Napisano
19.10.2006 - 15:52
"List od zmartwychwstałego Jezusa
To ja. Zmartwychwstały Jezus. Pisze, aby Ci podziękować za wszystkie te chwile, w których o mnie pamiętasz.
Wiedz, że jestem z Ciebie dumny ilekroć starasz się dobrze yć ze swoją rodziną, bliskimi, okazywać Miłość i serdeczność, przebaczać i pomagać innym, uczciwie pracować, uczyć się...
Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę gdy odwiedzasz mnie w świątyni!! ... gdy modlisz się, zatrzymujesz by dzielić się ze mną trudem swego codziennego życia, gdy mówisz o problemach, trudnościach, prośbach, nawet skargach! Bądź pewien, że Ojciec i Ja wsłuchujemy się w każde Twoje słowo, czy choćby westchnienie - z największą uwagą i czułością. Jednak... nie gniewaj się jeśli nie zawsze i nie od razu możemy spełnić te oczekiwania. Bo tak naprawdę zależy nam na Twoim dobru, tj. rozwoju Miłości w Tobie co nie koniecznie jest równoznaczne z realizacją tego co Tobie wydaje sięza najbardziejniezbędne w danym momencie. Bo chcemy byś kochał siebie i otaczający cię świat nie " za coś" lecz "mimo wszystko"!!!
Ale dziś - jeśli pozwolisz... to Ja będe miał kilka sugestii dla Ciebie. w takim razie posłuchaj: Jeżeli życie stawia Cię przed problemem, którego nie jesteś w stanie rozwiązać - nie obawiaj się. Włóż ten problem "do koperty i wyślij do mnie". Gdybyś chciał poznać odpowiedź - po prostu pójdź do świątyni i słuchaj, otwórz Pismo Święte. Ja mówię i odpowiadam zawsze jeśli tylko zechcesz patrzeć i słuchać... usłyszysz.
Gdy już "wyślesz Twój list" do mnie - przestań się martwić. Skoncentruj się się raczej na rzeczach, które są obecne w Twoim życiu TERAZ. Popatrz:
Jeśli utkniesz w korku ulicznym - nie rozpaczaj. są na świecie ludzie, dla których kierowanie własnym autem jest marzeniem ściętej głowy!
Jeśli masz kiepski dzień w pracy - pomyśl o człowieku, który jest bez pracy przez wiele lat...
Jeśli rozpaczasz z powodu nieporozumień miłosnych - pomyśl o osobie, która nigdy nie doświadczyła co to znaczy kochać i być kochanym...
Jeśli wściekasz się, że kolejny weekend minął nieciekawie - pomyśl o kobiecie pracującej 12 godzin na dobę, siedem dni w tygodniu, by wykarmić swoje dzieci...
Jeśli zepsuje Ci się auto w drodze, a do najbliższego warsztatu masz klka kilometrów - pomyśl o człowieku na wózku inwalidzkim, który marzy o takim spacerze!
Jeśli zauważysz siwy włos na swej skroni - pomyśl o pacjentach chorych na raka, poddanych chemioterapii, którzy bardzo by się cieszyli mając choćby takie włosy na głowie...
Jeśli jesteś w tym szczególnym miejscu w swym życiu, że zastanawiasz się nad jego sensem i celem - bądź wdzięczny! Jakże wielu jest takich, którzy nie mieli szansy żyć wystarczająco długo, aby doczekać takiego momentu...
Jeślibyś stał się "ofiarą" czyjejś uszczypliwości, złośliwości, ignorancji czy małostkowości - pamiętaj, sprawy mogłyby potoczyć się jeszcze gorzej: to Ty mógłbyś być taką zadającą ból osobą!
Jeśli zdecydujesz się wysłać ten list do innych - dzięki stokrotne. Być może zmienisz ich życie w sposób, którego nie mogłes przewidzieć?
Ten który poniósł te wszystkie trudy przed Tobą aby pokazać Ci, że w Miłości wszystko jest możliwe.
Jezus "