Skocz do zawartości


Szanowni Państwo, przypominam o konieczności zachowania ciszy wyborczej do godz. 21:00 w niedzielę 18 maja.


Zdjęcie

Moje dziwne historie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

Matteusz0312.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam, na początku przyznam się, że jest to mój pierwszy post na tym forum, aczkolwiek od kilku dni studiuje większość waszych historii. Pomyślałem sobie, że warto by było opisać tutaj moje przeżycia. Od razu mówię, że nie mam zamiaru zmyślać, czy koloryzować bo nie ma ku temu najmniejszego powodu, a znam ciekawsze sposoby na nudę. Do sedna.

Do pewnego czasu nie interesowałem się nic w tematach zjawisk paranormalnych, duchów i innych dziwnych bytów nie z tego świata.

Mieszkam w bloku który wcześniej dzieliłem z moimi rodzicami, przez pewien czas mieszkałem sam, ponieważ rodzice wyprowadzili się na wieś zostawiając mi to mieszkanie w którym aktualnie mieszkam. W tej chwili oprócz mnie na codzień w domu znajduje się moja żona i dziecko.

 

W czasach gdy mieszkanie dzieliłem jeszcze z rodzicami, moja babcia ciężko zachorowała i moi rodzice postanowili że zajmą się nią, podczas tych ostatnich jej chwil, zawsze z nią miałem wzorowy kontakt. Moja babcia była dla mnie najbliższą osobą z całej rodziny, mogłem jej powiedzieć o wszystkim. Gdy przeprowadziła się do nas, choroba praktycznie z tygodnia na tydzień się pogłębiała aż pewnej nocy obudził mnie płacz mojej mamy, bo moja babcia odeszła. Najdziwniejsze było to że na godzine przed śmiercią moja mama się obudziła i poszła do niej do pokoju. Do ostatnich chwil trzymała ją za rękę. Ja mogłem się tylko domyślać co dzieje się za ścianą mojego pokoju, mając 15 lat raczej nie chciałem do końca życia zapamiętać widoku zmarłej bliskiej dla mnie osoby, więc zaczekałem aż firma pogrzebowa załatwi co miała załatwić.

Mimo to co się stało w moim domu, uznałem to za normalną kolej rzeczy. Jest życie, musi przyjść i śmierć, a że przyszła w moim domu, to trudno. Lepiej że tu, przy bliskich niż w szpitalu przy obcych osobach.

Od tamtej pory zacząłem trochę inaczej patrzeć na świat, ale jakoś dwa lata po tych wydarzeniach moi rodzice wyprowadzili się w sumie na wieś, do domu po moich dziadkach i od tamtej pory zaczęły się dziać dziwne rzeczy, kompletnie nie związane z moją babcią.

 

Nastał dla mnie taki czas gdy zacząłem oglądać straszne filmy zwane horrorami głównie oparte na faktach, po to żeby czuć adrenalinkę w nocy przy pustym mieszkaniu. Obejrzałem kilka takich filmów i kompletnie nic się nie działo. Aż do pewnego momentu.

Przez równy miesiąc zacząłem budzić się o godzinie 3:15, czułem chłód i w pewnych momentach uczucie zimnego oddechu na mojej twarzy i nie ma tu mowy o tym żeby to był sen, ponieważ za każdym razem włączałem telewizor i komputer, żeby czuć się pewniej i tak były włączone do samego rana...

Był czas że budziłem się w ten sam sposób co noc. Porozmawiałem z kolegą na ten temat który spytał się czy oglądałem "egzorcyzmy emily rose" odpowiedziałem mu że nie, nie oglądałem. Kolega streścił mi mniej więcej, że 3:15 jest pokazana w tym filmie jako "godzina diabła". W tamtym momencie poczułem się dziwnie. Ale dzięki Bogu za jakiś czas temat ucichł, budziłem się już rzadziej, po około miesiącu od rozpoczęcia tych wydarzeń budziłem się około godziny 1-2 w nocy już bez dziwnego uczucia strachu i za jakiś czas kompletnie mi to przeszło.

 

Ale coś dziwnego wróciło do mnie jakieś 2 miesiące temu, na krótko co prawda ale wróciło...

 

Mam żonę, dziecko i psa. Dziecko (5 miesięcy) ma swój pokój w miejscu w którym zmarła babcia. Pewnego wieczoru, gdy mały spał, mój pies zaczął dziwnie się zachowywać. Wstał z podłogi w kuchni, podszedł do drzwi pokoju małego i nagle zaczął ni stąd ni z owąd szczekać. Było po nim widać że był wystraszony, chwilę po tym mały się obudził, być może od szczekania... Dodam jeszcze tylko tylko że to pies rasy shihtzu, który prędzej by ugryzł siebie niż kogoś innego. Mega przyjaźnie nastawiony do wszystkich. Druga sytuacja z bardzo podobnym rozwiązaniem była jakiś tydzień później, z tą różnicą że mały był sam w największym pokoju. My byliśmy w kuchni. Pies nagle zaczął szczekać w przedpokoju w stronę wózka w którym leżał mały. My w strachu że ktoś się wpakował do domu szybko tam pobiegliśmy ale nic prócz uśmiechu dziecka które przed chwilą spało...

 

Kolejna sytuacja. Wieczorem czułem się nie zbyt spokojnie, ale uznałem to po prostu jako zmęczenie po pracy, położyłem się o jakieś 23 i zasnąłem. W nocy męczyły mnie złe sny. Obudziłem się o godzinie 3:15 cały mokry i miałem wrażenie że śnił mi się diabeł, widziałem jego mordę przed oczami zanim je otworzyłem, dosłownie parę sekund po tym mały zaczął płakać, ale to tak jak by go ktoś poparzył albo conajmniej uderzył. Takie zdarzenie miałem dwukrotnie, lecz w dosyć długim odstępie( jakieś 2-3 tygodnie )

 

Ostatnia już dziwna sytuacja związana z moim mieszkaniem zdarzyła się podczas remontu jednego z pokoi, tego na którym jest balkon. Wieczorem gdy facet który kładł gładź poszedł do domu, ja sprawdziłem czy wszystkie okna są pozamykane, czy zamknięte są drzwi oraz to czy wszystko jest odpowiednio zabezpieczone. Obudziłem się w nocy bo coś hałasowało właśnie w tym pokoju i co zobaczyłem? Drzwi balkonowe są otworzone a hałasowała folia malarska która przykrywała meble. Następnego wieczoru sprawdziłem dwa razy czy zamknąłem balkon i sytuacja się powtórzyła. Moja żona zaczynała wpadać w panikę więc w nocy zamknąłem balkon i przystawiłem ciężki stół pod te drzwi i do czasu zakończenia remontu nic "dziwnego" się nie powtórzyło.

 

Mam nadzieję że was nie zanudziłem swoimi opowieściami, nie miałem zamiaru nic zmyślać i koloryzować, od tamtej pory narazie dzięki Bogu jest cisza i spokój, gdy pojawi się coś nowego na pewno napisze o tym w temacie :)


Użytkownik Matteusz0312 edytował ten post 02.09.2015 - 13:15

  • 0

#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Historie nie wyglądają specjalnie paranormalnie. To z tym budzeniem się o określonej godzinie to kwestia psychologiczna. możliwe jest "ustawienie się" na pewną godzinę. Ja na przykład nie lubię budzenia przez budzik i zwykle budzę się trzy minuty przed budzikiem.

Pies mógł coś usłyszeć, cokolwiek, skrzypienie podłogi czy odgłos z rur, zinterpretować to jako odgłos z pokoju i "obszczekać" jako coś nie pasującego.


  • 1



#3

Matteusz0312.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No, może i nie nadwyraz podkolorowane jak niektóre historyjki stąd, aczkolwiek czułem się dziwnie :) A pies do tej pory w domu szczekał tylko w tych dwóch przypadkach.


  • 0

#4

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6779
  • Tematów: 784
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 35
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdzieś był temat: "Ludzie, mój pies szczeka i patrzy się na ścianę, a nigdy tego nie robił".

Cóż, żeby to robił stojąc w kręgu zbożowym, albo w miejscu lądowania UFO, to co innego. Takich i podobnych historii mamy na pęczki i jakoś nas nie rajcują...





#5

yzoja.
  • Postów: 68
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z drzwiami od balkonu to faktycznie tajemniczo.

Z psem, powiem Ci szczerze, też się swoje naschizowałam. Rodzice narzeczonego wyjechali na parę dni, zostawili psa w domu i nas tam. Okna pozamykane, zasłonięte zasłony, a pies warczał i szczekał (gdzie generalnie w ogóle nie szczeka) w stronę balkonu, cofając się przy tym. Tak dwie noce pod rząd, wpatrywał się w jakiś punkt, gdzie oczywiście nic nie było.

 

Generalnie horrory są bardzo sugestywne, właśnie po Emily Rose też się w głowie dziwne rzeczy robiły z tym budzeniem ;D Standard chyba.


  • 0

#6

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pies somsiadów pode mną piszczy, miałczy i szczeka kiedy zostawiają go samego. To jest jork. Nienawidzę tych ludzi.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 02.09.2015 - 18:32

  • 1



#7

Matteusz0312.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No tak, tylko że pies nigdy na nic nie szczekał w domu. To były te dwa przypadki, a on po prostu usiadł w miejscu, zaczął się patrzeć okręcać głowę i nagle zaczął szczekać, jak weszliśmy do pokoju który obszczekiwał nagle się uspokoił... Nie mówię, że coś w moim domu jest, może to kwestia przypadku, ale nie ukrywam że to jest dziwne.

Najgorszy był ten sen który mi się śnił, bo na prawdę czułem się przestraszony, czułem jak by coś było w moim domu, a dosłownie parę sekund później mały zaczął płakać(krzyczeć).... Co do balkonu miałem podejrzenie że ktoś po prostu się włamał, ale żadnych śladów nie było, drugiej nocy rozsypałem trochę gipsu na podłogę żeby zobaczyć ślady obuwia. Ale nic..

 

Nie mówię nic na temat dziwnych stuków w domu, bo w bloku to normalne, że coś tam stuknie czy puknie. Większość przypadków jakie nas spotykają to po prostu nasza wyobraźnia, ale... dziwnie mi we własnym domu. Szczególnie jak jestem sam.


Użytkownik Matteusz0312 edytował ten post 03.09.2015 - 09:38

  • 0

#8

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6779
  • Tematów: 784
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 35
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No tak, tylko że pies nigdy na nic nie szczekał w domu. To były te dwa przypadki, a on po prostu usiadł w miejscu, zaczął się patrzeć okręcać głowę i nagle zaczął szczekać, jak weszliśmy do pokoju który obszczekiwał nagle się uspokoił... Nie mówię, że coś w moim domu jest, ...

No, może duch psa, albo kota. Tyle, że te ostatnie mają chyba siedem żyć, więc ciężko na nie trafić.

Nie, żebym się nabijał, ale co chwilę czyjś kot patrzy się na ścianę, albo pies szczeka na drzwi.

Jeeezu, co w tym takiego dziwnego? Jak usiądzie i wskaże Ci łapą o co mu chodzi, to możemy mówić o czymś nadzwyczajnym, a tak....





#9

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o otwieranie się drzwi od balkonu to od razu nasunęło mi się lunatykowanie, Twoje lub żony. Ludzie dużo dziwniejsze rzeczy robią lunatykując, jeśli to sprawka lunatyka, to dobrze, że tylko otworzył ten balkon a nie z niego wyskoczył. Zauważył ktoś kiedyś lunatykowanie u Ciebie lub żony? (pytam czy ktoś zauważył, bo sam absolutnie nie jesteś w stanie tego stwierdzić chyba że nastawiasz kamerę na noc)

Cóż, wniosek z tego taki, że zawsze jak się dzieje coś dziwnego kiedy śpisz to trzeba się nie cykać i skorzystać z dobrodziejstw techniki nastawiając kamerę (jesli się ma, a jak nie to kupić jeśli nie mamy problemu z takim wydadkiem). Jeśli to coś niebezpiecznego to się wyprowadzisz albo jakoś inaczej zaradzisz, jeśli nie to zyskasz spokój, tak czy siak nie będziesz do końca życia tkwił w głupiej niepewności i nie będziesz musiał zadawać pytań na forach. Nie jest to żaden wyrzut do Ciebie tylko po prostu takie spostrzeżenie i rada na przyszłość dla wszystkich.

Tyle jeśli chodzi o drzwi balkonowe, a potencjalne wyjaśnienia dla reszty podał Zaciekawiony.

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 03.09.2015 - 19:04

  • 0



#10

Matteusz0312.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzięki za zainteresowanie tematem. Jeśli chodzi o lunatykowanie, to i ja i żona nie mamy takich problemów. Kamerka może nic niestety nie pokazać bo od jakiegoś czasu jest spokój, aczkolwiek doświadczenie pokazało mi że co jakiś czas w najmniej odpowiednim momencie to wraca. Drzwi balkonowe tak mnie nie przestraszyły jak te sny po których się budziłem i za chwilę wrzask małego. Co do samego dziecka, nigdy nie zdarzały mu się takie płacze w nocy, do tej pory jak się budził to po prostu zaczął coś po swojemu mówić...

 

A co do drzwi balkonowych, może jakoś mocno się tego nie wystraszyłem, ale swoją drogą zgłupiałem jeśli chodzi o nie. Nie mam racjonalnego wyjaśnienia na to co się działo, tymbardziej że drugiego dnia upewniałem się dwa razy czy zostały one zamknięte czy nie. Przez myśl przeszło mi nawet że budowlaniec mógł tak zostawić, ale po tym jak wyszedł nie miał takiej możliwości zrobić tego od zewnątrz.


Użytkownik Matteusz0312 edytował ten post 03.09.2015 - 19:00

  • 0

#11

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak jak napisałem. Jesteś w stanie jednoznacznie stwierdzić, że nie lunatykujesz tylko jeśli masz monitoring każdej nocy. Nawet jeśli zdarza Ci się często siedzieć po nocach to i tak nie możesz być pewny, że żona nie lunatykuje "bo byś zauważył", bo może zdarza jej się to rzadko i akurat przypadkiem zawsze wtedy kiedy śpisz i nie możesz zauważyć. A jeśli w nocy wszyscy śpicie to wszyscy możecie lunatykować i nie mieć o tym pojęcia, więc ta opcja pozostaje możliwa. Do otworzenia drzwi balkonowych, jeśli macie taką typową klamkę okienną, potrzebne jest trochę siły, skierowanej w konkretnym kierunku i idącej po krzywej (trzeba obrócić klamkę o 90 stopni), więc niemożliwe jest żeby otworzyły się przypadkiem, naturalnie. Jeśli balkon jest wysoko, to wyklucza raczej włamanie, zresztą bez wybijania szyby włamywacz balkonem mógłby jedynie wyjść, bo od zewnątrz nie da się ich otworzyć. Więc wejść musiałby inną drogą, a jeśli drzwi wejściowe i inne okna były zawsze po nocy zamknięte i nieruszone, to włamanie jest wykluczone. Chyba, że włamała się do Ciebie ekipa Danniego Oceana, ale to musiałbyś bardzo cenne rzeczy trzymać. Jeśli nie, to pozostaje już tylko jedna możliwość - rzeczywiście było to coś paranormalnego. Więcej możliwości nie widzę.

Najbardziej skupiam się na balkonie, bo tutaj jest najmniej możliwości, natomiast w pozostałych przypadkach jest ich wiele i Zaciekawiony podał najbardziej prawdopodobne. Choć jeśli okazałoby się, że za otwieraniem balkonu stało coś paranormalnego to wzrosłaby szansa, że stało także za innymi sprawami, ale jeśli nie masz nagrania z tamtej nocy to najprawdopodobniej nigdy się nie dowiesz co się stało. Ja tylko podałem możliwe wyjaśnienia.

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 03.09.2015 - 19:36

  • 0



#12

full metal jacket.
  • Postów: 3
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślę, że sugerujesz się informacjami z horrorów stworzonymi na potrzeby nakręcenia sprzedaży jak największej liczby kopii filmów. Obejrzałeś film > zacząłeś się zastanawiać > zacząłeś się doszukiwać czegoś podobnego > pies zobaczył pająka (czy 1002453 innych możliwości, usłyszał, zobaczył, poczuł...) > pomyślałeś, że to coś zza świata > sen... Nic nadzwyczajnego, opisane bardzo fajnie i ciekawie sprawia uczucie niepokoju, ale moim zdaniem nie ma o czym myśleć.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych