co dopiero małe dziecko. To się kojarzy z cukierkami co mają jakiś słodki lukier jak się je przegryzie. Co ciekawe kolorowe płyny, farby wzbudzają zainteresowanie bo zwyczajnie są ciekawe... jak młody chemik, to może wpływ reklam i ogólnie programów. Soczki do picia też są kolorowe i często bardzo dobre.

 

Częstym błędem rodziców jest powiedzenie dziecku, żeby czegoś nie ruszało. Mi mama jak byłem mały powiedziała żebym nie wsadzał gwoździ do kontaktu tak ni z gruszki nie z pietruszki stwierdziłem, ze podwinę gwóźdź i 5 minut później płakałem przy kontakcie.


  • 0

#7

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pare(naście) lat temu był nacisk by zmusić producentów leków by nie tworzyli aż tak atrakcyjnie wizualnych i kolorowych leków. Wtedy  farmaceuci wykrecili sie wprowadzając opakowania z zakrętkami bezpiecznymi. Myśłę, że to jakieś tam rozwiązanie.

 

Częstym błędem rodziców jest powiedzenie dziecku, żeby czegoś nie ruszało.

 

Czasem i tak i tak ruszy bo dziecko ma do poznania cały świat. 

 

Moja mama od dziecka miała problemy z sercem , miała przepisany lek przeciwsercowy zawierający spora zawartość azotanu strychniny. Wujek podejrzał co robi mama (miała w tedy chyba 13 lat a wujek chyba 3 lata) i też chciał spróbować co to jest. Wziął praktycznie całe opakowanie. Przeżył, bo dziadkowie mieszkali wtedy 200m od pogotowia i po prostu babcia dobiegła tam z wujkiem na rekach . W czasach bez powszechnych telefonów (przełom 50/60 lat) w innej sytuacji wujek zmarłby.


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych